Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Sanatorium po operacji zastawki w Aninie


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym się dowiedzieć czy pacjent po operacji zastawki w Aninie kierowany jest do rejonowego szpitala czy do sanatorium. Jak wyglądało to u osób, które przeszły w Aninie operacje zastawki. Jak wyglada procedura starania się o pobyt w sanatorium, czym zajmuje sie tym szpital czy indywidualnie. Słyszałam opinie, że lekarze nie chcą dawać skierowań do sanatorium, preferuja, aby rekowalescencje mieć w domu. Jak to wygląda w Aninie???
Odnośnik do komentarza
Gość nieobecny
majka - nie ma za co;) W szpitalu w sumie byłem 11 dni. Gdyby nie lekka gorączka pewnie wyszedłbym wcześniej. W szpitalu zalecają ruch w miarę możliwości oczywiście. Z racji mojego wieku (30) w 2 dniu po operacji ja już chodziłem po szpitalu, schodach. dodatkowo zalecają dmuchać w specjalny pojemnik z rurką w celu poprawy pracy płuc.W domu zdaję się że w 15 dniu licząc od operacji chodziłem już na spacery, około 20 dnia zrobiłem 10 km marszu. Teraz staram się dalej spacerować, w miarę możliwości wykonywać jakąś lekką gimnastykę (zależy od bólu klatki), ostatnio co jakiś czas wchodzę sobie na 10 piętro po schodach. Zaznaczam jednak, że ja przed operacja byłem w b. dobrej kondycji fizycznej. Myślę, że każdy powinien dawkować sobie wysiłek i ćwiczenia indywidualnie w miarę swoich możliwości i samopoczucia. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witam z tego co wiem w Aninie jest rehabilitacja na miejscu - są wywieszone ogłoszenia gdzieś - widziałam koło jakiegoś gabinetu - chyba koło poradni pooperacyjnej (I piętro przy schodach na basen). Trzeba się jednak zgłosić do 40 dni od operacji - nie jestem pewna. Z tego co wiem sanatorium załatwia się u lekarza rodzinnego - mnie proponował właśnie taki lekarz - powinien pokierować wszystkim, bo też jest to ograniczone czasowo - żeby było bezpłatne. Mam pytanie do wszystkich tych co ich męczy badanie krwi na INR - czy jest jakaś droga, którą można zdobyć refundacje za aparat do badania INR?? Cholernie męczące jest to chodzenie na krew 2 razy w miesiącu - zważywszy, że do końca - mam nadzieję długiego życia - niechby jeszcze 30 lat pożyję to przy założeniu że raz w miesiącu badam wychodzi 360 razy - a raz w miesiącu to za mało. W pracy krzywo patrzą jak wychodzę:) - a to taki niewielki problemik w sumie. Pozdrawiam wszystkich zastawkowców:)
Odnośnik do komentarza
czy jeśli szpital oddalony od Warszawy o 150 kom kieruje na operacje zastawki w Aninie to mogę liczyć, że kardiochirurg z Anina, który wykona operację, wystawi skierowanie na wczesną rehabilitację kardiologiczną do szpitala uzdrowiskowego (np. Konstancin, Ciechocinek, Inowrocław). Czy po takie skierowanie mam się udać do szpitala rejonowego, który kierował mnie na operację. Jak wyglądało to u pacjentów operowanych w Aninie, którzy mieszkaja poza Warszawą. Proszę o pomoc!!!
Odnośnik do komentarza
Gość hela754
Witaj ELA58!!!! Byłam operowana w Aninie.... i też pytałam o skierowanie do sanatorium.. Ale niestety lekarze z Anina nie wypisują skierowań do sanatorium.. Odsyłają... z tym problemem do przychodni rejonowej... Ja skorzystałam ze szpitala sanatoryjnego.... nie dopłaca się i krócej się czeka Wniosek do szpitala sanatoryjnego wystawiał mi lekarz rodzinny na podstawie kart informacyjnych z kliniki.. Ela też jestem pacjentką spoza Warszawy.... 150km Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dziękuję za odp Hela754. Kiedy miałąś operację i kto ją wykonywał. Po jak długim czasie od operacji wyjechałaś do szpitala sanatoryjnego (do jakiej miejscowości) j jak długo czekałaś na wyjazd po złożeniu wniosku do NFZ. Jak czujesz sie po operacji?Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość hela754
Witaj ELA58!!!! Ja byłam operowana 4 lata temu. Wstawiono mi by-passy, a operował mnie dr Kołsut Po 2 latach miałam angioplastykę i wstawiono mi 2 stenty.. Po wyjściu z kliniki... lekarz rodzinny wystawił mi wniosek do szpitala sanatoryjnego. W ciągu miesiąca dostałam odpowiedź z NFZ ,że zostałam zakwalifikowana do szpitala sanatoryjnego . Czekałam 7 miesięcy na skierowanie . Dostałam Nałęczów....ponieważ lekarz we wniosku zaznaczył miejscowości nizinne. Można we wniosku zaznaczyć miejscowość ,gdzie chciałoby się pojechać.. Na sanatorium czeka się około 2 lat.... Staraj się o wniosek do szpitala sanatoryjnego.... nie wnosi się dodatkowych opłat za pobyt ... Pani , która mieszkała razem ze mną w pokoju , a była jako pacjent sanatoryjny musiała dopłacić do turnusu 500zł Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowia
Odnośnik do komentarza
Mieszkamy 150 km od Warszawy.Rozmawiałam z kardiologiem ze swojego rejonu, który kieruję 70 letnią mamę na operację zastawki poprzez rozcięcie mostka w Aninie o wczesnej rehabilitacji kardiologicznej. Nie dowierzałam tego co usłyszałam- mama nie ma co liczyć na wczesną rehabilitacje kardiologiczną, bo w Aninie żaden kardiochirurg nie wystawi skierowania. Kardiolog z rejonowego szpitala u którego leczyła się mama także nie wystawi skierowania, bo szpital nie ma z nikim podpisanego skierowania. Zgroza, że po operacji mama nie może liczyć na rehabilitację w szpitalu uzdrowiskowym. Czy mogę prywatnie opłacić pobyt w szpitalu uzdrowiskowym (wczena rehabilitacja kardiologiczna). Czy szpital uzdrowiskowy przyjmnie mamę zaraz po operacji bez skierowania? Czy wystarczy tylko wypis ze szpitala, aby mógł dobrać profil rehabilitacji. czy ktoś był w takiej sytuacji? Prosba o radę jak mam prywatnie załatwić pobyt w szpitalu uzdrowiskowym dla osoby po operacji zastawki. Chciałabym, aby opuszczając szpital w Aninie mogła trafić od razu do szpitala uzdrowiskowego na wczesną rehabilitację kardiologiczną (wiem jak ważna jest rehabilitacja w [pierwszych tygodniach po operacji). POMOCY!!!
Odnośnik do komentarza
Ela, są prywatne ośrodki rehabilitacyjne jak np. w Wieżycy albo Miłomłynie. Bliżej siebie tez pewnie znajdziesz. Zobacz na ich strony http://www.nzozneptun.pl/, zadzwoń tam, wszystko Ci powiedzą. I dziwię się, skierownie dostałem bez łaski, mogłem je wykorzystać na dowolnym oddziale lub ośrodku rehabilitacyjnym - byłem kilka obejrzeć, wszędzie chcieli mnie przyjąć bez problemu.
Odnośnik do komentarza
Gość hela754
Witaj Ela 58!!!! Ja czegoś tu nie rozumiem.....dlaczego kardiolog ze szpitala rejonowego nie chce wystawić wniosku do szpitala sanatoryjnego????? Przecież takie wnioski są wysyłane do NFZ do Warszawy i to oni kwalifikują i opłacają za pobyt, a nie szpital.... Może lekarz rodzinny wystawi taki wniosek......spróbuj.... Wniosek może wystawić każdy lekarz ubezpieczenia zdrowotnego...takie są przepisy Prywatnie też możesz wysłać mamę do takiego szpitala sanatoryjnego... Wystarczy zadzwonić do danej placówki... i popytać.... Ale jeśli miałabym w tej kwestii doradzić...., to nie wysyłaj mamy od razu do szpitala sanatoryjnego...... Będzie jej lepiej w domu.... będzie dozować sobie sama wysiłek Byłam świadkiem jak czuli się pacjenci skierowani bezpośrednio po operacji do takiej placówki sanatoryjnej..... Ja po operacji wróciłam do domu..... sama się rehabilitowałam.... Proste czynności, spacery... Mostek długo boli... trzeba uważać.... goi się do pół roku , albo dłużej
Odnośnik do komentarza
witaj Helu,dużo czytałam i wiem jak ważne po operacji są ćwiczenia oddechowe oraz proste ćwiczenia (po zastosowaniu krążenia pozaustrojowego wszystkie narzady, przede wszystkim płuca są najbardziej narazone), dlatego uważam, że ważna jest wczesna rehabilitacja kardiologiczna. Etapy rehabilitacji kardiologicznej: Wczesna rehabilitacja kardiologiczna: – etap I (rehabilitacja szpitalna) – etap II (rehabilitacja szpitalna, ambulatoryjna wczesna, wczesna rehabilitacja domowa) Późna rehabilitacja kardiologiczna: – etap III (późna rehabilitacja ambulatoryjna). Pierwszy etap wczesnej rehabilitacji kardiologicznej (wczesna rehabilitacja wewnątrzszpitalna) – 7-14 dni Drugi etap wczesnej rehabilitacji kardiologicznej –4-12 tygodni Wiem, że w Krakowie po każdej ingerencji kardiochirurgicznej wywożą od razu pacjentów do szpitala uzdrowiskowego. Niestety Anin nie ma środków pieniężnych na rehabilitację (tak jak ma Kraków, który każdego pacjenta wysyła od razu na 14 dni do szpitala sanatoryjnego) Myślę, że najważniejsze są pierwsze tygodnie po operacji
Odnośnik do komentarza
Gość hela754
Wita Ela!!!! Będąc na kardiochirurgii, a nawet jeszcze na OIOM-ie kardiologicznym , po operacji przychodziła rehabilitantka i już ćwiczyłam..... proste ćwiczenia,..... ćwiczenia oddechowe.... To był właśnie ten pierwszy etap rehabilitacji szpitalnej.... Gdy byłam w Nałęczowie, to właśnie spotykałam pacjentów przysłanych bezpośrednio po operacjach... z Lublina , Zamościa.... Te osoby były bardzo nieporadne...obolałe.. dochodziło do zasłabnięć w czasie ćwiczeń gimnastycznych...mimo ,że gimnastyka była przeznaczona dla wczesnej rehabilitacji.... Ja w trzecim tygodniu po operacji gotowałam obiady... oczywiście prostsze potrawy uważając na mostek ,żeby coś cięższego nie podnieść Chodziłam na spacery odpoczywając po drodze... To była dla mnie dobra rehabilitacja....
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×