Moja psychoterapeutka mówi mi że nie mogę całego życia przesiedziec na tapczanie.. Żebym eksperymentowala. Żebym wyszła nawet jeśli mi niedobrze, trudno najwyżej zwymiotuje ale żebym nie siedziała w tym domu, bo to do niczego nie prowadzi dobrego..
Trzymaj się.
Dziewczyny robię sobie we wtorek morfologie i w przyszłym tygodniu gastroskopie i być może kolonoskopie. Jutro zanosze do badania kał i zobaczymy może jakieś robaki mam. Ewentualnie może jeszcze coś z magnezem, bo zawsze miałam z nim problem, jakieś niedobory. Może z tego te problemy, ciągły stres i wyplukuje magnez a z kolei niedobór powoduje większy niepokój i lęk więc koło się zamyka.. No cóż jutro matma. Może jakoś przeżyję ten egzamin. Najbardziej się go boję, że nie zdam. Lubię matme ale kiepsko mi z niej idzie, nie jestem umysłem ścisłym zbytnio.
Pozdrawiam
Trzymajcie się ciepło :-*