Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość Smacz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Mam 34 lata i od jakichś 2 tyg mam następujące objawy: - kłucie w brzuchu w różnych miejscach - nad/pod pępkiem, z lewej strony pod żebrami lub niżej, z prawej strony pod żebrami lub niżej - bóle nie są mocne, nie trwają długo, mogę spać ale są odczuwalne; - taka jakby gula w gardle - wydaje mi się jakbym miał cały czas kawałek jedzenia na końcu języka (od strony gardła) którą próbuje przełknąć ale oczywiście się nie udaje. - wczoraj bolały mnie bardzo plecy na dole najpierw z prawej strony a potem przeszło na lewą (ale przeszło po rozmasowaniu i nasmarowaniu amolem, dziś nie boli) - czasem też coś zakłuje pod łopatkami; - w niedzielę przez kilka godzin miałem uczucie takiej jakby bańki powietrznej za mostkiem - kuło kiedy nabrałem mocniej powietrza. Wyniki krwi OK, USG jamy brzusznej OK, dziś oddałem mocz do analizy; stolce OK, brak nudności, wymiotów, etc. Wejście na 5 piętro powoduje przyspieszenie oddechu ale żadnych bóli. pływanie też nie. I teraz najciekawsze: wszystko zaczęło się u mnie dokładnie w dzień w którym dowiedziałem się że moja koleżanka jest chora na raka i ma nikłe szanse. Dodatkowo moja żona jest w ciąży i będzie miała na dniach aminopunkcję. Żona mówi ze to na tle nerwowym te bóle ale chciałbym się dowiedzieć co wy o tym myślicie i jakie ew jeszcze badania mam zrobić (jutro znów idę do lekarza). Nie są to objawy bardzo dokuczliwe, jednak mnie strasznie denerwują, czasem mam bardzo czarne myśli że to właśnie może być rak.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie. Nadal odczuwam bóle w okolicach brzucha. Ostatnio najczęściej jest to prawa strona (bok), jakby bolała ta kość biodrowa z boku i promieniuje do pleców, i to bez przerwy. Jak zacznie rano to nie puszcza najczęściej do wieczora. Ale zdarzają się też bóle pod pępkiem i z prawej strony brzucha (na dole). Badanie brzucha (uciskanie) nie powoduje żadnych bóli. Nie są uciążliwe (nie wymagają leków przeciwbólowych) ale są dość dokuczliwe. W nocy nie mam żadnych bóli. Stolce są ok, wyniki badań (jak pisałem powyżej + mocz) - OK. Czynniki zewnętrzne o których pisałem wyżej (aminopunkcja) już się wyjaśniły i wszystko z dzieckiem jest OK, ale mnie nadal bóle nie przeszły (bo wcześniej myślałem ze są od stresu). Choć ostatnimi czasy często budziłem się ok 4-5 rano i długo nie mogłem zasnąć, ale teraz śpię już lepiej. Nadal nie odczuwam większego zmęczenia ani innych objawów spadku wydolności fizycznej. Myślicie że to nadal nerwowe czy jednak nie? Bo już nawet mam skierowanie na kolonoskopie a w głowie najgorsze myśli...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×