Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Skurcze i drżenie mięśni, osłabienie przy tężyczce


agata333

Rekomendowane odpowiedzi

No i z tym mam wielki problem, nie mam lekarza. od ponad 10 lat nie miałam stanów nerwicowych, ale ta lekka depresja która czasami wraca faktycznie przeszkadza mi w życiu. Nie na tyle by szukać pomocy jednak. Mam nadzieję że jak wyreguluję dietę i zacznę ćwiczyć, minie i to. Podejrzewam że z szukaniem przyczyn tężyczki jest trochę jak z alergią, czasem można tylko zgadywać a trudno wskazać na właściwy czynnik. Ćhyba że źle zrozumiałam -bo w sumie wiem tyle co wyczytałam w necie- i tężyczka jest z czymś powiązana, jest nijako efektem czegoś skrywanego głębiej.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny słuchałyście tej audycji radiowej dr. Torunskiej co wkleiłam? Ona tam mówi, że leczenie tężyczki trwa ok 1-1,5 roku. Zatem połowy nas nie powinno już tu być. A jednak jesteśmy, więc jak to jest? Co niby robimy nie tak. A jak leżałam w szpitalu na ginekologii teraz to była kobieta w ciąży z przedwczesnymi skurczami i dostawała magnez w kroplówkach i zapytała lekarza czemu nie może brać w domu takiego zwykłego w tabletkach lub rozpuszczanego, na co lekarz zaśmiał się i powiedział-on się wchłania w 5% to wie pani ile musiałaby go łykać. Więc ja się pytam- dlaczego my tężyczkowcy nie mamy zleceń na wlewy magnezu dożylnie??!! i po co łykamy sobie taki magnez. To i do usranej śmierci możemy go łykać i nic nam to nie da.

Odnośnik do komentarza

KAMKAR to, że w szpitalu nic się z Tobą nie działo, a po powrocie do domu od razu wróciły Ci dolegliwości według mnie może świadczyć, ze to wszystko jest na tle nerwowym. Nawet mimo tego, ze w szpitalu też miałaś stresy. Ja też nagle staje się zdrowa jak jestem u lekarza...a ataki dopadają mnie w dziwnych momentach np. jak stoję w kolejce w sklepie. Wystarczy, ze przez myśl mi przejdzie, że ja tu stoję i czekam, a przecież może mi się coś stać i już mam napad lęku itd. itp. Albo fatycznie coś w mieszkaniu. Ja ostatnio miałam przez jakieś trzy tygodnie kota u siebie. Niestety musiałam go oddać, bo głowa mnie bolała przy nim niemiłosiernie i miałam ciągłe ataki arytmii. Powiedzcie mi dziewczyny ta dr Toruńska to faktycznie taka dobra jest? Słuchałam audycji i...ona chyba mówiła, ze przy jednym rodzaju tężyczki bierze się magnez a przy drugim wapń...? Ja biorę i to i to i tak się zastanawiam, czy to dobrze. Czy nie powinnam zmienić lekarza.

Odnośnik do komentarza
Gość Filifionka1

Ja dziś byłam u nowego endokrynologa skonsultować swoje problemu hormonalne i przy okazji spytać o leczenie tęzyczki. Pani doktor postanowiła zrobić mi własną próbę tężyczkową...Założyła mi opaskę od ciśnieniomeirza na ramię i napompowała powietrza. Po max 3 minutach spojrzała na zegarek, na mnie i mówi: *no widzimy, że próba ujemna!!*....myślałam, że spadnę z krzesła.......Przecież próba tężyczkowa wyglada zupełnie inaczej! Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, no na prawdę większej bzdury nie widziałam... Mam do Was pytanie. Lekarz zalecił mi badanie wapnia w dobowej zbiórce moczu, pamiętam, że ktoś z Was pisał o tym na forum. Jak wygląda to badanie? W jaki sposób mam zebrać mocz w ciągu doby? do tego zwykłego, małego pojemnika? A wapń zjonizowany opłaca się zmierzyć?

Odnośnik do komentarza

FILIFIONKA1 ja miałam dobową zbiórkę moczu. Miałam siusiać do dowolnego pojemnika z miarką, bo nie zawoziłam później tego moczu do badania całego, a chodziło o to ile moczu dziennie oddajesz. Do badania zawoziłam w zwykłym pojemniczku na mocz niewielką ilość z tej całej doby. Ja jutro idę do nowego endokrynologa, ciekawa jestem jak on będzie obeznany w temacie tężyczki ( o ile w ogóle będzie) No i jestem pod wrażeniem badania :D Nie wiem może z fusów powinni też sprawdzać ten magnez ;)

Odnośnik do komentarza
Gość vanityoverdose

FILIFIONKA1 - Ja miałam dobową zbiórkę. Wybierz na to taki dzień, kiedy nie musisz wychodzić w ogóle z domu, bo to może być problematyczne ;) Zbieranie zaczynasz po oddaniu rano pierwszego moczu (czyli od drugiego w ciągu dnia) i do pierwszego oddania moczu dnia następnego :) Potem zapisujesz ilość wydalonego moczu, bierzesz mały pojemniczek (najlepiej taki z apteki na zbiórkę moczu) i przelewasz tylko trochę z tej dobowej zbiórki. Resztę możesz wylać. Nie wiem jak dużo wody pijesz w ciągu dnia, ale ja musiałam wykorzystać dwa pojemniki, bo jeden mi było za mało (jeden ma jakieś 2,5 litra, a ja oddałam 4,5 litra moczu). A *badanie* mnie zwaliło z nóg XD Po co się męczyłyśmy z próbą tężyczkową, skoro można było łatwiej, szybciej i bez dyskomfortu... Przeraża mnie mnie fakt, że leczą nas debile :/

Odnośnik do komentarza

Cytat: *Ponieważ w wyniku skurczów mięśni może dojść do zamknięcia światła krtani, tężyczka objawowa jest stanem zagrożenia życia. Leczenie musi być prowadzone w warunkach szpitalnych. W większości przypadków wystarczy podanie wapnia.*  A więc jednak brzmi poważnie, a to niby tylko dolegliwość. Hym gdzie te szpitale co nam mają podobno pomagać.

Odnośnik do komentarza

Ale w artykule wyraźnie jest mowa o tężyczce WAPNIOWEJ, a próba ischemiczna wykazuje tężyczkę MAGNEZOWĄ i jak mówi dr. Toruńska w audycji radiowej- to zupełnie dwie i różne choroby, błędnie nazwane tą sama nazwą. A ja byłam dziś u endokrynologa i ręce opadaja, chyba zaprzestaje chodzenia po idiotach.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Napiszcie czy codziennie macie jakieś objawy?. Ja naprawdę wcześniej prawie nie funkcjonowałam, a od kilkunastu dni jest naprawdę dobrze. Na weekend majowy wyjeżdżam do Włoch, gdzie przy wcześniejszych objawach nie odważyłabym się.

Odnośnik do komentarza
Gość Filifionka1

KAMKAR to może byłyśmy u tego samego? ;) ja po ostatnie wizycie też kończe z tymi idiotami, którzy nawet psa nie potrafiliby wyleczyć nie mówiąc już o czowieku. ANITKA ja mam objawy codziennie. Przez dwa ostatnie dni czułam się w miarę ok, mysle sobie *jest lepiej* po czym budzę się dziś rano z tak silnym bólem mięśni łydek, że leki rozkurczowe niewiele pomagają. Ta choroba to istna zmora.

Odnośnik do komentarza

ANITKA ja mam objawy codziennie i nie ma nawet godziny by mi coś nie było. FILIFIONKA1 a bardzo możliwe, że to ten sam. Ja byłam u dr. Wierzbickiego. Wizyta trwała niecałe 10 minut. Lekarz ani razu nie zapytał mnie o objawy! Pytał ciągle-dlaczego nie ma pani miesiączki, dlaczego miała pani udar? I zapytał czy na coś choruje. Powiedziałam mu że mam tężyczkę i podsunęłam mu pod nos wynik próby ischemicznej. Zerknał na nią po czym zaczął się smiać i powiedzial- droga pani, pani nie gada takich głupot że pani ma tężyczkę, bo tężyczka to poważna choroba którą trzeba w szpitalu leczyć bo to są niedobory wapnia. To mu mówię, że ale ja mam tą utajoną czyli magnezową. Na co on mi, że to zwykły niedobór magnezu, wystarczy łykać zwykły magnez. Mówię, że łykam i to mi nie pomaa, jest coraz gorzej, nie jestem w stanie pracować. Na co słyszę-to może powinna pani właśnie pójść do pracy i miną pani objawy, i proszę więcej nie wprowadzać lekarzy w błąd mówiąc że ma pani tężyczkę, bo nic takiego pani nie ma i tylko się pani ośmiesza. No to wiecie co...panie Boże widzisz to i nie grzmisz mi się nasuwa. FILIFIONKA1 ja też dwa ostatnie dni miałam jakoś nieco lepsze, a w nocy wierciłam się z boku na bok z bólu pleców. Bolą mnie dziś całe i odnoszę wrażenie, że to nie kręgosłup a mięśnie między kręgami. Do tego cuda niewidy dzieją mi się dziś z sercem, ale to może dlatego, że plamienia mi się dziś skończyły po 2 tygodniach i ja zawsze tak miałam. Ale ten lekarz też powiedział że serce nic nie ma do hormonów, ale dla mojego świętego spokoju położy mnie na oddział na którym leżałam 5 lat temu, do tej samej lekarz.. mam czekać na telefon, w ciągu 1,5 miesiąca się odezwą. Czy też miewiacie bóle pleców?

Odnośnik do komentarza

Ja mam ból pleców własnie odkad mam te napady mrowien, boli mnie nawet tez obok kregoslupa w tych miesniach np lopatkowych i tam krzyzowych, bola mnie wszystkie miesnie prawie tylko nie naraz, czasem mrowi mnie twarz, no i mam problem z trawieniem ze nie trawi mi sie jedzenie i stoi i mi sie odbija, to juz chyba nie tężyczka, ale moze to powoduje mrowienie, to do takich lekarzy to tez nie mam ochoty chodzic, tyle dobrze ze dal skierowanie do szpitala, a ja nie mam, ale tez sie troche boje szpitala czy by sie wyznali czy zaszkodzili.

Odnośnik do komentarza
Gość vanityoverdose

MARGORUD - Pewnie raczej by zaszkodzili, lub w najlepszym wypadku nie zrobili nic *bo oni nie wiedzą*. KAMKAR - Co za niedouczony debil! Chybabym takiego uderzyła. I właśnie tacy *najmądrzejsi* nas leczą. Aż mi się ciśnienie podniosło! ANITKA - Ja nie mam objawów codziennie. Odkąd zwiększyłam podaż wapnia, witaminy D i magnezu jest trochę lepiej. Za to czuję, że siadają mi stawy. Nie wiem czy to od tężyczki, ale kolana mam strasznie obolałe. Ogólnie jak nie urok...

Odnośnik do komentarza
Gość Filifionka1

KAMKAR a może objawy które teraz masz są objawyami boreliozy? Ja byłam u innego endokrynologa ale jak widze równie *inteligentnego*... W najbliższym czasie zrobię sobie to badanie na boreliozę bo nie mam już siły się tak męćzyć a tężyczki nikt poza dr Toruńska nie traktuje poważnie.... Czy ktoś oprócz KAMKAR miał robione badanie na borelioze?

Odnośnik do komentarza

To sraczka ;) FILIFIONKA1 nie wiem czy to borelioza, tak samo jak nie wiem już czy to od tężyczki. Nie biorę leków od 2 tygodni i nie widzę żadnej różnicy. Jak było beznadziejnie tak jest. A czy wy też na tyle źle się czujecie, że nie jesteście w stanie wychodzić z domu? Ja nie pamiętam kiedy byłam na jakimś zwykłym spacerze, to mnie już przeraża i dobija, znajomi pracują, mają rodziny, wyjeżdżają na wakacje a ja czuję, że wegetuje. Jak nie bolą mnie plecy i nie dokucza serce to z kolei mam zachwiania równowagi i ruchy mimowolne albo jakieś biegunki albo jakieś uderzenia krwi do głowy albo jakieś mrowienia twarzyalbo bezwładne ręce itd itd itd Na dniach będę u dr. Toruńskiej, albo coś wymyśli albo to ostatnia wizyta i próba leczenie czegoś co podobno jest uleczalne a nie jest żadną chorobą...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czegoś tu nie rozumiem: leczycie się u dr Toruńskiej i nie ma żadnej poprawy? Skoro zna się na tej chorobie, więc dlaczego Wam nie pomoże? Tak jak pisałam we wcześniejszych moich postach, też miałam straszne bóle mięśni, duszności, omdlenia i również nie wychodziłam z domu (nie tylko z powodu bólu, ale i z silnych lęków). Ale od momentu podjęcia leczenia ja normalnie funkcjonuję. Gdyby nie to, iż o stałej porze muszę przyjmować leki, na pewno zapomniałabym o tej wrednej chorobie. Pracuję, chodzę na jogę itd. Ale tak jak mówiłam: u mnie jest jednoczesna współpraca lekarza psychiatry i neurologa plus psycholog.

Odnośnik do komentarza

Ja tez narazie nie wychodze bo mam mrowienia, słabości, ataki duszenia gazow z jelit-mi ewidentnie sie nie trawi jedzenie, nie wiem czy to trzustka nawalila czy co innego- moze nie mam tezyczki, ale zazywam magnez to troche lepiej sie czuje ale mam dalej ataki duszenia od jelit- codziennie bo nie dziala trawienie i enzymy nie pomagają i okropnie się czuje zwłaszcza pod wieczór.

Odnośnik do komentarza
Gość Filifionka1

Czy któraś z Was ma problemy ze wzrokiem własnie teraz gdy nadeszła wiosna i bardzo słoneczne dni. Ja od soboty, która była bardzo słoneczna nie daje sobię rady ze swoimi oczami. Bolą, mam niestabilny obraz, mieni mi się w nich a dodatkowo zachodzą jakąś mgłą i trudno przeczytać mi cokolwiek...Bez okularów przeciwsłonecznych ani rusz ale i w domu mam poważne problemy z tymi oczami...

Odnośnik do komentarza

ANITKA a u kogo Ty się leczysz? KAMKAR to chyba nie do końca jest tak jak mówisz odnośnie tej próby ischemicznej. Ja jak byłam u neurologa to usłyszałam, ze tężyczka i że trzeba więcej badań zrobić żeby zobaczyć która, a póki co mam brać magnez i wapń. zresztą tu jest artykuł, który to potwierdza: http://m.interia.pl/kobieta/news,nId,639858

Odnośnik do komentarza
Gość vanityoverdose

FILIFIONKA1 - mi ogólnie wzrok się w ciągu ostatniego roku bardzo pogorszył i bez okularów ani rusz, ale to raczej związane z rodzajem pracy. Ja po dłuższym czasie brania leków przeciwlękowych, wysokich dawek wapnia, magnezu i witaminy D oraz uczęszczania na psychoterapię czuję się lepiej. Nie ma gwałtownej zmiany, ale powoli zaczynam funkcjonować w normalnym trybie i stresy mnie nie wgniatają w ziemię i lęki są słabsze i mniej dokuczliwe, a mięśnie chociaż bolą i się kurczą to znacznie rzadziej i Sirdalut albo Mydocalm biorę sporadycznie. Planuję jeszcze powrócić do uprawiania sportu (chociaż jogę!) i jak się wreszcie doczekam wyników z wycinka jelit i uspokoją mi te biegunki, to może dawki uda mi się zmniejszyć i funkcjonować już zupełnie w granicach normy. Niczego tak nie pragnę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×