Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość Piet

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ewa 29 z Zespołem Fa
www.guch.org.uk - A to strona brytyjskiego stowarzyszenia osób z wrodozanymi wadami serca, a wśród tych wad zastawkowych nie brakuje. Można podszkolić angielski, poznaćludzi na forum :-)
Odnośnik do komentarza

Witam, właśnie spadło na nas (a w zasadzie na mojego chłopa) widmo przeszczepu zastawki mitralnej. Niedomykalność zdiagnozowano u niego tydzień temu, o terminie przeszczepu nikt jeszcze nie mówi, bo najpierw musimy zwalczyć zapalenie wsierdzia. Czy ktoś może mi powiedzieć jak długo trwa rekonwalescencja po przeszczepie?

Odnośnik do komentarza

Kasza: Wszczepienie zastawki to nie to samo co przeszczep serca, więc spróbuj opanowac emocje własne i swego faceta (mężczyźni bardziej panikują w takich sytuacjach). Obecnie po operacji serca wraca się do domu po około tygodniu. Mostek zrasta się kilka miesięcy, więc przez ten czas trzeba się oszczędzać, wiadomo. Może Twój facet trafi do sanatorium lub na turnus rehabilitacyjny. Ja na niczym takim nie byłam po żadnej operacji akurat, ale to zależy od szpitala też. Kiedy 13 lat temu dostałam nową zastawkę płucną, to po 3 tygodniach od zabiegu wróciłam do szkoły. Dorka14 już od kilku tygodnia ma nową zastawke aortalną, jest już od dawna w domu i wraca do formy :-) W jakim szpitalu Twój facet będzie operowany?

Odnośnik do komentarza

Mamy dwa szpitale w okolicy do wyboru - Ochojec albo Zabrze. Moje emocje są już jakiś czas powściągnięte, po prostu próbuję się dowiedzieć szczegółów, bo nigdzie nie mogę znaleźć potrzebnych mi informacji. Zapalenie wsierdzia w odwrocie, więc sądzę, że niedługo lekarze coś ustalą. Jestem po prostu ciekawa, jak ta sprawa wygląda z punktu widzenia zwykłego człowieka - czas oczekiwania na przeszczep spędza się w domu czy w szpitalu, czy po przeszczepie wystarczy pójść na dłuższe l4 czy zahacza się o rentę, jaką pracę można potem wykonywać, itp... To ważne, kiedy przede mną stoi widmo zostania jedynym żywicielem rodziny, a właśnie dowiedziałam się że jestem w ciąży... Sytuacja nieciekawa, ale do opanowanie, tylko ja po prostu lubię wiedzieć... Dzięki za już udzielone odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Kasz! Oba ośrodki są świetne. Co do tego, gdzi spędza sięc czas oczekiwania na operację, to zależy to od wielu czynników: czy to operacja nagła, czy planowa, jak sie czuje pacjent itp. Na pewno lekarze będą chcieli zrobić dokładniejsze badania, np. cewnikowanie serca 9inwazyjne), lub echo przezprzełykowe, więc może być tak, że Twój facet trafi na kilka dni do szpitala najpierw na badania, a potem będzie wyznaczony termin operacji. Albo przyjmą go od razu dzień czy dwa dni przed operacją. Każdy szpital ma swoje zwyczaje w tym względzie. Co do zwolnieniea, to pewnie będzie dłuższe. Nie wiem, czy ZUS przyzna rentę. Trzeba o to po wszystkim spytać kardiologa. Pracować można, ale oczywiście nie fizycznie. Rodzaj pracy tez okresli lekarz, bo to zależy tez od ewentualnie branych leków. Ja zyję normalnie, po operacji zdałam maturę, skończyłam dzienne studia, pracuję normalnie. Mam orzeczony stopień niepełnosprawności, bo moja wada serca jest złożona i poważna ii z jej powodu niepełnosprawność mam stwiewrdzoną od dziecka. Rentę w ZUSie wywwalczyłam rok temu, ale nhie taką zwykła, tylko socjalną, dla osób, które nigdy nie pracowały. Niestety, nie dostaje jej, bo zarabiam więcej, niż dopuszczalny limi zarobków przy rencie socjalnej (dużo niższy, niż przy zwykłej). Nie ma się co zamartwiać na zapas. Operacja serca to nie koniec świata. Robi się ją po to, by człowiek żył normalniel a nie siedział w domu jako inwalida. Znam wielu ludzi z wadami zastawkowymi, po co najmniej jednej wymianie zastawki, którzy żyją normlanie, mają rodziny. Gratuluje zajścia w ciążę. Oby dziecko rozwijało się prawidłowo. Jednak, jeśli wada zastawki Twego faceta jest wrodzona, to musicie już wczasie ciąży szczególnie dokładnie zbadać serce maleństwa (nieco wyższe niż u ludzi zdrowych jest ryzyko wady serca u dziecka, którego jedenz rodziców ma wrodzoną wadę serca), aby wykryć jak najwcześniej ewentualną wadę i zaplanować jej leczenie już po urodzeniu. Większośc osób z wadami serca ma zdrowe dzieci! Echo serca dziecka najlepiej robić między 18. a 22. tygodniem ciąży.

Odnośnik do komentarza

No nieoceniona jesteś kobieto! Serdecznie dziękuję Ci za pomoc. Nie wiem z czego to wynika, ale Twoje wiadomości ogromnie mnie uspokajają. Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję. Czy mogłabym dostać Twojego mejla? Pewnie im dalej w czasie tym więcej pojawi się pytań i wątpliwości - chętnie bym wówczas zasięgnęła Twojej rady, jeśli to możliwe. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję!

Odnośnik do komentarza

Kasza: Po to jestem na tym forum, żeby pocieszac i wspierać. Jak się przeszło 3 operacje, to ma się juz pewne doświadczenie w kardiologii, szpitalach itp. Mój mail: ejmarczak@wp.pl, gg: 5839861 Chętnie popisze też z Twoim facetem (o sprawach serco0wych, ale tylko w sensie medycznym ;-)) Mężczyźni boją się utraty siły, sprawności fizycznej po takiej operacji, no i boją się bardzo lekarzy, dlatego trzeba im spokojnie wytłumaczyć, że to nie takie straszne. Nawet sportowcy mają wady serca, przechodzą operacje, a potem nadal cieszą się życiem. My, kobiety z wadami serca, mamy najgorzej: boimy się utraty atrakcyjności z powodu blizny (u faceta zasłonią ją włosy he he), do tego musimy uważać przy ciąży i porodzie itp.

Odnośnik do komentarza

Bardzo potrzebuję wsparcia .Na połowę września wyznaczono mi termin operacji. Mam mieć wymienione dwie zastawki aortalną i mitralną .Na FORUM przeważnie mowa o jednej zastawce jednorazowo .Czy ktoś miał operowane dwie na raz ? Jak długo trwa operacja,jeszcze i bajpas pewnie będzie .Migotanie przedsionków przetrwałe od półtorej roku .

Odnośnik do komentarza

Ma666: Wspieram Cię na pewno :-) Gdzie będziesz miała operację? Wymian dwóch zastawek jedncozesnie to obecnie nie jest wielki problem. Z tego, co wiem, ten typ operacji ma specjalną nazwę: chyba operacja Rossa. Zabieg na pewno potrwa kilka godzin, to norma. Nikt nie napisze Ci, jak długo dokładnie, bo tego się nie da przewidzieć. Mogą być różne sytuacje. A migotanie przedsionków to raczej się ablacją próbuje unormowac, albo rozrusznikiem. Czy już wiesz, jaką zastawkę aortalną Ci dadzą: sztuczną (mechanhiczną) czy biologiczną?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×