Duszności i kołatanie serca po zapaleniu osierdzia

[Gość Darek]

Witam. Mam 19lat i od pół roku mam duszności (cały czas, chociaż był miesiąc spokoju) oraz kołatanie serca. Miałem robione kilka razy EKG, echo serca itd. Wykryto, że jestem po zapaleniu osierdzia, a 2 tyg. na echu że z sercem jest wszystko ok. Odczuwam też często objawy występujące podczas refluksu (gól w gardle, ściskanie żołądka itd.). I tu moje pytanie, czy ktoś ma coś podobnego ?? I co to wogule może być ?? Byłbym wdzięczny za każdą odpowiedź.

[Gość 4]

może spróbować ziołka na uspokojenie?

[Gość 4]

na przykład dziurawiec z melisą pij.

[agusiaf31]

Hej Darek, a czy bierzesz jakieś leki lub preparaty na coś?. Niektóre mają skutki uboczne i dają podobne objawy do opisanych przez Ciebie.

[Gość 4]

Darek,a może ty na siłowni ćwiczysz i bierzesz jakieś preparaty na przyrost mięśni.Pijesz napoje energetyczne....itp. ?????To w połączeniu z nadmiernym wysiłkiem obciąża serce.......

[Gość Darek]

Nie nie ćwicze na siłowni, tylko od czasu do czasu w domu i nie biorę żadnych suplementów. A z leków biorę: Seretide 2x dziennie Asmenol 1x wieczorem Hydroxizinum 1x po południu Wszytko to przepisał mi alergolog, który twierdzi że to może być wina uczulenia, ale na testach nic mi nie wyszło. Z tego co czytałem to podobne objawy występują też przy nerwicy ale zupełnie nie mam pojęcia czym miałbym się stresować lub przed czym odczuwać lęk. Tak ogólnie to żyję spokojnym tempem życia więc to chyba nie to.

[Gość Darek]

Aha. Zapomniałem dodać że miałem robioną spirometrie, która wyszła dość źle, a po zarzyciu jakiegoś leku i odczekaniu 20min miałem powtórzone badanie i było o 19% lepsze od poprzedniego. Doktorka mówiła że pierwszy raz w życiu widzi taką poprawę, po czym powiedziała że to chyba alergia, przepisała leki i kazała co miesiąc przychodzić do kontroli. Cały grudzień miałem z tym spokój ale od nowego roku problemy znów wróciły.

[Gość Darek]

Ma ktoś coś podobnego ??

[Gość barbi]

Do Darka. Natychmiast zmień lekarza. Przepisywanie leków na wszelki wypadek, gdy testy nic nie wskazały - to nie tylko błąd w sztuce, to zbrodnia! Wszystkie leki chemiczne mają skutki uboczne, obciążają wątrobę, nerki i trzustkę, stosuje się je tylko wtedy, gdy korzyści przewyższaja te skutki uboczne i przez krótki czas. Niektórzy lekarze nie przejmują się pacjentami, działają schematycznie. Ja wyrzuciłabym te leki do kosza, zmieniłabym dietę po konsultacji z dobrym dietetykiem. Skorzystałabym też z porady lekarza specjalizującego się także w medycynie naturalnej, leczącego przyczyny dolegliwości, a nie tylko skutki. Nie wiem, skąd jesteś, ale w każdym większym mieście w całej Polsce są przychodnie medycyny naturalnej, fachowcy - nie oszołomy, tych się wystrzegaj. W Warszawie jest np. przychodnia Droga do Zdrowia, Trea. Porad dietetycznych udziela dr Krzysztof Romanowski i jego źona dr Anna Romanowska. Wspaniali fachowcy, którzy uratowali zdrowie i życie wielu moich znajomych. W Poznaniu jest Fundacja Makrobiotyczna (propagują pewien rodzaj zdrowej, leczniczej diety). Poczytaj, popytaj i ratuj się sam, bo dla większości lekarzy, niestety, jesteś tylko kolejnym przypadkiem, któremu przepisuje się leki chemiczne, polecane przez koncerny farmaceutyczne. a wiesz pewnie o tym, źe lekarze dostaja prezenty od producentów leków, żeby je przepisywali i propagowali? Ps. Przeczytaj książkę Jerzego Maslanky *Od lekarza do grabarza* ( jest w księgarniach) i otwórz oczy.

[Gość Darek]

barbi Z początku te leki mi pomagały przez cały grudzień było ok, ale od stycznia znów się zaczęło tyle że w trochę mniejszym stopniu niż na samym początku.

[Gość 4]

mówię ci zamiast hydroxyzinum weż pij dziurawiec z melisą,działa tak samo uspokajająco,ale równiez z żołądkiem może ci sie poprawić.

[Gość barbi]

Do Darka i 4. Czwórka bardzo dobrze Ci radzi, żebyś pił dziurawiec i melisę, zamiast brania hydroxizinum. Nie wiem, czy wiesz, pewnie nie, że ten lek między innymi upośledza pewne funkcje mózgu i sprawność psychofizyczną.Nie wolnmo po jego zażyciu prowadzić samochodu. Powoduje ospałość i nudności. Może dlatego ciężko Ci się myśli i czytasz bez zrozumienia. Piszę to bez ironii, naprawdę Ci współczuję, też kiedyś brałam lek, który mnie otępiał. Hydroxizinum to lek uspokajający i przeciwlękowy, jesli nie masz nerwicy, lecz leczysz się na kołatanie serca, to po co go bierzesz? Myśl trochę, bo nikt nie zrobi tego za Ciebie. Przy chorobach serca bardzo ważna jest dieta, bo stan jelit i żołądka bardzo wpływa na zdrowie serca. Wiem co piszę, bo sama miałam częstoskurcz serca, ale wyleczyłam się z tego nie tylko lekami chemicznymi, lecz dietą bogatą w warzywa, kasze, owoce i samodzielnie wyciskane w domu soki, nie z kartonu ani z butelki ze sklepu. Przy kłopotach z sercem źle działają chemiczne leki, trzeba jeść źywność jak najbardziej naturalną. Nie wolno pić napojów energetycznych, mocnej herbaty, kawy, coca-coli itp. Najlepsza jest woda i samodzielnie robione soki z owoców i warzyw, np. marchwi. Dobre są też odpowiednie zioła. W aptece kup sobie nalewkę z głogu i zażywaj wg przepisu.Głóg genialnie działa na serce. Nalewkę z głogu kupisz bez recepty, jest tania. Poczytaj czasem książki o zdrowiu, za darmo wypożyczysz je w najbliższej bibliotece. Czy wiesz gdzie jest biblioteka w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania? Podejrzewam, że nie wiesz. Internet Cię nie wyleczy, tym bardziej, że Ty raczej, mam wrażenie, nie słuchasz rad, a piszesz, by pisać. Masz jedno życie, żyj zdrowo!

[Gość jamek]

Jest to nerwica leczenie trwa 2-4lat (dosc specyficzna i zadka) mam to samo, kolatanie serca, jest mi slabo, zle oddychac i takie tam... idz d orodzinnego potem ---* psycholog i leki psychotropowe jak chcesz wiecej info to zostaw tu gg:) Barbi pozdro z ta dieta tyle powiem i nie chce mi sie klocic z kims kto sie calkiem nie zna wiec przemilcze:)

[agusiaf31]

U mnie wystąpiły podobne objawy po zażywaniu leków na refluks i zgagę /controloc control, nolpaza/. Nie wiem jak asmenol, ale seretide i hydroksyzyna nic Ci tu raczej nie pomogą. Na refluks polecam swoją dietę na temacie *brak tchu i częste ziewanie*. I podobnie jak przedmówcy radzę zmianę lekarzy, bo od leków *na wszelki wypadek* to już niejeden się przekręcił. Pozdrawiam. Aga