Część OPTYMISTKA :-) Tak moja matka jest dla ojca zimna i niedobra! Najbardziej chciałaby, żebym zabrała ojca do siebie i żeby umarł nie obciążając jej. To jest straszne, ale z drugiej strony robi obiady, dba, żeby brał leki, namawia go, żeby poszli na spacer czy do sklepu, tylko, jak ojciec czegoś nie chce, to się na niego wydziera...! Jeżdżę do nich raz w tygodniu i dzwonię codziennie. Musi to wystarczyć, bo dla mnie to trudna emocjonalnie sytuacja.
To, co napisałaś, o tym byciu egoistą, bardzo dobrze brzmi, tylko, to nie jest takie proste, jak ma się kretyńskie usposobienie. Będę się starała myśleć przede wszystkim o sobie, bo to w końcu moje życie i nikt mi drugiego nie da, ani nie podziękuje za zapominanie o sobie...
Pozdrawiam Cię :-) Ewa