Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Justa1

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Justa1

  1. No widzisz hexe,to juz cos:) pierwszy stopien do pokonania zawrotow,tez miałam w zeszłaym tygodniu....Teraz ogladałam,*na dobre i złe* i na koncu zwiałąm bo juz dziwnie sie zaczełąm czuc,uczucie zimna i tak jakos....a dopiero byłam taka dzielna..eh...jestem tu to moze zapomna.. Gosiu,czytaj ,ucz sie ale tez rób sobie przerwy ,bo nie wiem do konca czy dobrze tak codziennie o tym myslec i sie nakrecac za bardzo,masz duzo nauki przed soba i cwiczen,ktore jak widzac tak wygladaj....siła-słabość..naprzemian
  2. Witajcie kobietki,dawno tu nie zagladałm.Jak Wam mijnoł dzien? Ja dzis spokojnie,choc zagladaja czasem małe lęki,ale sobie mysle tak...*jak mi cos bedzie ,to bede sie leczyc .* cesze sie z tej jedno dniowej postawy i musiałam sie pochwalic:)..patrzcie jak silna jestes hihi ;)))))..Wiecie ,dzis tak mnie naszło,ze sa lekarze ,sa lekarstwa i niech sobie działąm ,jesli cos mi znajda,nie bede sie denerwowac....nie mam sił juz...Ale błysnałam wiadomoscią:)ale to i tak duzo.Tak sobie mysle,moze kazda napisze o swoim malutkiem sukciesie,ktory pozwala pokonac to dziadostwo..!! Moze pomoze ..,na chwile choc,zamiast sie smucic,pomyslmy co osiagnałysmy juz w walce z newrica??co. myslicie?
  3. Egzaltko,moja tez chora,ciagle laryngolog,teraz bedzie znow alergolog, martwie sie ciagle i o to moje dziecko....zostaw mała w domku....to nie szkoła,nie bedzie zaległosci
  4. Witajcie kobietki.Chyba musze przestac myslec...Jak sie naucze, nie myslec to dam znac:) Hexe masz pewnie zwykła przeziebienie,ja tak miłą dwa tygonie temu,nie mogłam spac w nocy tak bolałao mnie gardło,oczywiscie nie obuyło sie bez mysli,ze napuchnie i sie udusze!Ale przezyłam:)Minie Ci...ja w nocu miod nawet brałam..duzo na oporosc bierz lekow,bo teraz nie trudno o takie stany!! Witam Gosie:) Ja pierwszy atak nerwicy miałam w wieku 29 lat.I to dwa lata sie kurowałam,teraz mam 35 i od roku nawrot,za długo sie nie nacieszyałm....ale od 4 dni jest w miare wiec jupi.....Jak zamilkne to znacy ,ze cierpie..eh
  5. Ja dzis pisze duzo i poruszam kilka watkow,mądra jestem bo od 3 dni czuje sie dobrze ...a dwa miesiace ledwie zyłam,zero usmiechu.....
  6. Wiesz co hexe....my jestesmy rowiesniczkami chyba 75 rocznik sie kłania:)
  7. Kurcze....to ja sie szczepiłam przed wycieciem znamion....myslałam,ze to mam zgłowy...kurde...teraz to sie zaczynam bac ......Jestem zdrowo walnieta...Ja jak miałąm lekkie przeziebieni,to sie bałam ,ze mi urosnie goraczka i zacznie mi serce łomotac......I ciagle mi ostanio sie wydaje ,ze upadne... Wierze .,ze sie martwisz,nawet nie umiem ci dodac otuchy.....Musze to przemyslec...przeciez inni naprawde choruja,na nowotwory.....przechodza operacje.....a ja boje sie miec drugie dziecko,bo jak to pogodzic z nerwica...
  8. Od 9 lutego zaczynam psychoterapie dynamiczna!To moja jedyna nadzieja,na lepsze jutro....Do 3 razy sztuka!!Oby sie udało......dobranocka
  9. Wiesz...moja znajoma była na anrtach i wyobraz sobie,złamała sobie reke i wyszło jej,ze ma wirusa,zołtaczke,ta najgorsza!Nie wie teraz czy dentysta czy kosmetyczka..masakra...dobrze,ze ja jestem szczepiona,najchetniej zaszczepiłabym sie na wszystko,tez duzo chodze po stomatologach od roku,bo zamierzam załozyc aparat ortodontyczny i tez sie boje jak to przetrwam,wszystkiego sie juz boje...:(
  10. Juz nie czytam...przebadałam wszystko,nie miewam nawet katarow...ale wystarczyło,ze miałam 3 dni temp 37,3 to panika..Mineło i nie mysle,zle jak cos zastuka....nie daj Boze grypa,ktorej nie miewam to koniec...zesram sie w gatki...to chore wiem...
  11. Raz sie wczytałam w neta..wystrczył raz,zeby mi zatruc zycie!!
  12. Zgadnij...nawet nie chce o tym pisac....jest wypisane przy kazdej chorobie....Tez ogladam medyczne.Housa,na dobre i na złe...wszystko czytam a wystarczy,ze mam powiekszonego wezła od przeziebiena..koniec..
  13. Fajnie piszesz hexe...mądrze....Ja jak jakis narwaniec....:)
  14. Hexe ja juz mam wbite w głowe ,ze mam smiertelnego wirusa w sobie!!OD CZYTANIA i jak tylko cos...to sobie wyobraz....Ale prawda jest taka ,ze nie choruje od długiego czasu na nic...czujesz??
  15. Jejku hexe...dziekuje,wiesz...w moim srodowisku ,nie ma zbytnio ludzi ,ktorzy maja nerwice,mał kto,albo nikt o tym nie mowi,Ja jestem z tym sama....choc ten rok mnie duzoooo nauczył.Jak wrociła mi nerwica lękowa,to tak mnie zaatakowała ,ze szok...wyladowałam w szpitalu pod kroplowka,od tego momentu koniec,po 3 ataki w nocy,tableki i do rana wegetacja!!Teraz odpoł roku,jest jakby inaczej,nie wiem gdzie sa napady???Ale nadal walcze....z ogolnym złym samopoczuciem,tez oczywisci pełno badan przerobiłam...wszystko...Nawet teraz to mam tak,ze boje sie wziasc psychotropa..daje rade bez..ale mam w kazdej torebce!!!Jedyne co to ksiazki dodały mi otuchy i mysle,jak juz sie lęk pojawi....nie boje sie ciebie ,bądz sobie lęku i czekam....ale chorenie to cieżkie!!!!!wolała bym isc w kamieniołomy!!:)Ale coz....moze tak maj ambitne ,wrazliwe osoby!!Albo małe biedne osóbki,zabubione gdzies...Nie wiem,ciagle pytam,dlaczego ja?Patologie pija i nic im nie jest!!!
  16. A kto załozył ten watek?bo chyba jest nowy? przepraszam za literowki i wogole..mysli biegna szybciej niz pisanie...
  17. Kurcze...Ja mam dokładnie to samo,...jak cos mi dolega to koniec...zaraz panika,ze umieram,zaraz puls,zaraz internet,zaraz najgorsze!!TO JEST JAK KOSZMAR!!!!zamezam ludzi wokół...boja sie....wszystko mam to co WY!!!!!!!!!!!WSZYSTKO!!!!!!!!!!
  18. Witajcie,czy moge tu dołaczyc???Nie chce biegac po wszystkich forach ,skoro ,sa tu osoby z ktorymi juz ciutke sie *znam*(egzaltacja serca i hexe)gosi nie znam jeszcze,witaj! Całą Waszą trojkę ,jak czytam ,to tak jakbym czytała o sobie!!Nie chce zanudzac ,...ja tez walcze z nerwica od jakiegos czasu!!% lat temu sie zaczeło ,przeszłam terapie długa,helingerowska i leki antydepresany anafranil.Był super skutek,szybko sie pozbierałam.Ale głupia byłam bo myslałam,ze na zawsze!! tymczasem rok temu był nawrot,i tak sobie trwam z nia przy boku,niedawno tu na forum pisałam ,jak sobie swietnie radze po przeczytaiu kasiazek,ale uleciał moj optymizm.Bo sa nadal dni ciezkie i lzejsze!!pojdełam terapie w tym roku ale na 3 miesiace,przerwałąm,cos mi nie pasowało,brałam doranie xanax lub betabloker propranolol.Teraz jedyne co to od wrzesnia nie mam napadow paniki ,ale ogolny lek siedzi we mnie nadal....nie wiem jak mi ataki mineły...przestałam sie ich chyba bac ..nie wiem...nie ma poki co.Na ta chwile jest tak,czytam WAS....nie biore nic bo lekarz powiedział nie trzeba i wyszłąm ucieszona.ALE czasem musze wziasc choc validol!! Od 9 lotego podchodze po raz 3 do terapii,bardzo sie boje...ale musze...koniecznie... ciesze sie ,ze jestescie.....bardzo...:0 miło mi Was poznac,bo....Jak patrze wokuł to mi strasznie żle,inni ludzie ciesza sie zyciem,baluja,smieja sie...a ja patrze na nich i mysle ,ze jestem trendowata...do niczego,ze mam to dziadostwo...jedyna....zle mi bardzo ale bede zagladał tu do Was tylko bo TU czuje sie dobrze,tzn Jestescie dokładnie jak ja,to co piszecie....to wszystko czuje w sobie,wszystko przeszłam lub przechodze,mam wiedze ...ale nie umiem samam...nie umiem ,potrzebuje pomocy...
  19. Chciaałm sie przywitac z tymi co juz troszke poznałam,czytam czasem forum....ale nie za czesto..troche sie boje....pozdrawiam wiec tych co znam i nie znam:)...
  20. Justa1

    Nerwica w ciąży

    Witam ciezaren,cierpiaace ciezarne...mam pytanie czy jest tu ktos na forum,komu po narodzinach dziecka znikneła nerwica???Prosze o odpowiedz...Pozdrawiam
×