Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Uczucie dodatkowych skurczy serca przy nadkwasocie żołądka


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość zmeczonyarytmia

Widze ze post byl dobre pare temu . Ale jestem bardzo ciekawa czy Ci sie udalo wyleczyc I w czym problem byl . Mam to samo , mecze sie od ponad roku z nieregularnym biciem ktory trwa kilka sekund do minuty,czasami tylko 1 albo pare przeskokow, tylko jak siadam, albo sie zginam do przodu, ale tez zmczasami jak leze plasko na plecach. Proboje sie uspokoich ale troche sie denerwuje  tym i proboje znalesc przyczyne bo lekarze tez nic nie moga znalesc . Mam troche problem z rozwolnieniem itd wiec na pewno jakies problemy gastro , alkoholu juz nie pije od tego czasu kiedy sie Wszystko zaczelo. Odzywiam sie dosc dobrze . Z gory dziekuje za odp . 

Odnośnik do komentarza
W dniu 8.08.2013 o 08:23, Gość ZMECZONYARYTMIA napisał:

@DAMI No tak to jest z tymi lekarzami - w chwili obencej wydaje mi się że jestem wyedukowany bardziej niż nie jeden kardiolog, bo przeczytałem o skurczach i arytmiach chyba wszystko co możliwe. Jesteśmy skazani szukać przyczyn i leczenia naszych skurczy samodzielnie. Lekarz zrobi badania, zobaczy ze wszystko w normie i powie ze trzeba sie nauczyć z tym żyć. Tez odkrytłem kiedy, ze to wszystko zaczyna się w okolicach sploty słoneczego, jednak ta wiedza na nic mi się nie zdała. W obecnej chwili stawiam na przeważającą przyczynę w nerwicy i próbuję porządkować swoje życie, jednak jest to już któraś próba i powiem szczerze, że robię to z coraz mniejszą wiarą.

Mam dokladnie to samo , ciekawa jestem czy udalo sie rozpoznac czemu sie tak dzieje 😞 

Odnośnik do komentarza

A jak mam inaczej serce bije 74 i mam skurcze dodatkowe nie tak jak wy że 150 bicie No i ma też refluks żołądka wcześniej miałem zapalenie stwierdzone na gastroskopi te skurcze mam jak mój żołądka zaczyna szwankować bardzo mi pomaga essox one polecam 

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.03.2020 o 20:05, Gość Max 27 lat napisał:

Hej, nie ukrywam, ze jestem tu dlatego, ze wszystkie objawy, które tutaj wymieniacie również miałem ja. Zaznaczę tylko, ze jestem hipochondrykiem i wszystko odczuwam ze zdwojona mocą. zaczelo się w lipcu - obudziłem się w nocy z uczuciem prawie zawału - ciśnienie 160/100 puls 100. Ogólnie przerażenie. Pobudzona praca jelit/żołądka. Zimne dłonie, pot, ogólne przerażenie.  Po holterze ciśnieniowym (ogólne przestraszenie wpłynęło na puls, który w spoczynku i tak był za wysoki, tj. 80-100 uderzeń). Po przepisaniu połowy tabletki nebiletu ciśnienie jest ok. Rzuciłem papierosy i ograniczyłem alkohol, nie zmieniłem tylko diety, kocham fast foody. Jakiś czas temu pojawił się nowy problem. Uczucie wyrywania serca, 20 sekund totalnego wariactwa w akcji serca. Puls rósł do 120 uderzeń. Wylądowałem na sorze, w przychodniach. Robione miałem ekg badania krwii, moczu, usg brzucha. Wszystko ok. Ważna kwestia jest to ze przy tych nierównych akcjach serca towarzyszy mi potężne wzdęcie, odbijanie się, gorzki język z rana, cofanie się treści żołądkowej. Zaznaczam, ze moja dieta od wielu lat jest fatalna. Po ostatniej wizycie u kardiologa (ekg holter, echo) info jest takie ze mam zdrowe serce i ze problem leży gdzieś indziej. Jestem umówiony do gastrologa. Zobaczymy czy pomoże. Meczy to cholernie. 

Hej to znowu ja, w koncu udalo mi sie zlapac arytmie na EKG w przychodni pod domem, lapaly mnie napady migotan , ktore ustepowaly po kilku minutach. Ale zdecydowalem sie na ablacje, po badaniu fizjologicznym w trakcie ablacji nie stwierdzono zadnej patologii serca, mam zdrowe serce ale balacji dokonano, Jestem ponad rok po ablacji i nie mialem juz zadnego dlugiego napadu ale jak jem wiecej nie dbam o to co jem wracaja przelewania w zoladku i przeskoki zatrzymania przyspieszenia kolatania wracaja na chwile. Wniosek jest jeden - to kwestia zoladka tego co jem, nerwicy jedzenia w pospiechu i w nadmiarze. Bo jesli nie to to co do cholery? moim najwiekszym uzalezenieniem jest niezdrowe zarcie w nadmiarze - jestem pewien ze to to.... 

Odnośnik do komentarza

Mam to samo co Wy. Dziś schyliłam się po obiedzie i się zaczęło ... nienawidzę tego 😕 nie wiadomo czy człowiek padnie, czy nie... Od wielu lat mnie to męczy,  jednak potrafię mieć dłuższe przerwy, nawet kilka tygodni. Holter ok, ekg ok, echo jedynie jakieś fale wsteczne , ale niby nic groźnego, bez związku z zaburzeniami rytmu. Kiedyś na gastroskopii wyszła mi helicobacter oraz stany zapalne i zarzucanie żółci.  Mam usunięty pęcherzyk żółciowy od 10 lat.  Helicobacter nie leczyłam, karmiłam piersią,  potem ciąża,  teraz znowu karmię.  Wszelkie sraczko-rzygaczki jak mnie dopadną to długo trzymają,  wszyscy w domu 2-3dni a ja się zawsze męczę ponad tydzień. Od dawna czułam, że to wszystko ma  podłoże w żołądku, te zawirowania serca. Również stany nerwicowe nie są mi obce. Zastanawiające,  jak wiele tu osób ma też nerwicę.  Czy też żołądek na to wpływa? Źle się wchłaniają witaminy czy coś?  Hmmm trzeba poszukać. 

Po wysokowęglowodanowym posiłku często mam przyspieszone tętno i czuję takie roztrzęsienie. Zaczęłam czytać, oglądać dużo na yt. I znalazłam. Lekarzy. Bracia Rodzeń. Wywracają cały system . Są świetni.  Zbieram wiedzę i zaczynam niedługo stosować. Niestety trzeba samemu szukać, ciężko o dobrego lekarza dziś...warto słuchać swojej intuicji.  Mam nadzieję, że w końcu to będzie TO i pozbędę się tego okropnego kołatania! 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Kochani mam objawy Jak piszecie powyzej...zaczelammmm Szukac pomocy w zagranicznej prasie natrawfioam na artykul..otorz jest nowa metoda a wlasciwie zabieg na reflux I zgage spowodwana rozuznieniem zwietacza...nazywa sie G125 Artas x sa to zastrzyki w zwietacz z kolagenu bydlecego... Metoda  przechodzi ostatecane testy w uni od 2019  ale jest na najlepszej drodze ku zatwierdzeniu zdaje sie jest zatwierdzona w stanach... Nie potrzwbne beda zadne operacje tylko zwykly zastrzyk metoda endoskopowa.. modlmy sie aby wkrotce zabiegl wszedl na rynek🙏🙏🙏....jest nadzieja... Ps.na kolatania pomoglo mi troche mleczko pszczele rano ma czczo...

Odnośnik do komentarza
Gość Pawel2000

Cześć ja mam podobne objawy co ale jest trochę inaczej u mnie serce bije w zakresie 75 lub mnie o przytym mam skurcze może przez cały dzień czuje z 200 żołądek też ma zwalony przez refluks I ogólnie odczówam cały czas stres co polecacie żebym zmienił biorę leki atenolol 25mg zlbex prokit potas I magnez 

Odnośnik do komentarza

Dla wszystkich którzy walczą z przypadłością,,proponuję zbadać sobie ph kwasu solnego w żołądku. Paradoksalnie ,,za mało zakwaszony żołądek powoduje takie objawy jak zgaga,,kołatanie serca,,potliwość,,biegunki,,niestrawnośc,,,niestety ipp jeszcze pogłebiają problem. Może leczycie się na nadkwasote a tak naprawdę macie za małe stężenie kwasu solnego czyli niedokwasotę, żołądek żeby funkcjonował poprawnie musi mieć bardzo mocny i silny kwas.

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.02.2011 o 00:53, amigo napisał:

Moi drodzy, zdaję sobie sprawę, że Ameryki nie odkryłem, proszę was o przeczytanie jest wiadomości gdyż istnieje cień nadziei, że komuś z was będę mógł pomóc. Jakiś czas temu trafiłem na to forum w poszukiwaniu odpowiedzi. Pokrótce streszczę moje doświadczenia. Zaczęło się jakieś 7-8 lat temu od nierównego bicia serca. Opisałbym to tak: do serca napływa krew, a po skurczu jest z niego wypompowywana. Ja czułem jakby moje serce *opuszczało* jeden skurcz, krew nadal napływała do serca, po czym serce uderzało bardzo mocno wypompowując krew. Powtarzało się to coraz częściej. Po jakimś czasie doszły sytuacje, gdzie serce uderzało mi około 180 razy na minutę (w spoczynku) - Ci z was, którzy domyślają się o co mi chodzi wiedzą, że w takich momentach człowiek stoi spanikowany z telefonem w ręce zastanawiając się czy to zaraz minie, gotowy dzwonić po karetkę... w obawie, że zaraz będzie koniec. Ludzi, którzy zaznali tego uczucia doskonale rozumiem i podzieliłem ich ból. Powtarzało się to z przerwami na zmianę z różnymi dziwnymi odczuciami sercowymi. Byłem przekonany, że coś z moim sercem jest nie tak, włączając w to m. in. ból (ucisk) za mostkiem. Zrobiłem EKG - wyszło OK - ale zawsze zdarzało się, że podczas EKG nic złego się z moim sercem nie działo. Zapisałem się na echo serca. Badanie wykazało, że moje serce ma sprawność lekko ponad normę dla mojego wieku. Zdziwiło mnie to, bo przyspieszone bicie, nierówne uderzenia zdarzały się nadal. Poszukując odpowiedzi w internecie trafiłem na informację, że ŹLE FUNKCJONUJĄCY ŻOŁĄDEK MOŻE IMITOWAĆ RÓŻNE OBJAWY SERCOWE. Biorąc pod uwagę m. in. pojawiające się uczucie ucisku za mostkiem poszedłem typ tropem. Zacząłem przywiązywać większą uwagę do tego co jem. Dowiedziałem się różnych rzeczy o tzw. *zakwaszeniu organizmu* - jak temu zapobiegać i jak to zniwelować. Sprowadziło się to do warzyw, unikania dużych ilości tłuszczu - smażenie, itp. oraz picia wysoko zmineralizowanej wody. Jednym słowem wszystko co pomaga zneutralizować nadmiar kwasu żołądkowego - coś w stylu diety alkalicznej. Jedna kawa lub jedno piwo może zwiększyć ilość kwasu żołądkowego dwukrotnie. Wysoko zmineralizowana woda zawierająca wodorowęglany (HCO3 powyżej 1000mg/l) działa neutralizująco na kwas żołądkowy. Po tym wszystko się wyjaśniło. Chodziło o żołądek nie o serce. Dodam, że objawy nasilały się np. na kacu - czyli po nadwrężeniu żołądka, po wypiciu dużych ilości kawy, itp. Do dzisiaj mam czasem to uczucie nierównomiernie bijącego serca. Czasem wynika to z za małej ilości czasu na normalne jedzenie. Kiedy po kilku dniach biegania w stresie uświadamiam sobie co i jak jadłem odpowiedź staje się jasna. Zazwyczaj butelka Staropolanki 2000 wystarcza, żeby wszystko wróciło do normy. Trzeba zwrócić uwagę na dietę. Jeszcze raz powtarzam źle funkcjonujący żołądek może imitować objawy sercowe. Mam nadzieję, że komuś to się przyda, bo dojście do tego samemu kosztowało mnie sporo nerwów i nieprzespanych nocy. Pozdro amigo

Masz chlopie arytmie serca migotanie przedsionków ,mialem napad migotania przedsionków ,leczy sie to ablacją ,jestem po ablacji

Odnośnik do komentarza

Ponieważ w końcu udało mi się wyleczyć piszę Wam co zrobiłam, może komuś pomogę. Przede wszystkim zróbcie badanie na helikobakter pylori, najlepiej podczas gastroskopii, bo to najdokładniejsze badanie. Są też dla bardziej opornych do gastro testy, które można kupić w aptece za kilkanaście złotych, dwa rodzaje - z kału i z krwi. Ja zrobiłam sobie też taki z kału i również wyszedł pozytywny, tylko kreseczki były ledwo widoczne. Jeśli wyjdzie Wam zakażenie to trzeba wziąć antybiotyk i lek z grupy IPP. Ja dostałam Pylere i Mesopral 40 mg. Od momentu diagnozy czekałam z wzięciem antybiotyku ponad 2 lata, aż termin ważności zaczął dobiegać końca. To dlatego że nie lubię brać leków, szczególnie takich mocnych, a trzeba ich brać aż 12 tabletek dziennie przez 10 dni! Jednak ponieważ antybiotyk tani nie jest ok 250 zł i już go kupiłam to postanowiłam w końcu go wziąć. Zaznaczam, że przez te 2 lata męczyłam się niemal bez przerwy, a kołatania serca miewałam cały czas nawet po 2 tygodnie non stop. Oczywiście wizyty u kardiologa zaliczone, domowy holter i ekg żeby złapać to skaczące serducho. Kołatania miałam naprawdę niemal cały czas czasami przed kilka dni czasami przez 2 tygodnie, ale zdarzało się, że ustawały gdy położyłam się np na boku, innym razem na plecach z nogami do góry. Dziwne wydawało mi się, że serce się uspokaja przy zmianie pozycji dlatego zaczęłam kojarzyć to z żołądkiem, który w jakiś sposób musiał dotykać serca, a przy podrażnionej napuchnietej śluzowce może tym łatwiej te dwa narządy się stykały. Gdy w żołądku podnosiły mi się kwasy żołądkowe podrażnione jedzeniem to od razu zaczynała się jazda z kołataniem. Kardiolog zalecił uprawianie sportu lub beta blokery bo powiedział że nie ma innej metody. Ja jednak cały czas kojarzyłam to z żołądkiem i mówiłam mu, że mam stwierdzony refluks i że myślę że to przez to. Teraz jestem właściwie pewna, że się nie myliłam ponieważ odkąd przeleczyłam się Pylerą mogę jeść wszystko i nic mi nie dolega. Oczywiście nie szaleję, ale naprawdę mój komfort życia niesamowicie się poprawił. Przed leczeniem drapało mnie w żołądku po każdym posiłku i przekąsce. Teraz mogę w końcu jeść orzechy, pomidory, nawet nachosy spróbowałam chociaż nie jadam takich rzeczy 😉 i wypić piwo albo inny alkohol (który bardzo podrażniał żołądek i zaczynały się kołatania następnego dnia). Wypiłam ostatnio po chyba 2 latach gorącą czekoladę i nic! 🙂 Serio dla mnie to niewiarygodna zmiana, pozbyłam się i zgagi i póki co kołatań. Także nie bójcie się antybiotyku nawet w takich dawkach. Oczywiście trzeba się przygotować na zmęczenie po nim, senność, zmiany nastroju, ale to tylko 10 dni, a potem można w końcu wrócić do normalnego życia 🙂 Powodzenia 🙂

Odnośnik do komentarza

http://www.gabinet.dzielicki.org/zabiegi/refluks-zoladkowo-przelykowy-gerd
 

Zerknijcie na artykuł, ktoś go gdzieś wklejał już - od refluksu może dojść do przepukliny przełyku, który może naciskać na serce (zobaczcie zdjęcia).

W artykule (pisany przez profesora znającego temat) jest sporo dobrych informacji, przydałoby się to wysłać do wszystkich gastrologów i kardiologów.

Odnośnik do komentarza

Witam, 

Od jakiegoś czasu mam podobnie. Oczywiście na początku objawów sercowych nie łączyłem z żołądkiem, po jakimś czasie coś zaczęło mi świtać. Właśnie główny powód był już poruszany, wydostajacy się kwas żołądkowy podrażnia przez ściankę serducho. U mnie właśnie uświadomiłem to sobie, że najgorzej jest wieczorem podczas oglądania tv i później w łóżku. Wtedy nasza pozycja jest posiedząca, albo leżącą. Zwieracz żołądka jest to bardzo silnlny mięsień poprzecznie prążkowany, zasada jego działania jest taka - im kwaśnej w żołądku tym bardziej się zaciska nie pozwala wydostać treści do przełyku. Wszystkie zgagi spowodowane są zbyt słabym kwasem. Za proponowanie zoobojetniania kwasów lekami IPP typu Rani... st powinien grozić KRYMINAL. Ph w żołądku powinno być maksymalnie niskie. W przeciwnym razie zwieracz górny nie jest do końca szczelny, ale to tylko wierzchołek problemów. Przez słaby kwas, większość białek nie zostaje strawionych, trawia przez nieszczelne jelita do układu krwionośnego. Możemy sobie wyobrazić co dalej..... Dosłownie wszystko. Żaden lekarz tego nie połączy. Ja właśnie zamowilem sobie enzymy kwasu żołądkowego, betaine HCL plus magnez z potasem. Zobaczymy, podstawa to silny kwas w żołądku. Wszystkie depresje i zaburzenia powinny się skończyć. 

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia. 

Michał. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.10.2023 o 10:58, MAJKEL_901 napisał(a):

Witam, 

Od jakiegoś czasu mam podobnie. Oczywiście na początku objawów sercowych nie łączyłem z żołądkiem, po jakimś czasie coś zaczęło mi świtać. Właśnie główny powód był już poruszany, wydostajacy się kwas żołądkowy podrażnia przez ściankę serducho. U mnie właśnie uświadomiłem to sobie, że najgorzej jest wieczorem podczas oglądania tv i później w łóżku. Wtedy nasza pozycja jest posiedząca, albo leżącą. Zwieracz żołądka jest to bardzo silnlny mięsień poprzecznie prążkowany, zasada jego działania jest taka - im kwaśnej w żołądku tym bardziej się zaciska nie pozwala wydostać treści do przełyku. Wszystkie zgagi spowodowane są zbyt słabym kwasem. Za proponowanie zoobojetniania kwasów lekami IPP typu Rani... st powinien grozić KRYMINAL. Ph w żołądku powinno być maksymalnie niskie. W przeciwnym razie zwieracz górny nie jest do końca szczelny, ale to tylko wierzchołek problemów. Przez słaby kwas, większość białek nie zostaje strawionych, trawia przez nieszczelne jelita do układu krwionośnego. Możemy sobie wyobrazić co dalej..... Dosłownie wszystko. Żaden lekarz tego nie połączy. Ja właśnie zamowilem sobie enzymy kwasu żołądkowego, betaine HCL plus magnez z potasem. Zobaczymy, podstawa to silny kwas w żołądku. Wszystkie depresje i zaburzenia powinny się skończyć. 

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia. 

Michał.

Cześć wszystkim zmagającym się żołądkowo-sercowymi i nerwicowymi dolegliwościami, mam i JA od wielu lat..

Nigdy niestety nie trafiłem na lekarza który by tak wszystko ładnie wytłumaczył i podsumował tak jak Wy wszyscy w tym poście. Zawsze tylko wciskanie IPP i leków uspokajających, zero wytłumaczenia że IPP itp. przede wszystkim zaburzają wchłanianie cennych wit., czy innych substancji odżywczych... To jest dla mnie nie pojęte, po prostu nie rozumiem jak nas traktują, a potem jest tyle problemów z funkcjonowaniem. Fakt też że czasem sami nie dbamy o siebie, ale też jest tak że nie mamy czasu na to żeby dobrze się odżywiać w ciągłym pośpiechu w tym chorym świecie... Powiedzcie mi dlaczego kilkanaście osób w poście nie będącymi lekarzami lepiej wyciąga wnioski niż nasi kochani lekarze, masakra. Czy nie można podchodzić do NAS bardziej holistyczne i patrzeć na nas bardziej całościowo ehh. 

Michał masz rację że wpychanie IPP powinno być " karane" szczególnie te na dłuższy czas a nawet i lata, rozumiem jeszcze branie na czas pozbycia się helictobacter z antybiotykiem, choć i są inne metody bardziej naturalne, jak olejek z oregano, z tym że to dłużej trwa.

Kochani zbliżają się święta i koniec roku więc życzę Wam DUŻO Zdrówka i spokoju szczególnie dla naszych żołądków przy tych wszystkich pysznych potrawach na naszych stołach 😅

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×