Skocz do zawartości
kardiolo.pl

sssylwia

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sssylwia

  1. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witajcie! Jestem po wizycie u drugiego psychiatry, odradza branie czegokolwiek. Polecił mi natomiast akupunkturę, czy któraś z was próbowała?
  2. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witam Was wszystkie! Zacznę od tego, że byłam wczoraj u psychiatry, przepisał mi lek. Tranxene, powiedział, że moge to spokojnie brać w ciąży, ale ja się boję, wyczytałam, że nie powinno sie tego brać w pierwszym trymestrze. U mnie dopiero dziesiąty tydzień. Czy któraś z Was brała to w ciąży? Dzisiaj idę na konsultację do innego psychiatry. Pozdrawiam!
  3. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Cześć dziewczyny! Dawno mnie tu nie było. Ale właściwie po co miałam wchodzić, żeby dołować się czytając wasze wpisy i dołować was swoimi? U mnie nadal do dupy, jutro idę do psychiatry, może wreszcie da mi jakieś leki. Jak nie to nie wiem co będzie, wykończę się. Mam już dość wszystkiego!
  4. Alejestem co to jest metoda trzech palców Silvy?
  5. Witajcie! Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. Chciałabym podzielić się z Wami swoją historią. Mam 27 lat i na nerwicę lękową zachorowałam siedem lat temu. Do dziś bardzo dobrze pamietam swój pierwszy atak, to był koszmar. Trwał kilka godzin, myślałam, że to już koniec. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to atak lęku. Przerażenie które czułam wtedy jest nie do opisania. Miałam już wtedy rozpoznaną nerwicę wegetatywną i byłam po pierwszej wizycie u psychiatry. Po pierwszym ataku bardzo szybko trafiłam do psychologa. I wydawalo mi się w pewnym momencie, że już jestem zdrowa. Farmakoterapia i psychoterapia zadziałała cudownie. Więc najpierw zrezygnowałam z psychologa i nadal było ok, a potem z leków i wtedy zaczęły się schody. Nerwica wróciła bardzo szybko i ze zdwojoną siłą. Wróciłam do psychologa, ale nadal było źle. Bałam się wychodzić z domu i sama w nim zostawać. Paranoja. Znowu leki i ich zmienianie bo nie działały, w końcu udało się jakoś ustabilizować mój stan. Idealnie nie bylo, ale jakoś funkcjonowałam. Zrezygnowałam z terapii, bo nie czułam by cokolwiek zmieniała, poza stanem mojego portfela. Psychiatra zaproponował szpital, oddział leczenia nerwic, byłam tam dwa miesiące, ale nie skończyłam terapii (to historia na inny raz). Po wyjściu czułam się dobrze i jeszcze długo potem. Prawie dwa lata żyłam szczęśliwie, oczywiście na lekach. Postanowiliśmy z mężem starać się o dziecko, warunek to odstawienie leków. Bardzo sie tego bałam, ale postanowiłam spróbować, teraz myślę, że to był błąd. Ale już nie mogę wrócić do leków, jestem w dziewiątym tygodniu ciąży, nie wiem jak przetrwam jeszcze siedem miesięcy, nie wiem czy przetrwam...
  6. Dziękuję za słowa pocieszenia, są mi teraz bardzo potrzebne. Pozdrawiam!
  7. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witaj doraaaa! Cieszę się, że chociaż Ty pojawiasz się tu regularnie. Fajnie, że poszłaś do psychoterapeuty. Ja chodzę co tydzień i dodatkowo na terapię grupową, ale niestety póki co nie widzę żadnego postępu. Zastanawiam się czy nie zdecydować się na szpital, to sugestia psychiatry, tam będę mogła codziennie z kimś porozmawiać (przynajmniej on tak twierdzi), ale boję się, bo to oddział psychiatryczny, a nie leczenia nerwic. Kiedyś o mały włos nie wylądowałam na oddziale zamkniętym i nie był to miły widok. Pozdrawiam Cię i życzę dużo siły!
  8. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Strasznie rzadko ktoś tutaj zagląda, szkoda, bo może mając wsparcie byłoby nam łatwiej.
  9. Ja mam 27 lat i od siedmiu walczę z tym gównem. Jestem w bardzo złej kondycji, mam myśli samobójcze, psychiatra wysyła mnie do szpitala, a ja boję się tam iść. Nie wiem już co zrobić, jak żyć...
  10. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Na to pytanie chyba nikt nie zna odpowiedzi. Po prostu bądź z nią i wspieraj. Kochaj ją i bądź wyrozumiały.
  11. Witam! Postanowiłam napisać z nadzieją, że otrzymam od was odrobinę wsparcia. Mam bardzo trudny okres w życiu, nie dość, że od tylu lat borykam się z lękami, to teraz przyplątała się jeszcze depresja. Nie wiem już jak sobie radzić. Napiszcie proszę jak wam udaje się mimo wszystko zachować tak dobry nastrój.
  12. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witam! Musiałam coś dzisiaj napisać, czuję się coraz gorzej. Nie radzę sobie kompletnie i właściwie rozumiem doreee. Ja chciałam tej ciąży, ale teraz kiedy tak się czuję myślę, że to był błąd. Gdybym mogła chociaż brać jakieś leki, ale nie, bo ciąża. Ja wiem, że to egoistyczne, ale tylko ktoś kto doświadcza ataków paniki wie o czym mówię. Nie ma we mnie nadziei, że to kiedykolwiek się skończy. Nie mam siły żyć.
  13. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witaj araiana! Wzięłam dzisiaj persen forte ale też mam wątpliwości czy to w ogóle działa.
  14. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witajcie! Mam dzisiaj kiepski dzień, właściwie zaczęło się już wczoraj wieczorem. Ale dzisiaj jest jeszcze gorzej. Boję się, jestem sama i nie mam z kim porozmawiać. Zajadam strach ziołowymi środkami uspokajającymi. Jak żyć z tymi cholernymi atakami paniki?!
  15. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Cześć! Ja właściwie nigdy nie miałam zawrotów głowy, nawet podczas ataków, więc nie miałam ich też przy odstawianiu leków.
  16. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witaj lina! Ja po odstwieniu leków przez chyba miesiąc miałam tak spięte mieśnie, że codzienne drgawki to była norma. Lekarz powiedział, że to normalne po tak długim braniu, na szczęście to już minęło. Pozdrawiam i życzę zdrowia!!!
  17. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witam agnieszko! Od początku choroby miałam tylko kilka miesięcy bez leków, a przed ciążą brałam non stop do chyba lutego.
  18. sssylwia

    Nerwica w ciąży

    Witam!!! Jestem tu nowa. Od siedmiu lat walczę z nerwicą lękową. Kilka miesięcy temu odstawiłam leki, brałam paxtin 40 mg przez cztery lata bez przerwy, a wcześniej parę innych specyfików. Dopóki brałam leki czułam się bardzo dobrze, funkcjonowałam prawie normalnie, ale postanowiliśmy z mężem postarać się o potomka. Od ponad dwóch miesięcy mam nawrót choroby, czuje się fatalnie. Zaszłam w ciążę, jestem w szóstym tygodniu, nie wiem jak to wytrzymam. Ginekolog zalecił konsultację z psychiatrą, mam nadzieję, że coś mi przepisze.
×