lencia1987
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lencia1987
-
Dziewczyny,ale żeście się zapętliły w te wszystkie choróbska:/ To tylko, TYLKO, TYLKO nerwica, dla jednego to koniec świata a dla innych końcem świata jest katar. Dla mnie np. teraz końcem świata jest choroba mojego dziecka,a jest TYLKO przeziębiony. Strasznie się męczy i chciałabym ponad wszystko aby już był zdrowy i się nie męczył. Ja dzisiaj już też osłabłam, wzięłam leki, zobaczymy jak będzie. Stwierdziłam, że muszę sobie pomóc, żeby jakoś z tego wyjść. Dziś miałam, słabości, odrealnienia etc. Nigdy nie odczuwałam jakichś skurczy czy kołatań serca o których tak dużo się dzisiaj od Was dowiedziałam. Aczkolwiek nie powiem,bo jak Was czytałam to sama się wsłuchiwałam w swoje serce, ale po chwili stwierdziłam,że to znowu mózg i że sama sobie dopowiadam już historie :) Tytka witamy Cię znowu :) Widzę,że optymizmu masz kupę i strasznie się z tego cieszę:) Samotna dasz radę to wszystko pokonać! Reszty wpisów już nie pamiętam :)
-
Hej:) Tak się naczytałam o tych waszych sercach,że aż pójdę sobie zapalić i zaraz wracam i coś naskrobie :)
-
A jednak jeszcze nie wstał :) Obrócił się na drugi bok :) 05.01.2013 miało byc oczywiście nie 2012 :) Oglądam Rodzinke pl i boki zrywam, poprostu ich uwielbiam:) i marzy mi sie taka rodzinka :) Mogłaby być jedna córa oczywiście:) Wszystko tam jest takie idealne, jak nie u Nas w Polsce, dom, rodzice, dzieci, ciuchy ,praca w domu , skąd na to brać ?:D
-
Cześć Dziewczynki:) U mnie jakoś leci, ciężkie mamy dni, bo młody pomału dochodzi do siebie,ale przez te 3 dni tak kaszlał,że praktycznie nic nie spał, co chwilę się budził od tego kaszlu:/ Dzisiaj jest lepiej, teraz nawet śpi :)Ale pewnie zaraz wstanie...i od nowa Polska ludowa:) A jest juz taki niedobry, ja juz nie wiem co mam z nim robic, wszedzie łazi, wszystko otwiera, a jak mu sie czegos nie pozwala to drze sie z automatu. Poza tym dzisiaj mam rocznice:) Nie, nie ślubu, rocznice z moją przyjaciółką francą :) 05.01.2012 to już 2 lata , cały dzień o tym myślę i jakos się troche stresuje tym:/ Poszłam rano do Lidla i miałam stresa, bo to przecież ten dzień, może znowu franca zaatakuje... Ale weszłam, wzięłam co miałam wziąć i poszłam do kasy, troche mnie telepało, ale mówie jej *Dawaj, dawaj kiedy jak nie teraz? Tyle ludzi stoi i patrzy! Dawaj teraz! Masz publike :) Już mdleje? nie? jeszcze nie? no dawaj śmiało, przecież to Twój dzień Franco zasrana!!!* I co ? i nic:) Hihihihi Mały wstał, do później Dziewczynki :)
-
Kasiula25 co Ty tutaj tyle dodajesz? Co to jest? Skąd to?
-
Cześć Dziewczynki w Nowym Roczku :) Ja już w domu, młody znowu chory, katarzysko dostał wczoraj, bo stary go wziął na spacer po Gliwicach. Nie było ich 2 h i mały tak przemarzł ,że był jak lodówka:/ I znowu, od nowa....ja pitole!!!!!! A ze mną nawet dobrze, już jestem u siebie, to jest lepiej :)
-
Hej dziewczynki;) ja dzisiaj trochę lepiej niż ostatnio,ale trochę mnie telepalo! Jestem z Wrocławia a teraz jestem w Gliwicach ;) przyjechaliśmy do mojego ojca,mały chodzi rozbity,bo nowe miejsce,pełno ludzi i nie może się zaklimatyzowac;/ wcale nie spał od rana,tyle co w aucie i 40min po godzinnym płaczu tutaj na miejscu. Siedzimy teraz przed tv mały tancuje a wszyscy go nagrywaja ;) Ciśnienie mi przed chwila 2 razy skończyło: 1. Mały cos mieli w buzi ,stary wsadza palce a tam takie małe koleczko od drewnianej bombki ciuchci takie małe jak tabletka :/ a wcześniej moja macocha mu dał ten pociąg i pewnie odgryzl i spadło a teraz sobie znalazl:/ kurwaaaaaa co za mózg trzeb mieć zeby dać taka pierdole 11 msc dziecku! 2. Niecałe 3 min od akcji z kółkiem podszedł do psa ,a ta suka go chapnela;/ głupi pies... Niewychowany! A domownicy nawet go nie skarcili tylko zamknęli w kubki,bo pies jest zazdrosny . Kur** ja tez mam psa i trzeba mu pokazać ci może a czego nie! Jak mu wpierdole jak będę z nią sam na sam ,wiury się posypia tak jej ryja obije!!!!skory nie przebila ale samo to ze zeby wybiła:/ Wkurwiona jestem juz o tak oooooooooo!!!!!w starym roku dzień jak codzień!!! Ale i tak jej wpierd***;)
-
Cześć Dziewczynki, KINIA84 witamy w świecie *żywych trupów* :) Wszystkie już umierałyśmy już ze 100 razy, ale mamy niezliczona ilość żyć, niczym koty :) Spokojnie to tylko nerwica:) a na to się nie umiera :) Pobędziesz troszke z nami to sama zobaczysz :) Magdzik a Tobie co? kurde, już było super,a nagle co znowu? znowu się uczysz za dużo? Mózg Ci już chyba paruje przed tą sesją?:) Ja miałam też ze 2 dni kryzysowe, wczoraj mnie pieknie telepało :) Ale wsiadłam w auto, zwięłam małego, pojechałam na budowę, a potem do kolezanki i jej córeczki :) Telepało mnie jak cholera, a kiedy wróciłam do domu zaczęło przechodzić, a tu nagle stary dzwoni *Przyjedz po mnie na budowe, bo szwagier pojechał wcześniej i nie mam jak wrócić* :/ No i co? musiałam pakować małego i jechać, ledwo co dojechałam, padałam na ryja po drodze!!! Myślałam,że nie dojade,ale moja mama pojechała ze mną, bo widziała,że mnie telepie :) Wieczorkiem poszłam do sąsiadki, jej brat ma to samo co my i zrobił mi meliske i jakoś przeszło samo :) A dzisiaj już luzik:) Byłam ze starym i małym na zakupach, u koleżanki *świeżo porodzonej* :) Jutro wyruszamy na Gliwice do mojego ojca i jego cizi mizi:)
-
A z moim samopoczuciem jest całkiem niezle, tylko okres dostałam i coś mnie muli :)
-
Cześć Dziewczynki :) I już po Świtach:) Mi jakoś minęły w spokoju, troche odpoczęłam, bo mój stary był w domu i zajął się małym. Dzisiaj już poleciał z samiutkiego rańca na budowę. A ja siedzę w domku, u nas +7 stopni więc wiosna pełną gębą. Młody wstanie to idziemy na spacerek:) Ide się ogarniać:) Buziaki:*
-
Magdzik wczoraj wzielam jedną tabletke 10mg. Myślalam ,że zasne a tu dupa, spac nie moglam, chyba z wrazenia ze ja wzielam, bo juz tak dawno nie bralam:) Pierdziele,lepiej śpie bez tego,niz z tym :) Już nie biore! Dobrze,że Twoj brat sie uspokoil, teraz moze bedzie fajowo:) Daj mu Hydro do herbatki:) Może jeszcze troche bedzie spokojniejszy:) Hihihihi Dziewczynki raz jeszcze smacznych Świąt Wam życze:) A ty Andzia nie rozwalaj mebli przed Świętami:) Luuuuuzikkkkkkkkkk tylko to nas uratuje:)
-
Dziewczynki życzę Wam na te Święta,zeby te wszystkie objawy wam i mnie jak najszybciej minęły,żebyśmy żyły pełnia życia i cieszyły się każda chwila ;) przede wszystkim zdrowia bo ono jest dla nas najważniejsze ! Ja dzisiaj cos kiepsko się czułam,a może to zmęczenie ! Trochę mnie telepie,ale właśnie lyknelam hydro na sen i juz leżeć w łóżku;) mam w planie się porządnie wyspać ;) Do jutra.
-
Hej, no fakt dzisiaj lekki zapierdziel w domu, sprzątanie na maxa. A jeszcze mnie mój stary zostawił na cały dzień samą z małym:/ Jeszcze nie wrócił, bo budowa, budowa,budowa:/ Kurde,ja rozumiem,że budowa,ale dla nas tez powinien mieć czas, tym bardziej przed Świętami ,kiedy ja potrzebuje cokolwiek zrobić:/ wkurzył mnie rano i wsiadł w auto i pojechał....obraza majestatu k****:/ Dzisiaj sobie posprzątałam, posiedziałam z maluchem i tyle, jutro gotowanie :) A jak u Was?
-
Proszę Kochana:) http://www.szaffer.pl/ nie było Cię tu jak o tym rozmawiałyśmy,więc poświęć dłuuuuuższą chwilkę i czytaj, czytaj, czytaj :)
-
Cześć Dziewczynki :) Ja dzisiaj osłabłam troche, ale na przekór wszystkiemu poleciałam na zakupy z małym, potem na budowe z małym i starym :) Powiedziałam,że ni cholery się nie poddam! Wydaje mi się,że to jest spowodowane przyjazdem mojego ojca jutro, zawsze to jakos tak zle znosilam. A i zauwałyłam tez zaleznosc ze jestem przed okresem i tak mnie telepie. Ale poczytalam sobie bloga i jakos mi pomalu przechodzi :) A co z tym koncem świata? jeszcze 3 h zostały:P Mamuska ty to masz przeboje z tym serduchem, ale to pewnie tak jak Magdzik pisze jest nerwicowe. A im więcej się wkręcasz tym gorzej, poczytaj bloga. Mi i Tytce pomógł :)
-
Hej, Ja siedzę przed kompem, dziecko śpi, a ja czekam na koniec świata :)
-
A co do tej tarczycy to faktycznie,któraż z Was miała rację co do tego,że samo TSH nie wystarczy. Trzeba zrobić te FT3, FT4 i AntyTPO i najlepiej USG tarczycy. Moja mama tak miała,że TSH nic nie wykazywało ,a wszystko wyszło na USG tarczycy dopiero.
-
Hej Dziewczynki, Z moim maluszkiem jest już dzisiaj dużo lepiej, ataki nie powróciły, nocka była z jedną pobudką, więc nie tak źle:) Ja kompletnie nie mam jakichś problemów z sercem, tzn tych skurczy, ale zarejestrowałam się do kardiologa na UWAGA UWAGA!!! WRZESIEŃ 2013 :) Kabaret z tym NFZ-tem:) Magdzik ja rozumiem,że nie chcesz się stresować, ale moim zdaniem nic nie usprawiedliwia Twojego brata w takim zachowaniu. Nie pozwól sobie,żeby tak traktował twoje dziecko!!!! A tym bardziej nie płaszcz się i nie pomagaj im przy ich dziecko! Jak czytam, to co Ty opisujesz to aż nie mogę w to uwierzyć. Przyjechał do Was, tzn do rodziców i do Ciebie i Twojego synka i takie akcje odstawia. Niech się chociaż umie zachować. Rozumiem,gdyby Kubula był chory, przeziębiony to wiadomo,że można te kontakty ograniczyć z maluchem,ale w takim przypadku. Twój Syn nie jest materiałem do pomaitania, jest Twoim największym szczęściem, które musisz chronić,a jak ma jakiś problem, stres, etc to daj mu namiary na swojego psychiatre,może też musi skorzystać!!!!! A tej jego cizi co? tez ma nerwice? Za żadne skarby świata nie musisz się godzić na takie traktowanie! Choćby nei wiem co, ja bym sobie na coś takiego nie pozwolila!!!! Też miałam halllo po prodzie, żadnych gości w szpitalu, mycie rąk w domu etc ale bez przesady!!! Pamiętaj,że jeśli ty nie obronisz swojego dziecka , to ono jest bezbronne! A taki maluch nie zasluguje na takie traktowanie, tym bardziej ze strony najblizszego wujka! A nawet jak mielibyscie sie poklocic, to uważem ,że w słusznej sprawie! Ale się wściekłam, noooooooooooooo, zaraz tam będę u Ciebie i mu chyba do dupy nakopie osobiście:)
-
Magdzik nie przejmuj się tak, ja wiem ,że to się tak łatwo mówi,ale jakoś musisz sobie z tym radzić. A co ten Twój brat cze od Ciebie? czemu masz się trzymać na dystans? dystans do kogo? do niego czy do dziecka? Dobrze,że się wyżyłaś na tej siłowni,tez bym sobie pochodziła,ale teraz póki co nie mam ani czasu ani z kim. Tez jestem tym wszystkim zmęczona, ciągle coś się dzieje z tym moim maluchem. Jak sobie pomyśle,że inne piją i palą w ciąży i rodzą zdrowe dzieci to się zastanawiam czy jest sprawiedliwość na tym świecie?!?!?!?!?! No moj tez miał te kolki niemowlęce,ale teraz ma juz 11 miesiecy i dalej coś z tymi kolkami jelitowymi! Ileż można?! Jak nie uszy, to jelita , to przeziębiony i tak w kółko!!! Teraz niby jest zdrowy to znowu te kolki musiały się przypałętać:/ Ja też dzisiaj płakałam,ale już z bezsilności, jak on płakał. Ide sie położeć, póki śpi i życzę Wam udanych jutrzejszych zabaw choinkowych:)
-
Cześć Dziewczynki:) Ja dziś znowu miałam wariacki dzień oczywiście z moim małym. Karetka dzisiaj go zabrala do szpitala:/ Przezylam totalny horror,ale nie zemdlałam, płakałam jak głupia,ale musiałam się trzymać. Dostał takiego ataku płaczu ,typowego z bólu,że aż po pogotownie zadzwoniłam (pomijam fakt ze nie moglam sie dodzwonić przez 25 min ):/ Nikt nie odbierał:/ Zabrali nas do szpitala, i oczywiście co? Dziecko miało infekcje uszu, to pewnie uszy, bach do laryngologa, uszy zdrowe!!!! To pewnie brzuch ,jelita bo juz byl na oddziale z tymi jelitami! USG wykazało,że cały zagazowany!!!!! Nie było wskazań do prztjęcia na oddział! ODesłali nas do domu, Debridat chyba bedzie brał cale zycie i czopki glicerynowe. Obstawili te jelita,ale zobaczymy co bedzie jutro. Teraz w koncu zasnal po calym dniu meczarni :( Biedactwo moje, nas to sie wszystko czepia:( A ze mna jest calkiem niezle, duza doza adrenaliny calkowicie mi wystarcza do funkcjonowania:) Ale nie mam ochoty tak zdrowiec, kosztem cierpienia mojego dziecka!
-
Cześć dziewczynki :) Widzę,że tutaj wre o d nowych postów. Co Wy żeście się tego końca świata uczepiły???Będzie to będzie:) Ja dzisiaj znowu od rana na pełnych obrotach. Od rana z małym byłam w szpitalu ,naczekałam się na tą lekarke, bo poszła dziadówa do zabiegu, ale USZY ZDROWE!!!!!!!!ALLLELUJAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA:) Popołudniu byłam ze starym na budowie, bo w końcu po pół roku mają nam gaz podłączać:) Moze w końcu będzie grzanie na chacie. Jutro mam spotkanie z Deweloperem, zobaczymy co nowego mi powie,czego ja jeszcze nie wiem:P Pewnie znowu będzie *Jutro,pojutrze, w przyszłym tygodniu i tak od czerwca 2012 *:) Ale stary powiem wam pięknie zrobił sufit w salonie podwieszany z halogenami, no normalnie miodzio, i z sufitu ekran projekcyjny na pilota wyjezdza. Kino w domu:) Zdolny ten moj stary, tylko czasami nie tak strasznie wku.... :) Auto miało być lekko zarysowane, tymczasem patrze dzisiaj, a tak pół przodu nie ma, wgniecione, światła rozwalone, maski nie da się otworzyć, drzwi skrzypią, taka lekka kolizja rzecz jasna!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W dodatku jeszcze ten problem z tym pacjentem co mandatu nie przyjal:/ i teraz trzeba czekać na wyrok sądu , ponoć to już formalność,ale czekać trzeba. Matkooooo...znowu czekać, jak ja nie cierpie czekać!!!!!!!!!!!! A zaraz sobie ze starym piwko strzelimy na pół bo widzę,że w lodówce gnije już od miesiąca:) A co??????? Taka będę- Panna Żulianna:)
-
Magdzik to fakt w końcu trzeba się zatrzymać,bo ten pęd,wyścig szczurów nas w końcu usidli;/ w Twoim przypadku wyszła ta tezyczka i dzięki Bogu tylko tezyczka:) a skoro jestes szczęśliwa po rozwodzie to teraz musisz myśleć tylko o sobie i o synku. Reszta się nie liczy ;) widocznie tak musiało być ,czasami osobno jest lepiej niż razem. A egzaminy widzę idą ci spiewajaco ;) ja idę juz spać ,bo mi ten dzień jakoś strasznie dzisiaj zamula. Jutro znowu jadę do laryngologa z małym. Pewnie narobilam milion literowek bo pisze z telefonu ;)
-
Ahhhhhhh a z newsów dnia, to stary porządnie rozwalił zderzak w moim aucie!!!!! Nie z jego winy, ale pacjent nie chciał pisać oświadczenia i mój stary wezwał Policje. Policja orzekła ,że pacjenta wina, mandat etc. A ten nie przyjął. Debil nie z tego miasta jeszcze się kłócił i teraz do sądu będzie musiał przyjechać :) A jako wytłumaczenie *Panie Władzo, ja nie stąd , u mnie nie ma tramwajów * Ihihihi Nie wiem czy moje auto wygląda jak tramwaj, więc nie wiem co ma piernik do wiatraka:)
-
Cześć Dziewczynki, Ja dzisiaj czuję się dobrze,ale nie tak jak np. wczoraj :) To pewnie ta odwilż i plucha okropna. Wyszłam dzisiaj z tym moim uszatkiem, przeszliśmy się na cmentarz ,bo nawet ciepło było. Mieliśmy iść do mojej koleżanki na roczek,no ale nie poszliśmy bo uszy :/ Powiem Wam ,że dzisiaj znowu dostałam kopa na otrzeźwienie. Szłam przez ten cmentarz i stała kobieta, tzn w sumie raczej klęczała w błocie, nad nią stał facet (chyba mąż, chłopak). Wracając nadal stali, wtuleni w siebie.Młodzi ludzie, max 30 lat. Zerknęłam z podpierduchy na tabliczke. Hania 22.11.2012, zm. 22.11.2012!!!!!!!!!!!! I wtedy do mnie dotarło,jaki muszą przeżywać dramat. Że te nasze przyziemne nerwice, lęki, strach to jest NIC, w porównaniu do tego co ONA,ONI muszą przeżywać wewnątrz w sobie, po stracie dziecka. Eh...takie mnie *senymeny* naszły,że my wcale nie mamy tak źle, najgorzej. Dzieci zdrowe, my zdrowe fizycznie, bo psychicznie to nie do końca :P (hihihi) Życie się toczy, wszystko jakoś kręci, nie jest tak źle :) A ŻYCIE JEST PIĘKNE, TYLKO MY SAMI SOBIE PRÓBUJEMY NA SIŁĘ SZUKAĆ PROBLEMÓW I ZAMARTWIAĆ SIĘ JAKĄŚ TAM NERWICĄ ! No to tyle ode mnie na dzisiaj :) Miłego wieczorku Dziewczynki :)
-
Magdzik ja kiedyś brałam Citabax, potem Parogen , teraz mi wypisał Elicea w dawce 0,5 tab. rano kazał mi brać , ale póki czuje się dobrze to nie zamierzam tego brać, ale kupiłam, psychicznie mi lepiej, niech sobie leży w szafce :) Ja dzisiaj w domu znowu siedzę, mały ciągle ma te uszy cholerne chore:/ Znowu weekend samotny, stary na uczelni i tak w kółko :/ Mama śpi po nocce (to tak jakby jej nie było) :/ A poza tym nic nowego u mnie :) Wczoraj sie nalatałam po szpitalu ze 3 razy, najpierw pojechałam odebrać wyniki małego, potem z nim do pediatry i znowu do szpitala na pobranie krwi na CRP, bo przeciez ma chore uszy,wiec stan zapalny powinien być. Juz się nastawilam psychicznie na szpital, bo pediatra dala skierowanie, bo uszy nadal czerwone:/ i w dodatko temperatura sie utrzymuje , tzn stan podgoraczkowy tj. 37,0-37,1 st. Ale CRP wyszło 0,3 w normie