Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Duszności i tętniak opłucnej po wymianie zastawki aortalnej


anngor

Rekomendowane odpowiedzi

Anngor Witaj No to całkowite zaskoczenie .A co się maja chwalić to wygląda na zakażenie wewnątrz szpitalne . Przykre to co usłyszałaś ,bo pewnie takiej wiadomości to się nie spodziewałaś usłyszeć. Ale póki co to wierzymy w to że będzie okej .Oj nie z takiej opresji chorzy potrafią wyjść i twój tato też wyjdzie z tego .Ale jak to ci nie sprawia żadnej trudności to pisz. Wiesz że zadumałam sie nad tym co napisałaś .Zaraz wejdę w Google i poczytam o gronkowcu .3 maj się dzielnie i napisz pozdrawiam cieplutko i ciebie i tatę

Odnośnik do komentarza

Anngor No musi być jakieś wyjście z tej przykrej sytuacji .Tato przeszedł poważną operacje Medycyna stoi na wysokim poziomie dzisiaj, kardiologia też. I nie można sobie poradzić z gronkowcem . Wierzę że będzie dobrze i napiszesz że tato po malutku wychodzi z tego . życzę ci tego z całego serducha tez chorego ale jakoś tam pikającego pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

....właśnie wróciłam z Anina.... stan taty nadal ciężki, ale jest przytomny !!!!! dzisiaj po raz pierwszy od załamania (10 dni temu) wiedział że jesteśmy przy nim, kontaktował, potakiwał, zaprzeczał...... Boże mam nadzieję że z tego wyjdzie :( tak bardzo mi go brakuje....... wiem że nie Ja pierwsza jestem w takiej sytuacji... ale jakoś mi tak lżej gdy tu piszę...

Odnośnik do komentarza

Anngor Już jest jakaś malutka nadziejka .Zobaczysz że z każdym dniem będzie lepiej .Ja juz nie mam taty i mamy i tez mi ich brakuje ,chciało by się aby to właśnie rodzice byli nieśmiertelni i nigdy nie odchodzili Na pewno wieli z nas było czy jest w takiej samej sytuacji jak ty bo to sa ciężkie chwile Przeszłam przesz nie i to stosunkowo niedawno i może cię tak bardzo rozumiem i jeżeli masz taką potrzebę to pisz o tym bo jest wtedy lżej na serduchu Nie raz taka wirtualna przyjaźń jest trwalsza niż ta w nie wirtualna . 3 maj się dzielnie pisz i bądź dobrej myśli bo pozytywne myślenie to już coś jak sama widzisz Bedzie dobrze pozdrawiam cię cieplutko

Odnośnik do komentarza

...Tata jest powoli wraca do zdrowia !!!.... Różnica w jego stanie jest ogromna, tydzień temu odzyskał przytomność a wczoraj go już pionizowali..... oddycha sam, nerki pracują !!! Wiara czyni cuda !! Powoli wyjdzie z tego, mam nadzieję... Teraz sie tylko zastanawiamy czy wszystko z nim w porządku.. czyli, jego stan umysłowy... bo na razie to opowiada jakieś niestworzone rzeczy, głupoty czyli... a to że go porwali do Londynu, a to że myszy jakieś chodzą.. :) lekarz mówił że niektórzy pacjenci tak mają po śpiączce farmakologicznej.. tylko czy oby tak mu nie zostało ...... ??

Odnośnik do komentarza

Anngor i czytam znowu z niedowierzaniem co napisałaś No jak juz jest nadzieja to znowu coś staje na przeszkodzie Ale jak lekarze mówili że to się zdarza po śpiączce farmakologicznej to co dalej, czy to minie z czasem. Zapytaj medyków , może ktoś ci na forum odpowie może miał taki przypadek. Smutne co piszesz no bo jeżeli już ten kryzys minął to chciało by sie żeby nie przyplątywało się coś niepotrzebnie .Ale ja myślę,że to z czasem mnie jak organizm nie będzie miał dostarczany lek który to wywoływał , te zaburzenia u taty . Oby to mu tak nie zostało. Miejmy nadzieje że nie ,A może to chwilowe po takiej operacji Bądź dobrej myśli i pisz pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Anngor witaj No to fajnie że są te małe kroczki Potem będą większe ,a potem normalne kroki ,Ale tato chyba jeszcze poleży w szpitalu Niech dojdzie do siebie tak dobrze , nie spieszcie się czasami z zabieraniem go do domu .Tam jest pod opieką i to dobrą mam nadzieje . A napisz czy minęły u taty po tej śpiączce te takie rzeczy co tak sie martwiłaś co tato mówił o myszkach o Londynie Przypuszczam że pod tym względem jest w porządku . że mózg sie juz powoli zregenerował i to bylo przejściowe Napisz co dalej , ja czuje sie dobrze jeżdżę juz na rowerze Szurkowski przy mnie to pikuś No może męczę się trochę ale i to idzie pokonać. Po prostu pieszy mnie czasami prześcignie, a co tam .a ja wiem swoje i jadę .pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

...czytam czytam i...... chce się poprawić.. tata oczywiście miał operację 30 marca a nie jak napisałam 30 kwietnia... Tatę ma jutro tj. 13 maja planowane przewiezienie do szpitala w Siedlcach, czyli na swoje śmieci .... dłuuuga droga przed nami w jego rekonwalescencji ale damy radę !!!! Najważniejsze że jest z nami !!.... Te dziwne zachowania po odzyskaniu przytomności minęły.. teraz tylko opowiadamy sobie te chwile z uśmiechem na ustach :) .... ten okres ponad 6 tygodni to były dla mnie i mojej rodziny ciężkie chwile, ale pamiętajcie trzeba wierzyć i się nie poddawać !!

Odnośnik do komentarza

Figę prawda- nie bardzo ich obchodzi co się dzieje z pacjentami- jak już jest beznadziejnie wtedy dopiero zaczyna się ruch a dopóki co to pewnie nawet lekarz prowadzący nie wie jak jego pacjent wygląda- a może za mało dostał w kieszeń!!!!! Pielęgniarki są od wydawania poleceń i okrochmalania pacjentów. Tam liczy się chyba tylko kasa i znajomości!!!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×