Skocz do zawartości
kardiolo.pl

karolas89

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karolas89

  1. Jeżeli chodzi o aktywność to lubię sobie pobiegać/chodzić po górach i trochę mam teraz zgryz czy pora już sobie te aktywności odpuszczać… Prawdę mówiąc to chyba wolałbym wcześniej niż później się zoperować żeby mieć to z głowy i móc wrócić do normalnego życia. I tak mnie ta wizja i konieczność ograniczania się stresuje i tak… A ja mam całe życie problem z niestresowaniem się. Niby jest jakieś ryzyko poważnych powikłań ale chyba nieduże a im człowiek młodszy tym chyba łatwiej. Nie wiem czy w przypadku operacji wymienialiby mi zastawkę czy nie - mam małą niedomykalność która na razie chyba się nie pogarsza - może jest szansa na zachowanie mojej własnej? Nie wiem. Wybiorę się zatem do kardiologa i będę cisnął o skierowanie na tomografię.
  2. Dzięki @mjkmjk U mnie ciśnienie dosć niskie (typowo 110/70), z lipidami mam całe dorosłe życie problem, balansuje na krawędzi norm. Właśnie się zastanawiałem czy przydałaby się tomografia by porównać z tymi dotychczasowymi wynikami ECHO, jeżeli jest błąd to w którą stronę (czy jest mniej czy więcej niż echo pokazuje). Ale to raczej muszę dostać skierowanie, tego typu badania na żądanie nikt mi nie zrobi. Zastawka ma "małą niedomykalność", gradient maks. 6mm HG. Na razie wynik ten jest powtarzalny w dwóch latach robienia ECHO na tym samym aparacie. Porównując pierwsze i najnowsze badanie (różne aparaty i osoby przeprowadzające badanie) to w nie całe 5 lat przyrosło 4 mm na opuszce i 3mm powyżej.
  3. Dzięki @mjkmjk. U mnie ciśnienie dosć niskie (typowo 110/70), z lipidami mam całe dorosłe życie problem, balansuje na krawędzi norm. Właśnie się zastanawiałem czy przydałaby się tomografia by porównać z tymi dotychczasowymi wynikami ECHO, jeżeli jest błąd to w którą stronę (czy jest mniej czy więcej niż echo pokazuje). Ale to raczej muszę dostać skierowanie, tego typu badania na żądanie nikt mi nie zrobi. Zastawka ma "małą niedomykalność", gradient maks. 6mm HG. Na razie wynik ten jest powtarzalny w dwóch latach robienia ECHO na tym samym aparacie. Porównując pierwsze i najnowsze badanie (różne aparaty i osoby przeprowadzające badanie) to w nie całe 5 lat przyrosło 4 mm na opuszce i 3mm powyżej.
  4. Hej, jestem Karol, mam 36 lat. Mam dwupłatkową zastawkę aortalną, a na ostatnim echu serca (ok. rok temu) wyszedł mi rozmiar aorty wstępującej 41mm, opuszka 44mm. Porównując wyniki wcześniejszych badań to oba rozmiary przyrastają mi około 1mm na rok. Poczytałem sobie tego forum i prace naukowe w sieci i teraz wiem że już podobno zaleca się krojenie przy 45mm, czyli w sumie wychodzi mi ten/przyszły rok. Do tej pory badałem się prywatnie w luxmedzie, na nfz nie chodziłem do lekarzy od 15 lat. Zastanawiam się co dalej z tym zrobić, chyba pora wskoczyć w opiekę NFZ. Zakładam że decyzję i skierowanie na operację mogę dostać tylko na drodze pełnej diagnostyki nfzowej? Czyli lekarz pierwszego kontaktu => kardiolog (?) => decyzja i ew. operacja. Czy zapisanie się do kardiologa/kardiochirurga prywatnie może też być tu jakimś rozwiązaniem?
  5. Myślę, że to po prostu kwestia językowa, jak kto zapisuje. Ja mam u siebie np opuszka 44mm, aorta wstępująca do 41mm. Nie mam bogatej wiedzy, ale z tego co czytam w sieci, to trochę ponad normę, ale jeszcze kawałek drogi do zagrożenia życia i operacji. Ja sobie tylko odpuszczam duże ciężary i pilnuję ciśnienie krwi.
  6. do 42mm, ponieważ aorta jest dość długa i nie ma takiej samej szerokości w każdym punkcie. Po prostu w najszerszym miejscu masz 42mm.
×