Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dobry psycholog w Łodzi od terapii stanów lękowych


Wilandra

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 32 lata i dziwne stany lękowe. Nie wiem dokładnie kiedy to się zaczęło. Gdy kończyłam przedszkole zmarła moja ukochana babcia a w tedy raczej ie chodziło się z dzieckiem do psychologa. Nasilenie objawów nastąpiło jak zaczęłam chodzić do szkoły zasadniczej. W pierwszej klasie miało miejsce dość nieprzyjemne zdarzenie. Byłam ofiarą mobbingu. Nikomu nic nie powiedziałam (nie miałam komu się zwierzyć). Przestałam chodzić do szkoły i zwaliłam rok. Zaczęłam wszystko od nowa i niby było ok, ale w wakacje wracając od koleżanki do domu zrobiło mi się duszno, słabo, czułam się tak jakbym nie mogła oddychać. Z trudem doszłam do domu. Ręce mi zdrętwiały, czułam się coraz gorzej, nie mogłam ustać na nogach i mama wezwała pogotowie. Powiedzieli, że to na tle nerwowy o EKG niczego nie wykazało. Powiedzieli też, że powinnam iść do psychologa. Mama obiecała, ze mnie zawsze ale w rezultacie nic z tego nie wyszło. Chodziłam do lekarza pierwszego kontaktu przepisał mi masę leków ale nie pomogły. I tak żyłam (jeśli o można nazwać życiem), było raz lepiej raz gorzej. Tak przebrnęłam przez technikum. Gdy poszłam na studia poznałam przyjaciółkę, osobę, której mogłam się zwierzyć. Zaprowadziła mnie do psychologa. Chodziłam tam przez rok, ale te wizyty nic nie dały. Po prostu Pani psycholog choć bardzo miła nie potrafiła do mnie dotrzeć, a ja ni umiałam jej o tym powiedzieć. 4 lata temu spotkał mnie kolejny cios, zmarł mój dziadek. Byłam przy nim w szpitalu do ostatniej chwili, widziałam jak się dusił. I wszystko wróciło przez tydzień nie jadłam, chodziłam od lekarza do lekarza robiłam różne badania i nic. A ja ie mogłam nic przełknąć. Byłam wtedy z rodzicami bo mój obecny mąż (wtedy narzeczony) musiał wyjechać. Kiedy wrócił i zabrał mnie do domu, zaczęłam jeść jogurty i kefiry i pomału wracałam do równowag. Bardzo wtedy pomógł mi mój brat, był ze mną przy śmierci dziadka wiedział co przeżywam. Myślałam, że z czasem będzie lepiej, ale nie jest. Do tej pory gdy jestem sama w domu czuje się źle, nie mogę jeść. Mój mąż wie o wszystkim (wiedział jak tylko zaczęliśmy się spotykać, niczego przed nim nie ukrywałam) chciałby mi pomóc. Ale zdrowy człowiek nigdy nie zrozumie chorego. A ja staram się z tym walczyć, przecież nie mogę za każdym razem jak wydaje mi się, że coś mi jest wzywać pogotowia. A nie mogę normalnie funkcjonować. Sama już prawie nie wychodzę z domu. Mam nawet problem z pójściem do sklepu. Jestem załamana Chcemy starać się o dziecko ale jaki to ma sens z moimi lękami. Jakie będzie miało życie. Od 3 lat szukam pracy, ale nie wychodząc z domu to trudne. Wiem, że już dawno powinnam zacząć terapie ale nie mogę się zdobyć. Nie stać nie na prywatne leczenie. Boje się, że kolejny psycholog znów okaże się nie trafiony. Proszę o pomoc, o już nie wiem co robić. Mieszkam w Łodzi. Może ktoś zna dobrego psychologa, który mógł by mi pomóc. Lekarze uważają, że to wszystko wymysły, a ja oddałbym wszystko żeby normalnie przeżyć dzień, bez lęku.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewka Marchewka

Wilandro, polecam Ci świetną terapeutkę i zarazem psychiatrę, dr. Izę Gerstmann. Ja trafiłam do niej przez Ośrodek Pomocy Duchowej przy kościele na Łąkowej 42. Nie wiem, czy odpowiada Ci taka forma terapii, nie wiem, czy jesteś wierząca, czy nie przeszkadza Ci to, że jest to pomoc organizowana przez KOściół katolicki dla ludzi z różnymi problemami, nerwicami, depresjami. Też mieszkam w Łodzi, mam 29lat i też udaję, że żyje - od kiedy pamiętam. Ja jestem wierząca, odpowiada mi to, co proponują na Łąkowej 42. Ważne jest też to, że jest to nieodpłatne ( jednak leki psychiatra może przepisać tylko na wizycie domowej, co wiąże się z pieniędzmi). Zanim jednak dojdzie do wizyty prywatnej, warto skorzystać z darmowej porady duchowej. Ta kobieta to świetny fachowiec, lekarz. Pozdrawiam Cię ciepło, trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Dzięki na pewno skorzystam z którejś propozycji. Kusi mnie pomoc nieodpłatna. Wolałabym nie brać leków, czasem uzależniają. Zresztą pomagają tylko wtedy jak się je bierze a ja wolałabym żyć normalnie bez ich. W końcu to sprawa psychiki. Na razie byłam u lekarza pierwszego kontaktu żeby zrobić badania. Przyda mi się ostatnie badania robiłam 4 lata temu. Decyzja trudna ale w końcu mam jakąś iskierkę nadziei, że będzie w końcu ok.

Odnośnik do komentarza
Gość anka sasanka

Ja miałam silną nerwice i chodzilam na terapie do p. Justyny Owczarek, do prywatnego gabinetu- Równowaga (twojpsychologlodz.pl), ale wiem, ze przyjmuje tez w poradni na NFZ, tylko są kolejki, a mnie sie nie chcialo czekac

Odnośnik do komentarza

Mi w wyleczeniu traumy po wypadku samochodowym i stracie bliskiej osoby pomogła psychoterapia w Poradni Salomon w Łodzi na ulicy Piotrkowskiej. Wcześniej nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Polecam psychoterapię każdemu kto z różnych przyczyn nie ma ochoty do życia.

Odnośnik do komentarza
W dniu 24.11.2018 o 09:05, Gość Pacjentka napisał:

Spróbuj skontaktować się z Psychomedic na Kościuszki. 

Dla mnie pomogli gdy mój stan psychiczny był w bardzo kiepskim stanie.

Od lat prowadzą kilka klinik W Wwie co tylko świadczy o tym, jacy  są dobrzy. 

Również ostatnio byłam w Psychomedic i również polecam. 

Odnośnik do komentarza

W Łodzi  dodam jeszcze Klinike Gutkowska. Przeszlismy tam z mężem terapie małzeńską, skuteczną, po kryzysie i zdradzie .. potem , zreszta do dzis, ja korzystam z psycholog więc generalnie miałam do czynienia z dwoma psycholog z tej kliniki . Bardzo pozytywne i ciepłe kobiety, pomocne, skuteczne. pomagają wyjść z problemów

Odnośnik do komentarza
Gość Annnonymous
W dniu 8.12.2018 o 22:24, Anna Anna napisał:

Ma ktoś też z was bóle w klatce piersiowej ? 

W jakich momentach się pojawiają? 

Bóle w klatce mogą byc ze stresu bądź ob jawem jakiejś choroby. 

Nie szukaj pomocy w internecie tylko u specjalisty!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×