brodacz88
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez brodacz88
-
ECH80 no tak jest to cholerstwo inteligente jest wie kiedy sie uspokoić tylko żeby nie wyłapało hehehe oczywiscie żartuje,fajnie że dzisiaj miałaś spokój,ja też cały dzien miałem spokój ale niestety na wieczór ostro sie pokłóciłem z kumplem o mało do zadymy nie doszło i po tej kłotni wróciłem do domu i kilka razy szarpnęło ale sie uspokoiło,cholerskie nerwy,nie wolno mi sie zdenerwować nawet na chwile bo już serducho to odczuwa.
-
Masz podobnie jak ja,też miałem dawniej takie ataki raz na kilka tygodnia a nawet miesięcy ale nie w sensie przyspieszenia tak jak ty ,tylko skoku serca tzn.zatrzymanie na ułamek sekundy i mocniejsze uderzenie i pracowało dalej,a od poczatku tego roku zachorowałem na nerwice sercową i dodatkowo lękową,i zawsze byłem nerwusem ale od początku tego roku to wszystko wybuchło i tych szarpań,skoków serca mam sporo nieraz nie ma cały dzien a nieraz szaleje co jakiś czas,równiez zażywam propranolol 60mg na dobe,z tego co piszesz to myślę że to jednak nerwica tak jak u mnie serce ci się rozlegulowało z nerwów,jak miałeś holtera i wszystko ok to nie masz sie czym przejmować,no ale wiesz lekarz ci to lepiej wytłumaczy.Pozdro
-
ECH80 teraz to dowaliłaś hahahah co ty znowu tym razem wymyśliłaś jakiś blok,oj coś czuje ze wpadasz w hipochondrie
-
Słuchaj nie oczekuj na tym forum specjalistycznej oceny twojego stanu zdrowia,skąd ja mam wiedziec czy to grozne czy nie skoro ani wyników badan twoich nie widziałem ani nic,a na słowo to można sie piwa napić a nie oceniać stan czyjegoś zdrowia,idz do lekarza porób wszystkie badania i lekarz oceni czy to jest grozne czy nie.
-
ANKACP po częsci masz racje ale na samym początku przebiegu choroby kiedy objawy są najsilniesze to psycholog za przeproszeniem gówno pomoże,trzeba objawy złagodzić lekami i dopiero śmigać do psychologa wiem bo sam przez to przechodziłem,gdyby nie leki to nawet do psychologa bym nie doszedł taka prawda taki byłem słaby.
-
ECH80 a jeśli można spytać,bo mówisz ze nigdzie nie pracujesz to z czego sie utrzymujesz dostajesz jakąś rente na to serce czy nie?
-
Dokładnie śmigaj do psychiatry jak najszybciej,nie ma zartów bo jak cie deprecha dopadnie od tego to bedzie naprawde niewesoło :)
-
Powiem ci tak idz do kardiologa on to ci najlepiej wytłumaczy,ja szmerów żadnych nie mam ale za to sporo skurczy dodatkowych i byłem u kardiologa i co? i nic! kazał sie tym nie przejmować bo jest to niegrozne dla życia,tylko fakt faktem te skurcze potrafią człowieka doprowadzic do białej gorączki.
-
Natomiast w dzien nie mam prawie wogóle,one tak na złosć od czasu do czasu zmieniaja pore,kiedyś mialem w dzien teraz przeszło na noc :)
-
ECH80 jesteśmy klasycznym przykladem nerwicowców,bo skoro badania dobrze wychodza to co może być inną przyczyna jak nerwica,bardzo sie ciesze że masz lepszy dzien można powiedziec nareszcie ;) a tym badaniem pulsu sie nie przejmuj bo ja też mam pauzy wyrównawcze chyba jak każdy ze skurczami ,nie zwracaj na to uwagi,mnie akurat skurcze dopadły około 4 nad ranem jak sie kładłem spac leze leże a tu cyk skakało se tak leciutko ale nie zwracałem na to uwagi tylko ze nie mogłem przez to usnąc a co lepsze jak zmieniałem pozycje ciala to na jakiś czas przestawało,usnąłem dopiero koło 6 rano jak skurcze ustały,bo co usypiałem to sie odzywały hehehe
-
I to serce rozlegulowało sie właśnie z nerwicy,bo jak sie czegoś bardzo mocno wystraszyłem to aż serducho zamierało i dopiero szło dalej a miałem tak kilkanaście razy dopiero jak uspokoiłem je propranololem to pojawiły sie masy skurczy dodatkowych,miewałem przed nerwica skurcze dodatkowe ale baaardzo sporadycznie a przez ta chorobe niestety zwiększyła sie ilosc.
-
AIMAA ja mam nerwice lękową,napisałem tylko że specjalnie tego nie lecze,ekg miałem robione w przeciagu pół roku kilka razy i nigdy nic nie wykazywało wszystko było ok.a holter mam dopiero 7 listopada bo niestety kolejki i trzeba czekać,na samej wizycie u kardiologa mialem robione EKG i dodatkowo kardiolog osłuchiwał serce ale i EKG i osłuch serca ok,nie słyszał w pracy serca nic nieprawidłowego zadnych szmerów itd.
-
AIMAA nie lecze sie na nerwice,choć tak samo jak ECH80 już prawie jej nie mam,pojawia sie w momencie powstawania skurczy lub też jak sie bardzo mocno zdenerwuje to musze zażyć hydroxyzyne bo mi sie robi słabo.
-
RAFAELLO74 trochę mnie śmieszy to co piszesz,działaj a nie czekaj na kolejny skurcz,człowieku jakby tak łatwo było sie pozbyć tego gówna to każdy by stał pod pogotowiem i wywracał sie zeby tylko go przebadali niestety rzeczywistosc jest inna nawet stanie pod pogotowiem nie daje gwarancji że wyłapia te skurcze chyba zeby załozyli holter conajmniej na dwa tygodnie to wtedy tak.
-
MIRANDA3 bo mam tą cholerną nerwice lękową i włącza sie atak paniki,jeszcze na początku tego roku bliska mi osoba(babcia) zmarła na zawał serca i to wszystko tak mnie cholernie nakręca ze nie mogę sie uspokoić chyba jednak zwieksze dawke tego propranololu tak jak kazał mi kardiolog.
-
Dodam że nie mam jakiś dziwnych objawów przy tych skokach typu zawroty głowy,osłabienie,uderzenia gorąca jedyne co mam to panike straszną.
-
No był praktycznie spokój dwa dni ze skurczami ale dzisiejsza noc to istny koszmar najpierw jeszcze zanim sie położylem bach dodatkowy skurcz i potem 3-4 skurcze pod rząd,położylem sie był spokój i znowu bach skurcz i seria i tak z 5 razy co 10-15 minut przewracałem sie na boki ale i tak to nic nie dalo pojedyńcze skurcze wpadały i zaraz właczyl sie atak paniki już miałem po pogotowie dzwonić ale nie zrobilem tego jakoś usnąłem,dzisiaj przed wstaniem skurcz,chyba serducho odrabia zaległości ze siedziało spokojnie dwa dni :(
-
U mnie dzisiaj spokój poza kilkoma skurczami rano ale to już powoli staje sie tradycją
-
He chłopie wrzuć na luz niektórzy maja całe serie skurczy całymi dniami i tygodniami i lekarze mówią ze sie z tym zyje,miałeś tyle badań i skoro wychodzi że masz serce zdrowe to niestety będziesz sie musiał nauczyć z tym zyć,no i oczywiście rzucić papierosy o ile palisz
-
Ja na szczęscie kolejny dzień bez większych sensacji tylko parę potknięć a raczej szarpan pojedyńczych tylko z rana,KASIA ja też jestem za ale troche nieśmiały jestem hehehehe
-
Heh widzisz ECH80 ja też zadaję sobie to pytanie i pewnie niejeden z nas,ale co zrobić trafiło sie i już nie ma co sie użalać nad swoim losem,nam sie to przytrafiło innym co innego,ja po częsci sam sobie jestem winien tego stanu rzeczy alkohol-papierosy ,piłem jak wielbłąd więc teraz musze naprawić to co zepsułem
-
Dziękuję ECH80 ;).A widzisz ja miałem podobnie tylko raz sie zjarałem haszem to miałem faze turbo ale nic mi nie było a po trawce nie wiem czemu strasznie dziwnie mi serducho biło dlatego zajarałem tylko może ze dwa góra trzy razy i zbastowałem,nie tykam sie tego g.wna
-
Dzięki KTOS też mam nadzieje że ustąpią hehe,moje skurcze to pewnie tez sprawka nerwicy bo kiedys to ja miałem raz na pól roku puknięcie serca a odkad zachorowałem na nerwice na początku tego roku po smierci bardzo bliskiej mi osoby to nie było dnia bez skurczy a po dwóch czy trzech miesiącach zaczęły sie ciągi skurczy po pare minut,takie szarpania pod gardłem,a nie wiem jakiego rodzaju mam te zaburzenia bo u kardiologa byłem dopiero na 1 wizycie powiedział żeby sie nie przejmować i zapisałem sie na holter na 7 listopada bo kolejka długa wiec dopiero sie wyjasni za dwa miesiące.
-
KTOS ja biore dwie tablety dziennie do tego wpierdzielam czekolade więc magnezu mam w pyte,ECH80 ja natomiast dzisiaj na całe szczęście nie miałem ani jednego skurczu,fajny prezent od serca na urodziny ;)
-
KTOS serio?kurcze może i ja za dużo tego magnezu żre,spróbuje odstawić i zobaczymy,dzięki za info,bo tak sie zastanawiam to w sumie za dużo magnezu w organizmie to tez nie jest za ciekawie.ECH80 spróbuj tak jak piszesz,moze jak serce przyzwyczai sie do wysiłku to i skurcze sie zmniejszą trzeba próbować bardzo dobry pomysł masz ;)