Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

greg jak chcesz mierzyc tetno, to moja kardiolog mnie pouczyla ze najbardziej jest miarodajne przylozyc palec tam gdzie jest koniuszek serca, i policzyc przez 15 sek i pomnozyc przez 4,pozdrawiam mnie to sie udaje, a najlepiej jak najmniej mierzyc bo wtedy bardziej sie nakrecamy,przeczekac najgorsze chwile polozyc sie i gleboko oddychac
Odnośnik do komentarza
a taki temat ciekawe co Wy na to *pozytywne cechy zwiazane ze skurczmi dodatkowymi* u mnie to: pojawienie sie empatii ktora wczesniej nie wystepowala wyglad zewn. mlodszy od wieku bo nikt mi nie daje 38 lat :) mysle, ze wzgledu na to, ze musimy dbac o diete, ruch, odpowiednia ilosc snu ect. zmniejszajac aktywnosc towarzyska nadmiar czasu przerzucilem na prace co przeklozylo sie na wieksze o pare groszy profity Znajdzie ktos jeszcze jakis +?
Odnośnik do komentarza
U mnie tych pozytywnych cech związanych ze skurczami dodatkowymi to nie ma zbyt wiele ale pojawił się jeden pozytyw związany z ich ilością - ostatnio znacznie wzrosła ich liczba - początkowo męczyłem się z tym ale obecnie coraz bardziej je olewam. Wcześniej wystarczyło kilka takich rano i już spanikowany jechałem do pracy, nie było nawet mowy żebym na rower wyszedł w takim stanie. A teraz mam to w d... i co ciekawe męczą mnie wtedy kiedy siedzę albo leżę a jak ruszam się, coś robię - jeżdżę na rowerze (mogę nawet ostro przycisnąć) to prawie w ogóle tego dziadostwa nie mam :) Dzisiaj rano pomęczyło - w pracy nic, wrócilem do domu - znów zaczęło męczyć - wyszedłem na rower, pojeździłem dwie godziny i nic się nie działo - wróciłem do domu i teraz znów to dziadostwo co jakiś czas się pojawia ;) Także to jest pozytyw - im tego więcej tym łatwiej się do tego przyzwyczaić. Ale moim marzeniem jest zupełne olanie tego - wtedy jest szansa na to, że zniknie mi nerwica no ale do tego długa droga...
Odnośnik do komentarza
Ojojoj Ale tu ucichło straaaaaaaaaaaaaasznie nie zaglądaja takie gwiazdy pozytywne jak ;DUŃCZYK ,NADMORSKI ,TOM,I...........ANULA ?? bynajmiej dla mnie jak czytam ich posty ,to mimo woli mam usmiech na twarzy i jakos lepiej sie robi, Gdzie jestescie dajcie tu trochę słoneczka bo jakos tak smutno,jak wasze zdrówka jak skurcze pewnie juz jestescie wyleczeni i napewno kazdy zapomiał o nas . pozdrawiam wszystkich baaaardzo serdecznie
Odnośnik do komentarza
Gość justynaa27
Czesc Wszystkim:) Ostatnio naprawde tu sie cicho zrobilo....najwyrazniej brak czsu lub inne dodatkowe obowiazki niektorch pochlaniaja bez reszty:) Pogoda tez nie nastraja do siedzenia w domu i przy komputerze-co wiecej okres wakacji a wiec wyjazdy, odpoczynek:)....moze na jesien lub zime znowu sie tu zapelni.....:) Moje dodatkowe skurcze nadal dokuczaja czasem mniej czasem wiecej je odczuwam-chyba sie juz przyzwyczailam do ich obecnosci. Leki biore nadal po seriach zmian i prob zostalismy przy bisocardzie wiadomo magnez potas zelazo plus inne witamini....poki co efekty bezmienne....
Odnośnik do komentarza
Więć tak: po 12 godzinach porodu sn, zrobili mi cc, bo mała okazała się za duża jak na moje biodra:( Czuję się fatalnie:( cięzko mi zaczepnąć odddech jak chodzę, także przejście z pokoju do pokoju to juz wyprawa, a przy dojsciu do samochodu robi mi sie słabo. Surcze oczywiście są, ale nie one są teraz moim najweiśzkym zamrtwieniem tylko własnie ta niemoc oddychania normalnego. Poza tym tętno skacze starsznie od 51 wieczorem przed snem a w dzień nawet 120 jak usiądę po przejsciu z pokoju do pokoju.......Boję się okropnie!!!!!Echo mam dzisiaj o 17........
Odnośnik do komentarza
Nigdy nie jest tak żle żeby nie mogło być gorzej,mnie skurcze prześladują gdzieś od 20stki najpierw to samo słyszałem co wy od lekarzy nerwica,można z tym żyć itd,teraz jak stukneły cztery dychy ,miałem przygodę tego typu,przeglądam sobie pocztę,nagle jeden ciąg zaburzeń ok 20sek (miałem tak ze trzy razy w życiu wcześniej ale bez następstw) przerwa a po nich potknięcia ale nie jedno czy dwa pod rząd jak dotąd,tylko jedno nachodziło na drugie i tak cały czas byłem pewien że tak wygląda koniec makabra,kolega zawiózł mnie na izbę przyjęć dwa ekg jedno ok ?podali betolok czy jakoś tak i magnez,potas drugie ekg... O!!migotanie przedsionków to pan musi zostać .Wtedy migotanie przedsionków myliłem z migotaniem komór wystraszyłem się na dobre,mija 1,5 roku od tego incydentu mam ciągle nadzieje że jednak incydentu skurczy mam tak mało jak nigdy przedtem ?? niepewność tez jaj nigdy przedtem.Poco o tym napisałem, na pociechę że od skurczy może być coś gorszego i z tym ludzie żyją , jak bym to wiedział wcześniej to bym się tak nie zamartwiał.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witaj Anulka!!!!!!! gratuluje córeczki,,sorki ze nie pisałam na gg ale mam zepsute cos nie działa.A co do twojego samopoczucia to nic sie nie stresuj,to że chodzenie sprawia ci trudnosc po cesarce to normalne organizm jest bardzo osłabiony, to minie a co do pulsu ja też mam 50 przed snem,a twój puls120 w dzien jest spowodowany wysiłkiem ja 4 dni po porodzie normalnym byłam jeszcze słaba a co dopiero ty po cesarce... będzie dobrze........powodzonka.aha skurcze mam nadal czasami ale je olewam trzeba cieszyc się zyciem a nie zamartwiac.... pa pa
Odnośnik do komentarza
Ja tez skurcze nadal mam, ale inaczej je odczuwam - słabiej, bo serce już nie tak ucisnietę- wczesniej to było 100 razy gorzej....ten puls przy niewelkim wysiłku 100-120 mnie martwi, ale poczekam jeszcze tydzień...może po operacjach jak organizm sie regeneuje tak jest............
Odnośnik do komentarza
Do ~blackcurrant20. Z opoznieniem bo jestem za granica, w Bielsku nie znam ale w Krakowie tak a to nie tak daleko. Podawalem juz w swoim poscie namiary na niego wiec jak chcesz to poszukaj. Warto. Ja mialem skorcze przez kilka tygodni praktycznie codziennie od rana do wieczora bez przerwy. Pomagal wysilek fizyczny ale tylko na chwile. Facet mi pomogl. Teraz jestem znowu *wolnym* czlowiekiem. Nie wierz lekarzom ktorzy mowia ze trzeba z tym zyc ale od tego sie nie umiera. Wcale nie trzeba ale faktycznie sie nie umiera tylko komfort zycia jest mniejszy. Byc moze bede juz na prochach do konca zycia (tego nikt nie wie, wyjdzie w praniu) ale mam swiety spokoj a te pojedyncze (kilka dzinnie które czasem miewam) to maly pikus ktorych w wiekdzosci juz nawet nie zauwazam. Lekarz nazywa sie Stanislaw Rumian. Chyba Stanislaw, Rumian na pewno. Podalbym Ci dokladne namiary ale jak pisalem jest za granica i nie mam ze soba dokladnych namiarow, tak wiec jak chcesz to musisz pogrzebac w moich postach. Sorki za brak polskich liter ale tutaj zabraklo. Pozdrawiam i zdrowka Dunczyk z Polski
Odnośnik do komentarza
Do ~maja. Jestem, jestem, czytam ale nie pisze bo po pierwsze chyba wszystko co mialem do powiedzenia, napisalem i ew. stosunkuje sie do co ciekawszych watkow, a po drugie, po zjebkach od ~justynaa27 jakos zamklem sie w sobie i otworzyc nie moge. Przy okazji pozdrowienia dla ~anuli i serdeczne gratulacje wspanialej corki. Duuuuza dziewczyna, niech sie chowie w zdrowku i mama toze. I niech juz sie tak nie wsluchuje w siebie to bedzie tylko przez to na pewno lepiej. Pozdrowienia Dunczyk z Polski chwilowo poza
Odnośnik do komentarza
Do greg, mieszkam w mieście powiatowym nie ma tu jako takiej kardiologi ,ale ...naobiecywali, że to trzeba wyjaśnić że trochę za wcześnie na takie przypadłości,bez badania elektrofizycznego się nie obędzie itd, a na drugi dzień wypis rytmonorm 3x150 i na tym zakończyły się usługi medyczne.brałem to ze trzy miesiące i dałem sobie spokój,nic się nie działo przez następne trzy też cisza. Aż po pół roku nagle jadę samochodem i znowu to samo z tą różnicą że bez salw od razu **potknięcie za potknięciem**no to zmiana kursu (izba przyjęć) nawet lekarz ten sam,i ponoć tym razem to nie migotanie a niemiarowość ekstrasystolczna po samym magnezie z potasem w ciągu 3h się wyciszyło i do domu.Myślałem o ablacji byłem u elektrofizjologa ,echo ,wysiłkowe, holter ,i stwierdził że to za pochopna decyzja .Za miesiąc minie dokładnie rok od ostatniej sensacji, jest OK ,jakby nie nadszarpnięta nieco psychika. A co do leków zapisał concor 5 ale oprócz leków na niedoczynność tarczycy i cholesterol nic nie biorę to tyle pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×