Skocz do zawartości
kardiolo.pl

martita1306

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez martita1306

  1. Napiszę Ci jutro jak było,ja zapisałam się do państwowego ale zadzwoniłam prywatnie i już jutro mnie przyjmą.Zobaczymy,idę na 16.Idę pierwszy raz możesz mi napisać jak wygląda taka wizyta?Z góry dziękuję.Mam nadzieję że Cię nie zamęczam pytaniami ale to dla mnie ważne.
  2. Zobaczę co mi przepiszą to Ci jutro napiszę może będziesz znać,też nie jestem zbytnio za tym żeby ładować w siebie lekarstwa ale wydaje mi się że na razie bez nich nie dam sobie rady,tak samo jak bez pozytywnego nastawienia.Powiedz mi lepszy jest psychiatra prywatny czy państwowy czy nie ma różnicy?Pozdrowienia i dzięki że odpowiadasz na moje pytania.
  3. Na terapię indywidualną o ile tam sama dojdę,bo z tym kiepsko ale staram się jak mogę.A Ty bierzesz jakieś leki?
  4. Zaczynam terapię od przyszłego tygodnia,a wizyta jutro,mam nadzieję że nie robię sobie zbytnich nadziei tą wizytą ale wierzę że dostanę w końcu lekarstwa które zminimalizują ataki.Na dodatek miewam takie złe humory że ciągle kłócę się z mężem,to moja wina bo ze mną nie da się wytrzymać.Cały czas w głowie kłębią mi się złe myśli,chociaż wmawiam sobie pozytywnw myśli to i tak te czarne mają przewagę.
  5. Beti jak sobie radzisz jak dostajesz atak?Ja zawsze sobie wmawiam że nic mi się nie stanie,że wszystko będzie w porządku.Czasem pomaga.
  6. Maja ze mną tak jest od paru dni,cały czas się źle czuję i wydaje mi się że umieram.A co bierzesz żeby Ci przeszło bo ja hydroxycyline,trochę przechodzi.na szczęście udało mi się załatwić wcześniej wizytę i jutro idę do psychiatry bo inaczej bym się wykończyła a ja chcę żyć.
  7. Pierwszy raz nerwica dała o sobie znać 5 lat temu miałam wtedy 18 lat i myślałam że umieram i świat się dla mnie kończy.Długi czas nie wychodziłam z domu bo się bałam,a było nawet tak że z łóżka ciężko było wstać.Leczyłam się dość długo ale się udało,wtedy jeszcze nie wiedziałam że ta choroba znów zaatakuje.Parę miesięcy temu szłam ulicą i poczułam że ja już dalej nie dam rady iść.Wtedy jeszcze lęki nie były takie silne i częste ale od miesiąca nie daję rady żyć.Boję się wszędzie wychodzić,ataki paniki miewam codziennie,wczoraj wieczór myślałam że umrę a niestety wizytę u psychiatry mam dopiero na czwartek.Mam nadzieję że wytrzymam i ktoś mi pomoże.Chciałabym poczuć się dobrze,wyjść normalnie na miasto a nie mogę bo się boję.
  8. mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona.Od 5 lat męczę się z nerwicą,w końcu postanowiłam wybrać się do psychiatry bo czuję że zaczynam powoli wariować.Tak bardzo chciałabym wyjść do sklepu,na miasto ale się boję mam nadzieję że leki mi pomogą.Nawet boję się wyjść z kimś popadam w coraz gorszy dół,nie chcę tak żyć.
×