
anzel
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anzel
-
Witajcie, Odebrałam wynik tomografii jest wszystko w normie:)))))))))))))))HURA!!!!!! Jestem zestresowana i bardzo zmęczona bo bardzo się bałam,bardzo. Spróbuję się zrelaksować i odpocząć żeby ten stres nie dał mi popalić. Ale teraz będe walczyła, zapiszę się na terapie i śmigam na basen. Tak jak mówiłam uparcie wyzywam moja depresje na pojedynek! Nie pozbędę sie jak juz pisałam wcześniej moich problemów ale jakoś muszę dać radę, pewnie będachwile zwątpienia ale mam Was i nie poddam się. Przypomnijcie mi jak cos... Pozdrawiam
-
Hejka, Ja np. miałam tak że obrzerałam się nadmiernie a teraz jak biorę leki jem normalnie. Dzisiaj odbieram wynik i będę wiedziała tak około 18-stej. Masakrycznie się boję.
-
Witam, Kris Twoje dolegliwości (lewa strona)ewidentnie wskazują na problemy z kręgosłupem jak dla mnie. Jednak nie napisałeś nic o sytuacji ze snem np.? Czujesz się osowiały,zmęczony, zrezygnowany? Moze moja sugestia przy kłopotach rodzinnych i problemach zdrowotnych warto również udać się do psychiatry a on moze pokieruje do psychologa? To na pewno nie zaszkodzi, wiem po sobie. Powodzenia! Gosienka, wczoraj się reraksowałam przy muzyce (odgłosy lasu), serdecznie polecam i medytowałam, hura!!! Udało mi się powtarzać sobie, moje magiczne słowa dość długo. Nie powiem ile to trwało bo nie wiem ale było mi dobrze, wyciszyłam sie i spałam jak zabita. Ani razu się nie obudziła a rono, nie mogłam wstać. Na razie jest ok. MIłego dnia.
-
Witajcie, Powiem dzisiaj tak, zaobserwowałam, że moje objawy bólu głowy i tego dziwnego mrowienia są silne w pracy albo z rana a wieczorem zdecydowanie się zmniejsza ból a mrowienia nie ma wcale. Dzisiaj fizycznie czuje sie słabo i boli mnie lewa noga(jakoś rwie od śodka) i mam zgagę. Z żołądkiem to akurat moja wina bo nie brałam parę dni leku osłonowego. Zacznę znowu brać. Oczywiście to nic takiego wszystko lepsze od zawrotów głowy i tego uczucia mdlenia. Jeśli chodzi o psychikę to nie najgorzej, rano sie spinam i mam strasznie napięte w pracy barki ale w domu jest ok. Staram sie nie łamać. Z tą medytacją to nie taka prosta sprawa cholipka, nie mogę się na tym skupić wcale a tu jeszcze 5 minut, nie ma szans. ..Będę się jednak starała i do skutku. Tak strasznie się boję tych winików, że masakra. Trzymajcie kciuki.
-
Pola.nka strasznie mi przykro, że tak źle sie czujesz. Czasami choć próbujemy nie udaje nam sie i nie załamuj się, może właśnie jak wyjedziesz będzie wszystko dobrze? Myślę, że masz też stres związany z wyjazdem i obawą, że będzie coś nie tak na miejscu, jednak tak wcale nie musi być. Tego nie wiesz. Moze własnie będzie super? Myślę, że tak. Czy z rodzicami to juz przesądzone? Moze będzie jeszcze dobrze? Mam nadzieje, że wszystko się poukłada. Pozdrawiam.
-
Witaj vanhelsing79, Czy zrobiłeś badania u neurologa aby wykluczyć jakieś choroby, zbadałes głowę? Piszesz o kręgosłupie często się zdarza, że problem z bólem głowy jest od tego ale to musi lekarz stwierdzić bo nikt Tobie tutaj nie powie od czego te objawy. Nerwica moze zaatakować wszystko i być moze Twoje dolegliwości są na podłożu psychicznym tym bardziej, że piszesz o problemach rodzinnych. Byłeś u lakarza i powiedziałeś o swoich dolegliwościach? Napisz coś więcej. Gosienka, wczoraj nie medytowałam bo zanim córa moja poszła spac było juz późno i jak się po kąpieli połozyłam to w jednej sekundzie juz mnie nie było. Miałam dobrą noc nawet się nie budziłam i rano jeszcze bym pospała gdzie przecież ostatnio budziłam się przed czasem. Myślę, że to efekt leku bo zaczynam widzieć różnice. Ostatnio moje kłopoty z głową i napadem zaczynały sie juz w pociągu jadąc do pracy i wiesz co dzisiaj cały czas powtarzałam sobie moje magiczne słowa do medytacji aby nie dopuścić do innych myśli. Sama nie wiedziałam, że myśli moje uciekają mi stale i że tyle myśle i tak źle myśle i sie nakręcam sama. Uczę się. :-)) Dzisiaj zaczynam medytować i się skupiać na relaksie. Mam nadzieje, że Pola.nka ma dzisiaj lepszy dzien i się dobrze czuje. Zyczę Wam z całego serca dobrego dnia.:-)
-
Gosienka, za poł godziny zaczynam bo muszę sie ulotnić do swojego pokoju żeby się wyciszyc.. Super mi to wyjaśniłaś i zobaczymy jak mi pójdzie. Piszesz tak pięknie i tak lekko się Ciebie czyta, piszesz jakies książki? Byłyby na pewno ciekawe.. dam znać.
-
Witajcie, Jest popołudnie i jak zwykle czuję sie lepiej niż z rana. Paweł ja rownież mam bole i mrownie głowy. Zrobiłam badania:krew,mocz,tarczycę,cukier, próby wątrobowe wszystko ok.Na prześwietleniu kręgów szyjnych wyszła dyskopatia więc cierpieć mogę na bóle karku i pleców ale czy głowa? Poszłam do neurologa i teraz czekam na wynik Tomografii głowy. Jestem też po wizycie u psychiatry który mi powiedział o depresji lękowej. Wszystko trzeba sprawdzić nic nie wolno bagatelizować i wtedy można być pewnym że to objawy nerwicy a nie choroby. Często głowa dokucza osobom chorym na nerwice,sprawdz i będziesz wiedział. Jesteś widze pozytywnie nastawiony i tak trzymaj, a zobaczysz że wszystko bęzie dobrze.:-) Pola.nka przykro mi, że masz gorszy dzień, nie martw się zły nastrój minie i będzie wszystko dobrze, zobaczysz. Nic Ci nie grozi zawał również, u miesz się relaksować i dbać o siebie i Twoje serduszko odpoczywa więc nie przejmuj sie tym zupełnie. Gosienka pamiętaj o mnie i szepnij mi słowko o medytacji, moze Pola.nka też znajdzie siłę aby opowiedzieć mi jak to robi? czekam kochane.
-
Super:-)))), bardzo dziekuję i czekam na informacje. Widzicie juz jest trochę lepiej ze mną dzisiaj czyli najgorzej z rana a później sie jakoś wszystko wycisza. Buziaki!
-
Gosienka, czytałam troche o medytacji ale za bardzo nie wiem jak sie do tego zabrac, czy mozesz cos więcej powiedzieć mi o tym od siebie? Czuję, że jest mi cos takiego potrzebne, takie odizolowanie się od problemów i wyciszenie, chciałabym umieć się wyłączyć choćby na chwilę.
-
Moja niedziela i generalnie weekend był spokojny, wprawdzie siedziałam calusieńki w domu ale czytałam sobie książki(mogłam się skupić), i zaliczam do udanych. Czułam się w miarę dobrze. Dzisiaj juz jest gorzej i pewnie dlatego, że jestem w pracy i czuje napięcie. Boli mnie juz mocniej głowa i robiło mi się po drodze do pracy gorąco. Jednak staram się nie poddawać i roluźniam mięśnie. Pozdrawiam
-
Witajcie, Dzisiaj byłam rano w szkole u nauczycieli córki bo sie za bardzo nie uczy a ja nie mam siły z nią siedziec. Piszę Wam o tym bo normalnie pewnie bym się popłakała w szkole i tyle(tak było ostatnio) a ja to nawet normalnie zniosłam. Powiedziałam, najnormalniej w świecie, że mam problemy ze zdrowiem i nie poświęcam jej za dużo czasu ale ona widocznie musi mieć *bata* nad sobą i że przyjde za dwa tygodnie sprawdzić. Nie zdenerwowałam sie specjalnie nawet i teraz albo to efekt leków albo strach ze jestem chora przysłania mi inne problemy. Jestem po badaniu i nawet się nie denerwowałam aż tak bardzo więc wiem juz że to leki mnie troche uspakajają. Kochane dziewczyny nie szłam dzisiaj do pracy i nawet oprócz bólu głowy i takiego dziwnego delikatnego mrowienia nic sie nie działo. Moge zaliczyć przedpołudnie do udanych:-), będę je teraz kodować głęboko. Za tydzien się dowiem co sie dzieje w mojej głowie. Byłam sobie na spacerku i szłam bardzo spokojnie i pomalutku.Juz nie będę biegała to na pociąg to w pracy po sali itd.spokoj tylko spokoj. Miłego południa.
-
Moja mama miała zaburzenia widzenia(zwężenie, zmniejszenie pola), nic więcej. Ale wiem jak chodziłam do szpitala do niej Panie z innymi guzami opowiadały, że miały własnie wrowienia twarzy, głowy, bóle głowy i zawroty. Ja drętwienia nie mam tylko te mrowienie, wczesniej w karku/ramieniu a teraz głowy, bóle głowy, nudności, wczesniej miałam mroczki przed oczami (jakby świetliki)od jakiegos czasu nie mam, i raz zdarzyło mi sie nie widziec dobrze w trakcie ataku na jedno oko, ale tez mineło. W ostatni weekend cos mi strzeliło w dolnej części kręgosłupa i bolało cały tydzień ale juz mniej teraz,bolały mnie tez stawy wtedy lewe kolano i lewy łokieć. Ale to były bóle do wytrzymania a z kręgami to mam od zawsze jak sięgam pamięcią. Stele miałam w pracy plastry rozgrzewające w razie czego. Ale te problemy z głową mnie martwią strasznie.
-
Dziekuję Gosienka, moze wtedy wezmę juz jutro tabletkę całą chociaż chciałam poczekac do soboty (ze względu też na te badanie, żebym dała radę je zrobić)bo wtedy byłby równy tydzien i zaczełabym od całej. Po przeczytaniu Twojego postu poleciały mi łzy, tak bardzo chciałabym abyś miała racje i żebym nie miała nic złego. Bardzo chce mi sie isc juz do domu ale jeszcze 2 godziny bo pracuje do 16. W domu o 17 i juz sobie poleżę.
-
Najgorsze jest to, że ja mam wątpliwości że te objawy są od depresji. Mam tylko problem z głową i wyłącznie neurologiczne objawy, zadnego przyspieszonego oddechu ani kołatania serca itd. Nerwowa jestem to fakt zawsze taka byłam i ciągle wszystkim sie przejmowałam, kto co mi powie albo pomyśli... Często *uciekałam i uciekam* w swoj świat, lubię samotność. Od problemów albo *nie takich* ludzi tez poprostu wtedy uciekam. Jednocześnie jestem jak otwarta księga mówię o swoich uczuciach i przeżyciach i życiu. Znajomi zawsze mi powtarzali, że jestem taka dzielna i inni by nie wytrzymali tych moich problemów. Ja sie tylko uśmiechałam bo każdy kto nie przeżył nie zrozumie. Jak sie nie ma wyjścia to dużo można znieść. Teraz jednak nie wiem co sie dzieje, wiem że czas leci do przodu i w koncu nadejdzie dzien w ktorym poznam wynik tego badania, tylko 10 dni albo aż... Na szczęście jutro mam wolne i nie muszę przyjechac do pracy, jutro badanie, potem weekend wiec jakos to mnie trzyma. Ostatnio juz myśli miałam takie żeby cos mi sie stało, żeby wzieli mnie do szpitala, tam zrobili by mi wszystkie badania i wreszcie dowiedziałabym sie co mi jest. Moze wreszcie to by sie skonczyło, ta niepewność.
-
Nie wiem, jak to zrobić jak sie nie przejmować, jak sobie poradzić mam mrowienie i ból głowy znowu czuję się jakbym miała wypieki na twarzy i gorączke ale wiem że tak nie jest. Nie mogę tutaj usiedzieć poprostu nosi mnie. Jestem przerażona i mam juz dośc chce mi sie ryczeć.
-
Witajcie, Noc była dobra, spałam jak zabita, raz sie tylko obudziłam napiłam wody i znowu zasnęłam, rewelacja nawet rano nie chciało mi sie wtac. Ostatnio nie miałam problemu bo budziłam sie za wczesnie nad ranem. Niestety rano jak zwykle czułam sie podenerwowana ale jakos nic wiecej sie nie działo. Starałam sie cały czas gadac do siebie w duchu, że to nic, że nie bedzie sie nic działo. Jednakw pracy zaczeło sie, zrobiło mi sie gorąco, napięcie i lęk, piecze mnie jakby wszystko i mrowienie całej głowy. Wziełam relanium, przeszło. Boli mnie głowa ale do wytrzymania. Jutro ide na te badanie i chce juz wiedziec co tam jest, czy cos czy nic.za około tydzien bede wiedziała. Wiem że sie powtarzam i moze Was to juz nużyć ale mówie co myśle i co mam na sercu. Jak dzisiaj dziewczyny? Jak samopoczucie? Ja mam za oknem słońe i żeby chciało mi sie jeszcze z tego korzystać to było cudownie ale mnie nic nie cieszy. Pozdrawiam
-
Witajcie, Faktycznie Pola.nka lepiej sie czuje dzisiaj, nie całkiem dobrze ale lepiej niz ostatnio. Gdyby tak było to nie będzie źle. Miałam dzisiaj USG tarczycy i wynik jest dobry,mam sie odczepić od tarczycy powiedziala Pano doktor.Pozostaje tylko głowa, czego sie najbardziej boje ale badanie juz w piątek i potem do 10 dni na wynik.Jakoś przetrwam,musze. Gosienka za Twoją radą porozmawiałam dzisiaj z przełożoną o moich dolegliwościach zdrowotnyh i jakie robie badania. wprawdzie nie powiedzialam jej o psychiatrze i lekach ale zrobie tak jak tylko dostane wynik TK. teraz troche poćwicze napisanie i rozluźnianie miesni i ide spac. MIłej nocki.
-
Tak Gosienka to napinanie poszczególnych grup mięśni, w związku z tym, że nie mam żadnego na razie ruchu fizycznego. (Z wiadomych przyczyn), dlatego wybrałam ten sposób. Będę go kontunuowała i bardziej poważnie i precyzyjniej do tego podejde. Ciekawe skąd wiedziałaś, że jest mi dzisiaj lepiej? Jesteś dobrą wróżką? :-)) Mam nadzieje, że nam to przejdzie i będziemy miały w miarę dobry dzień. Po tych ostatnich dla mnie to i tak rewelacja.A moze to leki juz dają jakieś efekty, nie to za szybko, no zobaczymy.Miałam wczesniej też takie sytuacje,ze było fatalnie a potem na kilka dni puszczało, jeszcze zanim brałam leki. Ale staram sie za namową Twoją i Pola.nki oddalać złe myśli. Powiem tylko, że nawet nie zdawałam sobie sprawy, jakie to są myśli, czym sie przejmuje i jak żyje... Dobrego dnia.
-
Czesc wysztkim, Dziękuję za miłe słowa, dodawanie otuchy i wiary w możliwą poprawę. Spałam spokojnie i zupełnie jak Ty Gosienka budziłam sie ale w miarę jestem wyspana. Faktycznie, nie czuję się dobrze ale odbrobinę lepiej. Mam ciężką głowę nadal ale mnie tak strasznie dzisiaj nie boli i rano czułam zdenerwowanie wewnątrz ale wziełam kawalontek relanium i juz mniej. Cały czas mam taki brak koncentracji ale sama widzę, że mogę dzisiaj juz rozmawiać z dziewczynami. Jest odrobinę dzisiaj lepiej. Wczoraj poczytałam o relaksowaniu, ponapisałam i rozluźniałam mięśnie, w sumie tylko chwilę alby zobaczyć o co w tym chodzi. Zauważyłam jak bardzo mam spięte mięśnie karku i te mnie przy tych ćwiczeniach bolały. Będę to robiła codziennie przed zaśnieciem przy relaksacyjnej muzyce w tle. Gosienka jestes bardzo romantyczna i bardzo wyjątkowa. Pola.nka mam nadzieje, że wszystko poszło dobrze i jestes zadowolona u juz spokojna. Zyczę miłego dnia.
-
Gosienka, własnie na ogół zasypiam przy zapalonym telewizorze i nastawiam aby sam się wyłączył. Tak masz racje inaczej bym nie wyrobiła i to pomaga, na szczęscie mam juz dużą córkę(14 lat) i mogę pozwolić sobie na leniuchowanie a ona zajmie się sobą. Jakie jednak jest to przykre... Wczoraj pogłaskała mnie po głowie widząc w jaki jestem stanie. Wyobrażam sobie również jej lęk o mnie(jesteśmy same) i co robi z jej psychiką dlatego racja, muszę jak najszybciej z tego wyjść. Mam nadzieje szczerze na poprawę mojego samopoczucia i najbardziej zeby mi przeszły te dolegliwości fizyczne. Wezmę się wtedy za siebie. Dzisiaj pomogłam sobie relanium i jakoś w pracy daje radę. Boli mnie głowa ale łapie sie co chwilę na tym jak bardzo spięte mam ramiona, po prostu ścisk. Staram sie rozluźniać co chwile. Czytam Wasze posty do mnie po kilka razy aby do mnie cos dotarło. Mam też dzisiaj ścisk gardła, jakby mnie cos gniotło. To jest do wytrzymania byle nie te zawroty. Nie mam tez apetytu ale to mi nie przeszkadza bo przynajmniej schudne, znajomy przyjaciel powiedział mi, ze tez tak miał i że to jest objaw tabletek. W sobotę zacznę brać po całej bo teraz sie boje a w domu dam radę, nie chcę żeby ktoś tu widział i żeby była jakaś *afera*. Firma w której pracuję jest specyficzna a najbardziej przytłacza mnie fakt, ze jestem na jednoosobowym stanowisku i nikt nie jest w stanie mnie zastąpić. Jak mnie nie ma w nie przewidzianym terminie to byłby problem, wiec ewentualna utrata pracy jest zbyt ryzykowna. Marze o wolnym i bardzo bym chciała dojśc do siebie w domu. Jednak jeśli bedzie gorzej i nie będę dawała rady pojdę na zwolnienie. Do wieczorka.
-
Gosienka, powiedz mi dlaczego podejrzewałas u mnie depresję właśnie a nie nerwice?Co Ciebie do tego skłoniło i przekonało? Pola.nka na pewno będę sobie powtarzała, że nic mi nie jest to na pewno nie zaszkodzi a moze jak mowisz pomoże? Dzisiaj zaraz jak przyszłam do pracy wziełam kawalątek z relanium może 1/4 tej tabletki, jest troche lepiej musze popracowac. Staram sie nie myśleć o niczym innym w pracy (wyłączyć się) bo obserwuje siebie i widzę jak bardzo moje myśli uciekają i jakie są straszne. Nie zdawałam sobie aż tak bardzo z tego sprawy. Do póżniej.
-
czesc, Miałam bardzo złą noc, koszmary związane z moim byłym , całą noc mi się śnił i budziłam sie co chwile zlana potem. Nie potrzebnie sie położyłam popołudniu i spałam ale to jest silniejsze. Po pierwsze byłam tak zmęczona i wręcz wyczerpana samamopoczuciem w pracy cały dzien, że nic tylko leżeć. Jak położyłam sie wieczorem około 19/20 to obudziłam po 23, zasnełam po godzinie przewracania ale przez tą godzine wirówka(juz mam nawet w nocy).Jestem załamana. Rano jak wstałam mdliło mnie i podnosiło ale nie wymiotowałam. W pociągu zrobiło mi sie słabo(spociłam sie i zaczeło kręcic, cały czas mnie to nachodzi poprostu masakra. Próbowałam cały czas mówić do siebie, to nic nie jest jestem zdrowa, to moja głowa, zaraz mi przejdzie, dam rade, dzisiaj bedzie lepiej. Teraz do Was pisze, jestem bardzo słaba i boje sie bardzo. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
-
Gosienka, czytam ale nie rozumiem, czym różni sie nerwica od depresji? tak w skrócie?
-
Powiem Wam,że też juz sie zastanawiałam czy to ta praca, ale trudno powiedzieć bo miałam dzisiaj luźny dzien a czułam się podle i panikowałam,od samego rana zawroty i brak koncenrtacji. Niestety zmienić jej nie mogę bo mam zobowiązania finansowe wobec firmy a urlop...hm przydałoby sie ale mam juz kilka dni z nowego urlopu wybranych i boje sie wybrac wiecej bo co jak zachoruje mi córka? Na zwolnieniu strace premie a i tak mam cieżką sytuacje finansową. Jednak co, zobacze jak będzie bo dzisiaj było źle i myslałam ze juz nie dam rady. Jeśli chodzi o moje objawy to nie mam przyspieszonego odechu i serce mi nie wali przynajmniej tego nie czuje. Cały czas się zastanawiam czy nie jestem chora,czekam na to potwierdzenie jak na zmiłowanie Boskie. Tylko w piątek badanie a tydzien sie czeka na wynik.Ale na pewno i to bardzo jestem spięta i mam napięte mieśnie. Głowa bardzo mnie dzisiaj bolała i wszyscy mnie denerwują, tzn. męczy i przeszkadza mi ze do mnie coś mówią. Zwłaszcza jesli to nie jest związane z pracą. Jestem zajęta sobą i swoim problemem i to udawanie ze jakos sie trzymam... Widać, że źle sie czuje(jestem blada i markotna)pytają sie i mówie że źle sie czuje, ale najchętniej powiedziałabym idzcie sobie. Boże co ja mam zrobic, jestem na skraju wytrzymałości. Bo równie dobrze moze cos mi byc a ja mysle ze to nerwica... Zwariuje nie dam rady.