Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Lęk przed chorobą, ucisk w klatce piersiowej i uczucie ciała obcego w gardle


sylwiacelina

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem nowa i cieszę się że mogę się komuś zwierzyć.Zachorowałam na nerwicę 2,5 roku temu.Początki to był istny koszmar zaczęło się na przeziębieniu a skończyło straszną nerwicą,chociaż ja do dzisiaj szukam w sobie choroby,to mi pozostało uczucie lęku przed chorobą.Przeszłam wiele łącznie z pobytem w szpitalu i co?I nic.Myślałam że umieram serce biło jak młot,spadek wagi z 62 do 49kg,wizyty u psychologa,leczenie farmakologiczne u psychiatry,przeróżne badanie,EKG,ginekolog,kardiolog i echo serca(biło szybko).Nie mogłam sama zostać w domu,nigdzie nie wychodziła,wyglądałam jak śmierć co wzięłam do ust to zwymiotowałam,brak mi słów,a moje biedne dzieci musiały na to wszystko patrzeć.Dlatego postanowiłam się pozbierać,ale to jest silniejsze ode mnie.Cały czas mi się wydaje że jestem chora,chociaż nikomu już nic nie mówię staram się być normalna,ale szlak mnie trafia że nie mogę sobie z tym poradzić.A do tego jak tylko się gorzej poczuję to zaraz wymyślam choroby,teraz myślę że mam kłopoty z sercem,ponieważ co jakiś czas czuję bulgot w klatce piersiowej,trwa to chwilę i przechodzi,do tego ucisk w klatce piersiowej szczególnie przy schylaniu i wrażenie jakbym coś miała cały czas w gardle,do tego to drapanie w gardle i straszne bóle kręgosłupa szyjnego,najczęściej do południa jak wstaję.Czy ktoś mi może powiedzieć czy kręgosłup może mieć coś wspólnego z sercem?Zażywam obecnie bisocard w minimalnej dawce i serce mi się trochę uspokoiło,ale przecież cały czas nie będę zażywać leków tak myślę.A jeszcze czy trochę skaczące ciśnienie jest groźne?Zdarzyło mi się że miałam może ze 2 razy podwyższone ale teraz to mam ok.100/70 trochę się waha zależy od dnia ale nie znacznie.Czuję się trochę lepiej czytając wasze posty i mam nadzieję że pomożemy sobie nawzajem.Mam jeszcze marzenie spotkać się z kimś takim jak jak,wydaje mi się że tylko osoba doświadczona taką samą chorobą może zrozumieć drugą osobę.Dla mojego męża jest to nie pojęte on mnie wogóle nie rozumie.Cały czas powtarza że nic mi nie ma a ja swoje wiem.Do usłyszenia.

Odnośnik do komentarza

ja myślę,że z kręgosłupem nic ci nie jest,a przyczyna twego bólu porannego moze być prosta: jeśli śpisz na wersalce lub tapczanie z a takim podwyższeniem pod głową,to we śnie kark jest cały czas zgięty.Rano sie budzis zi cie boli.Najlepszy sposób to spanie na płaskim łóżku na specjalnej wyprofilowanej poduszce podpierającej kark.Sa takie w sklepach.z poscielą i łóżkami.Rano wstajesz i nic cie nie boli.Polecam gimnastykę poranną.Dużo się ruszaj,codziennie pół godz. gomnastyki,rowerek treningowy ,,szybki marsz,pływanie,na aerobic się zapisz albo na taniec towarzyski.Od razu zmieni sie optyka.Wszystko będziesz widziec inaczej.

Odnośnik do komentarza

Hej:) u mnie jest to samo...chodzi o męża ...on mnie też nie rozumie cały czas mi mówi ze sama się nakręcam ze nic mi nie jest ze jego też boli i nic nie mówi... ja wem ze ma trochę racji ale bardzo chciałbym znaleć kogoś kto cierpi na to co ja kto zrozumie i wysłucha...dobrze ze jest to forum bo dawno bym oszalała... casami czytam po 3 godzny i jest mi lepiej odrazu:) także witaj wśród nerwusów;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×