Skocz do zawartości
kardiolo.pl

frecia3

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez frecia3

  1. Iwonko wiem ze masz dzisiaj ciezki dzień ,cóż ci moge napisać,nie wyobrażalny jest ból po śmierci mamy ,ale jestem z tobą myślami i wierze ze dasz sobie rade.Ja dzisaij troszke lepiej ale u mnie leje bez przerwy ,mam super ksiązke do czytania moze cos sie uda poczytać,wszystkie głupie myśli staram sie odpedzac.MATtiago myśle co u ciebie ,mam nadzieje ze wszystko dobrze,ciesze sie ze krysia dostała jakies leki ,mam nadzieje ze pomogą .Dorka ciesze sie ze piszesz lubie czytac twoje posty sa bardzo mądre ,zyciowe ,Dorotko mam nadzieje ze główka dziś nie boli.Kochane trzymajcie sie ciepło ,uśmiech na twarz ,chociaz czasem trzeba go odszukać gdzieś w sobie , we wtorek mam 14 rocznice ślubu ,ale ten czas leci.
  2. DAłam rade dorka nie było tak zle teraz jest nawet w miare ,jest juz maż wieć jestem spokojniejsza .Poczytam troche i zawinę sie w poduche liczac na ładną pogode jutro
  3. cZeść kochani ja dzisiaj gorszy dzień, cała w środku latam ,wydaje mi sie ze zaraz zemdleje ,wiec ani nie moge czytać ani nic konkretnego zdziałać.R ano było okey ,wiec co było do zrobienia zrobione ,teraz czekam na wieczór.MULI mnie i wogóle jak pomyśle ze taka pogoda ma być pół roku ,to naprawde sen zimowy wskazany.MYŚLE tez o krysi ,czy na takie zawroty głowy nie ma jakiś tabletek ,przeciż to bardzo niebezpieczne.
  4. Karino jesteśmy tu w dobrych i złych chwilach mi pisanie pomaga wiem ze gdzieś tam sa dziewczyny ,którym nie musze sie tłumaczyc co mi jest bo yez z tym walczą.Pisałyście o tych grzybkach to dostałam ślinotoku ,za jednym razem zjadam słoiczek ,tak jak iwonka nutelle.
  5. Dorko pieknie napisałaś o swojej rodzinie ,pełnej miłosci ,tradycji ,to bardzo miłe .MOJa martynka tez ma karty pracy i podrecznik,ale jakoś idzie ta nauka jak bedzie tak do konca to powiem ze naprawde jest dzielna.
  6. KOCHANE zaczne ,tak Iwonko ja coś czuje ze ty taka słodka babka jesteś nutella ,budyn czekoladowy ,ja wiesz wole konkrety uwielbiam makorony włoską kuchnie ,jak jem makaron to połykam tak mówi mąż .U fryziera zadna zmiana ,od 2 lat mam krótkie włosy ,(reszta zycia długie) i teraz tylko podcinam i żałuje ze dopiero 2 lata temu sie odważyłam.Mąż zauwazył o dziwo, chyba ma wciaż tydzień dobroci,wczoraj kupił mi staniczek piękny hihihi.....Dorko my teraz mamy do nauki główne prawdy wiary ,ale czy u was poszaleli zeby nie podac daty komuniii.Dorotko mam nadzieje ze spotkanie z kadrą pedagogiczna było miłe .A tak wogóle to dzień nerwowy ,wypiam juz zielona herbate ,bo dorotko pisałaś ze mam ograniczyć kawe i z 5 przeszłam na 2 ale to dla mnie koszmar ,ale próbuje.Nati moja wiki dzisiaj szła do teatru i problem ogólnie światowy był ze strojem ,pożyczyłam jej swoją kurtkę i poprosiła mnie o błyszczyk bezbarwny ,ja cie kręce ,ale byłam cierpliwa .....trzzymajcie sie ,cudownie mi sie pisze nawet zapłaciałm za internet szybciej zeby mi nie odcieli ,bo zawsze zapominam m,a teraz prosze bardzo ...
  7. hej dziewczyny,dzisiaj dzien raczej do spania,dzieci miały wolne wiec z rana juz wojna o kompa ,wkurzyłam sie i poszłam do fryziera ,a ze było duzo kobiet to nie było mnie 2 godziny i sie laseczki uspokoiły.Dorko my z martynką mamy zadane na kazdy miesiąc po 4 mpdlitwy i tak po kolei zdajemy,ale idzie nie żle.CIESZE SIE ZE PISZESZ TO SUPER I CO wygrałaś dałaś rade ,to dobrze.W twoim pisaniu jest tyle zycia ,pisz dalej .Zycze wam dobrej nocki .
  8. iwonko ja tez uwielbiam rąbac drzewo ja i siekiera to jedność ,chociaz na drugi dzień bolą mnie plecy ,lubie to robić Mam nadzieje ze moja wiktoria szybko sie nie zakocha ,bo mnie do czubków odwiozą........
  9. Nati tez tak mam ze jak idzie problem to potrafie sie na max spiąć ,ale potem wszystko puszcza i wiesz moze powołamy do zycia zrzeszenie mamusiek z nastoletnimi córkami,,rozumiem cie doskonalne ,moja wiki jeszcze sie nie zakochała ale zmiany nastroju ,rewelacja ,czasami sie zastanawiam skąd brac cierpliwość.A bedzie jeszcze gorzej,trzeba to przeżyc i ani nie przegiąć ani za bardzo nie wyluzowac,a tego w szkole nie uczyli.....
  10. Nie było mnie raptem kilka godzin trzy strony do czytania,ale to znak ze zyjecie kochani.Dorotko śwetny post do leny,maszynista rymuje bardzo pięknie ,dorka ruszy sie do psychoterapeuty, krysia pisze ,a ja nie kupiłam butów,te które mi sie podobały nie było mojego rozmiaru .Ale dobroć meza trwa i bedziemy szukać dalej.małgosiu tobie zazdroszcze cietego języczka ,przydał by mi sie czasami ,bo ja to taka dupa wołowa jestem (tak mi siostra zawsze gada).Kochani nowy tydzien ,nowe wyzwania ,powodzenia ,trzymajcie sie.
  11. Dorota dzisiaj obiadek gotuje moja wiktoria ,ale za pierogi z obojętnie jakim nadzieniem mogę zrobć wszystko ,a sama nie bardzo umiem je robić ,ciasto jakie twarde mi wychodzi.DORKA kochana mam nadzieje ze troszke lepiej ,ja dzisiaj jade z dziećmi na mecz żużlowy na zakonczenie sezonu ,a [potem po kozaki z meżem dobra passa trwa ,musze ją wykorzystac.Mam nadzieje ze ten tydzień bedzie dla kazdej z Was dobry ,tez lubie tu pisać ......
  12. No kochane dzisiaj lepiej mi sie czytało ,wierze ze kazda z Was sobie poradzi bo przecież nie poddamy sie ,cheć zycia jak kiedyś jest tak silna ze damy rade ,mój mąż po fochu zazdrości jest tak miły ze nie moge sie przyzwyczayić ,perfumy ,kwiaty cudownie ,pomył naczynie po obiedzie ,poprostu bajka ............Kochane trzymajcie sie piękna sobota spróbujmy troche wyjśc.
  13. Smutno jak sie czyta jak walczycie ,jestem z Wami naprawde całym sercem, człowiek sie czuje taki bezradny kiedy wie ze tak naprawde nie moze pomóc,ale duchem jestem z Wami.Ja tez ciezka rozmowa z terapeutka ,ale co dziwne najbardziej produktywna,szłam z ta ksiązka i miałam w głowie co chce powiedzieć,a pania asia powiedziała ze skoro przychodze do niej z ksiązką tzn.ze jej nie zaufałam i tak naprawde długo by pisać ,ale powiedziałam jej ze w tym stanie nie jestem skłonna wierzyc ze ten lek jest spowodowany jakimis relacjami z przeszłośći ze w tej chwili oczekuje nauczenia mnie takiego myślenia zebym mogła pokonać atak ,miałam straszny atak w poniedziałek i naprawde było to straszne i nie umiem tak pokierować myślami zeby go przerwac,a jak tego sie naucze to mozemy potem analizować ,rozmawiac..krytyka innych przychodzi mi trudno to prawda.wiec na koniec dała mi zadanie ,kiedy nadejdzie atak mam siedzieć obserwować siebie z boku i nie ruszać sie *ztego zadania jestem zadowolona bo mnie głównie o to chodzi ..ale sie boje ...oczywiscie ryczałam jAk bóbr,zażuciłam jej ze nie jest w stanie nie przżywszy tego zrozumieć co sie czuje w ataku...Kochane jezst ciężko ,czasem mam chwile zwątpienia przecież tyle jężdze biore psychotropy i co i nic....ale tak jak dorota nie mam zamiaru sie poddać ,chociaż to tyle kosztuje ..ide sprzatać bo zaraz zaczne tu ryczec ,,,
  14. hej dziewczyny i chłopaki u mnie taka mgła ze nic nie widać.W domu okey foch męza minąl dobrze ze był taki krótki bo nie raz potrafi tydzien sie trzymac.ZAłagodziłam sytuacje znanym od wieków sposobem kobiecym.....hihihhi.Dzisiaj jade do terapeutki musze jej powiedziec ze znalazłam kogos od terapi poznawczej ,biore ze sobą tą ksiązke.DORKA ,KRYSIA ,trzymajcie sie ,nati juz sie zaklimatyzowałas,mattiaga dlaczego nie piszesz??/IWONKO jak u ciebie /aga list napisany?MAŁGOS ,maszynisto ,marku pozdrawiam ,dorota ból głowy sobie poszedł,kogo pominęłam serdecznie pozdrawiam
  15. Aga mój maż w sumie jest fajnym człowiekiem ale ma problem z okazywaniem czułości ,no i moze tez dlatego to go tak wkurzyło .trzymaj sie kochana niech juz cie pusci ,bo ile mozna.Iwonko przesłać nutelkę dla ciebie.....buziak ,ide na rower jaet ładna pogoda musze odreagowac....
  16. kochane moje wczoraj miałam jazde ze hej ,mój były chłopak napisał do mnie na nk, a wiadomość zaczął mój aniołku ,niewiem co mu odbiło ,mój maż to przeczytał bo zapomnialam sie wylogowac.Ale była jaZDA ,do 1 w nocy przekonywowałam go ze ten facet to przeszłość ,ze chyba mu odbiło ze tak napisał ,zalagodziłam sprawde ,ale tak naprawde przekonam sie otym, jak wróci z pracy ,trzymajcie kciuki ,nati jak mnie mąz UCZYŁ (tzn,jesli to była nauka)to ryczałam pół dnia bo mi sie nic nie udawało ...
  17. hej dziewczynki,iwonko ja zamiast nutelli wolę konkrety ,jakieś zraziki,teraz na jakiś czas masz spokój z nutellą.Kurcze dorotka mąz raz mnie uczył jezdzic i juz mi sie odechciało ,coś tam zle nadusiałam i było po ptakach ,wyzywał mnie i zraziłam sie mam uraz na psychice....Ale ułatwiło mi by to życie .trzymajcie sie jutra ...
  18. witam was kochane ,nati witaj w kraju ,podziwiam za lot samolotem wielki szacun.a ja z rana była z koleżanką i siostra na zakupach,wciąż sobie powtarzam ze przydałoby sie prawo jazdy ,ale nie dałabym chyba rady.zakupy średnio udane ,nic nie rzuciło na kolana ,a kozaki to chyba sobie na drutach zrobię ,jedne były tak paskudne ,ze nawet jak ktoś dawałby za nie kase to bym nie założyła Samopoczucie dobre ta książka duzo mi dała ,musze poszukać kogoś w poznaniu od tera[pi poznawczej ,która uczy jak postepowac z lękiem.ago ten pomysł z listem super trzymam kciuki,iwonko i ty kobieto pisałas ze co ze ochoty nie masz ,a ty tu takie sprawy ,ale ja bardzo chętnie dołącze ,musiałybyści posłuchac mojego smiechu po pół szklanki piwa ,potem juz mam zawroty głowy i kończe imprezowanie .
  19. kochane czytam a buzie mam otwartą to pierwsza ksiązka która pisze o nerwicy tak prosto iprawdziwie ,aga zeby twój mąż ja mógł [przeczytac,kurcze tam jest napisane ze jak zaczyna sie lęk trzeba go zdusić w zarodku bo łatwiej gasić iskierkę niż pożar ,dlatego trzeba jeżeli wali serce boli brzuch myśleć otym jak o zwykłym chwilowym bólu ,nie iść w to głębiej i uczy tego psychoterapia poznawcza ,dzieki niej uczymy sie z tym lekiem walczyc ....kochane tam pisze ze to daje70%poprawy ......buziaki ide czytac ...dorotko wreszcie wiesz ,ale taki długi post ,mój mąż tez pracował za granica i dzień kiedy musiał wracac był okropny....
  20. dziewczyny dzisiaj mama dała mi wspaniałą książke napisze wam jaki jest wstep.....WIELU ODCZUWA LĘK ,NIE WIEDZAC DLACZEGO,ogarnia nas strach ,niepokj ,czujemy ucisk w piersiach ,duszność ,jest to coś niesamowitego,najgorszega.Wydaje sie ze gwałtowne bicie serca jest zapowiedzią nadchodzącej śmierci,a burza w głowie oznacz utrate rozumu.jest jeszcze gorzejjesli otaczają ns ludzie ,którzy nie rozumieją ,żądają byśmy wzieli sie w garsci zapanowali nad sobą.na pogotowiu przyklejają naklejkę nerwowy,albo odsyłaja do domu z napisem psychiczny.....chciałabym wam wszystko napisac bede czytac TYtuł..życie bez lęku autorJan -Otto Ottoson ,niewiem kto to ale poczatek bardzo si.Pisze o tym ze jeżeli w ataku lęku zaboli serce to zeby nauczyć sie odbierac to jako zwykły chwilowy ból i koniec.
  21. iwonka niczym sie nie zdenerwowałam ,rano zrobiam zakupy i obiad i usiadłam i koniec ,ja to wyra znie czuje jak to u mnie nadchodzi ,idzie od nog do głowy i mówie sobie nie nine teraz ale czasem to jest silniejsze i myśli pokonują mnie.Ale jest siostra i gdyby nie ona nie było by tak.....wziełam xanax herbata ziołowa i słuchanie muzyki na max i najgorsze przeszło,teraz tylko niepokój i takie wewnętrzne talepanie ,ale to mogę znieść.Wiecie moja siostra przechodziała to samo miała stresującą prace ,a ja nic o tym nie wiedzaiłam i jak mi sie to przytrafiło ona mi opowiedziała ,to byłam w szoku .zreszta ona ma inny charakter jak mnie wyzywa to az uszy wiedną ...ale pomaga ,teraz siostra ma też gorsze dni ale potrafi to pokonac,twarda sztuka.....i tak sie wspieramy ....to znaczy raczej ona mnie wspiera.
  22. szkoda ze nie słszycie jak mnie siostra wyzywa ,jets kochana.......ale pomaga
  23. iwonko musiałam wejść na yuo tube bo jak mnie bierze to słuchanie głośno muzyki mi pomaga nie jestem na swoim kompie tylko u siostry i nie mam gg.Ale chce mi sie ryczec jest mi smutno...czyli nic nowego ,ale sobie tłumacze ze mam płodne dni spadek ciśnienia.............a reca drzą jak galaretka, no i te myśli ,walcze z nimi ale one sa takie silne ....ale mam siostre która mi pomaga cały czas mnie wyzywa ze trzeba walczyć,ona mnie rozumie teŻ to przeszła tylko ma silny charaktr i ona walczy bez leków ,teraz jak pisze tez mnie wyzywa
×