
MIMIS
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MIMIS
-
OMEGA1 No to tylko się cieszyć i oby ten stan trwał jak najdłużej :) Postaraj się za bardzo nie wczówać i nie czekać na powrót dolegliwości to może uda się dłużej utrzymać lepszy stan ;)
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Moja w sierpniu skończy 5lat. Jak skończyła 2 miesiące zaczęły mnie dręczyć dziwne dolegliwości zdrowotne i zaczął się strach, że ją *zostawię* ... To mnie najbardziej dołuje w tej sytuacji. Widząc jej miłość do mnie, przywiązanie boję się nawet myśleć jaką tragedią było by dla niej gdyby mnie nie było......... ECH80 współczuję, mnie nerwy też męczą już dość długo z tym że sercowe przeboje to były epizody. Teraz też mam jak piszesz codzień masę dodatkowych pobudzeń.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ANA031 Jak najbardziej przed okresem wszystko się nasila. U mnie przy każdym osłabieniu, a przed okresem zawsze jestem osłabiona. W jakim wieku masz coreczke? :)
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PS. Wybaczcie literówki itp, bo piszę na telefonie i widzę, że czasem dziwne rzeczy mi wychodzą ;)
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Choć może zamiast szabli to kubełsek z meliską ;)
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ECHO80 Dzięki ;) cóż.. życie. Jednak te oczywiste fakty nie dla każdego byaj l mi kiedyś powiedział tylko nerwicowiec zrozumie nerwicowca ;) (pewnie stąd takie fora). Może nie do końca się z tym stwierdzeniem zgadzam, bo bywają ludzie bez takiego problemu, a jednak na tyle empatyczni, że potrafią wczuć się w sytuację. No ale coś w tym jest i myślę dotyczy to każdej choroby itp. Pozostaje nam nie przejmować się ignorantami jeśli się pojawią i wspierać się nawzajem chociażby w takim miejscu jak to. Świadomość, że nie jesteśmy jedyni i sami zawsze pomaga. Zatem i mi bardzo miło, że tu się znalazłam. Również chcę z tym walczyć i polepszyć swoje życie, a co za tym idzie moich bliskich, a szczególnie mojej córci. Dla niej chce żyć, a znerwicowana mama to nic dobrego jak wiemy ;) więc szable w dłoń i do boju *potykacze* hehe
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
POMOCNY Myślę, że każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, że to by mogło pomóc. Nawet jeśli nie całkowicie to częściowo. Tylko że to nie jest takie proste, kiedy nerwy wynikają z nerwicy itp. Mechanizm nerwicowy nie działa tak - nie przejmujmy się i wszystko znika. Często ludzie nie dają rady zwalczyć nerwicy bez pomocu specjalisty i leczenia, a nawet wtedy nie każdemu się to udaje. Niestety nasze mózgi i emocje są tak skomplikowane, że czasem ciężko żyć samemu ze soba. Problem zazwyczaj też jest bardziej złożony i nie dotyczy jednej konkretnej strefy życia. Niby nic nie znaczące wydarzenie nie związane nawet bezpośrednio z nami potrafi uruchomić machinę nerwicową, a wtedy często niewiele zależy od nas, bo nie wystarczy wziąć głębokiego wdechu żeby przeszło. Jak najbardziej jestem za żeby starać się przejść do akceptacjinsytuacji, ale myślę, że to w niewielu przypadkach wystarczy, bo w dzisiejszym życiu mamy tyle stresów, że jak nie to, to coś innego nas pobudza. Zresztą zazwyczaj pozytywne emocje również mają wpływ na pracę naszego serca. Zbyt wielka radość, wzruszenie i serducho wali ;) Często też dodatkowe nie wynikają z emocji, a np z czysto fizycznego funkcjonowania organu wtedy nerwy, smutki czy radości choć mają wpływ to ich eliminacja nie pomoże usunąć problemu. No ale jestem jak najbardziej za nie popadaniem w panikę i każdemu z nas życzę aby miał możliwość choć odrobiny wytchnienia ;)
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PS a jeśli chodzi o saunę to nnie dziwię się żevtam odczułeś dolegliwości, bo odniesiona temp ciała właśnie tak działa. Gorący prysznic, gorączka... do tego osłabieie i dodatkowe wyładowania elektryczne gotowe. Ja choć lubię unikam gąrącej kąpieli, albo nawet objedzenia się goracym jedzeniem, bo to zawsze powoduje nasilenie.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PAWEL88 Wydaje mi się, że raczej nie miałeś zapalenia mięśnia sercowego, bo to raczej dość poważna sprawa i raczej nie przechodzi ot tak, a nawet grozi śmiercią lub stałym uszkodzeniem mięśnia sercowego. Wydaje mi się, że gdyby to powód to Twoje dolegliwości by się nasilały i raczej skłaniało by sie ku niewydolności mięśnia sefvowego więc raczej w badaniach by wyszło. Ogólnie uszkodenie serca raczej objawia się chyba poważniej i bez leczenia szybko się pogłębia. Lekarzem nie jestem, ale zdaje mi się, że tak to wygląda. Jeśli nie miałeś robionego echa, a obawiasz się uszodzenia to w yonaj to badanie, a będziesz mial jasność co do powagi sytucji. Ale sądzę, że z uszodzoną pikawką bez odpowiedniego leczenia nie był byś w stanie do większego wysiłku fizycznego, a jak pisałeś on wręcz poprawia Twoje samooczucie więc raczej źle hyć nie może ;) głowa do góry!
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ARTUR46 Ja się tylko raz spotkałam z sytuacją, że najpierw kasa potem gabinet ;) 90% to porada potem kasa, więc musisz sobie zasłużyć.............
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PAWEL88 Niedawno skończyłam 32. Też słyszałam, że sport pomaga, bo te dodatkowe napięcia mają ujście przy wysiłku fizycznym w innych miejscach. Tylko trzeba wtedy uważać jeśli chce się przerwać, bo słyszałam, że uprawiając regularnie sport, a później go *odstawiając* może się wszystko nasilić. No ale to pewnie indywidualna sprawa. Jeśli Twoje dolegliwości są spowodowane stresem, nerwicą itp to nie pozostaje nic innego jak zwolnić, uspokoić się itp. Jeśli jednak te dodatkowe masz jak co niektórzy z *urody* pewnie będą Ci towarzyszyć cały czas, mniej lub bardziej chyba że spróbujesz je wyciszyć lekami. Ja jeszcze nie próbowałam. No i skoro serducho masz zdrowe to trzeba przede wszystkim nie popadać w panikę *ile mi zostało* itp :) wtedy jak sam zauważyłeś jest lepiej. dużą rolę odgrywa nasze nastawienie. Tyle, że w przypadku nerwic itp z tym ciężko. Ja się staram trzymać i nie panikować, ale bywa ciężko. Szczególnie gdy nocami sama jestem z dzieckiem, a serducho wtedy słychać tak dokładnie jakby leżało przy mojej głowie na podusi obok ;)
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PAWEL88 Co do używek, od urodzenia jestem abstynentką, nie pijam kawy bo nie lubię, odżywiam się myślę normalnie bez przesady w zdrową żywność, ale tez nie tylko śmieciowe jedzenie ;) Jeśli chodzi o emocje właśnie ani przed tym 25 marca ani w ten dzień nic się nie działo :/ nie mam pojęcia skąd ta nagła zmiana. Co do dochodzenia do siebie i nabierania pewności to myślę, że wszyscy mamy takie wzloty. Niestety zdarzy się gorszy dzień i już nas nerwy ponoszą. Ogólnie na pewno więcej snu, ruch itp pomagają, więc może wczesne imprezy na świeżym powietrzu z grami? hehe ;) trzeba jakąś alternatywę znaleźć Pawle
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PAWEL88 Są sposoby żeby to zminimalizować jak leki itp ogólnie lekarze mówią, że trzeba nauczyć się z tym żyć *taka nasza uroda* jak zawsze słyszę od lekarzy ;) tylko, że łatwo powiedzieć trudniej zrobić. A co do długości życia to one nie maja wpływu na to, chyba że są spowodowane choroba serca. no a jeśli to z powodu naszej *urody* to możesz żyć i 100 lat... tyle że potykając się ;)
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie! Od kilku dni czytam Wasz wątek (jeszcze nie przebrnęła przez cały ;) ) i pomyślałam, że się przyłączę, poradzę. Dodatkowe towarzysza mi od lat z tym, że do niedawna nie przejmowałam się nimi totalnie. Występowały jedynie gdy byłam mocno przemęczona, chora itp. Od miesiąca jednak mam jej non stop, codziennie z różnym nasileniem. Dwa lata temu miałam holter, który nie zarejestrował ani jednego oraz echo, które również było w porządku. Miałam jedynie tachykardię od czasu do czasu, co przypisywałam nerwom. Zastanawia mnie taka nagła zmiana, że praktycznie z dnia na dzień ich liczba i częstotliwość tak diametralnie się zwiększyła. Obecnie na holterze wychwyconych prawie 1400 na dobę, a był to dość spokojny dzień. Lekarz do którego trafiłam ma opinie dobrego specjalisty, ale jest osoba *mało kontaktową*. Mimo tego, że starałam się ciągnąć go za język nie wiele się dowiedziałam. Nie wiem jak w Waszych miastach, ale u nas na PRYWATNĄ wizytę do dobrego lekarza trzeba czekać w tej chwili do sierpnia, a na NFZ do byle jakiego w listopadzie można zapisać się na przyszły rok (!!!) .... paranoja... Lekarz przepisał mi Ebivol 5mg. Nie doczytałam jeszcze czy ktokolwiek z Was go brał/bierze? Kazał brać 1 tabletkę rano. Wydaje mi się trochę sporo, bo jak gdzieś czytałam inni biorą 1/2, 1/4 tabletki. Jak sądzicie nie za dużo jak na początek? Zastanawia mnie co się stało, że tak nagle to przybrało na sile. Konkretnie od 25 marca serce cały czas wariuje. Mam od dawna dość stresowe życie, ale akurat w tamtym czasie nic nowego i szczególnego się nie wydarzyło. Czekam jeszcze na echo... Czekam na Wasze sugestie i opinie. Trzymajcie się i nie dajcie nerwicy!
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: