Skocz do zawartości
kardiolo.pl

magia

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magia

  1. Wiki dziekuje za troske:)ja lecze sie z przerwami od 1997 roku.od 5 lat biore lerivon na noc i w razie lęku mam alprox ale tego bardzo rzadko uzywam bo uzaleznia,bylam na terapi trzy miesiecznej,obecnie jestem w trakcie grupy tam ucze sie jak radzic sobie z lękiem gdy sie juz pojawi,jednak to dluga droga nim zaczne sobie z nim radzic,teraz mam stresa bo jak pisalam wracam so pracy po zwolnieniu,w pracy nie sa najlepsze warunki co do psychiki dlatego postanowilam ja zmienic a za tym idzie lek przed nowa praca,teraz czuje sie jak na bombie,caly czas spieta,ale wiem ze zmiana pracy dobrze mi zrobi bo tu niestety sa naduzycia psychiczne co zle na mnie wplywa,brak ludzi do pracy wiec pracujemy ponad norme,zmuszana bylam do nadgodzin,zgodzilam sie ale tylko z niewiedzy jakie mam prawa,powiedzialam koniec,moge sie tak leczyc w nieskonczonosc,wracajac do pracy wszystyko wraca,w domu potem jestem zla,rozdrazniona,i brak checi do czego kolwiek,czasem do zycia tez,teraz tylko aby przezyc rozwiazanie umowy i podjecie nowej pracy,wiem ze nie jestem sama ale w takich chwilach nie umiem rozmawiac z ludzmi denerwuja mnie,unikam ich,a czasem wyplakanie sie w rekaw duzo daje
  2. no własnie z tym sercem,do puki siedze w miare oki a jak sie połoze to zaczyna sie,kolatanie,latanie serca,wtedy szukam najlepszej pozycji do ulozenia sie do snu tak by nie czuc ze serce lata,najczesciej na prawym boku,nie zawsze to skutkuje bo czasem sie wkrece w te latanine serca,jesli nie daje rady to wstaje robie cokolwiek az sie zmecze i poczuje sie senna
  3. Własnie ja sie boje ze doprowadze sie do takiego stanu jak Wiki,czasem jak jestem w domu to zapopminam sie myc,lub łapia mnie lęki w łazience,jem na sile bo trzeba cos jesc,chociaz wiem ze potrafie wyjsc z dola to za kazdym razem ten dol jest najgorszy,mysle ze juz nie ma wyjscia,po czym nagle przychodza jasniejsze dni i wracam do formy,czasem umiem sobie wytlumaczyc ze to tylko nerwica ze tak naprawde nic mi nie grozi,oddycham,tlumacze sama sobie i jakos daje rade,ale sa dni kiedy nie mam sily walczyc,uciekam od ludzi,nie odbieram telefonow,z checiom bym przesypiala cale dnie,jednak sila tez dla mnie sa moje dzieci,dla nich chce byc,dziwi mnie to bo w sumie mam duzo znajomych,przyjaciol a kiedy wpadam w doline to tak jakbym zapominala ze sa,wstydze sie wyciagac reke po pomoc,czuje sie sama w tym wszyskim,sama bo nie daje sobie prawa do otrzymania pomocy ,proszenie o nia..alez sie rozpisalam
  4. witam jestem do dzisiaj na zwolnieniu lekarskim,jutro mam wrocic do pracy,i juz czuje sie spieta,boli mnie zoladek,odczowam lęk,od grudnia zmieniam prace i ta mysl sciaga mi sen z powiek chce zmienic prace a zarazem sie boje,boje sie ze sobie nie poradze w nowej pracy i boje sie tego ze bede mnie lęki dopadały,czy macie podobnie przed nowymi doswiadczeniami?.pozdrawiam
  5. ja tez nie lubie zostawac sama w domu,do puki ktos jest to oki jak tylko wiem ze mam zostac sama to mysli sie rozkrecaja,czasem udaje mi sie je powstrzymac,zajac sie czyms,czasem jednak wpadam w panike i te mysli ze umre,mysle ze pogoda tez ma wplyw na moje samopoczucie,jesli jest brzydko za oknem to czuje sie przybita,nastroj spada,chociaz to nie jest tez regula,bo czasem swieci slonko a ja siedze i rycze, w ogole jestem tu nowa witam wszystkich:) tez cierpie na nerwice lękowa
×