Arytmia serca w sytuacji stresowej

[Gość Krzysiek]

Witam wszystkich na forum, Od jakiegos roku mam dziwny objawy, ktory zaczyna mnie coraz bardziej niepokoic. Otoz w momencie gdy sie nagle przestrasze, mocno zdenerwuje ( np. cos wyskoczy przed samochod niespodziewanie podczas jazdy) serce zaczyna mi bardzo mocno bic, zamiast przyspieszac zwalnia lekko, oraz strasznie nieregualrnie zaczyna pracowac ( silne skurcze dodatkowe, nieregularna praca ). Po jakis dwoch trzech minutach wszystko przechodzi. Spotkal sie ktos z czyms podobnym? Dwa lata temu mialem ablacje z powodu dodatkowych skurczy nadkomorowych, jednak nie przyniosla ona zadnej poprawy. Stres znosilem normalnie. Bardzo prosze o opinie. Pozdrawiam

[agusiaf31]

Wygląda na nerwicowe. Takie kołatania serca mają tutaj chyba wszyscy :). Jeśli badania w normie to moim zdaniem nie ma się czym martwić.

[Gość 4]

może nie czujesz się jeszcze pewnie na drodze i sama jazda cię stresuje.Jedż wolniej i ostrożniej.

[Gość Krzysiek]

Jezdzic akurat bardzo lubie:) Chodzi o moment gdy nagle sie mocno wystrasze/zdenerwuje, doslownie jakis nagla sytuacja w ulamku sekundy, ni ema znaczenia gdzie. Mam wrazenie jakbym mial za duzy wyrzut adrenaliny w organizmie:) Najbardziej zastanawia mnie fakt, iz serce wtedy nie przyspiesza tak jak powinno tylko nagle zwalnia i zaczyna sie dlawic. Martwie sie troche, czy to nie pozostalosc po ablacji..

[Gość 4]

moim zdaniem nie masz się czym martwic,każdy w takiej sytuacji zamiera na chwilę.Ale na wszelki wypadek lekarza możesz zapytać.

[Gość Agati]

heej :) Krzysztofie powiem Ci ,że ja własnie też dzięki tej przypadłości trafiłam tu na forum...mam niewielkie wypadanie zastawki dwudzielnej ale do tego juz się zdążyłam przyzwyczaić więc spoko(połowa ludzi to ma i nawet o tym niewie;p)...ćwiczę , imprezuję ,żyję normalnie jak każdy ... Ale od pewnego czasu zachodze w głowę o co chodzi z tym dziwnym zwalnianiem serducha...kiedyś nie wiem czy to miałam ,może i tak tylko nie zwracałam na to uwagi...często mam tak ,że słyszę swoje bicie serca, po jedzeniu zwłaszcza ,jak zjem cos na pusty żołądek albo zbyt dużo :) Ale do rzeczy...przy nagłym wstawaniu ,z pozycji np.siedzącej serducho zamiast przyspieszyć -zwalnia...kilka wooolnych uderzen i później odzyskuje swój rytm... to samy przy siadaniu,kucaniu czy zwykłym pochylaniu się...no i to samo mam jak Ty ,ostatnio też jadąc autem zajechała mi baba drogę i o mało nie przywaliłam w nią...od razu serce dziwnie zwolniło,też jakoś niemiarowo biło, dławiło w klacie ,ale to wszystko dosłownie chwilę,stres przeszedł ,dolegliwości też... podobnie mam przy stresujących egzaminach czy kłopotliwych rozmowach ...nawet ostatnio podczas czekania w kolejce na Ekg to miałam, tak mooocno ale wolno biło a czułam wyraźne zdenerwowanie (stres przed wynikami Ekg) ,powinno więc według mnie szybko bić ...wtedy muszę wstać i pochodzić trochę,uspokoić serce... wbic je na właściwy rytm ;| Kurcze Krzysztofie ,myślałam ,ze tylko ja mam tak popieprzone to serce hehe