Skocz do zawartości
kardiolo.pl

as12

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez as12

  1. Niestety męczy mnie bezsenność już kiedyś pisałam o tym tu na forum ,że najgorsze są wieczory jak się położe ,wtedy jest jazda z sercem,fikolki,drżenie ,pieczenie za mostkiem!Lekarka mi tłumaczyła że w pozycji leżącej zwiększa się krążenie,więcej krwi napływa do serca i dlatego są wzmożone skurcze.DobrE wam radze nie szukajcie dociekliwie przyczyny arytymi jeżeli macie stwierdzone zdrowe serce,skurcze idiopatyczne czyli takie *z nikad*,a lekarz mówi że jest wszystko ok to szkoda nerwów i czasu ,takie rozmyślanie i analizowania prowadzi tylko do nerwicy z,lepiej rozpoznać wroga i nauczyć sie z nim żyć,wiem co mowie bo mi to zajęło prawie dwa lata,a na początku tylko siedziałam z nosem w necie i z kardiologii już prawie zrobiłam doktorat hahah,i co ....i nic to nie dało!!!arytmia jak była tak jest!!
  2. Tak,tak to bulgotanie jest najgorsze,wibracjie i trzęsienie za mostkiem!!!!!Same skurcze to przeskoki serca są do zniesienia ale jak zaczyna trzepac jeden po drugim to mam k.....a dość!!Najbardziej się obawiam że takie wieczne męczenie serca przez arytmie może np za 10 lat skutkować jakoś choroba ,lekarze twierdzą że nie ale ją się boje!!MAP nie ma znaczenia co robię i gdzie jestem arytmia ciągle taką sama ,a podobno mam to po grypie.
  3. A rytmonorm też bralam trzy razy dziennie przez trzy m-ce ale kazała odstawić i żyć że skurczami!
  4. Myślę,że powodem do ablacji są dziesiątki tysięcy,zresztą kardiolozka mi powiedziała odrazu,że ablacja to nie jest jakiś tam prosty zabieg (taki krąży stereotyp)tylko ingerencja w serce i nikt nie da mi gwarancji że z 5 tys nie zrobi się dwadziesia tysięcy lub częstoskurcz!To niestety wiąże się z ryzykiem,więc póki moja arytmia jest w miarę znośna to nawet się nie pcham na ten zabieg!!!!Jak daje radę?Czasami nie daje i wpadam w panikę,serce mi wali jak szalone ,biorę metocard 50 połówkę ,a na codzien życie z arytmia i liczenie skurczy od 5 do 7 na minutę!!Wkurza mnie to,narzekam,boje się ale staram się mieć to w d......e!!!!!!!Epizody migotania tez miałam lecz na lekarzu nie zrobiło to wrażenia .Moja arytmia do skurcze komorowe idiopatyczne RVOT.Niby pospolite i niegroźne!
  5. MAP przy takiej ilosci skurczy bierzesz rytmonorm?ja mam ok 5 tys i biorę tylko metocard bo lekarka twierdzi że na antyarytmiczne za wcześnie:-( ,sama już nie wiem czy lepiej brać leki czy żyć z arytmia?
  6. Żeby nie bladzic po lekarzach to zacznij od holtera ,później do kardiologa,bez tego badania ci nie pomoze:-)
  7. as12

    Wstawki, oznaczenia

    Wstawki to chyba początki częstoskurczu,koleżanka tak miała ale pewna nie jestem.
  8. Nie mam GG,pytaj tutaj na forum ,może pomoge :-)
  9. Leków na serce jest milion pięćset sto dziewięćset haha do wyboru do koloru,ja sama zmieniałam trzy razy,na początku mialsam concor,później betaloc,teraz biorę metocard i mi pasuje,działa szybko i to jest najważniejsze dla mnie,chodzi o to aby lekarz słuchał ciebie i dobierał tak leki aby tobie pasowało,masz prawo zmienić jeśli tobie nie odpowiada!trzeba zawsze mówić lekarzowi o swoich spostrzeżeniach i sugerować zmiany jeśli coś jest nie tak!Ataki tachykardii też mnie mecza i też ich nienawidzę ale co zrobić??najlepiej mieć to w d.....e!!!!!
  10. 25mg to dużo??Dajcie spokój ,znam osoby które muszą mbrac po 200mg .Jeżeli lekarz zapisuje leki w takiej małej dawce to tylko po to aby poprawić komfort życia lub w jakiś sposób zabezpieczyć serce przed gorszymi arytmiami,25mg dla dorosłego człowieka to mikrodawka,naprawdę nie ma sie co przejmować!I uwierzcie mi,kolatania,przeskoki,ataki paniki ma wiele osób tylko poprostu nie mowia tym.
  11. Bibik ja mam tak codziennie od dwóch lat,w każdej minucie po 7 skurczy,bralam tez rytmonorm ale stwierdziłam ze nie ma się co truc lekami bo arytmia i tak wróci!Do skurczy się przyzwyczailam ,lecz nienawidzę ataków tachykardii!!!!!
  12. WWY ja mam dokładnie tak samo jak ty,przyspieszenia serca bez powodu,skurcze ,najgorsze sa dla mnie przyspieszenia serce i uczucie lęku !!
  13. Różnie,nawet wczoraj jak pisalam to odczuwalam to,ale po prawie dwóch latach juz nie zwracamy uwagi choć jest to strasznie nieprzyjemne uczucie!!Tak,tez miałam mrowienie a nawet takie usztywnienie twarzy i ust ,nerwobole,duszności i uderzenia gorąca,możesz sobie zrobić testy na tezyczke ,jeżeli nic nie wyjdzie to masz klasyczna nerwice!!Uwierz mi,nie jesteśmy jakimiś wyjątkami,każdy z nerwica tak ma,mnie do nerwicy doprowadziła właśnie arytmia!
  14. Znam to doskonale,ja np miałam przez długi czas tak,ze po przebudzeniu odrazu serce mi walilo 130, lecz kiedy maz był w domu rano to było ok,poprostu klasyczna nerwica,kiedy myślisz nieustannie o sercu jesteś w mega stresie,ciągle spięty to następuje wyrzut adrenaliny która pobudza serce,i tak to właśnie się napędza!!!!Ja niestety walcze codziennie z atakami wysokiego pulsu bo skurcze juz mnie nie ruszają ,a miałam ich na ostatnim holterze ok.4500!Moim zdaniem powinieneś pojwsc do lekarza i poprosić o jakiś betabloker,możesz brać np 14 dawki tylko dla spokoju psychicznego i poprawy samopoczucia ,wiesz jak to działa :zaczyna się kołatanie,bierzewss lek i nie mija nawet minuta i juz jest ok,podswiadomosc.Bynajmniej u mnie tak jest!!A skurczami naprawdę się nie stresuj ,nie są groźne ,lekarka mi tlumaczyla na takim przykładzie,ze to tak jakbys był kulawy ,nic się nie dzieje jak idziesz hahah hahahha:)
  15. Jacop,jak przesledszisz nasze wpisy to pewnie trafisz na moje w których opisywałam wlaqsnie takie wibracje.Mnie te wirowanie,laskotanie,jakieś mega nieprzyjemne uczucie w klatce doprowadzało do szału,najgorzej było wieczorem przed zaśnięciem!!!!Okazało się ze to wszystko nerwy +skurcze i moze drzenie miesni a ja sobie wmawialam jakieś migotanie,trzepotanie!!Na holterze były tylko skurcze ,żadnych migotan.
  16. KRAKUS jestem,żyje i czasami zagladam na forum.Po długich oczekiwaniach odebrała wyniki z biopsji i okazało się Bogu dzięki ,ze zmiana nie jest złośliwa,ale co przeżyłam to moje,ten strach i to czekanie !!!!!!!zmiana została usunięta lecz mam wrażenie ,ze część tego zgrubienia pozostała wiec umowilam się znowu na wizytę i niestety znowu termin na 7 grudnia!!!!wszędzie każą czekać,czekać ,czekać k.......a m.....c ,ze tak juz napisze ,ale jak IDE do lekarza i mowie ze mam zmianę to on do mnie NA CO PANI TAK DLUGO CZEKALA TRZEBA BYLO PRZYJSC!!!!! Z sercem bez zmian arytmia gości dalej u mnie,jedno jest pewne ze kiedy byłam zajęta moimi wynikami to w ogóle nie odczuwalam skurczy ,po prostu kiedy nie myslalam o sercu to i skurczy nie czulam.KRAKUS ,a ty jak sobie żyjesz??
  17. Maja ,ani komorowa ani nadkomorowa nie jest groźna dopóki masz zdrowe fizycznie serce i nie masz objawów które zagrażają życiu np omdleń podczas jazdy samochodem !!Każda jest męcząca i upierdliwa lecz póki nie masz kilkanaście tysięcy na dobę na pewno nie jest groźna!Ja od 1,5 roku mam dodatkowe skurcze komorowe ok 5 tys na dobę i żyje!!Lekarka mi powtarza bez przerwy ,na każdej wizycie ,ze arytmia trzeba się nauczyć żyć!
  18. Jestem po wizycie,onkolog myślę ze doświadczony wiedział co mówi ,pobrał materiał do badan tzn zrobił biopsję i kazał czekać na wyniki dwa tygodnie,wg zmian póki co nie wygląda źle i nawet gdyby okazała się złośliwa jest do wyleczenia,w tych czasach rak piersi jest do pokonania tak ja to zrozumialam!Trzymajcie kciuki ,wyniki mam 14 października!!KRAKUSIE czemu nie piszesz ????
  19. Tak,napisze co i jak na pewno,właściwie to dopiero dziś jestem w stanie cokolwiek napisać bo od ubiegłego czwartku byłam jak w amoku!!!Dziwi mnie(w głębi duszy może troszkę daje nadziei i pociesza),ze w miejscu znalezienia guza przez panią doktor ,12 lat temu miałam usuwanego wlokniaka i pozostały zrosty i właśnie te zrosty pani dr na USG widzi jako guz o nieregularnym zarysie hypoechogenny,wiec dlaczego żaden ginekolog który mnie obmacywal na wizytach kontrolnych nie przejmował się tymi zrostami i nie kazał robić USG tylko zapewniali ze po operacjach zrosty to normalka!!!!Ja sama wyczuwając to zgrubienie w piersi prosilam pani dr ginekolog o badanie a ona stwierdziła ze mam sobie raka na sile nie szukać!K.......a jestem wściekła a zarazem panicznie przerażona ,i dlaczego cos co było zrostem po zabiegu nagle okazuje się guzem ??????JESTEM ZALAMANA. Krakus twój nikc może mylić ,choć pisales ze jesteś z Tychów tak??
  20. Krakus ,jeszcze żyje ;-) Jeżeli chodzi o moje serce to bez zmian ,niestety skurcze sobie szaleja jak zwykle,nie pisalam bo tak naprawdę miałam kłopoty rodzinne i szczerze mówiąc jakoś mi ochota na narzekanie odeszła!Poszlam sobie zrobić USG piersi ,ot tak po prostu profilaktycznie,a lekarka do mnie z przerażeniem PROSZE SIE UMOWIC Z ONKOLOGIEM BO MA PANI ZMIANY O NIEREGULARNYM KSZTALCIE CO MOZE SWIADCZYC O GUZIE SUTKA TYPU CA ALE SPOKOJNIE NAJPIERW TRZEBA ZROBIC BIOPSJE!!!!!zaaaaaaaaaammmmarrrrrrlllllam!!!!!!!!!!!!!jutro mam wizytę u onkologa!Teraz arytmia wydaje się niczym !!!Jestem przerażona!K.......a m.....ć w życiu tak się nie balam!!!!!!!
  21. Właśnie kusi mnie aby ten biosotal spróbować ,nawet mi juz go proponowała ale ja zawsze mam takie myślenie , ze wezme jak będzie gorzej,ze jeszcze nie jest tak źle.
  22. Nie,ablacja nie wchodzi w gre ponieważ są to skurcze pojedyncze i również ich ilość nie jest wskazaniem do zabiegu bo komplikacje mogłyby być bardziej upierdliwe niż same skurcze,np po ablacji mogłabym mieć częstoskurcze lub inne arytmie ,ryzyko przewyższa korzyści!Niestety moja pani dr jest przeciwnikiem *grzebania w sercu* dla poprawy komfortu życia,czasami próbuje mi zmieniać leki ale tych z kolejii to ja nie chce zmienic .No cóż taki mój los ,los z arytmia!Najgorsze kiedy jestem sama w domu lub w miejscu przepełnionym ludźmi ,wtedy to juz apogeum skurczy i strachu.Krakus ,ty podejrzewają ze u ciebie arytmia pojawia się przy spadku mikroelementów a ja nawet nie wiem skąd to mam,pozostaje mi jedynie wierzyć ze to zwłóknienie po grypie .
  23. Nie opuszczają niestety!!!!!!!Mam to gówno bez przerwy,ale przy życiu trzyma mnie myśl ,ze skoro lekarka widziała na EKG ostatnio ze są skurcze i dalej twierdzi ze jest ok to widocznie wie co mówi w końcu jest dr kardiologii!!Faktycznie psychicznie mam dość ,najgorszy jest strach ze arytmia w jakiś sposób uszkodzi serce,i ciągle szukanie przyczyny.Myśl ze nawet tu na forum w większości piszecie ze macie skurcze w formie ataków a ja mam ciągle mnie bardzo martwi ,ech szkoda gadać:-( A ty ,Krakus ,wyczytalam ze masz spokój póki co?
  24. Nie wiem dlaczego lekarz powiedział ze twoje 8000 skurczy są niebezpieczne,ja mam ok 6000 komorowych i zbytnio nie zrobiło to wrażenia na mojej lekarce.Biorę metocard ale raczej profilaktycznie bo na skurcze nie pomaga,mam je cały czas od 4 do 6 na minute.
  25. Nie wiem dlaczego lekarz powiedział ze twoje 8000 skurczy są niebezpieczne,ja mam ok 6000 komorowych i zbytnio nie zrobiło to wrażenia na mojej lekarce.Biorę metocard ale raczej profilaktycznie bo na skurcze nie pomaga,mam je cały czas od 4 do 6 na minute.
×