Skocz do zawartości
kardiolo.pl

jowi

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jowi

  1. jowi

    Nerwica w ciąży

    cholernie trudne ale dziala...bardzo ci dziekuje ..pije meliske i sie klade...troche sie boje jutra ale coz.....dzieki tobie moj wieczor byl normalny przyszli znajomi gadlaismy bylo cudownie..a jak bylo nie tak to mowilam sobie idz precz durna nerwico nie ma cie ...pozdrawiam
  2. jowi

    Nerwica w ciąży

    kochana asiu a jaki mialas motywatorek...jaka drobnostke ja po prostu jestem troche tym zmeczona tym byciem z tymi objawami non stop...to prawie miesiac ale przysiegam nie poddam sie....jej niedoczekanie..tym bardziej ze juz nieraz z tego wyszlam
  3. Witam.. mam 33 lata jestem w 8 miesiacu ciazy...niestety po wielu latach dopadla mnie nerwica lękowa z okropnymi objawami ..wlasciwie nie dajacymi zyc...trwa to prawie od miesiaca...na poczatku bylo tak ze siedizalam na sofie i balam sie przejsc z pokoju do pokoju jakby mieszkanie chcialo mnie zjesc....o ile objawy fizyczne nie byly dokuczliwe kolatanie serca spowodowane lękiem o tyle odczucia psychiczne byly na wysokim poziomie ataku paniki ..non stop uczucei wyobcowania siebie i najblizszych....balam sie sklecic zdania..bo brzmialo to dziwnie i nakrecalo mnie w kolejny lęk....dzieckiem przestalam sie zajmowac...stracilam poczucie humoru odcielam sie od ludzi....bylam u lekarza zapisal mi wobec tkaich objawow cipramil bralam go ponad dwa tygodnie meczac sie jeszcze bardziej czujac sie jak za szyba..koszmarnie..jednoczesnie przez sile wsiadalam do auta i jechalam do psychoterapeutki ..moim zdaniem te sesje nic nie dawaly..mialam lekkie przebylski dobrego samopoczucia ale to nie pomagalo..moj narzeczony bardzo mnie wspiera rodzina sie martwi..a ja coraz bardziej sie wkrecam...nie moge spac...tak naprawde zaczelo sie od tego ze przestraszylam sie i mialam mocny atak paniki po fenoterolu zapisanym rzekomo na przedwczesne skurcze....ktore okazaly sie byc niegrozne....w tej chwili lekarz kazal odstawic mi cipramil z racji wysokiego cisnienia nie czekajac na to czy mi pomoze czy nie, bo zwykle takie leki pomagaja po 2-4 tyg. , dostalam takiego ataku paniki ze jechalam do niego w amoku i mialam wrazenie ze umre ze cale miasto jest obce i ze zaraz zwariuje...kazal mi zdecydowanie wziac xanax widzac te objawy , faktycznie ten lek troszke mi pomogl ale po pierwsze jest mocno uzalezniajacy a po drugie niestety nie znosi wszystkich objawow.....i tkap o miesiacu czasu jestem zapisana do innej lekarki ktora ewidentnie stwierdza zaburzenia lękowe ..zreszta tamten lekarz tez wykluczyl inne schorzenia tylko zdiagnozowal silna nerwice lekowa ....dzis w nocy przeczytalam wasze wypowiedzi i poweidzlam sobie,boze jestem silna kobieta miesiac temu bylam szczesliwa i usmiechnieta cieszylam sie wszystkim jakas glupia nerwica nie moze mna rzadzic musze ja ujarzmic.....wstalam zrobilam sniadanie zaraz idziemy na spacer...z narzeczonym musze sie pozbierac....jedyne co mi przeszkadza to taki wewnetrzny chaos taka dekoncentracja bo nie spie jestme przemeczona...i tkaie stany lekowe ze mowie lub ktos mowi a ja rozumiem co mowi ale mam wrazenie ze to jakies obce dziwne..jakbym odpowiadala na pamiec...czy ktoras z was miala tak zaawansowana forme nerwicy prosze pomozcie!!!!!
  4. jowi

    Nerwica w ciąży

    kochane dziewczyny...kiedys nie myslalabym o tym zeby tu napisac....nie wiedizlalam ze tak mi to moze pomagac...kochane spielam dupe i pojechalam na zakupy z narzeczonym..wyobrazcie sobie nawet czulam sie psokojnie wzielam jakis lek homeopatyczny sedatif pc....ja rzutka niezalezna z poczuciem humoru..snulam sie po sklepie cieszac sei jak dziecko ze zdolalam przesjc od poli do polki nie gapiac sie dluzej niz minute na polke tylko bralam rzeczy ktore sa nam potrzebne...ale i tak czulam takie oszolominie i mentlik...na sile rozmawialam z narzeczonym nawet silac sie na zarty....czulam sie tam jak 5 latek ...kiedy wyszlismy bylam tak zmeczona ze ledwo zylam...to uczucie bycia jak w szklanej kuli ze wszystko jest dalej ze nie umiem od razu zareagowac...ze musze pomyslec.....wrocilismy ..poslzismy na spacer..dziewczyny..nie czulam strachu,ale przejscie po okolicy to tak jakby glowa platala mi niespodzianki niesamowite odczucia..meczace jak cholera ..nie dosc ze obco to dziwnie..za moment uczucie jakby mnie tam nie bylo glowa..wracamy do domu mowie nie ..zrobie obiad....robie i czuje bariere nie do pokonania ze wszystkiego zdaje sobie sprawe ..on cos mowi a ja na sile odpowiadam...i czuje sie bardzo daleko..i nagle zaczynam mysle boze...a jak ja sie zamkne w sobei tka ze albo nie bede odpowiadac albo reagowac...albo usiade i bedzie koniec..i czuje atak paniki...uciekam z kuchni na sofe zakrywam twarz poduszka..i biore polowe xanaxu..zeby przezyc...bo atak to jakby mnie nie bylo jakby nic nie bylo....po tem sie uspokajam i wiem ze znow bedzie tak samo do dupy ale i tak lepiej niz w ataku....dziewczyny poryczalam sie ..ja juz nie mam sily zyc..jutro jestem umowiona z lekarka trzecia z kolei...boze blagam was czy ktoras z was miala takie objawy ..takie odczcuia psychiczne i czy kotras moglaby dac rade co z tym zrobic..blagaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam.
  5. jowi

    Nerwica w ciąży

    Asiu skad jestes i ile masz lat?
  6. jowi

    Nerwica w ciąży

    wiesz co Asiu...ja bylam bardzo nerwowa w ciazy....ale wszystko przebiegalo prawidlowo....zaczelo sei od skurczy bardzo sie przestraszylam babka w aptece mnie przestraszyla ze natychmiast trzeba wziac lek fenoterol tylko on powoduje kolatnaie serca i drzenia i niepokoj no doslownie jak w lęku...i tak to bralam przez tydzien jezdzilam jak oszalala na ktg ...i wreszcie okazalo sei ze jest ok ale wiesz nie jedzilam autem zrezygnowalam z pracy lezalam i sie zadreczalam..potem zrobili mi wyniki moczu ..okazalo sie ze nagdorliwa lekarka stwoerdzila ze cos jest nie tak co bylo koljena bzdura..ale stres tak mocno sei zakodowal ze kotregos wieczora weszlam do lazienki a wyslzam z tkaim napadem paniki a cuzlam sei tak slabo psychiczna ze ksapitulowalam i stwierdizlam ze nie dam rady..i nie dalam...te odczucia wyobcowania stawaly sie wieksze i wieksze depersonalizacja i te wszystkie sytuacje lękowe ktroe nie daja funkcjonowac...ten amok i strach...teraz zaczynam nad tym panowac ale i tak sie tego boje..najbardziej przestraszylam sie ze to nie minie ..i to jakby sobie wkrecilam..zamiast to olac..no i tak jest do teraz z malutenka poprawa...
  7. jowi

    Nerwica w ciąży

    hej...dzieki za szybka odpowiedz....moja nerwica ma poczatki w dziecinstwie jakies ataki paniki kiedy jechalam sama na kolonie itd...potem kilka mocnych epizodow z ktorych udalo mi sie wyjsc...6 lat temu zyciem i dokopalo bylma sama wkrecilam sie i pomogl mi cipramil....teraz jestme zalamana bo za chwile porod...a ja nie w formie co dodatkowo wpedza mnie w lęk ..siedze i patrze na mojego narzeczonego i nie wiem czy juz to wyobcowanie minelo czy jeszcze nie ...wiesz taka dezorientacja....i czuje jak serce mi wali...rozmawiam przez sile a kazde zdanie jest logiczne ale dla mnie trudne....ale nie poddam sie !!!!to tylko glupia nerwica czy macie jakies sprawdzone sposoby na to zeby to pokonac pomoc sobie....bo dla mnie kazdy dizen zaczyna sie kolataniem serca i strachem przed wstaniem z lozka....na sile zapraszam ludzi i zmuszam do rozmow....pozdawiam
  8. jowi

    Nerwica w ciąży

    witam.. mam 33 lata jestem w 8 miesiacu ciazy...niestety po wielu latach dopadla mnie nerwica lękowa z okropnymi objawami ..wlasciwie nie dajacymi zyc...trwa to prawie od miesiaca...na poczatku bylo tak ze siedizalam na sofie i balam sie przejsc z pokoju do pokoju jakby mieszkanie chcialo mnie zjesc....o ile objawy fizyczne nie byly dokuczliwe kolatanie serca spowodowane lękiem o tyle odczucia psychiczne byly na wysokim poziomie ataku paniki ..non stop uczucei wyobcowania siebie i najblizszych....balam sie sklecic zdania..bo brzmialo to dziwnie i nakrecalo mnie w kolejny lęk....dzieckiem przestalam sie zajmowac...stracilam poczucie humoru odcielam sie od ludzi....bylam u lekarza zapisal mi wobec tkaich objawow cipramil bralam go ponad dwa tygodnie meczac sie jeszcze bardziej czujac sie jak za szyba..koszmarnie..jednoczesnie przez sile wsiadalam do auta i jechalam do psychoterapeutki ..moim zdaniem te sesje nic nie dawaly..mialam lekkie przebylski dobrego samopoczucia ale to nie pomagalo..moj narzeczony bardzo mnie wspiera rodzina sie martwi..a ja coraz bardziej sie wkrecam...nie moge spac...tak naprawde zaczelo sie od tego ze przestraszylam sie i mialam mocny atak paniki po fenoterolu zapisanym rzekomo na przedwczesne skurcze....ktore okazaly sie byc niegrozne....w tej chwili lekarz kazal odstawic mi cipramil z racji wysokiego cisnienia nie czekajac na to czy mi pomoze czy nie, bo zwykle takie leki pomagaja po 2-4 tyg. , dostalam takiego ataku paniki ze jechalam do niego w amoku i mialam wrazenie ze umre ze cale miasto jest obce i ze zaraz zwariuje...kazal mi zdecydowanie wziac xanax widzac te objawy , faktycznie ten lek troszke mi pomogl ale po pierwsze jest mocno uzalezniajacy a po drugie niestety nie znosi wszystkich objawow.....i tkap o miesiacu czasu jestem zapisana do innej lekarki ktora ewidentnie stwierdza zaburzenia lękowe ..zreszta tamten lekarz tez wykluczyl inne schorzenia tylko zdiagnozowal silna nerwice lekowa ....dzis w nocy przeczytalam wasze wypowiedzi i poweidzlam sobie,boze jestem silna kobieta miesiac temu bylam szczesliwa i usmiechnieta cieszylam sie wszystkim jakas glupia nerwica nie moze mna rzadzic musze ja ujarzmic.....wstalam zrobilam sniadanie zaraz idziemy na spacer...z narzeczonym musze sie pozbierac....jedyne co mi przeszkadza to taki wewnetrzny chaos taka dekoncentracja bo nie spie jestme przemeczona...i tkaie stany lekowe ze mowie lub ktos mowi a ja rozumiem co mowi ale mam wrazenie ze to jakies obce dziwne..jakbym odpowiadala na pamiec...czy ktoras z was miala tak zaawansowana forme nerwicy prosze pomozcie!!!!!
×