Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rehabilitacja dziecka po operacji Rossa


Gość anna

Rekomendowane odpowiedzi

Mam znajomą , której córeczka przeszła taka operację Sądzę, że jeżeli do niej napiszecie na pewno Wam pomoże - ewelina5@tlen.pl Mojego synka kiedyś też może będzie czekała taka operacja. Pozdrawiam, Ania. PS. Organizuję Pomorską Grupę wsparcia dla rodziców dzieci w wrodzonymi wadami serca zapraszam do współpracy. tel. 0-888-289-322 Zapraszam na stronę www.sercedziecka.vmed.pl
Odnośnik do komentarza
Witam Fakt, nie jestem już malym dzieckiem tylko mloda kobieta ale wlasnie jetem niecale 3 tyg. po operacji serca metoda Rossa. Rehabilitacja po takiej operacji w sumie nie jest jakas specjalna. Poczatkowo po zabiegu trzeba dmuchac w butelke z woda przez rurke by rozpreżac pluca, mozna oklepywac plecy dziecka jak przy zapaleniu pluc( chodzi o odkrztuszenie wydzieliny zalegajacej w plucach i przez jakis mieisac uwazac by nie upasc i nie doznac jakiegos urazu do momentu kiedy mostek sie zrosnie ( okolo 4-6 tyg.) Ja teraz bedac juz w domu biore tylko acessan- specjalna dawka aspiryny powodujaca rozrzedzenie krwi.Z tego co mowia mi lekarze bede brala go przez miesac gora dwa.
Odnośnik do komentarza
Witaj Olu! jak sie czujesz obecnie? I jakie rokowania dawal ci kardiochirurg? Mnie powiedzial, ze 10 lat homograft spokojnie wytrzyma, ale czasem zdarza sie, ze ludzie zyje dluzej bez koniecznosci wymiany. Jedyna obawa jaka mam , to zajscie w ciaze. Czy homograft moze byc wtedy narazony na wieksze zuzycie? W ktorym osrodku bylas operowana? Jesli masz chwilke napisz prosze (coffeeonline@gazeta.pl). Bede wdzieczna za wszystkie informacje. Pozdrawiam ania
Odnośnik do komentarza
Witam,moja córka miała operacje metodą Rossa 10 lat temu,miała wtedy 5 lat.Przechodzi raz w roku wszystkie konieczne badania ,oczywiscie lezy wtedy w szpitalu.Jak narazie jest wszystko w porządku,nie ma oznak wapnienia homograftu,wiec nie ma potrzeby jego wymiany.Lekarz powiedział nam ze jesli bedzie chciała to będzie mogła miec dzieci,oczywiscie cała ciąza powinna byc pod opieka kardiologa.Myśle Aniu ,ze jesli będziesz stosowac sie do wszystkich wskazan kardiologa który sie Tobą opiekuje,to wszystko bedzie OK,i tego Ci życzę.
Odnośnik do komentarza
witam... ja miałem operację ponad 10 lat temu i do tej pory jest wszystko ok. musze powiedzieć że się zaniedbałem bo już kilka lat nie byłem u lekarza i nie biorę leków które powinienem. jeśli chcesz mnie o coś jeszcze zapytać to napisz meila pod adres jacekdudziaczek@vp.pl pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Moj 3 letni syn ma zaplanowana operacj wymiany zastawki metoda Rossa .Jaka jest jakosc zycia po takiej operaci i kiedy musi byc nastepna operacja . Czy ktos z panatwa lub panstwa dziecko mialo robiona taka lub podobna operacje w USA .Bardzo prosze o kontakt.
Odnośnik do komentarza
Witaj Aniu ... Czy twoj synek jest juz po operacj? jesli tak to jak to wszystko wyglada? Jestem w podobnej sytuacji.Moj synek tez ma 3 lata i czeka go operacja metoda Rossa.Bardzo jestesm nerwow i bardzo sie boje. Beded wdzieczna za informacje i rady prosze o kontakt *martamietka@gmail.com* Dziekuje.
Odnośnik do komentarza
mam córkę która 7 lat temu miała operację met. rossa w centrum zdrowia matki polki w łodzi .operował ją doc. jacek moll. w obecnej chwili moja córka czuje się wspaniale rośnie a homograft sie nie zwapnia lekarze są zadowoleni z przebiegu operacji. nie miała żadnej rehabilitacji po operacji może dlatego że miała wtedy 2 latka.polecam wszystkim mamom doc. jacka molla który ma spejalizację w kierunku rossa. jest to człowiek bardzo dostępny i uczciwy.jeżeli ktoś potrzebuje więcej informacji odpowiem bardzo szybko. agatakmiecik11@wp.pl
Odnośnik do komentarza
Gość Ania mama 35

Witam! Państwa wpisy są już dość stare. Czy mogłabym prosić o informację osoby, rodziców dzieci, które są już po tej operacji parę a może parenaście lat? Czy konieczna była już u kogoś wymiana homograftu i ew. jak to wyglądało? Mój synek przeszedł operację Ross Konno po ukończeniu pierwszego miesiąca. Obecnie ma niecały rok. Jesteśmy dobrej myśli ale ciągle w głowie jest ta świadomość, że przyjdzie taki dzień kiedy potrzebna będzie wymiana homograftu - oby jak najpóźniej (bo wcale pewnie nie wchodzi w grę). z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza

Aniu, ja co prawda mam inną wade i nie miałam operacji Rossa, ale od niemal 14 lat żyję z wszczepioną ludzką zastawka płucną. Wiadomo, że po iluś latach trzeba ją wymieniać, bo się zużywa, szybciej, niż nasze własne organy i tkanki. Coraz częściej osoby po wcześmniejszych wymianach zastawek dostają kolejne przezskórnie, bez otwierania klatki peirsiowej. U dzieci problem jest taki, że rosną, więc trzeba tak dobrac zastawkę, by wytrzymała bez wymiany jak najdłużej. Ja swoją dostałam w wieku 17 lat, kiedy już nie rosłam. No i wymiany zastawek u dzieci kiedyś były rzadkością. Zapraszam na forum Fundacji Serce Dziecka, jeśli tam jeszcze nie byłaś. Są ta i rodizce dzieci z wadami serca, i my, dorośli.

Odnośnik do komentarza
Gość kasia mama 5letniej

Jagoda miała operację metodą ROOSA we wrześniu 2012r co prawda jest dopiero co po operacji ale może się bawić chodzić po schodach a co najważniejsze serduszko jej tak mocno nie kołata jak przed operacją operował ją wspaniały człowiek profesor Jacek Moll uratował nam nasze dziecko choć było bardzo żle ledwie Jagódka przeżyła 7

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×