Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Properth

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Properth

  1. Cześć Mam skurcze nad i komorowe od ok 2,5 roku. Co niektórzy wiedzą bo kiedyś Dużo pisałem i panikowalem na ten temat. Obecnie jestem odporniejszy psychicznie. Jednak dziś meczy mnie coś czego jeszcze nie miałem. Mianowicie od kiedy otworzyłem oczy o godzinie 8 co chwile potyka mi się serce, szarpie typowe niemiłe skurczaki. 2 razy na minutę czasami kilka razy na kilka minut. Zawsze miałem ich kilka ja DOBĘ a teraz kilkanaście w godzinie. Biorę Lokren 20 1/4 tabletki na noc. Do tego Aspargin/filomag. Dzwoniłem do swojego opiekuna i spytał czy piłem wieczorem i ile to powiedziałem 1 piwko saczylem ze 2h, potem spytał o której poszedlen spać to powiedziałem przed 3. Zdenerwował się i powiedzoal ze to dziwisz się ze tak jest??? Problen w tym ze ja codziennie od ok 3 lat kładę się koło 1-2 i wstaje w przedziale 6-8. I do sedna, czy ilość snu 5-6h może powodować te skurcze przy jednoczesnym trybie pracy ok. 13-14 godzinnym?? Obecnie kazał mi wziąć jeszcze 0,5 Lokren i dzwonić jak nie przejdzie. Jestem od rana w pracy jeżdżę ciezarowkami i obecnie pracuje dzwigiem nie mam problemów z zaburzeniem widzenia omdleniem itd. Czasami co któryś skurcz ciepło do głowy mi idzie. Co WY na to???
  2. Heloł No Ala wiedziałem, że mnie kręci nawet mu to powiedziałem. Na co on z uśmiechem, że jakby to było coś poważnego to by nie wypuszczał mnie bez leków i z takim spokojem ehehm tylko on nie czuje tych skurczaków w ciągu dnia. I dzień jak codzień, do popołudnia spokój z sercem, po południu i wieczorem jak zawsze pojedyncze zarwania, teraz wróciłem, kąpiel, piwko i tv, zabawa z psiakiem i ani skurcza ot cholerniki. U mnie zaczęło się takimi napadami częstoskurczu jak to pisałem już 3lata temu. 1 razem na pogotowiu lekarz powiedział * ma pan tachykardię nieznanego pochodzenia, tak to jest jak bierzecie a potem odstawicie...* po tym moja dziewczyna napisała artykuł i poszło takie co w miasto o tym *lekarzu* :D Pamiętam jak dziś, gdy próbowałem zasnąć jak zawsze na *ręce* i słyszałem puk puk puk i nagle cisza i od razu poty i 0 snu do dosłownie 6-7 rano. Zdarzało się, że budziłem się 2-3 w nocy i nagle serducho wlaiło jak młot, minuta dwie i już spokój. Czasem po tym spokoju znów się rozpędzało i zwalniało. Potem mi to minęlo, nie miałem tego już ze 2 lata albo lepiej. Teraz w ciągu dnia męczy mnie smyranie w gardełku takie głaskanie, że muszę odkaszlnąć i nie wiem czy to od serca czy nie, ale to nawet latem było. Czasem mnie tak mocno glaszcze po gardle i ja to nazywam *zbieraniem skurczu*. Godzina dwie takiego mocnego fisiowania w gardle ( już sobie myśłę, zbiera się na skurcza) i nagle jedno potknięcie serducha i spokój na pewien czas :P Jak widać arytmia nie jedno ma imię. Jednych męczą głównie częstoskurcze, innych długotrwałe nierówne bicie serca, jezcze innych jak np. mnie najczęściej pojedyńcze potknięcia, mniej lub bardziej bolesne i odczuwalne. Problem w tym, że każdy z nas nie raz widzi śmierć w oczach, ryje nam to psychikę, boimy się spać, ale najczęściej budzimy się rano i tak co dzień... Ja już nawet nie boję się zostawać całkowicie sam na parę dni, jakoś tak zmieniłem podejście. Nie mniej jednak gdy coś się zdarzy po prostu najzwyczalniej w świecie rozmyślam. Głowię się, 22 lata... ile mi jeszcze pozostało z tym. Nie znam podłoża tego zaburzenia, które mnie dręczy, nie wiem co zrobić by się to wyciszało, taka ciągła niewiedza. Lepsze chyba to niż czytać wikipedię. Kiedyś przeczytałem o komorówkach to tydzień chodziłem zjeżony i otumaniony w stresie... Spoko przyjaciele jakoś musimy ciągnąć do przodu, dobrze że mamy forum, możemy pogadać i wymienić się poglądami. Nie łamać się i uszy do góry :) Każdy musi się czasem wygadać :)) ALICJA napisz do mnie na email muszę CI coś przekazać odnośnie mojej/naszej koleżanki , przekopiuj email będziełatwiej seaspiril@gmail.com
  3. Dodam, że też przy pojedyńczych jak i przy chwilowych arytmiach nie zdarzają mi się omdlenia, czy nawet mroczki, nic po prostu to czuje i na moje oko wtedy mnie łapie coś z komorówkami
  4. Hej U mnie nie ma czegoś w stylu duszenia, normalnie oddycham itd, jedynie czuje te zarywanie w gardle.szyi. Trwa to kilkanaście sekund zazwyczaj :) Nie udało mi się złapać na holterze nic innego jak skurczy dodatkowych nadkomorowych i komorowych. I tutaj widzicie, dochodzimy do sedna. Kardiolog mnie kręci, że z wiekiem może to przejdzie a tu dupa za przeproszeniem. Z tego co mówi kolega to się nasila. Świetnie, a prosiłem kardiologa o szczerość....
  5. Wczoraj miałem taką dziwnawą sytuację, która mi się zdarza bardzoooo rzadko i to bez przyczyny. Po prostu wracam do domku, coś wszamam, kąpiel, siadam do laptopa trochę netu, czas do spania i czuję jak serce mi bije mocniej i ok 90 na minutę. Niby nie byłoby to nic dziwnego OK, ale jednak ja leżę i nic nie robię. Próbuję zasnąć i nie mogę, czuję jak bije mocniej i szybciej. O dziwo miarowo, z tego co wyczuwam to nie potyka się tylko bije szybciej. Dziwne to, kiedyś panikowałem, teraz to raczej olewam i próbuję zasnąć. Na boku gdy to trwa nie da rady, słychać za dużo, na wznak zazwyczaj zaypiam a gdy się budzę to serduszko pomalutku bije jak trzeba :) Zastanawiam się co to może być, ni to tachykardia, ni to częstokurcz, kurde może jakieś migotanie mnie dopada a rak poza tym to serducho daje rady... potyka się w ciągu dnia, częściej wieczorem jak rano. Wyczuwam kilka/kilkanacie potknięć na dobę. Jakoś trzeba żyć (chyba?) Każdy zrzuca wszystko na mój tryb życia. Śpię po 6-6.5h, pracuję dziennie koło 12-14h, praca silnie stresująca. Ale mi sie wydaje, że to nie jest wina trybu życia te skurcze dodatkowe komorowe i nad.
  6. Mój wujek ma obecnie 60 lat, bajpasy dostał dobre 15 lat temu i do tej pory nie był u kardiologa, pali jak smok. W tym roku dopiero się wybrał ze względu na złe samopoczucie. Moja babcia po 2 zawale dostała bajpasy, z czego jeden zamknął się po roku, a na jednym ciągnie już kilkanaście lat. Więc żyje się z nimi długo, nawet bardzo. Głowa do góry :)
  7. Oj Alicja Alicja, jest tak późno, że moje serc nie wie co do Cibie napisać :) Jedyne co to chyba, do pogadania za niedługi czas? ;) Przcież dożyjemy, prawda?
  8. Ja wiem czemu tak jest, że Ci co mają ich xx tysięcy ich nie czują. Mi pewien mądry lekarz powiedział tylko * Bo tych krótkich się nie czuje, tylko te dłuższe* to chyba wiele wyjaśnia :)
  9. Ja nie mogę, jak niektórzy spokojnie mówią o tych skurczach. Ja mam lepsze i gorsze dni, w Marcu na holterze miałem 2 komorowe, teraz koło 40 nie biorę leków, ale mnie to denerwuje, jak się schylam, idę i nagle puk puk. Ale nie ma co ,najgorsze są takie krótki arytmie. Mnie łąpią rzadko w sumie raz w miesiącu, czasem 2 w miesiącu. Np. wczoraj schyliłem się zamykająć burtę od ciężarówki i się zaczęło, nagłe szybkie bicie, poplatanie jakby potknięciami, bo czułem to w szyi, nie robiło mi się ciemno, nie miałem mroczków itd, niby wszystko normalnie, tylko ze stresu nogi z waty, wsiadłem do kabiny 2 oddechy i już elegancko biło normalnie. Serce na USG wychodzi zdrowe...... raz tam wyszła jakaś śladowa niedomykalność mitralna. Kardiolog się śmieje, że jestem zdrowy bla bla pierdu pierdu to zapraszam go na 10s arytmie to zobaczymy co powie :) Ogólnie zacząłem żreć znów aspargin jakoś tak ufam mu, od blokerów stronię, choć po wczorajszej arytmii bronią sięi zapierająć zarzyłem 0,5 tabletki Betalocu 25mg..... ALICJA Ty to jesteś kochana, wspierasz mnie już od ponad 2 lat :P Na trochę mi to pomaga, choć wystarczy wiesz co, aby znów myśli się plątały. A ja CI nigdy nie mogę pomóc psychicznie oj no to co mogę powiedzieć to na pewno to, że.... są ludzie którzy są po 2 zawałach, wylewie po drodze i plącze im się z 10 tysi komorówek i zyją. Więc uszy do góry ( mój debiut chyba..) :))))) Dziewczyna moja kochana już dosłownie prosi o oświadczyny, ale po co mam to robić skoro moze padne na chodniku za jakiś czas Aaaaa gadałem ostatnio z moim bardzo mądrym dr. sąsiad w sumie niedaleki, kazał jednak dać swoje papiery z badań i on przekaże je swojemu kardiologowi. Jak to powiedział * Czy tamten kardiolog musi wiedzieć, że pójdziesz na konsultację do drugiego* ? No w sumie nie musi więć pewnie tak zrobię, muszę mieć odniesienie jako tako :) I jeszcze jedno mój kardiolog to mnie zawsze pociesza, że to pewnie kiedyś mienie, zawsze go prostuję * Panie doktorze, to zostaje chyba do końca życia z tego co wiem* standardowa odpowiedż * wyłącz komputer* :D he he pozdro skurczaki trzymać elektrolity wysoko :)
  10. Properth

    Nerwica - czy na pewno?

    Ja często czuję takie smyranie w gardle, dodatkowo jak delikatnie się czegoś obawiam to serce wali jak młot. Potyka mi się, czasami łapie mnie arytmia kilkusekundowa ale w holterze tylko koło 40 skurczy komorowych.... Może to też na tle nerwowym
  11. No właśnie dziwne to, że niby fizjologia ajedni to odczuwają inni nie... ja jak wspominałem zrezygnowałem z betablokera i teraz nie biorę absolutnie żandych leków :) Mimo iż takie trójki- czwórki łapią mnie średnio 2 max 3 razy w miesiącu, a skurcze wyczuwalne prawie codziennie, mówię prawie, bo czasem jest tak,. że cały dzień nic nie wyczuję. Dodam, że w stanach streowych wyczuwam dziwne uczucie jakby w szyi, czasem jakby *smyranie* mimo iż serce bije normlanie.... często po skurczu mi się ziewa jakby mocno to męczyło mój organizm, pozatym śpię po 6h na dobę, chyba wystarczy na młodą osobę??
  12. Kurdę, każdy uspokaja, mówi fizjologia, co to znaczy że tof izjologia?? Jakby to była fizjologia to chyba byśmy ich nie odczuwali, ja wczoraj w ruchu, biegu, duzo nerwow i wyczulem z 15 potknięć, dzisiaj może 1 a może 0. To jest tak dziwne jak nie wiem. Albo caly dzień biegam zasuwam puk puk puk raz drugi trzeci puknie, wracam do domu 22-23 siadam piwko, tv, komp i 0 pukniec jakby nigdy nic...
  13. ANISAHHH jak mnie łapię takie jeden za drugim lub np. chwilowe zgubienie rytmu ( ogólnie rzadko mi się to zdarza) to nie wiem jak i skąd zazwyczaj wykonuję jakiś ruch i przy tym pokasłuję tak jakby chrząkam.
  14. No to cieszę się, że tak jest ale nie wiem czy to nie będzie postępować na więcej, z 30-40 zrobi się 300 400 aż wiadomo co... dziwi mnie to, że te komorowe się wplątały. Centrum biorę raz kiedyś nie zawsze. Wiesz fajnie byłoby się nie przejmować i zazwyczaj mam to gdzieś, dopiero jak się zacznie kilkusekundowe zgubienie rytmu lub np. kilka skurczy w krótkim odstępie czasu zaczynam wtedy na nowo rozmyślać..... Oprócz tego pracuję normalnie, realizuję hobby. Z tym, że jako młoda osoba chciałem zacząć pomału inne życie, jestem z dziewcyzną już 3 lata i oboje myślimy poważnie nad ślubem, aczkolwiek ja mam blokadę - coś z sercem nie tak, wezmę ślub, przyjdzie dziecko i matka zostanie sama.....
  15. Hej ja dzisiaj byłem na analizie holtera noszonego tydzień temu. I jak zwykle niby nic ale jak usłyszałem 35 pobudzeń KOMOROWYCH to myślałem, że się zleję ze strachu. Do tego koło 30stu nadkomorowych (przy nich luzik jakos się nie boję). Wyczułem ogółem około 6-7 skurczy to dziwne, że miałem ich tyle, a wyczułem tylko kilka. Doktor jak zwykle z uśmiechem, że nic mi nie będzie, że to jest na prawdę znikoma ilość. Mi to nie wystarczy, boję się tych komorowych, mimo że doktor do tego podchodzi z uśmiechem i uspokaja, żebym mu zaufał... Aha niby mialem kilka tachykardii w ciągu dnia, ale ja bym to olał, bo po pierwsze nawet ich nie zauważyłem, a po drugie max była 135 na minutę, i to w godzinach w których pracowałem więc miałem prawo mieć szybszą akcję serca. Następna wizyta i holter w Marcu dopiero, a jak spytałem czemu tak długo odpowiedział z uśmiechem i stoickim zarazem spokojem * Po co wcześniej skoro jesteś zdrowy ?? * Obecnie od pół roku odstawiłem betabloker i nie biorę NIC. NIC oprócz Centrum czy tam jakichś witamin. Powiedział, że jak się nasilają objawy mogę zarzyć Betaloc, ale jak odpowiedziałem ,że czasem męczą mnie często i mimo wszystko z premedytacją NIE biorę żadnego leku to się ucieszył i powiedział, że jest za tym, abym nic nie brał. Czy to faktycznie nie jest aż takie groźne, czy on mnie tylko i wyłącznie uspokaja, abym sobie psychiki nie zjechał za młodu??
  16. Ja w Poniedziałek znów będę nosił tę bombę - 24godzinną :) Ostatnio miałem ponad pół roku temu. Zobaczymy co teraz wyjdzie :) Alicja, pamiętasz koleżankę Karamba? Urwał mi się kontakt na emailu :(
  17. Properth

    Kardiolog Gorzów

    Hej Potrzebuję uzyskać informacje.odnośnie dr. Wojciech Paluch, który przyjmuje na Piłsudskiego w Gorzowie Wielkopolskim. Na znany lekarz opinia jest dobra ale interesuje mnie opinia kogoś stąd,.bo jakoś tak nie do końca ufam tamtej stronie
  18. Ja to bym chciał chociaż taki 7 dniowy bo zawsze mam 24h :( gdzie Ci zakładali ??
  19. Dodam,.że czasami.jest.tak, że mam tydzień bez wyczuwalnego skurczu a innym tygodniem to skurcz.to.arytmia krotka. Czasami zdarzają mi się 3 -4 szybkie uderzenia raz za razem i potem dalej spokój :(
  20. Hej hej Dawno mnie tu nie było. Ale wpadłem pomarudzic. Od blisko 2 lat się mecze z tymi skurczami, potykaniem, szarpnieciem i czasami zgubieniem.rytmu. Sorki za dużą ilość kropek piszę z tele a tu małe literki. Dodam,.ze.mam 22 lata. Kardiolog robi co.wizytę to.ekg to holter to usg. Wizyty.mam.obecnie co pół roku. Zazwyczaj wszystko jest ok.bez zarzutu.a jak jedyne co.to sladowa niedomykalnosc mitralna.i.na.jednym.badaniu wyszło.na drugim nie.w.innym.czasie. Ostatnio znów mi to.dokucza. O.ile pojedyncze pukniecia gdy coś robię idę itd mi praktycznie nie przeszkadzają nawet chwilami jest to nienajgorsze uczucie, to.są chwile, po których mam nogi.z waty. Sam juz nie wiem co myśleć.i.znów.zaczynam sporo rozmyślać. Ostatnio jechałem.autem.i z.niczego serce zgubilo.rytm nie bolało mnie nic, nie.straciłem przytomności, nie zrobiło mi się ciemno prowadziłem.dalej czując ze coś jest nie.tak. Miałem problem.wyczuć.jak bije ale wiem.ze nie do końca równo było. Trwało to z 15 s. i.jakby nigdy nic przeszło ale ja cały dzień o tym myślałem.i nogi.z.waty. Dalej się wszystkim stresuje Teraz akurat.na.złość chciałem.iść spać, położyłem się.na.lewym boku i czułem pojedyncze potknięcie zarwanie średnio 1-2 na minutę. Wyczekalem nieco i można powiedzieć samo przeszło jak.się położyłem na.plecy o co kurde.chodzi. Poza tym.od.Razu nerwy i.delikatne.drgawki.ze.stresu.a.to dlatego.ze Zacząłem się.bać czy rano.wstanę. A może w.nocy klepnie.i.stanie.:( Dziwi mnie to, że zawsze jak ono traci ryrm.lub skurcze itd to nie padam na chodnik nie.robi mi.się słabo. Tylko ogarnia mnie.lek.i.panika. I jak tu.żyć. Co iść do neurologa po jakieś uspokajajacze? Albo coś źle robi kardiolog no.... Brałem.betaloc 25 ale potem.sobie ogeaniczalem.i.nie biorę bo.z.nim tez się to.zdarzało. Juz.się godze pomału.z.tym,.że zejde na.serce w.młodym.wieku.i idź.tu człowieku teraz spokojnie spać. Czasami te skurcze czuje.w szyi.czasem.z.niczego.w szyi czuje smyranie i.juz wiem.co będzie lub jest. Spróbuję.zasnąć może mi się uda obym.dozyl :(
  21. Ostatnio jakoś 3 tyg temu jak mnie dopadło takie potknięcie na kilka sekund to wpadłem w panikę i już odpływałem tam do góry nogi mi się zarwał byłem pewien, że umieram, byłem w domu, potem dochodziłem przez kilka dni do siebie... dziś sytuacja nieco inna, złapało mnie gdy wpadlem pogadać z kolegą w pracy siadłem na fotel oparłem się i w tym momencie się zaczęło, ale nie dałem po sobie poznać, gadałem jakby nigdy nic, potem mnie złapała straszna senność, ale co zrobić, byłem w pracy, nikt o niczym nie wiedział a ja dostałem 2 kursy i musiałem jechać. Psychika ma tutaj znaczenie jak nie na wywołanie skurczy to na reakcję organizmu po skurczu. Przykład właśnie mój, 2 takie same arytmie, 2 różne zachowania w zależności od sytuacji. Co nie zmienia jednak faktu, że łapię doła i doła, ludzie w tym wieku korzystają i cieszą się życiem, ja marnuję je w tym momencie no ale co poadzić taki los mi zesłano, może mi się kiedyś przyśni za co :( pozdr kociaki! :D
  22. No i co poradzić tyle czasu spokój a parę minut temu niz tego ni z owego w pracy usiadlem na fotel i kilka skurczy jeden za drugim trwało to ok 2-3s potem mocne bicie serca chwilę i znów okej eh kurde co to za cholerstwo łapie raz na jakiś czas boję się żeby kiedyś nie było tak że ono wpadnie w te skurcze i samo nie wróci do rytmu wrrr :( No cóż wyrzalilem się to wracam do pracy ;))
  23. A jakoś leci Manianka, od kilk dni czuję się dobrzenawet bardzo dobrze - normalnie :) Dziś tylko dodatkowe ze 2 może ale to po stresie silnym i dlatego chyba. No Alicja Ty też młoda też powinnaś żyć pełnią życia i pełną piersią xd :)
  24. Hej :) Nie wiem jak inni, ale ja pieszczę po pracy swojego zbytkowego Mercedressa i nie mam nawet czasu odpocząć ostatnio i popisać :P Jak samopoczucie Manianka? :)
×