Arytmia serca i niskie ciśnienie a pobyt w górach

[Natka72]

Od kilku lat leczę się z powodu arytmii na tle wypadania płatka zastawki mitralnej.Do tego mam niskie ciśnienie w granicach +/- 100/60 .W lipcu wybieram się na dwa tygodnie do Szczyrku.Nie wiem czy taki pobyt jest wskazany przy mojej chorobie?Ostatnio,kiedy przejeżdżałam tylko przez miejscowość położoną wyżej (400-600 mnpm) to na chwilę zrobiło mi się słabo...Trochę się boję,że opłacę turnus a będę źle się czuła...Czy ktoś miał lub ma doświadczenie w tej kwestii?

[Gość alo alo]

Lol, to nie mozna nazwac arytmia :D. Dostaniesz prawdziwej, komorowej, czego nie zycze, to sie przekonasz. 600 m npm? przeciez to jest nic... . Kobito, przestan panikowac i zacznij zyc!

[Gość Natka72]

Dzięki,ale nie prosiłam o moralizowanie tylko o radę.Na jakiej podstawie oceniasz moją chorobę?Jeśli nie jesteś ani kardiologiem ani jasnowidzem,to proszę nie wypowiadaj się.

[Gość 4]

a nie możesz o tym z lakarzem porozmaiac?Ja też mam niskie ciśnienie i w góry nie mogę jeżdzić ,chociaż serce mi nie dokucza.Jak kilka lat temu byłam w Iwoniczu,to jak zaczęło wiac,myślałam ,że padnę,tak mi spadło ciśnienie.Od tej pory tylko nad morze.

[Gość Ewa]

Jesli lubisz ryzyko to jedz. Ja niestety sie odważyłam i pojechałam ale na drugi dzien juz byłam w domu.Nie dla mnie takie klimaty. Mysle ,ze to nie jest dobry pomysł. pozdrawiam.

[Nicore]

W Szczyrku nie ma zbyt duzej różnicy wysokości,wiec moim zdaniem powinnas jechac,jeśli poczujesz sie gorzej zawsze możesz wrócic do domu. Takie jest moje zdanie na ten temat. Jak rozumiem papierosow nie palisz??

[Natka72]

Nie,no skąd,nie palę:) Lekarza nie pytałam,bo wtedy jeszcze nie wiedziałam,że pojadę...Następna wizyta za rok.Jakoś nie uśmiecha mi się płacić 100 zł za wizytę po to,żeby zapytać.Dlatego pomyślałam,że napiszę tutaj:) Dzięki za odpowiedzi...myślę,że zaryzykuję,bo bardzo mi zależy na tym wyjeździe...

[Gość rychu]

Witam ! Mam arytmię ale bez zaburzeń rytmu, to ewenement. Radzę Tobie jednak wyjazd np ; nad morze lub do Nałęczowa. Sam to przeżyłem na trasie z Polanicy Zdrój do granicy czeskiej , robiło mi się słabo, to normalne przy arytmii i nie tylko .Pozdrawiam !!! P.s. Są poradnie kardiologiczne bez opłat , tj; w ramach NFZ.

[Gość Natka72]

Rychu,arytmia to inaczej zaburzenia rytmu serca...sam sobie postawiłeś tę diagnozę?To tak jakbyś powiedział,że ktoś ma np.kamicę żółciową ale bez kamieni...

[Gość rychu]

Moja arytmia tak jak i choroba serca jest o niejasnej etiomologii zmian.Było to 6 lat temu .to co pamiętam z rozmowy dot zakończenia Holtera to była mowa o pojedyńczych pobudzeniach nadkomorowych, bez pauz,wypadnięć,bez Bradykardii , bez Tachykardii nadkomorowej, bez pobudzeń gromadnych, be zepizodów tachykardii komorowej , to co mam zapisane w notesie z 2003 roku. Holter trwał 22 godziny to pamiętam doskonale.Czytałem że ok 400 rodzajów arytmii występuje w pracy serca u ludzi. Pozdrawiam!!!

[Gość Magda 41]

ja mam pytanie mam zapadanie się płatka w zastawce mitralnej po ostatnim teście wysiłkowym dowiedziałam się że mam częstoskurcz nadkomorowy który pojawił się nagle podczas wysiłku na bieżni .Wybieram się do Włoch i Asyżu zastanawiam się czy jechać słyszałam że w Asyżu jest inne ciśnienie i klimat trochę się obawiam że mogę sobie zaszkodzić lub może pojawić się złe samopoczucie ,Może ktoś tam był z takimi objawami chorobowymi i jak się czuł. Czy jest jakieś ryzyko .

[Gość Weronika Ma]

Witam, mam wypadanie płatka zastawki mitralnej, arytmie (dodatkowe skurcze), ostrą meteopatię (szczeg. na przesilenia wiosenno-jesienne oraz zmiany pogody), niedoczynnosc tarczycy i nerwicę lękową :( Wszystkie te dolegliwosci daja mieszankę wybuchową w postaci niemoznosci funkcjonowania, bo albo duszno i parno, albo pogoda ok a arytmia, albo arytmii brak a i tak serducho bo hormony szwankują albo lęk i strach. A propos niskiego cisnienia i wyjazdów w góry, to NIE RADZĘ!!! Sama nie jeżdże od wielu lat bo strasznie boli mnie w górach głowa - ewidentny problem z cisnieniem :( Nie mozna tego bagatelizowac!!! NATOMIAST MORZE I NIZINY (np. Nałęczów) - Rewelacja i to jest dla nas lek :) Więc nie krepowac sie jak sa propozycje wyjazdów w góry tylko nie korzystac dla zdrowia (albo nawet zycia) i już :) Poza tym powietrze górskie nie jest wcale zdrowe, morskie jest zdecydowanie lepsze... Najlepsze jest bezbodźcowe czyli nizinne!

[Gość tesssa]

Ludzie !!! od tego są lekarze kardiolodzy a nie * powiedziala baba babie*. *

[Gość mbo]

Ja mam czasem zaburzenia rytmu serca,kołatanie i przerwy.Pojechałem na narty w Alpy (2500 m npm ) .W dzień wszystko OK,w nocy serce wariowało ale tylko przez pierwsze dwa dni.Potem coraz rzadziej aż do całkiem normalnej pracy.Po powrocie do Polski (Warszawa ) zaburzenia znikneły-już miesiąc nic się nie dzieje.Teraz szukam następnego wyjazdu.Co to oznacza ? Czy wyzdrowiałem?