bizzy
-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bizzy
-
Miałem robione w podobnym wieku teraz mam już 35 lat. Do przyjemności ten zabieg nie należy. Ból klatki w miejscu rozcięcia jest spory. Kasłanie, siadanie to na początku udręka. Musi na start mieć kogoś do pomocy, bo sam za wiele to po zabiegu nie zrobi. Najgorzej to zaraz po zabiegu złapać katar, w trakcie gojenia. Ból niesamowity. Operacja trwa koło 6h, ja mam wszczepioną On-X-25 (sztuczna mechaniczna zastawka). Minus to branie później tych leków przeciwzakrzepowych i skaczący INR.
-
Mam sztuczną zastawkę aortalną, niestety miałem zawał śledziony i należy ją usunąć laparoskopowo, czy wykonuje się takie zabiegi u osób za taką wadą serca??
-
Tak miałem 03.11.2021
-
Ja pamiętam że dostałem CIPRONEX i to mi pomogło, szybko gorączka zeszła.
-
Mam sztuczną zastawkę aortalną, niestety miałem zawał śledziony i należy ją usunąć laparoskopowo, czy wykonuje się takie zabiegi u osób za taką wadą serca??
-
Nie chcę zapeszać, ale temperatura spadła i jest w normie :).
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
bizzy odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
To i ja się wpiszę w tym wątku. Mam 27 lat i miałem mieć bentalla de bono oraz w czasie operacji podjęta decyzja co robimy z zastawką aortalną. Jestem po zabiegu i wymieniono mi zastawkę aortalną na mechaniczną (taką chciałem, żeby już nigdy nie kłaść się na stole) On-X-25. Wycięto mi też tętniaka aorty liczyłem na jej protezę, bo jest poszerzona (ma 4,9 cm). Wycięto tylko tętniaka i nie wstawiano żadnej protezy, tylko połączono końce. Operatorem był dr Pawlak i było to w SCCS -
W sumie to nie wiem czemu nie wymienili mi tej aorty jestem lekko niepocieszony, bo jak w przyszłości będzie się to poszerzać to znowu na stół. Aktualnie aorta wstępująca ma 4,9cm, przecież nie ma szansy, żeby się to skurczyło.
-
Wróciłem z SCCS i lekko zmodyfikowali moją operację. Wymienili tylko zastawkę i wycieli fragment aorty, na której był tętniak reszta została taka sama.
-
Moja mama już 37 lat ma temperaturę 35,6C. Nic jej nie jest i czuje się dobrze. Ogólnie zawsze jej wszędzie ciepło ;).
-
U mnie, sam nie wiem jak ... Rano i przez cały dzień temperatura jest dobra. Na wieczór robi się 36,9C (np. teraz godz. 21:30) w nocy (koło 2:00) jest już ok. W dzień czuję się już naprawdę dobrze. Codziennie wychodzę na godzinny spacer. Boję się tylko faktu, że jak odstawię te leki za tydzień to temperatura wróci na wysokie poziomy, ale nie kraczmy. Mnie też w lewym płucu zebrało się do 2cm płynu, ale lekarze mówią nie przejmuj się to zejdzie...
-
Biorę 1x1 Majamil i 2x1 Cipronex. Temperatura rano 36,7C, wieczorem 36,9 - 37C. Zobaczymy co dalej.
-
W poniedziałek zatem nastąpi wyraźna poprawa ;).
-
Wróciłem, lekarz powiedział, że nie gorączka już dawno powinna się skończyć. Zapisał mi antybiotyk (celowanie) i lek na stan zapalny (celowanie), jeśli w ciągu tygodnia nie nastąpi poprawa zaprasza na oddział.
-
Hmm, też widziałem jednostki, które z jakiegoś powodu tam wróciły. Myślałem, że do tego grona MŁODY się nie zaliczy.
-
Temperatura dalej jest dziś rano 37C. Jutro jadę do Zabrza.
-
Dalej gorączka się utrzymuję. Chyba muszę wybrać się do poradni kardiochirurgicznej w Zabrzu, bo moi lokalni lekarze to boją się mnie dotykać. Co do lekarzy z Zabrza to też mam mieszane uczucia. Wypuścili mnie z tą temperaturą i zadowoleni, statystyki poprawione (wypisany w stanie ogólnym dobrym) a kasa z NFZ wzięta. Jak sobie przypomnę dr Foremnego, który jawnie do pacjenta powiedział *teraz to Pan się leczy za moje pieniądze* to aż mi się rzygać chce. Wynika, że w łapkę chciał. Z resztą mnie też traktowali jak powietrze. Młody to wszystko będzie dobrze taki podejście i pier*** system. Temperatura w nocy 38,2 także jest *super* ;/.
-
Przeczytałem cały wypis od lewa do prawa i żadnej wzmianki na temat przetaczanych jednostek nie mam.
-
Morfologia dalej wskazuje osłabienie, ale CRP spadło z 49 do 24, więc może rzeczywiście to taka walka pooperacyjna mojego organizmu. W ogóle to czy wy podczas tej operacji mieliście przetaczaną krew, bo w moim wypisie ani słowa o jakiejkolwiek porcji przetoczonej krwi nie ma. Lekarz nie zaproponował mi żadnego posiewu.
-
Dziś 22:20 temp. 37,9C
-
U mnie taka struna okazała się po latach zastawką dwupłatkową połączoną z koarktacją.
-
W dzień niższa teraz o 22:50 temp. 38,2C niepokoi mnie to.
-
Byłem u lekarza pierwszego kontaktu. Zrobiliśmy morfologię w poniedziałek wyniki zobaczymy co dalej. Temperatura dziś 37,8 także utrzymuje się na stałym poziomie.
-
W szpitalu do momentu wypisu czyli przez 6 dni podawano mi AUGMENTIN dożylnio, ale nic to nie pomogło.
-
Witam, przeszedłem wymianę zastawki aortalnej na mechaniczna On-X 25 oraz wycięto mi tętniaka aorty zespalając koniec do końca. Od razu po zabiegu pojawiła się podwyższona temperatura, która stale się utrzymuje a jestem już prawie 2 tyg. po zabiegu. Zrobiono mi echo serca na którym nic nie złego nie wyszło. Badania krwi wraz z markerami wszystkie wyniki poprawne. No może morfologia trochę słabsza, bo czuję się również słabo. Nie wiem co robić lekarze mówią, że mam młody organizm (27 lat) i on walczy z ingerencją, która nastąpiła. Ogólnie nie wiem czy wierzyć w te bajki, bo brzmi mi to lekko podejrzanie. W życiu po żadnych zabiegach nie miałem gorączki a teraz... trzyma mnie jak nie wiem. Proszę o komentarz i poradę co robić. Operowany byłem w SCCS.