Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Skutki odstawienia Lorafenu


Schiza77

Rekomendowane odpowiedzi

Lorafen jest najlepszym lekiem jaki jest na rynku i nie kłamcie że jest zły Ja biorę go od 15 lat połówkę na noc z 2.5 mg i czuję się świetnie ,pracuję a to jest ważne bo po innych lekach nie dałem rady tak mnie otumaniały że nie mogłem wstać, dopiero po 14 godz jakoś ciężko wstawałem- próbowałem wszystkich już leków jakie są i niestety nic jakby nie lorafen w moim przypadku nie pracowałbym już SUPER LEK - I NIGDY NIE MYŚLĘ ŻEBY GO ODSTAWIĆ.

Odnośnik do komentarza

Biorę lorafen 2.5mg od 7 lat z początku tylko sporadycznie , ale od 3 lat 1 tabletkę dziennie , coraz częściej sięgam już po 2 tabletki na dzień W silnych stresach dołączam, tak gdzieś od 2 miesięcy alkohol , makabra . Nie biorę 3 dni lorafenu , przechodzę koszmar , w nocy , krzyczę przez sen , śnią mi się koszmary. Jestem osobom która nie potrafi , powoli z czegoś zrezygnować , muszę to zrobić drastycznie , czym więcej będę cierpieć tym większą , zdam sobie sprawę jak może być niebezpieczny ten lek . Kiedyś byłam pogodną osobą , miałam doły ale , szybko mijały , teraz praktycznie płaczę codzienne , trudno mi zapamiętać cokolwiek . Ze stresem trzeba radzić sobie w naturalny sposób , w ten sposób organizm ćwiczy mózg , stres jest przypisany w człowieka naturę i po coś on jest . Za jakiś czas odezwę się , jak poradziłam sobie z tym problemem , mam jedno opakowanie lorafenu , i chcę je wyrzucić , ale nie wiem jak zareaguje mój organizm na drastyczne odstawienia leku . Boję się dzisiejszej nocy i koszmarów . I jeszcze jedno dzięki że ta strona istnieje , bo dużo mi pomogła .

Odnośnik do komentarza

Miałem problem z lorafenem, brałem to świństwo prawie 16 lat. Przyszedł dzień w którym powiedziałem dość. Przeszedłem przez piekło z lorafenem i w czasie jego odstawiania ale było warto. Lekarze mówili, że sam nie dam rady ale mylili się. Dziś już ponad rok jestem czysty, nie biorę nic. Życie jest inne, sypiam normalnie, nie wybucham zlością po prostu jestem normalnym czlowiekiem. Osobom które podejmą wyzwanie życzę wytwałości.

Odnośnik do komentarza

Lorafen można odstawić bez problemów, jedynie należy zmniejszać dawkę co 2-3 tygodni i oczywiście potrzeba do tego silnej woli. Nie wolno odstawiać Lorafenu z dnia na dzień bo wtedy dzieją się koszmary to normalna reakcja organizmu na odwyk. Należy w tym czasie zażywać dużo magnezu. Jeżeli macie duży problem z odstawieniem należy zgłosić się do psychiatry celem wprowadzenia benzodiazepiny krótko działającej. Poza tym nie wolno leczyć się samym Lorafenem są inne leki które świetnie działają na lęki,a lorafen nie leczy lecz niweluje skutki,które są objawem nerwicy. Pozdrawiam i nie zapominajcie o magnezie bo to jest przyczyną waszego złego samopoczucia:)

Odnośnik do komentarza
Gość dana dorota

Witajcie, jest ktoś, kto akurat teraz schodzi z lorafenu? Brałam go od listopada ubiegłego roku, od max 2,5 na dobę do długiego czasu brania 1,5 na dobę. Teraz mam odstawić, jestem na 1/2 mg drugi dzień, jest ciężko, w nocy nie spałam, w dzień boli mnie serducho i ciśnie w klatce piersiowej, czyli wszystkie objawy nerwicy z początku powróciły. Czy to minie? Niech ktoś pocieszy, może wspólnie będziemy odstawiać i pisać, jak minął każdy kolejny dzień? Pozdrawiam odstawiaczy :-)

Odnośnik do komentarza

Szakal nie masz innego wyjścia jak zmniejszać sukcesywnie dawki , ale to jest niesamowicie trudne * Ale niema rzeczy niemożliwych , to tylko kwestia chcenia * 1- Musisz zrobić sobie plan w jakiej częstotliwości będziesz odstawiał zmniejszoną dawkę lorafenu 2- Myślę że powinieneś komuś zaufać i oddać wszystkie tabletki , żeby ci ta osoba wydzielała ilość tabletek [oczywiście zmniejszonej dawce ] i pod żadnym pozorem nie powinna ci dawać więcej. 3-Mieć plan awaryjny w przypadku silnego pragnienia wzięcia większej dawki , można naprzykład iść pobiegać , zająć się czym interesującym , siłownia . Musisz sam sobie dopasować co bardzo lubisz robić, żeby chociaż na chwilę zapomnieć o tym świństwie . 4- Brać Sympramol [lek na receptę ] to jest lek uspakajający ale nie uzależniający , o łagodnym działaniu i brać dużo magnezu . Czekają Cię nocne koszmary , momentami ciężki oddech , trzęsące ręce , w niektórych momentach nieradzenie sobie z podstawowymi czynnościami , ale zapewniam Cię że to wszystko minie po całkowitym odstawieniu lorafenu . Musisz sam siebie chwalić jakim jesteś niesamowitym człowiek, że potrafisz uporać się z tak trudnym postanowieniem , co trzecia osoba wychodzi z nałogu , BĄDŹ TYM TRZECIM. Przez ten okres odwyku czytaj dużo w internecie *Jak podnieść swoje poczucie wartości * żebyś się wzmocnił psychicznie . Ja trochę inaczej przestałam brać lorafen aniżeli Ci tu opisałam ponieważ brałam mniejsza dawkę . Po tygodniu niebrania wyrzuciłam całe opakowanie do ubikacji i dobrze że to zrobiłam bo na bank wzięłabym , i od stycznia nie biorę . Gram często na Kurniku , nie wiedziałam czemu tak przegrywam , i spadam z punktami , chociaż kiedyś stałam wysoko rangą , prawie najwyżej , uczyłam się niemieckiego , nic nie mogłam zapamiętać .Myślę sobie coś ze mną jest nie tak , i brałam na pocieszenie dodatkową dawkę lorafenu , błędne koło , bo to właśnie lorafen powodował taki stan ,teraz już wiem . Nadal gram na kurniku i pnę się z punktami do góry , z niemieckim idzie mi dużo lepiej , płaczę sporadycznie [kiedyś codziennie] nieraz mam doły , i wtedy myślę że to minie, nie będzie trwało wiecznie tylko trzeba przeczekać. Dużo wiem od odchodzeniu z nawyku ponieważ uczęszczałam na terapię zbiorową i indywidualną, wychodząc z innego nawyku , w obu przypadkach jak na razie udało mi się . Szakal do dzieła bierz się za siebie . Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Brałem Lorafen 14 lat . Wiem co to za ból go odstawić . Ale udało śię . Teraz biorę Chloroprothixen Zentiva 80 mg na dobę i Prefaxine 150 mg rano . Chioroprothixen działa na nerwy niepokój a Prefaxine na depresię . Lorafen dziala krótko na nerwicę i depresię . Zeby go odstawić stopniowo trzeba potem brać coś na nerwicę i depresię bo tak działał Lorafen . Teraz jest dobrze czuję sie 100 razy lepiej niż na Lorafenie . Odstawiajcie Lorafen stopniowo pzy pomocy Chloroprothixenu a potem musicie brać jeszcze jakiś przeciwdepresant . Te leki nie uzależniają to neuroleptyk i przeciwdepresant . Trochę to boli ale potem będziecie śię czuli jeszcze lepiej niż jak po Lorafenie .

Odnośnik do komentarza

Zażywałem Lorafen 8 mg dziennie przez 9 lat. od 4 marca odstawię go całkowicie. Teraz po prawie rocznym odwyku jestem jeszcze na dawce 0,5 mg. Droga była cierniowa ale udało się. pomocniczo zażywam Lexapro 20 mg i Apotiapinę 100 mg.

Odnośnik do komentarza

Ja mam Lorazepam w rezerwie, biore 1 mg w przypadku ataku paniki, bo miewam czesto, ostatnio dopadla mnie depresja (juz 2 miesiace zmagan), dziwne bole brzucha i totalna apatia, brak apetytu, jak wstaje rano to nie moge sie uspokoic, jestem nerwowy i napiety, wtedy tez biore 1 mg Lorazepam i mi pomaga, teraz juz jest 2 tygodnie jak biore codziennie i mam obawy, ze moge sie uzaleznic

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.03.2010 o 22:49, Schiza77 napisał:

No problem w tym, że juz nie raz próbowałam sie na takie przezucic i po nich czulam sie 3 razy gorzej niz bez jakichkolwiek leków.. Np taki lek o nazwie Spamilan, ktory niby ziołówka, i nie uzaleniajaca, 

Przede wszystkim spamilan to nie jest lek ziołowy! To szkodliwy lek chemiczny, podobnie zreszta jak wszystkie leki chemiczne. Z ziołowych polecam nercvcol na dzień i na noc, a ewentualnie L-tryptofan na sen. Z tym, że jeśli ktoś brał już chemie, to ziołowych trzeba brać więcej niż zalecane jest na opakowaniu.

Edytowane przez norika
Odnośnik do komentarza

Mam nerwicę lękowa. Biorę lorafen 1mg, połowę tabletki lub nawet mniej doraźnie gdy czuję że zbliża się atak paniki. I tak już od 5 lat. Uważam że nie ma lepszego leku na silny niepokój, napięcie emocjonalne i ataki paniki, pod warunkiem że jest stosowany z umiarem.

Odnośnik do komentarza
W dniu 28.04.2011 o 15:14, Gość fifelek22 napisał:

Kochani , nie bierzcie Lorafenu !!!! To najgorsze gówno jakie może być !!! Ja brałem przez ok. 2 lata , ostatnio tabletki 1 mg dwa razy dziennie ale bywało że wcześniej nawet 2,5 mg. Od 31 marca jestem na detoksie na oddziale psychiatrycznym w swoim szpitalu . Najgorsze były dwa pierwsze tygodnie ale teraz jest już troszkę lepiej choć strach i lęk przed śmiercią jeszcze nachodzi . Mam problemy z chodzeniem ale powoli i to się poprawia. Ja też myślałem że nie grozi mi uzależnienie , nic bardziej mylnego !!!! To cholerstwo strasznie uzależnia !!!! Jeśli chcecie odstawić to wydaje mi się że tylko pod opieką lekarza , samemu chyba się nie uda . I nie słuchajcie bzdur że można go zastąpić jakimiś preparatami ziołowymi , jeśli ktoś jest uzależniony od benzodiazepin to ziołowe leki na niego nie działają . Słyszałem że objawy odstawienne będę odczuwać nawet do pół roku ale jakoś muszę przez to przejść . Mam w domu jeszcze siedem tabletek Lorafenu ale już nie mam zamiaru go brać , nie chcę zmarnować tego miesiąca odwyku no i nie mam zamiaru przechodzić jeszcze raz przez to piekło . Przez pierwsze dwa tygodnie miałem wrażenie że wyszedłem ze swojego ciała a swój głos słyszałem jakby z oddali . Któregoś dnia nie poznałem się w lustrze - to skutki głodu . Teraz biorę Chlorprothixen w dzień a na noc 2 tabletki Tisercinu , to dobry lek nasenny i nie uzależnia . Oczywiście , nie działa to tak jak ten popieprzony Lorafen ale trzeba się pogodzić z tym że do niego nie można już wrócić , NIGDY !!!!!. Życzę wytwałości i nie sądźcie że jeśli ktoś bierze tylko 1 tabletkę raz na dwa czy trzy dni to się nie uzależni !!! To jest łatwo dostępny narkotyk na receptę !!!!!

Lorafen wykończył moją mamę 😞 miala leki, krzyczała ,miala zwidy, przestala chodzić ,bo wysiadły jej mięsnie.To jest trucizna i  nie powinna być dopuszczona do sprzedaży.Ludzie błagam Was nie bierzcie tej trucizny ona uzaleznia i wykancza ludzi NIE lECZY!! Widzialam jakie są skutki uboczne tego leku u swojej śp.mamy😭 

Odnośnik do komentarza

pr oszę o pomoc.biore lorafen od 15 lat, doszłam do 6 mg na dobe,próbowłam kilka razy zejśc z niego nie daje rady,pojechałam na detoxs,ale uciekłam z tamtad po 2 dobach poniewaz lekaz pomimo tego że tak długo brałam i aż 6 mg odstawił mi wszyśtko w jeden p.nie wytrzymałam tego ,działo sie ze mna coś okropnego,czy nie powinien odstawiać mi powoli tego leku/ prosze o pomoc ,może ktoś mi poda namiary na lekarz który zajmie się mna odstawiajac powoli dawki tego swiństwa,jestem u kresu wytrzymałości,organizm domaga sie większej dawki

Odnośnik do komentarza
W dniu 28.04.2011 o 15:14, Gość fifelek22 napisał:

Kochani , nie bierzcie Lorafenu !!!! To najgorsze gówno jakie może być !!! Ja brałem przez ok. 2 lata , ostatnio tabletki 1 mg dwa razy dziennie ale bywało że wcześniej nawet 2,5 mg. Od 31 marca jestem na detoksie na oddziale psychiatrycznym w swoim szpitalu . Najgorsze były dwa pierwsze tygodnie ale teraz jest już troszkę lepiej choć strach i lęk przed śmiercią jeszcze nachodzi . Mam problemy z chodzeniem ale powoli i to się poprawia. Ja też myślałem że nie grozi mi uzależnienie , nic bardziej mylnego !!!! To cholerstwo strasznie uzależnia !!!! Jeśli chcecie odstawić to wydaje mi się że tylko pod opieką lekarza , samemu chyba się nie uda . I nie słuchajcie bzdur że można go zastąpić jakimiś preparatami ziołowymi , jeśli ktoś jest uzależniony od benzodiazepin to ziołowe leki na niego nie działają . Słyszałem że objawy odstawienne będę odczuwać nawet do pół roku ale jakoś muszę przez to przejść . Mam w domu jeszcze siedem tabletek Lorafenu ale już nie mam zamiaru go brać , nie chcę zmarnować tego miesiąca odwyku no i nie mam zamiaru przechodzić jeszcze raz przez to piekło . Przez pierwsze dwa tygodnie miałem wrażenie że wyszedłem ze swojego ciała a swój głos słyszałem jakby z oddali . Któregoś dnia nie poznałem się w lustrze - to skutki głodu . Teraz biorę Chlorprothixen w dzień a na noc 2 tabletki Tisercinu , to dobry lek nasenny i nie uzależnia . Oczywiście , nie działa to tak jak ten popieprzony Lorafen ale trzeba się pogodzić z tym że do niego nie można już wrócić , NIGDY !!!!!. Życzę wytwałości i nie sądźcie że jeśli ktoś bierze tylko 1 tabletkę raz na dwa czy trzy dni to się nie uzależni !!! To jest łatwo dostępny narkotyk na receptę !!!!!

Witam czy można porozmawiać z Panem prywatnie mój mail anna. 2809@hotmail.com

Edytowane przez Ania38
Odnośnik do komentarza

Ja właśnie psychicznie przygotowuję się na odwyk w klinice, bo... teraz Was zszokuje dziennie potrafię brać 10 x 2,5mg, dlatego zazdroszczę osobom, co się z 1mg męczą czy 1 tabletka 1 mg czy 2,5mg  bo tego to wogóle bym nie poczuła. Oczywiście na początku 1,5 roku temu brałam rano i wieczorem po 1mg, ale od 4 m-cy, to najwyższą dawką było 30 mg na dobę, takie jedno opakowanie 2,5, to dla mnie obecnie nic wielkiego i wcale ich nie odczuwam, tylko senna jestem i zero chęci do robienia czegokolwiek.

Proszę tzymajcie za mnie kciuki na odwyku, bo strasznie się boję, a zwłaszcza tego, że dadzą mi leki, po którym będę się bardzo źle czuła.

Odnośnik do komentarza

A ja wole brac to gowno i w miare normalnie zyc. Lorafen mialem zastapic  tianesalem3×dziennie i lamotrix 2×dziennie. Nic nie pomogly..... lorafenu max dawka 10 mg ja biore max 4 na poczatku 8 i wole to brac i w miare sie czuc i funkcjonowac i nie startowac z rekoma do zony jak po innych lekach to mialem czy tez sie wieszc. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×