Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość asas

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnimi czasy nasiliły mi się dodatkowe skurcze (mam zespół barlova+ niewielkie nadciśnienie; biorę betaloc zok50). Poszedłem, więc od kardiologa, w celu wykonania echo serca. Po badaniu lekarz stwierdził, że dotychczasowa wada- *wypadanie płatka zastawki mitralnej 1 stopnia z nieistotną niedomykalnością* ustąpiła, tzn. powiedział, że opisując dziś zdjęcie pisze, że z sercem jest wszystko ok i wady nie ma. Czy jest możliwe, że nagle wada zniknęła? Jedyną rzeczą jaką zmieniłem w swoim życiu jest to, że od około 5 miesięcy chodzę na siłownię i raczej obawiałem się przerostu serca i pogorszenia wady, aniżeli jej zaniku. Co na ten temat sądzić? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
ja sądze,że poprzednie badanie wykonywał ktos niekompetentny,albo sprzęt był nieprecyzyjny i trudno było obraz zinterpretować.Cudów nima !!!Myślę,że twoje dodatkowe skurcze miały podłoże nerwicowe ,a teraz jak zacząłeś ćwiczyć [ćwiczenia fizyczne mają lorzystne działanie na system nerwowy] ,to poczułes sie lepiej.Proste.Tak bym to wytłumaczyła.Pij codziennie herbate z głogu.Ma dobre działanie na serce.Pij też miód gryczany.Wieczorem należy do pół szklanki zimnej gotowanej wody dodać 1 łyżeczkę miodu.Zostawić do rana i po przebudzeniu wypić.Rób to codziennie.
Odnośnik do komentarza
stary jak masz nadciśnienie ,to siłownia jest niewskazana,bo cwiczenia siłowe mogą podwyższać ciśnienie.Raczej przerzuć się na inny sport.Zresztą spytakj lekarza to ci to potwierdzi.Lepszy jest rower,bigi lub pływanie czy gimnastyka,rolki itp.Jak masz nieduże nadciśnienie to ne bierz leków na obniżenie .Łatwo można je zbić poprzez codzienną aktywność ruchowa [nie siłownia],schudnięcie parę kilo [jak jest nadwaga],picie ziół na nadciśnienie[np.ciepła herbata ze skrzypu polnego z sokiem z cytryny,a także jemioła może obniżyć lekko podwyższone ciśnienie.].No i PRZEDE WSZYSTKIM odpowiednia dieta.Najlepsza jest ta na obniżenie cholesterolu.Z grubsza polega na dużym ograniczeniu tłuszczów zwierzęcych i zastąpieniu ich codziennym spożywaniem tłuszczów roślinnych i błonnika.Najwięcej błonnika jest w otrębach owsianych.Tłuszcze roślinne to : oliwa z oliwek extra vergine,orzechy,pestki ze słonecznika,dyni- nieprażone,sezamki,nasiona wiesiołka...Dużo warzyw.Dwa razy w tyg. robić na śniadanie duszoną cebulę z dodatkiem na koniec 2 posiekanych zabków czosnku.Potrawy z warzyw i ryb,które można zrobić w większej ilości i jeść przez 2 dni to np.Ryba po grecku albo leczo,które można wziąć do pracy na drugie śniadanie,a nie opychać się drożdżówkami.
Odnośnik do komentarza
Hm..przed tym badaniem poprzednie dwa badania wykonywał mi ten sam lekarz i na tym samym (bardzo dobrej klasy- siemiens) sprzęcie, więc wykluczam pomyłkę. Owszem stwierdził, że wady praktycznie nie ma, ale płatek nieco wiotki nadal jest (co jednak nie jest żadnym zagrożeniem). miki: nie mam lekarskich przeciwwskazań dotyczących siłowni. Lekarz stwierdził, że mogę ćwiczyć na siłowni jak najbardziej (nawet odżywki mogę brać). Oprócz tego od 10 lat gram w piłkę nożną-regularne treningi. Ciśnienie mam w granicach 130-140/80-90, więc uważam, że nie jest to jakiś wysoki poziom, ale mimo wszystko biorę betaloc zok50. Nadciśnienie mam samoistne, gdyż miałem robione wszelkie badania m.in. tarczycowe. Co do cholesterolu itd..to ostatnie wyniki krwi wykluczają jakikolwiek niepokojący jego poziom, poza tym jestem osobą szczupłą (185 cm wzrostu i 70 kg wagi), więc drożdżówkami mogę się opychać bez problemu:] Dzięki za zaintresowanie tematem, pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
zdrowa1: używki może nie są zdrowe, ale odżywki wręcz przeciwnie. Na jakiej podstawie twierdzisz, że np. firma olimp jeden z czołowych dostawców odżywek dla polskich sportowców produkuje badziew? Żeby tak twierdzić trzeba się znać na tego typu suplementach,a wnioskuję, że masz małe pojęcie na ten temat. Wystarczy wziąć pierwszą lepszą odżywkę typu gainer i zobaczyć jej skład (składniki odżywcze, witaminy, któe nie tworzą pustych kalorii w organizmie). Poza tym nazywanie dziwnym lekarza, z tytułem profesorskim pozostawiam bez komentarza..
Odnośnik do komentarza
nawet lekarz z tytułem profesorskim moze być nieuczciwy.Wiem po sobie.Jeden habilitowany nastraszył nas ,że nasz mały synek ma ASD 2.Dzuiure w przegrodzie,a chodziło mu o to,żeby na wizyty do niego latać ,bo dom budował i kasiory potrzebował.Inny lekarz zrobił badanie i okazało się ,że dziecko zdrowe,a szmery miało po infekcji,co u małych dzieci się zdarza.Czy profesor czy tez cieć może być uczciwy lub nie.
Odnośnik do komentarza
No właśnie tu jest sedno sprawy-nabranie masy mięśniowej , a na chodzenie na siłownię jest czas.To jest wszystko niestety ponad naszą fizjologią -taka jest teraz moda wśród młodych a potem dziwicie się ,że coś nie tak ze zdrowiem.Ruch jest bardzo wskazany ,rekreacyjny ale myślę ,ze ten tradycyjny jest zdrowszy(rower może być stacjonarny zimą ,chodzenie więcej pieszo do pracy lub szkoły ,ale ja wiem ,że wy młodzi nie macie czasu tak sobie poprawiać masę mięśniową.Jak się chodzi amatorsko na siłownię to nie można zawodowo się odżywiać,to nic z tego dobrego nie wyjdzie ,takie jest moje zdanie.
Odnośnik do komentarza
Nie mówię, że źle się odżywiam- wręcz przeciwnie. Nie mam po prostu czasu na całodniowe siedzenie w kuchni ( a tego wymaga specjalistyczna dieta), dlatego wspomagam się odżywką, która nie jest jedynym elementem mojego żywienia (stanowi, tylko uzupełnienie- suplement).
Odnośnik do komentarza
..Poza tym ruch o którym mówisz- rower, piesze spacery itd.to raczej nie na tym etapie mojego życia. Jestem zbyt aktywną osobą, i tego typu ruch, to dla mnie żaden ruch. W tygodniu na sport poświęcam 8 godzin (nie tylko siłownia wchodzi w grę) , więc sama widzisz, że zwykła jazda na rowerze , czy spacery (które oczywiście też są elementem mojego życia) absolutnie nie spowodują zwiększenia mojej masy mięśniowej.
Odnośnik do komentarza
Asas-będę brutalna a po co Ci zwiększona masa mięśniowa żeby koleżankom czy kolegom zaimponować- największa głupota tego pokolenia.Ta ilość godzin na rekreacyjne uprawianie sportu na pewno nie przyniesie Ci zdrowia.Pomyśl jak przyrasta nie naturalnie masa mięśniowa a serce też jest mięśniem to czy to serce też nie powiększy się i wtedy będziesz chodził do Twojego Pana Profesora o poradę z powodu powiększonego serca i wtedy dopiero kłopoty się zaczną: szybkie męczenie się ,arytmia no i kolejne wizyty u Pana Profesora, nie lepiej te 8 godzin podzielić na po 4 godziny na uprawianie sportu a 4 godziny na zwiększenie masy szarych komórek .Taka ,,kuracja,, wyjdzie Ci lepiej na zdrowie a i dziewczyny może na tym bardziej skorzystają bo po co im niedouczony facet ale za to z mięśniami.
Odnośnik do komentarza
hm..dzięki za troskę, ale.. to, że ćwiczę ok. 8 godzin w tygodniu nie świadczy, o tym, że robię to z przymusu. Od maleńkości kocham sport i to, że mogę go cały czas uprawiać sprawia mi dużą przyjemność. Co do przyrostu masy mięśniowej, to nie zależy mi na opiniach innych, a jedynie chodzi o polepszenie mojego samopoczucia. Jeśli chodzi o przerost serca, to muszę przyznać, że również się tego obawiałem, dlatego po kilku miesiącach na siłowni postanowiłem to sprawdzić poprzez echo i wielkości jam są identyczne jak na poprzednim badaniu. Nie zgodzę się (na podstawie wiedzy z fachowej literatury, a także z opinii osób obeznanych w temacie) z tym, że przyrost masy mięśniowej jest równoznaczny z przyrostem serca (mimo, iż to również mięsień). Wreszcie na koniec- jeśli chodzi o zaproponowaną kurację *4/4*, to skończyłem jeden kierunek studiów i jestem w trakcie drugiego kierunku (4 rok), tak więc uważam, że masa szarych komórek jest już wystarczająca:)
Odnośnik do komentarza
Myślę, że pora zakończyć tę polemikę, bo nie prowadzi ona zupełnie do niczego, a stwierdzenie, że siłowni nie można nazwać sportem, wynika chyba z wielkiej niewiedzy na ten temat, ale ok..każde może mieć własne zdanie. Dokładnie- twierdzę, że masy mięśniowej mam za mało, a co do szarych komórek, to oczywiście nie jestem żadnym narcyzem, ale za głupiego, czy niedouczonego się nie uważam. Skoro nie wiesz, co to znaczy polepszenie samopoczucia,to nie wnikam. Nie rozumiem także porównania mnie do Adonisa, jak już wspomniałem nie uważam się za jakiegoś *nadczłowieka*, ale po prostu za normalnego gościa, który zna swoją wartość. miłego dnia życzę:)
Odnośnik do komentarza
Gość stracatella
8 godzin tygodniowo sportu - obojętnie czy siłowni (tam też ćwiczy się kardio), czy biegania to bardzo dobra ilość wysiłku. A ciało ... cóż jeśli jest utrzymane na wysokim poziomie to chyba dobrze, lepiej patrzeć na umięśnionego po siłowin niż po piwku ;) Wysiłek pozytywnie wpływa na dotlenienie, a więc i na samopoczucie i podnosi również postrzeganie własnej wartości,a jeśli Ty asas masz tyle wytrwałości aby ćwiczyć 8 godzin w tygodniu regularnie to znaczy że masz silną zdeterminowaną osobowość. Gdyby co dziesiaty człowiek w Polsce miał taką determinację to nasz NFZ zostałby uzdrowiony! pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×