Sporadyczne bóle w klatce piersiowej u wrażliwej osoby

[Gość Korii]

Witam! Moja mama ma 42 lata. Pracuje dość ciężko, ponieważ wychowuje mnie sama. Jest pielęgniarką. Niestety teraz zmienia blok operacyjny, dlatego też chwilowo pracuje jakby na *dwa etaty* (codziennie jest w pracy po 10 h średnio) Jest ona człowiekiem bardzo wrażliwym, przejmuje się wszystkim, chce żeby wszystko było jak najlepiej itp. Według mnie to dobra zaleta, ale z nerwów można się wykończyć. Dziś dowiedziałem się, że wczoraj w nocy tak ją bolała klatka piersiowa (ból aż do łopatek) że musiała usiąść. Po wzięciu kilka głębokich oddechów ból ustał (trwało to kilka minut - około 3) Dodam, że niekiedy zaboli ją w tej okolicy. Moje pytanie brzmi czy jest to coś poważnego i czy mogą być to objawy zawałowe czy raczej zwykłe nerwobóle, lub bóle spowodowane przepracowaniem (naprawde ostatnio ciężko pracuje) ? Bardzo się martwię, ponieważ nie chciałbym zostać sam. Tata zmarł po poważnej kontuzji gdy miałem 2 lata - był piłkarzem. Dodam jeszcze, że ostatnio matka dostała recepte i skierowanie do jakiegoś lekarza na tzw. Żylaki - mówi mi, że ma to od stojącej pracy - stanie przy zabiegach (na nogach). W czwartek udaje się ona do Budapesztu na 4 dni z koleżankami więc myślę, że trochę odpocznie, ale co z tym bólem? :(

[Gość 444]

Może to od kręgosłupa szyjnego i piersiowego.Jak stoi na nogach godzinami przy zabiegach,to być może to jest to.Ale chyba ona wie najlepiej ,że musi tez zbadać serce.Może to juz zrobiła,tylko ci nie powiedziała.Może niepotrzebnie sie martwisz.Najlepiej z mamą porozmawiaj szczerze i po prostu powiedz jej, że martwisz się o jej zdrowie i niech zadba o siebie. Może niech zmieni pracę na lżejszą na innym oddziale....