Operacja wstawienia zastawki biologicznej

[Antek1948]

Chciałbym nawiązać kontakt z osoba mającą wstawioną zastawkę biologiczną , czeka mnie operacja wstawienia zastawki , to dlamnie b.pilna sprawa .

[Gość Ewa28]

A jaka to będzie zastawka, bo mamy ich kilka :-) Osobiscie mam wszczpiony homograft płucny, czyli tętnicę płucną wraz z zastawką płucną. O jakie informacje konkretnie Panu chodzi?

[Antek1948]

To ma być zastawka aortalna w sercu ,są mechaniczne i biologiczne a teraz jeszcze jakieś ,za które trzeba zapłacić 80 tys zł /to jakaś nowość , wszczepiają tylko osobom z wysokim ryzykiem,starszym / fundusz ich nie refunduje mój mąż ma 61 lat to taki wiek ani stary ani młody . Zyczę pani dużo zdrowia , to poważna operacja jaką pani przeszła .

[Gość Ewa28]

Hmm, też słyszałam, że trzeba będzie płacić za zastawki. To skandal!Trzeba będzie jaieś zbiórki publiczne robić chyba. Na tym forum sa osoby z mechanicznymi zastawkami, warto je popytać, jak im się żyje. Ja nie czuję różnicy, zresztą wiele lat żyłam bez zastawki plucnej (urodziłam się z zarośniętą, więc najpierw mi ją wycięli, a po latach dopiero zrobili koretkte wszystkich nieprawidłowości, ktore miałam w sercu. Operacji nie można się bać, ani odwlekać. Jeśli lekarze chcę się jej podjąć, to trzeba się cieszyć. Ja jestem po 3 operacjach, a jeszcze jedna mnie czeka i to właśnie związana z aortą i zastawką aortalną. Na razie lekarze nie chcą nie operowac, bo za duże ryzyko.

[Gość Dorota]

Mam sztuczną zastawkę aortalną. serca 1.5 roku.Dobrze ,że się zgodziłam na operację .Wiem,że żyję normalnie.Pozdrawiam!

[Antek1948]

Pani Dorotko , a jak się pani czuła przed operacją , męża nic nie boli tylko po badaniach echo serca lekarz stwierdził zwapnienie zastawki ,konieczność operacji mąż żyje w tej chwili normalnie bez większych ograniczeń , a co będzie po operacji czy będzie mógł jeżdżić samochodem , czy tylko spacerek i fotel , mąż lubi pracę w ogrodzie . pozdrawiam dziękuję za odpowoedź

[Antek1948]

Pani Ewo te zastawki za 80 tys. to nowość tyle kosztują ale są w fazie prób dopiero niedawno wstawiono pierwsze , może fundusz bedzie je refundował dziękuję i pozdrawiam

[Gość Dorota]

Przed operacją strasznie się męczyłam.Parę kroków i odpoczynek nawet przy wolnym spacerze,oraz dodatkowo częstoskurcze..Dziś lekarz karze mi żyć jak normalny człowiek.Tak to robię po 1.5 roku od operacji.Jednak staram się nie dzwigać ciężarów.Najgorsze to to,że mostek był przecięty i na to potrzeba 3 miesiące,żeby się zrósł i trochę na rehabilitację.Kardiolog zawsze powie jak dalej żyć.Pozdrawiam!

[Antek1948]

Dziękuję za odpowiedź , martwię się bardzo ale staram się być dobrej myśli , może po operacji będzie się lepiej czuł , mniej męczył . Pozdrawiam serdecznie i zyczę zdrowia .