Witam wszystkich.
Przejrzałem tylko pobierznie forum, idę do szpitala JPII 10 marca. Mam wrodzoną wadę serca - dwuplatkowsc / niedomykalność zastawki aortalnej. I nawet by mi tego nie ruszali bo sobie całkiem spokojnie żyje, ale wykryli mi tętniaka na aorcie wstępującej. Był 46mm ale zrobił się 53 i już wskazanie na operację. Więc otworzą mnie i wytną tętniaka i od razu wymienią mi zastawki - niestety mechaniczne. Zdaje się że zwapnienie jest za duże na biologiczne o przedłużonym działaniu. Powiedzcie mi proszę, czy w tych nowych sztucznych zastawkach, gdzie są już dwie „klapki” a nie jedna, dalej słychać „cykanie”? Tylko to mnie przeraża. Ja nie mogę zasnąć w pokoju z zegarkiem. W domu po dziadku żony wiszą duże zegary i trochę małych, i żaden nie chodzi.
przeciąż jak będę słyszał to non stop to zwariuję… Podczas konsultacji przed operacją pani doktor powiedziała że w tych nowych już nie słychać cykania…
prawda to?