
Enka33
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Enka33
-
ej no co Ty, jak ktos mysli że jesteś stuknieta to niech spada na drzewo, olej takich znajomych bo wczesniej czy później i tak sobie pójdą. Wiesz nie wiem jak jest po ciąży i tego okresu boje sie najbardziej. Teraz czuje sie pod taką bańką ochronna, wszyscy skacza, staraja się bo jestem w ciąży a później............no własnie co potem. A co do samopoczucia..............ja tez sobie wmawiam:), ale tak jest lepeij i łatwiej
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć dziewczynki, powiem Wam,że ja nigdy nie wstydziłam sie mówić o mojej chorobie tyle ze czasem przestałam to robić bo ludzie poprostu tego nie rozumieją. Ja się produkuję i słyszę * ej no wez sie w graść *, trafia mnie wtedy szlak i sie zamykam, szkoda mojego czasu.Tak naprawdę to myslę,że może mnie zrozumieć tylko ktoś kto czuje to samo. Mój mąż tez nalezy do tego rodzaju ludzi, może i by chciał ale nie rozumie i juz.Czasem mu mówię,że cos mnie łapie i wtedy potrafi przytulić, tylke ze na przytuleniu sie konczy. Nie rozumie , ze tego dnia czy nawet dwa dni potem moge nie miec ochoty na usmiech , wyjscie z domu itp. Trzy tyg temu dowiedziałam sie o ciazy , I tydzień był spoko, II to juz była tragedia, jakbym dostała dodatkowo depresji na maxa, wtedy własnie usłyszałam od mojego meza ze ja sie wcale nie ciesze z ciąży, ze juz nie moze patrzec na moja smutna twarz etc. Tłumaczyłam mu,że to nie tak, ze to znowu to choróbsko.....niby rozumiał ale wiem,że nie do końca. Teraz mija trzeci tydzień od momentu kiedy sie dowiedziałam i jest lepiej, mam nadzieję,że tak juz zostanie. Nie jest może super ale dużo bardziej spokojnie sie czuje . Kika mam nadzieję,że u Ciebie tez to sie wyciszy, staraj sie wmawiac sobie ze teraz jest dobrze, ze Twoja dzidzia w brzuszku Ci napewno pomaga :), skup sie bardziej na czytaniu o tym jak teraz wyglada, ile ma cm, kiedy bedzie miała juz uszko itp. Jedym słowem mysl o dzidzi jak najwięcej, to pomaga. Ja jestem teraz w ciazy z drugim dzieckiem wiec w sumie wszystko powinnam wiedziec ale czytam, czytam i czytam:) ogladam w necie wózki, ubranka, sukienki ciązkowe:) wszystko alby tylko mysli skierowac na to a nie na cholerną nerwicę. Mattiago, jak Twoja dzidzia?no i jak Ty sobie radzisz? , powiedz prosze jak się zmieniła Twoja psychika po samym porodzie?Dużo sie słyszy ze czasem tuz po porodzie hormony tak wariują że albo jest cudownie albo do dupy. Buziaki dla Was i Maluszka oczywiscie
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kasiu, ja jakies 5 lat temu tez kupiłam sobie książke tych autorów, nazywała sie *Oswoic lęk* nie wiem czy to ta sama ale jesli tak to faktycznie jest niezła. Szczerze mówiąc nie pamietam juz jej za bardzo, chyba siegnę po nią dzisiaj. Widze,że masz podobne sposoby odganiania złych mysli do moich, ja tez wtedy odpalam kompa, albo tv i próbuje udawać ,że wszystko jest dobrze i nic mnie nie bierze:), czasami działa a czasmi nie:(. Napisałaś,że juz było u Ciebie fajnie, wygrałas kilka lat z chorobą. Napisz proszę na jakiej byłas terapii i co oznacza *walka z myslami* tzn jak z nimi wlaczyłas. Wiesz czasem warto brac od innych to co im pomogło ,to dziwne ale jak komuś cos wyszło to łatwiej Ci uwierzyc,że Tobie też wyjdzie:)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Kasiu, bardzo fajnie ,że nas znalazłaś. Swoją reakcję jaką opisujesz na wieść o ciąży rozumiem lepiej niż myslisz:),ja podobna przeszłam dwa tygodnie temu.Najpierw nie wierzyłam że to mozliwe , potem chwilę się cieszyłam i w końcu przyszedł czas na załamanie.To okropne ale na poczatku chciałam,żeby to był zły sen, potem żeby była to ciąża pozamaciczna etc.Jak już przeszłam te okropne etapy to od tego tygodnia staram się walczyć, jakoś to sobie próbuję ułozyć w głowie.Staram sie mysleć non stop pozytywanie ale jak wiadomo, nie zawsze to działa,czasem poprostu cos jest silniejsze od nas. Nie wiem co bedzie dalej ale nie poddaje sie, nie moge. Dzis ide do Pani psycholog. Dawno nie odwiedzałam lekarzy bo dzieki lekom dawałam sobie rade ale teraz postanowiłam isć,moze jak spojrze na to wszystko innymi oczami, bedzie mi łatwiej. Trzymajcie sie dziewczynki i piszcie !!!!!!!!!!!!!!!!! buziaki
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wierze, ze nie jest łatwo, w sumie to ja tez bym chyba najbardziej chciała zeby juz było po porodzie:), jakies pół roku po:). Nie bardzo wiem jak wytrzymac jeszcze 7 miesiecy , kurcze to masa czasu .No ale co, pozostaje myslec pozytywnie , jakos to bedzie przeciez:), trzymajcie sie dziewczyny i piszcie czasem. Buzka
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dorotko mam 33 lata, mieszkam w Warszawie. Mam 13 letnią córke i męża.Pierwsza moja ciąża była cudowna ale wtedy jeszcze nie wiedziałam co to nerwica. Choruję na nią od 5 lat, Przez cały okres brałam rózne leki ale ostatnio cital, sama odstawiłam po roku psychotropy i od 4 lat ich nie brałam. Zostawiłam sobie tylko antydepresant, ale kurcze widac był mi potrzebny. To,że teraz mi tak ciężko zawdzięczam własnie własnemu nakręcaniu, tyle że nie mogę przestać. Cały czas jestem jakaś przybita, smutna i potem to juz leci dalej , a ja mam w głowie co zrobie jak stan sie pogorszy, jak juz nie bede mogła dac rady, czuje sie poprostu bezradna na maxa. Pozdrowionka
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
no hej, z tego co ja wiem to chyba nie wolno brac nic w czasie karmienia, to zupełnie jakbys była w ciąży. Ja tez bym chciała ale czy dam radę, nie mam pojecia. Ty juz troszke przeszlaś, powiedz mi prosze jak sobie radzisz?słyszałam że takie najgorsze sa 3 pierwsze miesiące, jak było w Twoim przypadku?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dorotko, cztery miesiace to juz kawał czasu:), ja odstawiłam leki jak sie dowiedziałam o ciąży czyli dwa tygodnie temu. Teraz chyba przechodzę najgorszy okres,wiecznie strach , lęk ,panika i jeden wielki dół. Moje obawy sa własnie spowodowane tym czy dam sobie rade, co zrobię jak juz nie będę mogła wytrzymać, przecież nie mogę sobie pomóc żadnym lekiem. Przechodziłam rózne etapy choroby i przez ostatnie kilka lat nawet było ok tyle ,że mam wrażenie ze duzo robiły antydepresanty, których teraz juz nie biore. Myslę o pójściu może do jakiegoś psychologa, wiem że sa tacy co potrafią człowieka nastawić pozytywnie i wytłumaczyć pewne rzeczy inaczej, ale czy to pomoże? tego nie wiem. Oczywiście,że mam takie objawy jak Ty, szczególnie ciągły smutek i niepokój. Powiedz jak Ty przeszłaś odstawienie leków i co brałaś. Czy z perspektywy 4 miesięcy możesz okreslić kiedy jest najciężej? na poczatku czy teraz? buziaki
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć, powiedz jak sobie z tym radzisz, może masz jakieś sprawdzone metody albo chociaż powiedz czy w którymś momencie zrobi sie lepiej w miarę rozwoju ciąży?ja dopóki brałam leki tez bylo w miarę ok ale odstawiłam je jak sie dowiedziłam o ciąży i teraz jest strasznie do dupy.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam zapraszam wszystkie przyszłe mamy z dolegliwościami nerwicowymi, lękowymi, depresyjnymi. W grupie napewno łatwiej przez to przejść .
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: