Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak żyć i funkcjonować normalnie z nerwicą lękową


Rekomendowane odpowiedzi

I wiecie nawet się na nie cieszę, może się zmieniam? puki co nie chce zapeszać i sie nakręcać. Ale wiecie w sobotę dałam radę pospacerować z psem, wysiedzieć na imienianach a nawet troszeczkę zjadłam.. a dla mnie to duzy sukces, ciągle walcze sama z sobą!!!! przeziębienie prawie przeszło , jeszcze gardło i kaszel troszki mnie męczy ale jest lepiej. Egzalatacja i Hexe dzięki (co się tyczy p. Kielce) ale nie chcę się wypowiadać na ten temat... miłego Dnia Pracy życzę wszystkim.

Odnośnik do komentarza

No ja przeżyłam dzień całkiem nieźle, chociaż obudziłam się już o 4 rano a wczoraj nie mogłam zasnąć, także spałam malutko :) dzisiaj zastanawiałam się nad fenomenem weekendu i *nieweekendu* u mnie, w ciągu tygodnia czekam na weekend, zawsze mam wizję oddechu, upragnionego odpoczynku, relaksu itd, tymczasem weekend nadchodzi i tego odpoczynku nie ma, relaksu też nie, ledwie się wyrabiam z domowymi rzeczami, wkurza mnie ta niemoc z ogarnięciem wszystkiego co się nagromadzi podczas tygodnia, pod koniec soboty mam dosyś czasami weekendu, a w niedzielę po południu zaczynam z kolei nerowowo myśleć o czekającym mnie poniedziałku, jakaś paranoja...

Odnośnik do komentarza

Halo halo,jak tam kobiety?Przedewszystkim dziekuje za odp,hexe i zdrowej 1 ...wezme pod uwage..termin mam na 15 kwietnia i na dodatek przyszedł spory wydatek po drodze wiec chyba jednak przełoze ..albo jeszcze przemysle,hexe a co sie stało z postami jadwigi sz?pousowali?ja nawet nie zagladam na inne,ledwie mam czas tu zajrzec..widze,ze jakis facet i jakies przepychanki,..buu...ale zycie ,nie bede pisała co mysle....Ja dzis lepiej ,nie wziełam juz rano xanaxu ,nie chce nic brac...zobaczymy...straszny dla mnie ten rok,moge go nazwac rokiem dezycji...wiek chyba musi mi sam podpowiedziec co jest wazniejsze!!AAAA i tak na jutro WSZYSTKIEGO NAJ BABY :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!! najlepsze zyczenia dla każdej z Was , dużo zdrowia i usmiechu na codzień a mniej myśli natrętnych :) . Clauduś mamy podobne problemy i dylematy.. ale mam nadziej,ę że nam się uda wszystko i zdążymy przed 30ką :) dziękuję za buziaki a co do jedzienia to nie wiem jak to pokonać :(... Justa i jaką decyzję podejmiesz ( ciąża czy aparat) ? pytam z ciekawości i bliskości dla mnie tematów. Egzalatacjo uważam że ruch dobrze zrobi ale się nie przemęczaj , czemu prace domowe zostawiasz na sobote? podziel sobie prace a najlepiej niech Ci mąż pomoże w tym ! ja z mężem tak robię, dzielimy sie praca ,a już pisałam że mam hoopla ba punkcie porządków. Hexe widać że masz dobry humorek :) cieszę się że dajesz rade i domniemam że lepiej się czujesz psychicznie!!! jak mówicie o postach Jadwigi, też ich nie trawie i już przestałam bywać na innych wątkach przez to ale to tak na marginesie bo nie chce o tym pisać...

Odnośnik do komentarza

Jeszcze Wam napisze że czuję sie lepiej na i psychoterapii grupowej, nie wiem czy to chwilowe ale jest lepiej, 4 dni bez telepawek u mnie :) i wiecie każdy ma możliwość isc na spotkanie indywidualne z terapeuta dodatkowo , zastanawiam się czy iść czy wystarczą te grupowe spotkania jak sądzicie laski????? pozdrawiam i miłego dnia pracy zyczę (ja od wczoraj też w pracy , ale jest oki puki co)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Kielce za życzenia , napiszę tak , nie da się niestety żyć bez kobiet , w humorystycznym tonie było to pokazane w Seksmisji i myślę ,że to bardziej mężczyżni rozumieją a kobiety te sfeminizowane szczególnie chcące * robić* za facetów nie chcą się niestety przyznać ,że kobiecie tak samo jest potrzebny mężczyzna jak i odwrotnie te ,które są mocne i twarde i chcą udowodnić sobie ,że bez faceta da się żyć często borykają się z różnymi nerwicami. To jest taka moja refleksja i okazji Dnia Kobiet . Kobiety z mojego pokolenia jak były 20-30 latkami wydaje mi się ,że rzadziej chorowały na nerwicę czy depresje a by się mogło wydawać ,że współczesne młode kobiety są bardziej wykształcone , bardziej przebojowe , piastują odpowiedzialne stanowiska i tak dalej i tak dalej by można było wyliczać zalety współczesnej kobiety a psychika kobieta przeciez nie mogła się za bardzo zmienić w przeciągu 30 lat , kobieta jest nadal krucha istotą , która potrzebuje mocnego męskiego ramienia . Jeszcze raz pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

W mojej grupie 9 na 10 osób ma nerwice lękową i przez rozmowy pozbywamy się chyba leków, jeszcze niewiele moge powiedzieć ale widać pozytywne zmiany już, po 4 spotkaniach, mimo że serce wali na samą myśl że trzeba coś powiedzieć ale pomaga napewno. Wiecie zastanowię się nad tym indywidualnym jeszcze ale może pójdę faktycznie trzeba wszystko wykorzystać jak mam szansę . Będziecie dziś laski jakoś szczególnie świetować??????? ja puki co w pracy, od kolegi z pracy dostałam żółtego tulipana z wstążeczką, miłe to prawda?:)

Odnośnik do komentarza

Sufur - bo rozne sa podejscia i kazdemu pomaga co innego :) zdrowa - zgoda, ale do pewnego stopnia. Nie wiemy czy za Twojej mlodosci bylo duzo mniej przypadkow nerwic i depresji, moze sie ich tak dobrze nie ziagnozowalo. Nie istniala baza psychologow, a psychiatra kojarzyl sie tylko z domem wariatow, wzglednie leczeniem alkoholikow w ciezkim delirium. Poza tym bylo o wiele wieksze przyzwolenie na picie i np. mezczyzni zalewali depresje, teraz tez tak robia, ale ok. 1/3 trafia po pomoc, a 20, 30 lat temu po prostu by chlali. To samo jest teraz z autyzmem u dzieci - nie ma wiecej przypadkow, jest po prostu lepiej badany i diagnozowany. Czesc ludzi z depresja byla kiedys leczona na schizofrenie lub epilepsje. Wracajac do kobiet - problemem nie jest moze to, ze kobiety chca byc twarde a to, ze zmienil sie swiat. I to bardzo szybko. W ciagu 20 lat mamy kilka przelomow technologicznych (komputer, interenet, tel. komorkowe), czyli niesutannie jestesmy w kontakcie. To nie jest zdrowe. Dwa - zmienil sie nam ustroj i gospodarka. Bylam do 15 roku zycia wychowywana, ze panstwo mi zlatwi i da i nagle wielka dupa, mam sie sama starac. 3 - swiat sie skurczyl. Mozesz wszedzie wyjechac, doleciec. Wakacje w Azji to zadna atrakcja, a kiedys bylo nie do pomyslenia, zeby wyjechac dalej niz do Bulgarii. Tunezja, Egipt - to dla nas jak Mazury. Bardziej liczy sie pieniadz i status materialny. Rozwiazuja sie wiezy rodzinne i srodowiskowe. Religia traci na zanaczeniu. To nas wykancza, a nie feminizm. Uwazam, ze baby mialy wiecej z feminizmu za komuny niz dzis. Pracowaly, czesto w meskich zawodach (np. suwnicowa w hucie), nie bylo dlugich urlopow macierzynskich, sobota byla pracujaca a skorbanki byly za darmo w szpitalach :) A to, ze kobiety moga liczyc na siebie, byc niezalezne od facetow i nie musza wisiec na mezu np. pijaku, bo stac je na samodzielne mieszkanie - to akurat dobrze. Nie dostrzegam w tym zagrozen.

Odnośnik do komentarza

Gosia, ja nie mam możliwości w ciągu tygodnia zajmowania się za bardzo domem, chwile wolne poświęcam córce- dla mnie to wazniejsze niż porządki czy prasowanie, raz lub dwa razy jestem w pracy od 8 do 19 bez przerwy, czyli wychodzę o 7 30 a wracam około 20, jak wracam nie mam siły na cokolwiek, w niektóre dni pracuję do np 14 ale po południu jadę do drugiej pracy i tam mam zajęcia do późna, mąż zajmuje się logistyką przedszkolno-sklepową - codzienną bo ja nie dałabym rady czasowo, z kolei w weekend czasami go w ogóle nie ma bo pracuje, pewnych rzeczy zmienić się nie da, natomiast jest pewne to, że ja nie znoszę zajmowania się domem i czynności domowych, porządków, gotowania i tego wszystkiego....., męża mogę zagonić (jesli jest obecny) go do odkurzania itp, ale do prania i prasowania to wolę go nie dopuszczać tak czy tak już trochę zapomniałam o weekendzie, do następnego jeszcze czas, dzisiaj słońce od rana więc od razu mi lepiej

Odnośnik do komentarza

Gosia 27-pomogła bardzo;potrafię żyć z tą chorobą(nikt chyba nie powie że można się całkowicie wyleczyć);wiem jak sobie radzić ;dostałem do tego narzędzia-doświadczenie i przykłady od innych-cierpliwość i pokora -to jest lekarstwo dla mnie.(praca,praca i jeszcze raz praca nad sobą)....Hexe-tak dokładnie -każdy z nas jest inny;kazdemu pomoże coś innego-czasami z książki *wezmę* tylko dwa zdania..dwa potrzebne dla mnie....

Odnośnik do komentarza

Wiecie co i zonk a było tak dobrze, od popołudnia jest gorzej , dowiedziałam sie czegoś co mnie zdołowało i juz nie jem, co zjadłam to zwrociłam... i nawet nie mam ochoty z nikim rozmawiać.. Clauduś powiedź ja ty sobie radzisz z niejedzeniem tzn. co jesz i w jakich ilościach?? czy są dania które Ci nie szkodzą, ja idę po jutrze do gastrologa.. oj łapie mnie dół.. miłego wieczorku

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×