marzena

Dziękuję wam że jesteście

Aga dzięki twoim slową podnoslas mnie.kurze jaka zrobiłam się siła cholera.poszłam plewic w ogródku kwiaty.mam.tam i pietruszkę szczypiorek.wybrałam psciel wysyłam okna tak bez ściągania firan jak ktoś we mnie wierzy to i ja wierzę że pokonam wszystko .ze p odnioslam się kiedyś z dnia i wygrałam wojnę.teraz została tylko mała bitwa.to muszę dac rady.dzięki kochana

Dziękuję za te słowa.wszyscy mnie podziwiali ze daje radę przez 15 lat.dzieci miały 4.i 9 lat.wtedy .mieszkałam na wsi więc palić w piecu.nosić trawę.plewic itd oprócz roboty w domu.Nie miałam wsparcia psychicznego.jedynie siostra mnie wyciagala .rodzice dolowali mnie ale dali jeść.bp nie miałam za co.zaraz znalazłem pracę.Ale dopiero od 9 lat stała.i co peklam teraz już nic nie jestem w stanie wytrzymać życie mnie przerosło.teraz doszło jaki ciężar na barkach nosiłam jak musiałam dac radę dla dzieci bo były moim życiem.a teraz jesteśmy tak zrzyte ze sobą ze nic na mnie nie dadzą sobie powiedzieć i zawsze mi pomogą.i tęsknię za mną przyjeżdżają.chociaż tyle z mojego trudu.a mojego byłego męża wsadzilam do paki już 3 razy za nie płacenie alimentów jest mam zaległy 160tyś przez te lata

Nie chcesz żyć wśród wspomnień jak ja Cię rozumiem .ja jak nas zostawił były mąż .dusilam się w domu.chciałam się wyprowadzić .wszędzie był on.ciągle tam nie mogłam oddychać.byle by gdzieś iść ale nie mogłam bo nie miałam za co nigdy nie dostałam alimentów i górę domu wybudowana za małżeństwa.chciałam to sprzedać ale rodzice nie zgodzili się bo mieszkali na parterze.Nie chcieli obcych więc nic nie mogłam zrobić.uciekalam teraz po 15 latach.teraz mieszka tam starsza córka z mężem.i też tam nie mogę żyć bo moja matka wykonczy każdego.wtrąca się rządzi.moja córka dali na ocieplenie 20 tyś .teraz to splacaja.i jak mają to zostawić .Nie muszą wynajmować.ojciec przy matce jest wykończony psychicznie.też już był w psychiatryku.uciekał od niej całe życie ale wracał bo to też jego dom i dzieci.to jest teraz a przedtem ojciec waryjowal ale to przez mamę .ona patrzyła całej swojej rodzinki a nie jego nie czuł się kochamy.

Ja też dziewczyny.wiecznie się bałam.zamartwialam ciągle Klicha w sercu.ciągle w biegu.ciągły stres .strach ze zostanę sama ze nikt mnie nie pokocha.ze na nic nie zasługuje.ze jestem do niczego.

Ja też wierzę w Boga też się modlę.Ale Aga bez tabletek się wykończyć .Tak jest na początku 2.3 tygodnie.brania potem następuje poprawa.bo na początku leczenia masz pogorszenie objawów.a potem wychodzisz na prostą.zaczynają działać pozytywnie.ja pracowalam.miesiąc w lutym i z pracy wzięło mnie pogotowie.drgawki itd.a od sierpnia chorowalam do 1 lutego.i 24luty.zaczęłam znów chorować i nie wiem kiedy wrócę .muszę być zdrowa bo nie jestem wstanie iść do pracy.maleje na sama myśl tam też nerwowka .czekam na klinikę w Krakowie 12 mają.konsultacje i lekarza

Leki mam większe po 2 dniach brania tabletek nowych .źle się czuję kiedy to minie

Znam to bo moja mama taka jest co chwilę się wtrąca rządzi .oderwalam się z domu.Ale tu u partnera też nie czuję się super dobrze .jestem u niego nie u siebie.i tak głupio mi się rządzić.Nie czuję się pewnie.ja po tych tabletkach nie czuję się dobrze ciągle mi nie dobrze na wymioty zakręcie się w glowie czy to minie

Wiem jak to jest mój były mąż też pojawiał się co jakiś czas nie wiedziałam.czy wrócił na stałe czy znów odejdzie.ciągle chustawki.strach.nawet jak wrócił to już bałam się ze odejdzie więc zawsze byłam spięte całą w strachu.

Każda z nad ma przeszłość.ja też mam trudne cele życie.bałam się od dziecka.tata.był zazdrosny o mamę .Nie miał powodów.ciągle nas straszył nie wposzczal jej do domu.po pracy.my czekaliśmy jak usnie dawała drabinę pod okno i mu ja wposzczalysmy.potem chciał nas podpalić.z domem.dostawał białej gorączki.więc od dziecka miałam strach.lek.nigdy nie czułam się bezpiecznie.poczucie niskiej wartości.i wyszły leki rok temu tak silne ze nie da się opanować.to nie jest.życie.wegetacja.meczarnia.smutek.

No wreszcie

Aga.za sine masz dawkę tego leku.idź do psychiatry i powiedz co się dzieje .ja też tak miałam nie chciałam żyć nic mnie nie obchodziło.byłam zaniedbana.Ty zrób to dla dziecka oni Cię potrzebuje i będzie całe życie potrzebować.więc walcz

Aga 2.jestem po rozwodzie 15 lat.sama wychowałam dzieci.i wtedy wpadłam w taką depresję strach ze jestem sama jak mam bez niego żyć.małe dzieci które zaczęły mi przeszkadzać bo chciałem wyć cała noc i dzień.przez pierwsze miesiące nie zajmowałem się nimi.mama to robiła.mi już było wszystko obojętne.lezalam miesiącami patrząc w sufit i płacząc .Nie jadłam .Nie spałam niczym się nie zajmowalam.chciałam umrzeć.Tak miałam silna depresję po tym czasie zawiedli mnie do psychiatry.lekarstwa nic nie pomagały też drugi trzeci.więc przestałam tam chodzić .wylam rok.schudłam przez miesiąc 17 kg.byłam wrakiem.Nie żyłam.po roku p odnioslam się.i po 15 latach wpadłam w leki panike strach.omdlenia.nerwice.te leki wracaja

Dziewczyny.po tabletkach zawroty głowy .opanowalam strach.Nie n akrecalam się .zaczęłam robić manikir.i tak paznokcie i zapomniałem o wszystkim.zaczęłam wierzyć że te tabletki mi pomogą .dziwne po nich czuję się silniejsza psychicznie a to dopiero 2 dni.chyba wiara czymi cuda albo to tak na poczatku

Najgorsze teraz te zawroty głowy.też się denerwuje tym.Ale próbuje się opanowac

Aga to nerwy panika też tak mam wyobrażam sobie ze już mi się coś stanie i zaraz tętno.drgawki zawroty głowy.uczucie omdlenia.po tych nowych tabletkach .próbuje do tego podchodzić spokojnie .tłumacze nic Ci się nie stanie

Aga dzwoń do lekarza do którego chodzisz i powiedz mi co Ci się po tej dawce robi.a jak nie to pogotowie i powiedz że po tych tabletkach tak Ci ciśnienie wzrosło.Nie denerwuj się tylko działaj.niech Ci mniejsza dawkę przepisze

Znerwicowana.boisz się wracać do pokoju.bo on na Ciebie nie czeka jesteś sama .i to Cię przytłacza jeszcze myślisz co on tam robi.ciągle żyjesz w napięciu i w strachu.Wiec te objawy.bez lekarstw na razie możesz nie dac rady

Aga jak nic nie dadzą to wezmę mnie do kliniki w Krakowie i tam se terapie.Nie mogę dojeżdżać codziennie na terapie bo nie mam czym jak dlatego wolę szpital

Jak trza może dadzą mnie do szpitala

Aga zarejestrowałem się do krakowa do kliniki psychiatri na 12 maja

Ty musisz wierzyć.i być na komuni bez ataków.a ja w końcu muszę wyjść za maz😄😃😁😊

Też AGA ŻYje nadzieję i zaczynam myśleć że ten lęk postawi mnie na nogi.muszę w to wierzyć i wierze

Nie wypilabym go bez Ciebie Aga

Musimy.Aga.dzięki tobie wypilam to lekarstwo i poza kręcenie w glowie.i strach obok głowy nic mi nie było.Ale gdyby nie Ty nie wywołanym gi ze strachu