Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Tętniak aorty piersiowej


Gość Paweł

Rekomendowane odpowiedzi

Napisz po, cokolwiek będzie . Najbardziej to lubię * gaworzyć * z ludźmi już bezpiecznymi i zadowolonymi . Z osobami przed rozmawiam zawsze z dystansem i leciutkim cykorem , również żeby nie napisać czegoś co ich jeszcze bardziej zdołuje . Mam nadzieję ,że i tata się pojawi bo to właściwie dla niego jest wątek, ale i dla Twojej szanownej osoby oczywiście też :) . Profesjonalny post Grześka powyżej , daje mi asumpt do pewności , że w przyszłości, to forum, i ten konkretny temat będzie nadal służył ludziom w rozwiewaniu ich obaw , bez dziecinnych i tak na prawdę niewiele wartych banałów . Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Gość grzesiek355

Youana nie martw się na zapas powikłaniami operacji której jeszcze nie było bądz dobrej myśli ja wiem że to nie jest takie proste,zobacz ilu nawet w tym wątku jest ludzi już po i żyją,pracują, mają się dobrze naprzykład kolega wyżej.Wszyscy trzymamy za was kciuki,głowa do góry

Odnośnik do komentarza
Gość grzesiek355

Ja nie wnikam w szczegóły ktoś pyta odpowiadam.Może prawda może nie jeśli mogłem w jakiś sposób pomóc to fajnie.Zapewniam że moja historia jest w 100% prawdziwa i jeśli tylko będę mógł pomóc radą lub dobrym słowem walcie jak w dym.Dużo zdrowia

Odnośnik do komentarza

A propos mojego wpisu tego ... ,,Chyba zaszło nieporozumienie na korzyść Twojego ojca . Ja sądziłem ,że chodzi o rozwarstwienie , którego typ i zasięg jest mi nieznany , a Ty mówisz o średnicy poszerzonej Aorty w przekroju poprzecznym .... Jest to możliwe . Znam autentyczną historię chorego , którego średnica poprzeczna Ao w chwili operacji wynosiła 16cm ! lekarze dawali mu trzy tygodnie życia . Operację metodą Crawforda przeprowadził operujący akurat w Krakowie amerykański profesor Cosselli . Chyba niestety był niedowład nóg . Mam gdzieś prasówkę o tym przypadku , ale sorry dziś miałem bardzo pracowity dzień , muszę odpocząć .Dziś medycyna radzi sobie z takimi wyzwaniami . zdrowia .* Porządkowałem komputer przypadkiem znalazłem opis tej niewiarygodnej historii . Facet żyje i ma się ok . jpg z informacji prasowej o tym przypadku , trzeba ściągnąć spod linku : http://hotfile.com/dl/126775183/ded7701/J..jpg.html pozdro . :)

Odnośnik do komentarza

Gonia w odpowiedzi.. Opole to piękne miasto i pewnie jest tam wielu znakomitych lekarzy ale jeżeli chodzi o tętniaka aorty to są znakomite miejsca w Polsce,które mogą przeprowadzić operację choćby blisko ciebie Katowice dr.Bochenek.Sam miałem operowane dwa tętniaki (ale akurat nie w Katowicach) i sporo mógłbym powiedzieć na ten temat tym bardziej ,że było już niebezpiecznie.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Czyli Gonia ma oświadczyć lekarzom z Opola , dzięki ,że podjeliście się panowie tak ciężkiej operacji , ale sorry na forum internetowym przeczytałam , że jesteście słabi w uszach , więc zabieram ojca gdzie indziej , czy tak to ma wyglądać ??? Moje zdanie : dobry ośrodek to pierwszy najbliższy w którym lekarze podejmą się tak ciężkiego zabiegu . Jednocześnie : po pierwsze nie sądzę żeby to było takie proste przerzucać tam gdzie się chce ciężko chorego człowieka ... po drugie , nie ma możliwości przewidzieć w którym ośrodku zabieg się uda i od czego to zależy , bo udana operacja jest funkcją m. inn. zwykłego szczęścia ... Co jeśli pacjent nie będzie zadowolony z wyników leczenia w *docelowym * miejscu ??? suma sumarum jakieś pochopne ruchy , moim zdaniem są nieopłacalne . Zdrowia .

Odnośnik do komentarza

Witam Czy ktoś jest po operacji tętniaka rozwarstwiającego aorty wstępującej i łuku sposobem Bentall de Bono i plastyce łuku aorty oraz zastawki aortalnej?? Mój tata przeszedł taką operacje w czerwcu i do tej pory nie czuje się za dobrze.Chciałabym się dowiedzieć jak czują się inne osoby po takiej operacji? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja przebyłem 12 lat temu taki zabieg + wymiana zastawki Ao na sztuczną . Dojście do zdrowia : tydzień po biegałem po korytarzu , wypisany do domu w 21 dobie po zabiegu , do dziś w zaopatrzonym miejscu wszystko gra i buczy :) . Jest dobrze po dziś dzień , pomimo przebycia w późniejszym czasie kilku poważnych operacji składających się na wymianę całej Aorty . Podczas operacji o której mowa miałem 29 lat , problem był na tle wady tkanki łącznej , oprócz tego byłem w wyśmienitej formie całkowicie zdrowy , i silny . Może na kiepski stan Taty wpływa jedna lub więcej chorób współistniejących oraz wiek ?

Odnośnik do komentarza
Gość madgalena

Witam, mam 33 lata i ponad rok temu dowiedziałam się, że moja aorta wstępująca ma 45 mm i że mam nadciśnienie, od tej pory biorę concor 5. Jestem ciekawa czy raczej mam się nastawiać na czekającą mnie w przyszłości operację, czy jest realne przeżycie całego życia z taką aortą? Domyślam się, ze pytanie raczej do wróżki :) ale każdy ma jakieś opinie od swoich lekarzy i coś tam wie. Nie bardzo mogę też poradzić sobie ze zmianą trybu życia tzn. kardiolog powiedziała, że powinnam być jak najszczuplejsza, czyli raczej w dolnej granicy normy (teraz BMI mam 25), a ze sportów poradziła mi tylko jogę, spacery, delikatne pływanie i tai chi. Przyznam, że dla mnie to szok, z natury jestem wulkanem energii, dużo biegałam, grałam w squasha i tylko taki intensywmy wysiłek dawał mi satysfakcję. Poza tym kardiolog zdecydowanie odradza ciążę. Z tego co czytam to wszyscy jesteście poważnie doświadczeni w te klocki i szczerze podziwam Wasz optymizm i spokój. Problem z tętniakiem jest taki, że dobrze się czuję, wydaję mi się, że jesteś silna i wytrzymała a tu trzeba się nagle konkretnie oszczędzać. I jeszcze mam jedno pytanie, czy rozwarstwienie zawsze daje bardzo silny ból, bo tak trochę to co chwilę coś tam boli itp. ale nie zwracam na to uwagi, bo nastawiam się, ze rozwarstwienia nie da się zlekceważyć :) Ciekawi mnie jeszcze rozjazd w wynikach ECHO tzn. przy pierwszym pomiarze miałam 40mm, 2 tygodnie później w angio tk wyszło 45mm (od lekarza wiem, że ten wynik mam traktować jako ostatecznie prawidłowy), w kolejnych dwóch ECHO 42 i 46 mm. Czy ECHO może być takie niedokładne?

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa30zToF

Magdalena, echo przezklatkowe daje zwykle rózne wyniki, bo robi je pewnie inny lekarze i róznie mierzy aortę. U mnie w TK wyszłó 5, 6 cm, a w echo między 5,3 a 5, 8 cm. Warto wziąć sopbie do serca rady lekarzy i zmniejszyc obroty :-) Przede wszystkim unikac dużych wysiłków fizycznych, czyli nie dźwigać, nie szarpać się z drzwiami np. w pociągu itp. Ponoć bólu rozwarstiwjącej sie aorty nie da się pomylić z innym, jest bardzo silny i trwa długo. W takim wypadku natychmiast trzeba udac się do lekarza, a najlepiej do szpitala. Tak ja usłyszałam od moich lekarzy, z zapewnieniem, że poza tym mam żyć tak, jak dotychczas, a ryzyko pękniecia aorty jest naprawdę minimalne.

Odnośnik do komentarza
Gość madgalena

Dziękuję za odpowiedź, od mojej kardio (jestem z Wrocławia) słyszałam, że operują od 55mm i tylko dlatego, że mam prawidłowo funkcjonującą zastawkę, przy dwupłatkowej podobno operują od 50 mm, ale jak widzę lekarze odwlekają operację ile się da :) i pewnie dobrze :) Co do trybu życia to trzeba się za siebie wziąć, ale dlatego że dobrze się czuję to jakoś ciężko :) np. prosić kogoś o pomoc przy dźwignięciu czegoś itp. (jak ja silna kobita mam powiedzieć *ja nie mogę dźwigać* :) no i chyba zostanie mi ta joga :) na tai chi byłam raz i wyszłam wścieknięta ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że trzeba nad sobą popracować :) miłego dnia i długiego życia :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×