Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość maxstyle

Rekomendowane odpowiedzi

Gość maxstyle
Witam! pisze po raz pierwszy na forum, ale jestem wierna czytelnicza wątków dotyczących szczególnie skurczy dodatkowych. Mam 25 lat i od ok 2 lat dokuczają mi skurcze dodatkowe, które nie są potwierdzone przez lekarza, nie pójdę do kardiologa gdyż jestem straszna panikara i nawet pomiar ciśnienia powoduje u mnie palpitacje nie mówiąc już o innych badaniach typu ekg, echo itd... KOSZMAR ! ! ! boje się diagnozy, a później życia w świadomości, że to coś poważnego. Więc wole niewiedze i niepewność w tym co mi dolega. Jakiś czas temu (ok 3 lata) miałam problemy sama ze sobą (ciężkie studia, rozwód rodziców, trudny związek) i tak jakoś nie radziłam sobie z nerwami, głownie dokuczało mi szybkie bicie serca, nerwowość, bezsenność. Postanawiam wybrać się do lekarza miałam serie badan typu morfologia (w tym TSH, cholesterol, kreatynina, cukier itd), ekg... WYNIK: cytuje lekarza *czysta jak kryształ zdrowa jak rybka. OB 6 i wyniki rowniez na 6 ;)* Ekg oprócz wysokiego pulsu 130 (spowodowane stresem badania tyle kabli, coś pika :) i działa psychika ) DOBRE! dostałam coś na spanie, nie mogłam jeść za bardzo, wiec na apetyt coś, na szybki puls propanol (czy jakoś tak) i Mg B6, jakieś kropelki na serce na klucia itd... Wtedy jeszcze nie odczuwałam tych *potknięć serca* zaczęło się tak jak pisałam 2 lata temu, najpierw pojedyncze szarpnięcia raz na miesiąc, później raz na tydzień, a teraz o wiele częściej. Jest czasem tak ze nie ma ich przez tydzień ale tylko po to by przez następny dawać o sobie znać nawet do 50 razy na dzień :( Dodam, iż nie mam żadnych zawrotów głowy, nie robi mi się słabo, ciśnienie jak mierze sama w spokoju książkowe 120/80, ale jak tylko emocje wezmą gore to nawet 150/90 puls ok 150 *wow* jeżeli chodzi o puls to czasem mi doskwiera szybkie bicie serca tak ponad 100 lub nawet więcej... Kiedyś po pewnym potknięciu dostałam bardzo szybkiej akcji serca ok 160/min może i nawet więcej wzięłam wtedy persen i przeszło po paru minutach :( mam już dość tych moich ekscesów z sercem, czuje wielki dyskomfort, gdy jestem ze znajomymi gdzieś, a tu mnie szarpie, wtedy najchętniej zamknęłabym się w domu do momentu kiedy nie przejdzie, każde wyjście na dyskotekę, jakaś imprezę, gdzie jest zabawa zaraz wiąże mi się z tymi dodatkowymi skurczami i tak jest dokuczają mi one wtedy strasznie, powodując od razu odstawienie alkoholu, gdyż wydaje mi się ze on je nasila stałam się od tych 2 lat zupełna abstynentką. Dodam, iż z używek popalam trochę papierosy, kawy i alkoholu nie pije!!! teraz obecnie biorę Mg+B6, melisa, validol, który zawsze jest w torebce BARDZO CHCIAŁABYM SIĘ UWOLNIĆ OD TYCH SKURCZY I ŻYĆ TAK JAK ŻYŁAM KIEDY ICH NIE BYŁO pełnią życia radosna, wesoła i z życia zadowolona, niczego nie bojąca się osoba, a nie tak jak teraz!!! Gratuluje tym co wytrwali do końca czytając mój wątek . Proszę napiszcie coś, wiem że jest was wielu i ze skur. dod. sa niegroźne z tego co czytałam. ALE NIECH JUŻ IDĄ SOBIE SZYBKO TAK JAK PRZYSZŁY... POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
mam bardzo podobne objawy jak Ty i tez tak to sie nasilalo teraz jak nie mam zbyt dlugo skurczy to w nastepne dni nadrabiaja Koniecznie holter nie bedziesz panikowac (no moze w momencie zalozenia :)) Teraz w upaly mam ich wiecej dzis rano kilkanasie po wstaniu Trzeba duzo pic by krew sie nie zageszczala i nie obciazala serca
Odnośnik do komentarza
eh... holter wiedziałam hehe nie ma mowy co ty opowiadasz nie dam sobie zalozyc tego potem przez 24 h będę chodziła nakręcona albo będzie jak na złość, że nic nie wykaże Nie no myślę, że kiedyś w końcu się wybiorę do kardiologa, może wybiorę mojego taty w Łodzi (on ma rozrusznik w sercu, urodził się z wada serca miał bradykardie, wiec w wieku ok 35 lat wszczepili mu stymulator) jak będzie jechał na kontrole możne się zabiorę ale wątpię. Jeżeli chodzi o moja rodzinę i najbliższych to oni wszyscy jednogłośnie twierdza, że wmawiam sobie tą dolegliwość i że nic mi nie jest !!! eh... nikt nie zrozumie tego uczucia jak nie poczuje ... uznają mnie za panikarę, wręcz śmieją się jak mowie im ze mam chore serce... i muszę jechać jak to nazwalam do Centrum Zdrowia Serca ;D Tata mówi, że jak mnie zabierze do swojego lekarza to wstydu się tylko naje. omega dzięki za to, że coś napisałeś/napisałaś thnx ;)
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa29 z Tetralogią F
maxstyle, jedyne wyjście, żebyś się uspokoiła, to wizyta u lekarza. Bez tego na pewno nie poczujesz się lepiej. Nie wiem, co takiego strasznego jest w holterze. Miałam go kilka razy, normlanie do pracy chodziłam. Przeszłam tez rózne fajne badania kardiologiczne, 3 operacje i nie wyobrażam sobie, że nie poszłabym do lekarza, jeśli pojawią się niepokojące mnie objawy ze strony serca.
Odnośnik do komentarza
Pamiętaj że jest taka zasada że przy szybkim tętnie dodatkowe skurcze serca wskazują na jego chorobę ,czyli nie powinnaś ich mieć przy wysiłku ,biegnąć i.t.p.,jeśli występują przy tętnie spoczynkowym to są spowodowane stresem i nerwicą .Jeśli masz je przy wysiłku to ja radziłąbym iśc do lekarza i to szybko.
Odnośnik do komentarza
Gość maxstyle
Aniu właśnie te skurcze występują głównie w spoczynku, podczas leżenia siedzenia przy komputerze, czasem nawet podczas posiłku w najmniej oczekiwanym momencie. Gdy jestem zrelaksowana i spokojna. Jednak gdy się pojawią czasem się zdenerwuje tym i puls rośnie (100-120/min), a wtedy strasznie się nakręcam, ale nie zawsze tak jest. Czasem biorę to na luz olewam i przechodzi. Od czasu gdy zaczęło mi dokuczać najdłużej trwały możne ok 6-7 godzin (pamiętam podczas grypy jelitowej cala noc mnie męczyły) ostatnio te upały dają chyba każdemu w kość spędziłam prawie cały dzień na słońcu nad jeziorem i tez mi dokuczały ale starałam się je zbagatelizować - udało się :) A co do mojego pulsu to jest dziwny troszkę przeważnie waha się w granicach 80/min podczas dnia, wieczorem gdy zasypiam ok 70/min (eh ta nasz głupota z ręka na pulsie i stoperem w ręce :P) Dziś tez nie było za ciekawie, skurcze jeden za drugim dawały w kość przez ok 3 godz, wzięłam Mg+B6 i melisę do tego validol na uspokojenie i jakoś przeszło :) Dziękuje wam moi kochani za to ze piszecie i jesteście :***
Odnośnik do komentarza
Gość ania05111971
No więc jak się spodziewałam masz je na tle nerwowym .Spróbuj pobrać sobie jakieś ziołowe tabsy na uspokojenie ale tak systematycznie przez pewien czas a zobaczysz że miną .I nie mierz bez przerwy pulsu bo się nakręcasz :)
Odnośnik do komentarza
Gość maxstyle
kochana a czy mogłabyś mi coś polecić?? czy Ty również borykasz się z tymi wariacjami serducha...? mam nadzieje ze nie ;) a z tym mierzeniem pulsu chore wiem... ja nawet zaczęłam mojemu partnerowi mierzyć żeby porównać, ale on ma serce zdrowe jak dzwon bardzo się ciesze, w sumie mam dobrze o tyle, iż teściówka jest pielęgniarka ale ile można ją dręczyć pytaniami :) hehe dzięki kochana ze piszesz ;) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość ania05111971
Polecam *Tabletki na uspokojenie *firmy Labofarm bądz inne typu Persen forte i.t.p. Pańcia w aptece na pewno rozłoży ci całą gamę na ladzie .Labofarmu są bardzo skuteczne i tanie bo np Persen jest drogi .Możesz tez pić sobie melise .Też dobrze działa. Ważne jest żeby łykać leki ziołowe systematycznie przez dłuższy czas .Ja mam dodatkowe skurcze od ok 6 lat i rozpoznano je jako nerwowe w co oczywiście nie uwierzyłam i dalej kładłam się spać z testamentem w ręku .Dopiero jak przeczytałam w medycznej książce (pielęgniarka ha ha ha )że te które występują w spoczynku są niegrożne dałąm sobie spokój .Ale powiem ci że ostatnio się nasiliły i też mi przeszkadzają Może to te upały i stresy dnia codziennego .Muszę też zakupić jakieś tablety albo przetrząsnąć apteczkę i wyjeść resztki .Na koniec napiszę ci smutną wiadomość a mianowicie to że od dodatkowych skurczy zaczeła się moja nerwica .....potem był żołądek a teraz napięte mięśnie i plecy i tak w kółko i w kółko ............
Odnośnik do komentarza
Gość maxstyle
kochana ja liczę się z tym ze one wpędzają mnie w nerwice jak już tego nie zrobiły, kiedyś taka nie byłam jak teraz, nic co groźne nie wydawało mi się straszne, robiłam wiele rzeczy, których teraz za nic w świecie bym nie zrobiła, nawet teraz dając głupi przykład - od zawsze bałam się dentysty ale chodziłam w miarę systematyczne, a teraz matko boska jak miałbym iść to nie bałabym się wizyty jako takiej tylko tego jak zachowa się moje serducho i co jak skurcze wystąpią KAPLICA normalnie... w mojej apteczce jest obowiązkowo Mg+B6 - myślę, że niezbędne przy tego typu dolegliwościach, aspargin (tego nie biore) VALIDOL - obowiązkowo (moja babcia go bierze;) Melisa - wycisza i ułatwia zasypianie, płyn Vita Buerlecithin - nie wiem czy coś pomaga, brałam kiedyś przez miesiąc takie nowe tabletki Cardiomin B6 pomocny w zaburzeniach pracy serca (zawiera wapn, magnez i potas) dość dobry lecz trochę drogi i myślę ze to na tyle aaaaa persen i belergot tez kiedyś miałam przed jakąś cięższa sesja brałam ale ten zwykły nie forte. Wszystkie leki są dostępne w aptece bez recepty. musimy się trzymać Aniu i nie dać się tej paskudnej nerwicy i tym wybrykom sercowym...
Odnośnik do komentarza
Gość maxstyle
a czy możne jest Was wielu, co mają skurcze dodatkowe nie potwierdzone przez lekarza... jak sobie wszyscy radzicie z ta przypadłością, czy komuś udało się wyleczyć z tego, jak często u Was występują, od jakiego czasu, skąd w ogolę eis biorą ... PISZCIE cokolwiek co ich dotyczy
Odnośnik do komentarza
szkoda ze nikt nic nie pisze :( u mnie trochę lepiej, widzę mała poprawę, Prawie cały weekend skur. dod. dawały mi w kość :( od poniedziałku duuuzo lepiej może 3 razy podskoczyło moje serduszko, dzisiaj troszkę więcej (20x) naczytałam się troszkę o zabiegu ablacji i przeraza mnie z jednej strony ten zabieg, a z drugiej podnosi na duchu....wielu już pomógł... możne w mojej przyszłości tez mnie czeka, ale pierw to muszę się wybrać do kardiologa i zrobić podstawowe badania.... Co do częstoskurczu to nie wiem czy może on zostać wywołany przez zdenerwowanie, kiedyś jak byłam u znajomych wyszłam na balkon zapalić i trzask prask skurcz przyszedł ale tylko raz, a po nim MASAKRA bardzoooo szybkie bicie serca (może nawet ponad 160/min) przeraziłam się okropnie, byłam wówczas kawal drogi od domu i nie wiedziałam jak sobie pomoc, towarzystwo oczywiście wstawione, wiec nie wiedziałam co robić do kogo zwrócić się o pomoc na szczęście mialam w torebce PERSEN i szybo wzięłam przeszło po ok 10 min uf co za ulga.... od tamtego czasu już się to nie powtórzyło.... czasem tylko jak się czymś bardzo zdenerwuje, przestraszę itd szybciej bije serce ale sama staram się uspokoić. Możecie mi wytłumaczyć jaka jest różnica miedzy częstoskurczem, a tachykardia?? i jakie jest tętno spoczynkowe prawidłowe... pozdrawiam i czekam na Was kochani piszcie
Odnośnik do komentarza
widze se pisze tu sama do siebie :( eh... możne powinnam dołączyć do innego wątku... Byłam dzisiaj u lekarza bo źle się czułam (ból gardła itd...) oczywiście bałam się przed wizytą jak to ja (eh ten biały fartuch :P) serce bilo bardzo szybko później doszły te cholerne skurcze, które utrzymywały się przez ok godzinę. Postanowiłam lekarza zapytać o nie pod koniec wizyty, pocieszył mnie te każdy ponoć je ma i są one zupełnie nie groźne i mogą występować do kilku razy na dzień i ze mam nie denerwować się nimi chyba ze były by bardzo uciążliwe i występowały non stop, ( nie powiedziałam mu ze kilka to ja mam czasem na minute, a nie na dzień!!) Mówił tez o badaniach holterowskiech i takich tam :( nie wiem jak ja długo jeszcze pociągnę z tym moim serduchem...
Odnośnik do komentarza
Witaj maxstyle. Mam32 lata i od wielu lat lecze sie na dod. skurcze. Zeby bylo malo to jesze na nerwice. Tyle ze sam juz nie wiem czy te skurcze sa spowodowane nerwica czy nerwicy nabawilem sie przez skurcze:). Objawy bardzo podobne do Twoich. Przez ostatnie 2 miesiace odczuwalem okolo2-3 dziennie lub co drugi dzien a od czterech dni od 20 do 60 na dzien. Bylem na EKG wczoraj bo zaczalem sie juz martwic ale nic oczywiscie nie wykazalo. Echo i holter ktore mialem robione tez juz duzo wczesniej tez wyszly ok. Lekarz do ktorego chodze twierdzi ze jest to na tle nerwowym i ze nie jest to grozne i podobno ludzie zdrowi tez maja czasem kilka na dobe tyle ze bardziej wrazliwi jak ja to odczuwaja. jest to dla mnie bardzo uciazliwe i nieraz kurcze sie tym nakrecam.
Odnośnik do komentarza

ludzie pomózcie mi!!! mam co kilka minut tak jakby potykanie sie serca ,tak jakby przestawało pracowac na ułamek sekundy mam nerwice i trudno jest mi z tym zyc bardzo sie boje ,jestem w toku badan kardjologicznych i nie wiem co one wykryja zyje w strachu i niepewnosci ,jak o tym mysle one sie nasilaja te potykania nie wiem co mam robic ,pomózcie !!!

Odnośnik do komentarza

u mnie to jest tak, ze tez tak bywa, co kilka minut dodatkowy skurcz wskakuje ale to jest kilka dodatkowych przez kilka minut wtedy zmieniam pozycje np klade sie i juz pozniej nie wracaja U mnie bardzo wazne jest zebym mial odpowiednia ilosc snu i zadnej infekcji Moze odpocznij, poloz sie na godzine mnie to pomaga A swoja droga to wlasnie mam na sobie holtera 48h ktorego zaraz odwoze na Plowiecka i jak na zlosc tylko kilka dodatkowych a nie moge za cholere wylapac tego przewracania serducha (jakby kilka dodatkowych pod rzad) ktore ja odczuwam najgorzej

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×