Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, To mój pierwszy wpis. Jak więszkość osób zjawiam się niedługo po informacji o chorobie - w moim przypadku tętniak aorty wstępującej 4,95 cm i dwupłatkowa zastawka. W Szczecinie każą mi czekać ok pół roku na kolejne badanie, a wtedy gdy przekroczy 5 cm na stół. 0,05 cm (pół milimetra) to tak naprawdę granica błędu. Obecnie mam w zasadzie ustawione Zabrze, co do operacji, jestem tam umówiony z dr Filipiakiem na badanie w marcu. Nie wiem czy on by robił osataecznie operację. Czy macie jakieś informacje na temat opreacji tego typu w Zabrzu, bo szczerze mówiąc w necie o tym za wiele nie ma (tzn. o operacjach tętniaka aorty przeprowadzanych w Zabrzu). Zastanawiam się jeszcze nad Warszawą Aninem, a konkretnie jakieś dojście miałbym do dr Różańskeigo. Czy ktoś pokusił by się o jakieś porównania ośrodków? Co wybrałby na moim miejscu? Dodam że jestem stosunkowo młodym (30 lat) facetem i do tej pory dość aktywnym fizycznie. Z góry dziękuję za rady, sugestie, wskazówki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Hej! jestem w bardzo podobnej sytuacji (aorta wstępująca 5, 6cm), od wielu lat leczę sie w Aninie, gdzie miała druga i tzrecią operację (z powodu złożonej wrodzonej wady serca). Wybór dla mnie jest oczywisty, bo wiem, że operacja mnie nie minie, ale nie wiem, kiedy się odbędzie (lekarze czekają, aż mi się znaczenie pogorszy, bo czwarta operacja to dla mnie olbrzymie ryzyko i nie będą mnie znowu kroić bez prawdziwej konieczności). Nie chcę zmieniać ośrodka, bo wiem, że w Aninie jest najlepszy ponoć od wymiany aorty prof. A. Biedermann. Mam nadzieję, że trafie w jego ręce, choć dwa razy operował mnie prof. Jacek Różański, tez wspaniały kardiochirurg, jeden z najlepszych w kraju. Zabrze też ma świetna opinię. Lekarze z tego ośrodka często przeprowadzają pionierksie operacje w Polsce, a czase także w Europie czy na świecie. Nigdy tam nie byłam, ale słyszałam i czytałam same dobre opinie. Myślę, że warto zadzwonić do obu ośrodków, by spytać o terminy przyjęcia na badania i zdecydowac się tam, gdzie trzeba krócej czekać.

Odnośnik do komentarza

Witaj, Dzięki za odpowiedź. Również słyszałem, że Biederman jest najlepszy w Polsce w tętniakach aorty, jednak pewnie do niego sie dostać graniczy z cudem... Rozumiem, że Ty miałaś operacje dokonane przez prof. Różańskiego innego rodzaju. Uważasz, że tam gdzie będize prędzej termin tam powinienem się decydować na operację? To w sumie byłoby dla mnie prostrze, chociaż gdzieś czytałem, że statystycznie ryzyko zgodu na stole jest większe niż ryzyko pęknięcia tętniaka (oczywiście do pewnego rozmiaru- chyba do 5,5 cm). Czy są tu osoby, które są po tego typu operacjach przeprowadzanych w Zabrzu lub W-wie przez Dr J. Różańskiego? Jeśli tak proszę o opinie. Ewa, życzę wszystkiego dobrzego.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie miałem taką samą wadę ja Ty tj. tętniak miał już 56 mm i zastawka dwupłatkowa. Od operującego mnie lekarza tuż przed zabiegiem dowiedziałem się że pęknięcie tętniaka przy dwupłatkowej zastawce to prawdopodobieństwo poniżej 1 %. Operowany byłem w sierpniu ub. roku w Aninie przez dr Kuśmierczyka tj. prawą rękę prof. Różanskiego i też przyszłego profesora. W zespole operacyjnym obecny był także prof. Różański. Jak do tej pory jest ze mną wszystko o.k. i wydaje mi się że w tej branży pracują prawdziwi fachowcy tak że w każdej klinice tego typu jest napewno bezpiecznie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Glami, na pewno znajdziesz się w najlepszych rękach, bez względu na ośrodek :-) W ,kwiwtniu będe na kontroli w Aninie, więc może się spotkamy :-) Ja miałam robioną korekcję swojej wady. Aortę wstępującą poszerzonę mam ponoć od zawsze, to jeden ze skutków wady. Mnie lekarze też mówią, że ryzyko rozwarstwienia się aorty jest małe, nie wolno mi tylko dźwigać rzeczy ważącycy więcej niż 5 kg i stosowac dużych wysiłków fizycznych. Pozdrawiam:-)

Odnośnik do komentarza

Glami Mam tez taki problem jak Ewa i ty Tętniak 5,5 i niedomykalność zastawek 3 stopnia Ale mnie nikt nie pogania do operacji Byłam u Prof. Biedermana w Aninie ale 4 lata temu i on tez nie poganiał to i nie biegnę Nie oszczędzam się dużo chodzę, latem jeżdżę na rowerze, i ostatnio zaczęłam nawet ćwiczyć. Tylko dokucza mi szybkie męczenie, wejście na piętro to-makabra . Biorę leki spowalniające pracę serca i żyję robię sobie 4 razy do roku echo *Planuje wybrać się do Biedermana no może kiedyś to zrobię,Trudno jest doradzić ja bym ci doradziła Anin,bo prof.Biederman to fachowiec w tętniakach najlepszy w Polsce. A ja pomimo tego bardzo się boję i nie wiem co robić,gdy przychodzi taki zwyczajny kryzys jak nieraz to serducho dokucza POzdrawiam

Odnośnik do komentarza

Bilymarks Witaj Dawno cię tu nie było Wiem wiem wiem masz rację młody człowieku że to może mi nie służy. A ja chyba w taki sposób nie chce się dać tej chorobie i tłumaczę sobie że przechytrzę to i takim nie poddawaniem się uniknę operacji,i żyje jak chcę bo jak pisałam kryzysy mam I ja tak sobie tłumaczę a to że źle to robię nie dociera do mnie Dzieki i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość wilhelm170

Piszę właściwie chyba do użytkownika Glami, jeżeli jeszcze tu zagląda.Jestem też przed taką samą operacją, którą będę miała w Aninie.Ale dziwi mnie, że w Szczecinie czekają.Nie wiem, czy to dobry pomysł?To chyba się nie poprawi i wydaje mi się, że im wcześniej tym lepiej.Dodam , że jestem w tym samym wieku.

Odnośnik do komentarza

Witam Was!!!! Mam 28 lat i 9 lat temu stwierdzono u mnie tetniaka aorty wstepującej z niedomykalnoscia zastawki aortalnej 2 na 3 stopień. Operowany byłem 8 lat temu w NAJLEPSZEJ KLINICE CHIRURGII SERCA NACZYN I TRANSPLANTOLOGII W KRAKOWIE przez prof. Jerzego Sadowskiego. Operacja sie udała ale wymienili zastawke i uszczelnili tetniaka. Teraz czeka mnie operacja wymiany aorty wstepującej termin juz znam 23.03 2011r. w Krakowie. Operacje bedzie przeprowadzał jak wczesniej prof. Sadowski. Nieboje sie bo wiem ze bede w dobrych rekach. Po rozmowie z profesorem uspokoiłem sie i zaufałem mu jak kiedys tak i teraz. Duża pomoca jest moja wiara . Jestem osoba która ufa Bogu, i wiem ze sie niezawiode. Pozdrawiam Was Wszystkich i życze dużo zdrowia. Pozadrawiam Piotr Kożuch

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa 42

Witajcie, mam ten sam problem co Wy - dwupłatkową zastawkę i tętniak aorty wstępującej, obecnie 49 mm. Ostatnio trafiłam do szpitala z powodu bradykardii, a tam już wyznaczono mi termin operacji na wrzesień. Jestem trochę zdziwiona, bo ten rozmiar tętniaka utrzymuje mi się od 2009 roku i wtedu nie kierowano mnie na operację, a teraz tak? napiszcie, co mówią Wasi lekarze, od jakiego momentu operują? ja słyszałam, że od 55 mm, więc mam jeszcze trochę czasu, a oni już chcą... Nie ukrywam, że się boję, w końcu ryzyko duże. Nie wiem, jak długo dochodzi się do siebie po takiej operacji - jestem samotną matką i MUSZĘ pracować. Ponadto jeżeli już, to gdzie się poddać operacji? Mieszkam w Kielcach, mamy oddział kardiochirurgii, tam ordynatorem jest dr Edward Pietrzyk (z krakowskiej kliniki), a może Anin lub Kraków? napiszcie, proszę. Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Gość Maurycy

Operację tętniaka miałem 1,5 roku temu. Pytałaś jak długo dochodzi się do pełnej sprawności. Otóż własnie około 1 do 1,5 roku. Ja dziś czuje się rewelacyjnie. Nordic Walking 6 km dziennie i to w tępie intensywnym. Basen 1 km w tempie raczej nie za szybkim. Siłownia raczej nie za ostro. Rowerek stacjinarny 12 km z odpoczynkiem co 6 km nastawiony na *2* w skali 1-10. Jedyne czego nie robie to bieg, ale by móc iegać musze zrzucić jeszcze nieco wagi. Po operacji wazyłem 100kg przy wzroście 176 . Teraz 88kg dzięki intensywnemu treningowi od 3 miesięcy. Przez rok od operacji wysiłku się raczej wystrzegałem. Mogę Was pocieszyć tak jak pocieszał mnie kolega na forum przed operacją. Strach ma wielkie oczy ale tylko głupi się nie boi. Jak będziecie mieli to za sobą to zobaczycie jak inne będzie Wasze samopoczucie. Ciśnienie mi się unormowało i samopoczucie w rzaden sosób nie przypomina tego z przed operacji. Jak macie jakieś pytania chętnie odpowiem bo temat jest szeroki. Mnie operowano w Aninie a dokładnie doktor Kuśmierczyk. Młody zdolny i cholernie precyzyjny chirurg.

Odnośnik do komentarza

Witaj, Maurycy, dziękuję za odp. Czy miałeś również wymienianą zastawkę, czy sam tętniak? Napisz, czy długo czekałeś na operację i jak dostałeś się do Anina? Jaki rozmiar miała Twoja aorta przed operacją, czy wiedziałeś o niej wcześniej, czy wyszło przy innych badaniach? Pytań zadałam Ci sporo, ale męczą mnie niejasności przy tym schorzeniu, a chcę wybrać jak najlepiej - wiadomo... Pozdrawiam i ... nie biegaj za szybko:)

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa30zToF

Ewo42, po takiej operacji pewnie dostaniesz rentę z ZUS, a na pewno powinnaś o nią walczyć. Nie myśl o pracy, bo najważniejsze jest Twoje życie i zdrowie. Masz dzieci, pewnie innych bliskich, którzy Ci pomogą w pierwszych miesiącach po operacji. Każdy pacjent jest inny, dlatego lekarze jednego operuja, gdy tętniak ma 4,9 cm, a innego, gdy ma 6 cm. Mój jest bliższy tego drugiego rozmiaru, ale jestem już po 3 operacjach, więc lekarze będą zwlekać jak długo się da, bo czwarta operacja będzie bardzi ryzykowna. Ja bym wolała miec to już za sobą. Kardiolog w Aninie i w moim miejscu zamieszkania twierdzą, że ryyzko jesgo rozwarstwienia jest minimalne, ale ja się też boję. W końcu pracuję, jestem aktywną kobietą, poza tym opiekuję się swoją babcią i nie chciałabym nagle trafić do szpitala. Do Anina czy innego ośrodka powiniec Cię skieorwac Twój miejscowy kardiolog. Trzeba pewnie dzwonić potem i umawiać się na wizytę w poradni lub przyjęcie na oddział.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, co do renty... 14.12.2010 miałam operację i mam sztuczną zastawkę aortalną, protezę aorty (rozwarstwienie, prawie 7cm) i 2 bypassy na deser, dane mi było przeżyć bo nadzieje były nikłe (operacja nagła), dostałam rok świadczenia rehabilitacyjnego. Ze względu na wiek mogę nie dostać renty (tak mi mówią lekarze) - a serce mam teraz w słabiutkiej kondycji. Też się męczę i nie mogę nic dźwigać, o jeździe rowerem nie wspomnę... Mam nadzieję, że nie będę taka kiepska do końca życia.... pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

witajcie Jestem tu na forum juz długo i czytam codziennie i czytam wasze problemy I jeżeli dochodzi sie do wniosku że tętniaki sa bardzo niebezpieczne to czemu jednych sie kieruje na operacje a drugich nie .czym sie kieruje medyk skoro tętniak to wielkie zagrożenie życia ,ale zagrożenie dla wszystkich którzy go mają .przykładem jestem ja zmagam sie już z tym z 20 lat i nigdy nikt mi nie proponuje operacji Wręcz przeciwnie prof. z łodzi wręcz mnie poprosił proszę aby pani nie szła na operację a przecież jest was tu tak wielu po zabiegach czujecie sie fajnie uprawiacie sporty i chyba ja nigdy tego nie zrozumie. Mam brać leki oszczędzać się i żyć No to sobie żyje Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witaj Zosiu, mam podobny dylemat. Co prawda u mnie już wyznaczyli lekarze termin operacji, ale zastanawia mnie kilka spraw. Po pierwsze, moja doktorka (leczę się u niej od ok. 10 lat) do tej pory tylko wspominała o operacji w bliżej nieokreślonym terminie, w styczniu br. robiła mi echo i NIC. Rozmiar tętniaka taki sam jak np. 2 lata temu (super, nie powiększa się), wszystkie inne parametry bez istotnych zaburzeń. W kwietniu byłam u niej na wizycie, zaniepokoiło panią doktor moje zbyt niskie ciśnienie -zawsze takie mam, a tym bardziej, że na wizytę czekałam prawie trzy godziny siedząc lub spacerując po korytarzu. Skierowała mnie więc na oddział, mówiąc *pani Ewo, tam panią przebadają, wypowiedzą się też inni lekarze*. Więc cóż, poszłam, no i ruszyła machina szpitalna. Konsultacja kardiochirurgiczna, efekt - operować. Szok totalny! A gdzieś na forum wyczytałam, że przy dwupłatkowej zastawce ryzyko pęknięcia tętniaka jest równe zeru, rozwarstwienie owszem - możliwe. Więc nie wiem, czy szpital chce mnie operować - bo za tym idą pieniądze i to niemałe, czy faktycznie są rzeczywiste wskazania do operacji. Czuję się dobrze, nawet doskonale, ale gnębi mnie ten dylemat. Ty jesteś przykładem, że można z tym żyć, oczywiście prowadząc odpowiedni tryb życia. Więc dlaczego chcą mnie ciąć?

Odnośnik do komentarza

Ewa 42 witaj Ja z tętniakiem to zyję juz jak miałam 30 lat Jaki był na początku nie wiem bo pomimo że byłam pracownikiem sluży zdrowia nikt się do mnie nie przyłożył .Ale ja pomimo że mam niedomykalność zastawek 3 stopnia ostatnio na echu serca wyszło że mam powiększone przedsionki żeby bylo fajniej ale moj medyk mówi do mnie tak ; dopoki będzie sie pani czuła dobrze nie operujemy .Ja biorę leki na nadcisnienie pomimo ze ma dobre biore lek spowalniający pracę serca bisokard i przypuszczam że te leki nie powodują że tętniak stoi w miejscu juz z 5 lat A ja czuję się znakomicie Wczoraj rowerem to zrobiłam chyba z 10 km. no troche sie męczę żeby nie bylo za dobrze .ale na taka wadę jaką ja mam to uważam że moje samopoczucie jest wspaniałe No i jak tu iśc na operację z takim fajnym samopoczuciem.Zwyczajnie nie ide i nie pójdę ,ale to ja ewa a ty musisz zdecydowac o sobie sama jak coś to pytaj jestem tu codziennie Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ewa 42 dopiszę jeszcze że na echo serca chodzę 3 razy do roku ,wiesz ja byłam w Aninie u prof. Biedermana i tez mnie nie poganiał do operacji. Jeżeli medyka zaniepokoiło twoje niskie ciśnienie,to co ja mam mówić jak ja dobre ciśnienie jeszcze obniżam 3 pigułkami i jedna biorę na noc i czuje sie również dobrze jak je obniżę cięzko jest doradzać ale jak sama widzisz ilu tu jest po operacjach i czują się fajnie Ja zdecydowałam że nie idę na żądna operację oznajmiłam to synom mężowi i kropka Nie myślę,o chorobie wróciłam z nad morza zadowolona i żyje dalej. i żyć sobie będę . pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ewa i Zofia kalkulacje ryzyka operacji tętniaka pozostawcie lekarzom . Oni na prawdę wiedzą kiedy i rzadko się mylą . Kasia 33 moim zdaniem powinnaś dostać rentę , przynajmniej na 3 lata . Zasadniczo po tego typu zabiegach ludzie wracają do pracy , o ile jest to praca przy komputerze . Jeśli osoba jest bez wykształcenia i do tej pory pracowała fizycznie to nie może wrócić do takiej pracy . Mądrze niech kardiolog wypełni druk ZUS , w rubryce rokowania dobrze wpisać / rokowania niepewne / . Poza tym ile tej renciny teraz jest , śmiech na sali ... :( Dlaczego nie możesz jeździć na rowerze ? ja jeżdżę co dziennie . i to nie na trójkołówce . pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa30ToF

Zgodzę się ze sskomplikowanym. Każdy przypadek jest inny. Nie można porównywac ze sobą stanu dwóch osób z na pozór takimi samymi schorzeniami. U niektórych osób z poszerzoną aortą (tętniakiem) wymienia się ją, gdy ma średnicę 4,9 cm, a u innych, gdy jest szersza, tak jak u mnie, ale zdarza się, że, mimo tego, lekarze czekają z operacją. Moja aorta się poszerza minimalnie od lat, ale ponoć nigdy nie miała właściwej szerokości. Ryzyko operacji jest na razie zbyt duże, więc lekarze czekają. Ale u innej osoby operacja może być konieczna już, dlatego nie ma co się opierać. Nasze samopoczucie nie zawsze odpowiada prawdziwemu stanowi, a poza tym trzeba pamiętać, że może się nagle i gwałtownie pogorszyć. A pękniecie tętniaka to wskazanie do natychmiastowej operacji, trudniejszej, niż ta planowana.

Odnośnik do komentarza

Do was No pewnie że to medyk decyduje kiedy ma byc zabieg Jak mu będę stękać na wizycie to chłopina nie ma wyjścia No jak tu iść skoro samopoczucie fajne i co Ja wiem że on może pęknąć już 30 lat uświadomiono mnie A jak cos się nie uda to by było gadanie po co szła, czuła sie dobrze, co jej do głowy przyszło, Bo rozumiem gdy ktoś czuje sie źle nie ma wyjścia ja też biorę taką ewentualność do siebie ,że ciągle nie będę sie czuła jak młody bóg Przyjdzie chwila że będzie trzeba podjąć decyzje ale niech ta chwila nie przychodzi nigdy . Pozdrawiam wszystkich tętniaków 3 majcie się

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×