Dodatkowe skurcze komorowe i zawroty głowy

[krycha]

Witam jestem tu nowa i mam takie pytanie czy ktos jest w stanie podniesc mnie na duchu mam skurcze juz nie pamietam od ilu lat i strasznie sie z tym mecze bylam juz u tylu lekarzy zrobilam wszystkie badania wyszly dodatkowe skurcze komorowe mam przy tym zawroty glowy czy ktos z was tez ma takie zawroty czy to normalne przy arytmi?jezeli tak to prosze odpiszcie uwaznie czytam forum i wspolczuje wszystkim bo dotychczas myslalam ze tylko ja to mam a tu sie okazuje ze jest nas wiecej.

[Gość wiola]

WITAJ-kup sobie homeopatyczne tabletki vertigoheel,kosztuja ok 22zł,mnie one pomogły,pozdrawiam

[krycha]

dziekuje ci wiolu ja juz biore tabletki na uspokojenie afobam 2,5mg dwa razy dziennie biosotal na arytmie potas i magnez a mimo to malo mi to pomaga ale sprobuje tych twoich tabletek bardzo bym sie cieszyla zeby mi pomogly bo juz nie moge sobie z soba poradzic ta arytmia doprowadza mnie do szalu bardzo sie jej boje przez to mam takie lęki.pozdrawiam serdecznie

[Gość jakubpiotr]

witaj, mnie a przypadlosc spotkala prawie 4 lata temu.od tatmtej pory moje zycie diametralnie sie zmienilo. nie jestem juz normalnym czlowiekiem. przerwalem studia, po roku wrocilem ale nie dalem rady myslec o nauce gdy czulem ze moje serce zaraz moze przestac bic. nie jestem w stanie zliczyc badan i wizyt u kardiologow, pieniedzy wydanych tez nie licze bo zawsze tlumacze sobie ze zycie jest najwazniejsze.ta arytmia (dodatkowe skurcze nad i komorowe) wywrocily moje zycie do gory nogami. odczuwam je codziennie.raz znosze je lepiej raz gorzej.wczoraj byl ten gorszy dzien.czulem jak schodze z tego swiata, serce lopotalo, robilo mi sie slabo itd. okropne uczucie a strach niewyobrazalny. oczywiscie lekarze twierdza ze to nic groznego, z tym sie zyje.tylko jeszcze zaden nie powiedzial jak z tym zyc.borykam sie z tym 4 lata i odnosze wrazenie ze jest coraz gorzej. rozumiem cie doskonale i wiesz wydaje mi sie ze tylko ci ktorzy doswiadczyli tego uczucia (tych skurczy, lekow im towarszyszacych o zycie) moga powiedziec ze cie rozumieja. mysle tak poniewaz wiele osob mowi rozumiem cie , wiem co czujesz, a tak naprawde jesli tego nie przeszli to gowno wiedza. z tym sie nie da zyc. na 3 miesiace wyladowalem na oddziele leczenia nerwic(naszczescie byl to oddzial dzienny). nic nie pomoglo.takie gadki szmatki, proba udowodnienia ze na moj obecny stan maja wplyw rodzice i sposob w jakie mnie wychowywali.zastanawiam sie co ma piernik do wiatraka.ale sie rozpisalem.konczac pozdrawiam goraco, majac nikla jeszcze nadzieje, ze to co mowia lekarze okaze sie prawda. bardzo chcialbym moc znowu klasc sie wieczorem do lozka, poczytac ksiazke, i *nie czuc serca*.pozdrawiam

[Gość krycha]

fajnie ze napisales jakubie piotrze ja tez mam dosc tych skurczy i a przy tym tych zawrotow glowy caly czas mysle kiedy znowu mnie dopanĄ a czy ty tez masz przy tym zawroty glowy ja tez wydlam kupe kasy na lekarzy i nic ale teraz 4 pazdziernika mam wizyte u specjalisty od leczenia arytmi imam nadzieje ze mi pomoze bo juz mam dosc tego cholerstwa a przy tym tych lękow ze za chwile mi sie cos stanie boje sie sama wychodzic z domu i byc sama lekarz u kyorego sie teraz lecze powidzial ze musze sie nauczyc z tym zyc latwo powiedziec jak czlowiekowi to wlasnie nie daje normalnie funkcjonowac ale ja sie stram nie poddawac i ty tez sie nie poddawj usmichnij sie bendzie bobrze pomysl ze jest nas wielu z ta choroba trzymaj sie cieplutko pozdrawiam