Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Raven

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Raven

  1. W takim razie może i ja zrobię holtera przed wizyta.....chociaż teraz to raczej nie ma sensu bo serce bije równiutko.....u mnie z tym migotaniem bylo tak że przez prawie miesiąc męczyły mnie dodatkowe skurcze az w końcu trafiła mi się w pracy stresująca sytuacja połączona z dużym wysiłkiem no i wskoczyło. Trzymało mnie około 15 godzin, to tez krótko jak na mnie. Po umiarowieniu Cordaronem ustapily dodatkowe skurcze itp. Odczulem ten epizod w ten sposób że serce przez miesiąc jakby zbierało się w sobie i zbierało aż w końcu zamigotało, wymigotało swoje i teraz jest ok....
  2. ANDRZEJO byłeś u lekarza po tym epizodzie migotania?jeżeli tak to co Ci powiedział? proponował poddanie się kolejnej ablacji? mi też zdarzył się epizod migotania w wyniku stresu i wysiłku fizycznego. Przechodziliśmy ablację mniej więcej w tym samym czasie i prawie w tym samym czasie dopadlo nas ponowne migotanie. Jadę 20.11.13 na kontrolę do ablujacego mnie lekarza i zastanawiam się co mi powie...narazie nie mam ochoty na ponowną ablację....
  3. Raven

    Po ablacji

    Narazie wrócil mi rytm zatokowy, po Cordaronie. U mnie migotanie wystapiło przy bardzo silnym stresie i rownie duzym wysiłku...moja praca często prowadzi do takich sytuacji i to mnie najbardziej wkurza, robie to co lubie a przez te serce....ehhhhhhh......w poniedzialek jade do najlepszego kardiloga w okolicy a w listopadzie umawiam się do kardiologa ktory mnie ablował no i zobaczymy...a tak było fajnie, tance hulanki ..normalne zycie...zaczęła się jesien a ja się wykańczam przez dodatkowe skurcze...sotalol na mnie nie działa, musze szukac innego leku....może Isoptin..nigdy nie brałem ale mam w apteczce....
  4. Witam. Narazie serducho uspokoiło się, zaaplikowałem sobie Cordarone i w sobote po południu wskoczył rytm zatokowy. W ostatnim czasie mialem i mam duzo skurczy dodatkowych, chyba przez tą pogodę, sotalol na mnie juz nie działa a wiec musze szukac czegoś innego. Będę umawiał sie na wizytę na przyszly poniedziałek a do tego czasu chyba zostanę na cordaronie....przez te skurcze dodatkowe. Chociaż mam jeszcze Isoptin ale nigdy tego nie brałem, przypisał mi to kiedys lekarz jakby Sotalol nie dzialał...może spróbuje go na te dodatkowe skurcze.....
  5. Raven

    Po ablacji

    Ablacje miałem w styczniu 2013 roku no i stalo się...wczoraj o godz. 20:00 w pracy silny stres i migam.....jestem WŚCIEKLY!!!!!!!...żona boi się spojrzec nawet w moim kierunku.....i rozżalony....ku..a myślałem że jestem zdrowy...nie wiem co robić, nie chce iść do szpitala...wziąlem cordarone, może coś pomoże....może zaczne brać xarelto od poniedzialku i jak coś za miesiąc poddam się kardiowersji....przed ablacją mniej wiecej wiedziałem co i jak robić teraz migotanie mniej odczuwam ale mam szybszy puls niż przy dawniejszych migotaniach....nic narazie biorę bellergot muszę sie uspokoić bo zaraz zaczne po ścianach chodzić....wiedziałem że po jednej ablacji sa małe szanse na wyleczenie ale zawsze jest ta durna nadzieja że jednak może.....nic trzeba myslec nad wycieczką do Warszawy i spotkaniem z moim lekarzem ablującym....brałem sotalol a i tak wskoczyło, przed ablacją przy sotalolu wskakiwało ale gora na minutę a teraz te serducho kompletnie się rozregulowalo....
  6. No i stało się......ablacja żył płucnych w styczniu 2013 roku....wczoraj o godz. 20:00 w robocie duży stres i migotanie....ehhhh......te kilka miesięcy bez migotań było super ale cóż widać te cholerstwo nadal we mnie tkwi....biorę na razie cordarone i czekam czy się umiarowię.....narazie migam 12 godzin....ku..a jak mi sie nie chce iśc do tego szpitala :(
  7. Dla wszystkich nie mogących zdecydowac się na ablację powiem krótko: WARTO. Ablację miałem 26.01.2013 roku w szpitalu na Banacha w Wawie. Ablujący mnie dr. Koźluk i dr. Balsam super ludzie. Ablacja trwała u mnie 2h 20 min. Boleć, bolało bo troche musi boleć. Od stycznia żadnego incydentu z migotaniem, jedynie jakies tam dodatkowe skurcze czasem ale to za przeproszeniem *pierdnięcie* w porównaniu do migotania. Przed ablacją mialem 1,5 roku spokoju, żadnego migotania, tak na mnie działał Sotahexal. Pomimo tego i tak zdecydowalem się na ablację bo życie z tym cholerstwem to jak siedzenie na bombie, psychicznie wykańcza. Wiem że jakbym nie sprobowal to bym sobie tego do końca życia nie darowal.
  8. Lepiej nie, jezeli od razu po ablacji bedziesz sie opalala to Ci wyrosna włosy na plecach....ja tak miałem i nie wiem co teraz robic :P ha ha ha ale pytanie.
  9. Raven

    Dodatkowe skurcze

    ALLICJA to gdzie w takim razie szukać pomocy? powiem szczerze że czasem mam takie mysli że wolałbym żeby zlapał mnie zawal i miałbym spokój z tym wszystkim...od 9 lat moje życie to tylko ciągłe wizyty u lekarzy.Najpierw walka z migotaniem później nadzieja w postaci ablacji...i dupa. Migotanie zniknęło częstoskurcze powstały.
  10. Raven

    Dodatkowe skurcze

    Ja własnie byłem na wizycie prywatnej, przejechałem kilkaset kilometrów w jedną stronę....i uslyszałem że wymyslam....czuję się natomiast fatalnie od kilku dni jakies duszności,trudności w oddychaniu-boli mi klatka piersiowa jak nabieram powietrza, dodatkowe skurcze, przyspieszony puls, nie mam pojęcia co się ze mną dzieje......a było już tak dobrze po tej ablacji... jako takiej wady serca nie posiadam, jakies tylko wypadanie platka ale o co chodzi tego nie wiem, podobno to wada kosmetyczna.
  11. Raven

    Dodatkowe skurcze

    Ja mam wypadanie jakiegos tam platka ale lekarz powiedzial że to wada kosmetyczna... A wizyta tak.....od rana czulem się fatalnie, dodatkowe skurcze non stop do tego ból w klatce piersiowej. Wszedłem do gabinetu no i mówię co się dzieje, lekrza patrzy na mnie jak na nawiedzonego.....w koncu wyprawia mnie aby zrobił EKG. Pani podlącza mi urzadzenie, czuję jak serce sie przewraca, wlącza maszynkę serce zaczyna bic jak w zegarku!!!!szok. Ide z EKG do lekarza i dowiaduję sie abym wyluzowal, nie wsłuchiwał sie w serce bo wszystko jest w jak najlepszym porządku. A jeżeli nawet zdarzają się dodatkowe skurcze to nie jest to nic groźnego. Powiedział że betablokery przynioslyby więcej skutków ubocznych niż pożytku. I na tym się zakończyło....nie wiem co myslec co robić....dodatkowe skurcze są i mi przeszkadzają....ehhhhhh
  12. Raven

    Dodatkowe skurcze

    Jak to jest...nie tak strasznie, ja na sale poszedłem o 7:30. Tam 30 minut podczepiania, podłączania różnych dziwnych rzeczy na plecy, na klatkę piersiową. Miałem też wbita igłę w tętnice przy nadgarstku, coś tam mierzyli, sam dokładnie nie wiem. Później lekarz umieścił koszulkę w tętnicy udowej przez które wpuścił cewnik. Nie pamiętam już czy była jedna dwie czy trzy....trochę to bolało ale da się wytrzymać. Później włożyli mi to urządzonko do wypalania w tą koszulkę i zaczęli wędrować do serca....trochę dziwne uczucie....czujesz jak w środku Ciebie coś się przesuwa :) no i później zaczęła się jazda czyli wypalanie ( w moim przypadku izolacja żył płucnych ) pieklo jak cholera, przynajmniej ja to bolesnie odczułem, niektórzy nic nie czują, mi bolalo, ale da się wytrzymać. Zabieg trwał 2:20 minut, żyly zaizolowano. Później leżenie zały dzien i noc bez ruszania się....plecy bolą trzeba prosic o cos od bólu, weź też mp3 lub coś innego ze sluchawkami, mi to bardzo pomogło. Ogólnie ablacja to nic strasznego, troche boli ale do wytrzymania. Ja też mialem stres jak cholera. Jeżeli chodzi o efekty to migotanie mi nie wróciło - jak narazie - tylko męcza mnie częstoskurcze - wczesniej przed ablacja tego nie mialem. Nic pozyjemy zobaczymy jak bedzie dalej, we środe jade na kontrolę do Wawy, porozmawiam z doktorem zobaczę co mi powie. Glowa do góry :) trzeba walczyć z tym cholerstwem które tak nas męczy.
  13. Raven

    Dodatkowe skurcze

    MARINKA25 ablacja pomogła na migotanie przedsionków ale znowu mam problem z dodatkowymi skurczami nadkomorowymi i komorowymi....wcześniej tego nie było GOGA35 ablację miałem robiona 25.01.2013 r. na Banacha w Wawie.
  14. Raven

    Dodatkowe skurcze

    Wyleczyć arytmię olejem lnianym ... ciekawe ciekawe....a ja głupi poddalem się ablacji :P
  15. Raven

    Po ablacji

    Jestem 4 miesiące po ablacji migotanie przedsionków. Od czasu zabiegu do chwili obecnej żadnego incydentu z migotaniem. Jedynie dodatkowe skurcze czasem mi się zdarzają - propranolol pomaga. Dzis mam holtera założonego, jutro beda wyniki także się okaże jak sytuacja wygląda.
  16. Są takie leki, ja używałem jeden z nich przez 3 miesiące po ablacji migotania przedsionków. Lek o nazwie Xarelto - miesięczna kuracja około 350 zł.
  17. Biugerss ja wczoraj poimprezowałem, spożywałem alkohol swojej roboty tzw. księżycówkę na 60 procent :) i co moge powiedzieć, rano wymioty ale serducho wytrzymało. Teraz wziąłem 40 mg propranalolu i idę spać :) rytm zatokowy bez dodatkowych skurczy. Powiem Ci szczerze że ja mam dosyć słuchania że nic mi nie wolno ;)
  18. Raven

    Ablacja

    ARTUR 46 wyraźnie napisał *uniknąć ablacji* wnioskuje z tego że wiedział o czym pisze, czym jest zabieg ablacji, na czym polega i jakie schorzenia są tym sposobem leczone....
  19. Raven

    Ablacja

    MICHAL23, ANDRZEJO ma całkowita rację. Miałem również robioną ablację żył płucnych przy migotaniu przedsionkow ale zanim zostałem poddany zabiegowi przeszedłem szereg badań, witaminy, mineraly a nawet rentgen szczęki czy nie mam stanu zapalnego przez który mialbym problemy sercowe.Uważasz że zajdziesz do lekarza z arytmią a on Ci od razu wsadzi kabel w serce? ja 1,5 roku czekalem i jak wspomniałem szereg badań, dla mnie sciemniacz jesteś. Jak masz wadę serca przez którą cierpisz na arytmię to choćbyś zjadl tyle magnezu że przyciagalbyś noże i widelce to i tak nic nie pomorze. Kolejny znachor, daj 100 zl. a Cię uleczę.
  20. Raven

    Biosotal 40 a alkohol

    Urwanie filmu od nadmiaru alkoholu :) ja jeżeli planuję ostrą imprezkę to biorę wczesniej stałą dawke leku plus do kieszeni na zapas jeszcze dwie tabletki. Jak podczas zabawy serducho się buntuje dorzucam do stałej dawki leku kolejne 40 mg :) i jest git .....uważam ze leki pijemy po to by żyć normalnie a więc ja korzystam z życia :)
  21. Raven

    Biosotal 40 a alkohol

    Hej. Ja biore Sotahexal 40 mg, to inna nazwa sotalolu i co do alkoholu to powiem tak.....zdarzylo mi nawet doprowadzic do urwania filmu przy tym leku i nic się nie stalo :) jak dla mnie w połączeniu z alkoholem działa super, zadnych skutków ubocznych. Jedynie jak za dużo spożyje napojów wyskokowych i serce zaczyna się buntować to wtedy dorzucam jeszcze 40 mg sotahexalu i jest oki. Zaznaczam że tak ten lek działa na mnie, radzę testowac powoli bo wiadomo każdy jest inny. Pozdrawiam.
  22. Raven

    Po ablacji

    Ania32 - tak miałem ablacje w Wawie na Banacha. Cżestosurcze mnie mecza ale znalazłem rozwiazanie, rano 40 mg sotahexalu i wieczorem 40 mg sotahexalu i problemu nie ma. Migotan odpukać też nie ma, od ablacji ani razu. Dziś jezdzilem do lasu po drzewo, wysiłek jako cholera ale serducho dalo radę. Trochę tylko szybko się męczę i przy wysiłku czuje duszności.
  23. Raven

    Po ablacji

    Dziś kilka godzin podpracowalem i znów dodatkowe skurcze.....ide chyba wezmę sotahexal....a później lece do kumpla na browara-może to pomoże :P
  24. Raven

    Po ablacji

    Hej. Artur46 ja miałem ablację z powodu napadów migotania przedsionków. U mnie poprostu *ciach* i jest to cholerstwo. Serce bije w rytmie zatokowym a później nagle przeskok i miganie. U mnie nie było wcześniej żadnych objawów przed migotaniem. Jakiś ten 3 miesiąc u mnie po tej ablacji lipny jest....mam ataki częstoskurczy....zaczyna mnie to wszystko dobijać
  25. Raven

    Praca serca poza ciałem

    Jestes gość :) powiem Ci że zaciekawił mnie Twój eksperyment, daj znać jak poszlo :)
×