Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

może Anula ma kilku kardiologów? Czasami tak bywa (ja mam dwóch i każdy trochę w czym innym jest specem) tym bardziej że lata od lekarza do lekarza szukając przyczyny. Trudno powiedzieć ale mi też się wydaje że Anula się czasami gubi w tym co pisze, czyta itp.
Odnośnik do komentarza
Do Justynki, Blacurrant, Pat, Micitanki i Grega- ja już nie będę się wypowiadać na tym wątku raczej, bo widzę, że niektórzy tu wchodzą by podkuczac innym a teraz sobie upatrzyli mnie jako ofiarę, a ja na takie przepychanki nie mam już siły i nie chcę się denerwować, bo i tak mam wysokie ciśnienie:(- więć jeśli chcecie ze mną pogadać- zapraszam na gg jeszcze raz podaję numer 7351330. Całuję Wszytskich Życzliwych:) Ps. ?basiu , jak tam twój dwutygodniowy holter, coś znalazł czy znowu jak na złość niczego?
Odnośnik do komentarza
Gość basiek355
...anula...Twoje złosliwości nie robią na mnie żadnego wrażenia.......I chciałam Ci napisac ..ze to nie jest dokuczanie...poprostu pytam,i wiem że można miec dwoch kardiologow bo sama tez mam dwoch:)I zostan sobie na tym forum i pociskaj dalej bzdury....zauważ to że nie tylko ja zauważyłam to ze gubisz się w swoich wypowiedziach ,tylko już to zauważyło więcej forowiczow....i żaden nigdy nie napisał w ten sposob jak Ty napisałas ......A tych którzy wątpią w prawdziwość moich wypowiedzi mam w d................Nie będę z Wami walczyć:)A jeżeli anulko myślałas ze mi dotniesz z tym Holterem.....to się pomyliłaś ...I INFORMUJĘ CIĘ że w koncu wyszło!!!!!!!!!i wiem co mi jest!!!!!i jak widzisz nie symulowałam i nie wymyślałam sobie choroby jak to w którymś poscie napisałas..WARTO BYŁO PONOSIC GO 2 TYGODNIE!!!!!!...I zostań sobie na tym forum,ja go opuszczam:)już kiedys się żegnałaś a wróciłas:)bo mam dosc czytania bzdur ktorymi wszystkich TUTAJ POISZ... i zauważ,ktokolwiek napisze coś nie po Twojej mysli ,zupelna odwrotnośc tego co Ty napisałas zaraz sie oburzasz i stajesz się bardzo nie miła....Życzę wszystkim bez wyjątku jak najmniej skurczów i POWODZENIA:)
Odnośnik do komentarza
Żegnałam się bo myslałam, zę mi się uda tu nie wchodzic, ale neisatye jak się ejst w ciązy, ma problem z sercem to ciązko się gdziesz ruszyć samej, poza tym jest tu zdecydowanie więcej osób, których moja osoba tak ine drązni jak Ciebie i wkurzasz mnie pisząc ,że pisze bzdury............bo wszytsko to szczera prawda!!!!!!!!!!Tak Ty i Minia mi tak piszecie- zresztą Minia to mnie prześladuje nie tylko na tym forum. Tak oburzam się, bo jest mi cholernie cięzko jak nigdy w życiu, a zycia ine miałam usłanego rózami- szukałam na tym forum wsparcia i zrozumienia........nazywasz to bzdrurami- nie wiem skąd się biorą tak okrutne osoby jak Ty- nie masz serca Basiu twierdząc ,ze ja pisze bzdury.......
Odnośnik do komentarza
Anula spokojnie dziewczyno bo szkoda nerwów. Czasami twoje użalania są irytujące ale ja to rozumię. Kazdy z nas jest inny i inaczej sobie z tym radzi. Każdy ma do tego prawo. Piszesz często chaotycznie i się gubisz ale może dlatego że jesteś taką trochę rotrzepaną osobą. Nie oznacza to że kłamiesz itp tylko taka nerwowa i zdezoriętowana jesteś że najwyraźniej sama się nieco gubisz. Nie dziw się że wiele osób tak cię odbiera bo każdy z ans walczy na swój sposób i nie poddaje się i niektórych z nas irytuje jak ktoś pisze np RATUNKU JA MAM JUŻ DOŚĆ itp, bo sami ledwo dajemy rade ale walczymy i dalej się dźwigamy. Postaraj się wyluzować a nie nakręcać i siebie i innych. Bo niektórzy są podatni na emocje i czytając np dołujące posty sami sie zaczynają dołować i nakręcać. Każdy jest inny. Nie ma co się kłócić. Lepiej wyluzować
Odnośnik do komentarza
Gość blackcurrant20
Jeja a może mi ktoś napisze coś na temat pauz wyrównawczych a nie zajmuje się ilościa kardiologów.. ja byłam juz chyba u 5 i wszyscy mają mnie w dupie.... Słuchajcie jak załatwić dwutygodniowego holtera może taki wreszcie pokazę , że ne jestem Świrem i faktycznie mam dodatkowe:(
Odnośnik do komentarza
sluchaj kochana nie dwutygodniowego holtera a porzadnego lekarza ktory Ci uwierzy ze borykasz sie z taka przypadloscia,bo czestoskurcze nie sa na zawolanie , ja na takiego trafilam, skierowala mnie do szpitala i tam zostaly zlapane moje salwy pauzy, migotania , a od dodatkowych skorczy sie nie umiera tylko trzeba nauczyc sie z tym zyc , ja je pokochalam ,i nic to mi nie da, ze tu bede sie uzalac,jedna ablacje zaliczylam troche sie poprawilo,a na druga nie pojde,biore leki i nie jest tak zle ,pozdrawiam Anule i nie denerwuj sie dziecino,tylko spokojnie sobie urodzisz a juz pare dni, a jak tak nerwowego dzidziusia bedziesz miala to i o skurczach zapomnisz bo zabraknie czasu.
Odnośnik do komentarza
Gość Eli 1971
Wojtek jak u ciebie ze zdrówkiem,u mnie ostatnio jakby objawy się nasiliły .W jednym z wątków pytałam cie czy przy wychłodzeniu pojawiają się dodatkowe.Czy rozmawiałeś o tym z lekarzem .My z nerwicą mamy ten układ nerwowy w nie najlepszym stanie.Stres ,emocje czasem nawet niewielkie i już mam towarzystwo skurczy,które wprowadzają totalny nieład .Ostatnio zauważyłam że pojawiają się podczas pływania,i w hałasie (glośna muzyka) .Czy doświadczyłeś czegoś takiego.Któryś z lekarzy może napominał ci ze może tak się dziać.Jakies wskazówki ci dał czego należy unikać.Może ktoś ,na tym forum zetknął się z podobnymi doznaniami.Stres, kawa ,czasem nawet lampka wina potrafi spowodować trzepotania,i pewnie wiele innych rzeczy ......wiem że jestem wrazliwa może nawet za bardzo,przewrazliwiona tez by pasowało :)podzielcie się waszymi doświadczeniami Pozdrawiam wszystkich :)
Odnośnik do komentarza
Mnie skurcze czasami męczą na basenie jak wchodzę do wody, a nie jest zbyt ciepła przecież, dlatego niechętnie chodzę na basen, w stresie nasilają mi się najbardziej, ostatnio robiłem remont w mieszkaniu i wierciłem dziury w ścianie, a mieszkam w bloku, tam sam beton więc po takich wysiłkach mnie dopadły i trochę do dzisiaj trzymają ale myślę że niedługo miną bo biorę antyarytmik, przynajmniej nie jest ich duzo ale kolosalnie odzcuwalne, a tak to wszystko po staremu, pytałem kariologa to mówił żebym się nie wysilał jak mi później dokuczają skurcze więc staram się nie przemęczać serducha, no ale czasem tak nie da rady.
Odnośnik do komentarza
Gość Eli 1971
To tak jak u mnie wysilek ale nie *forsowny*mnie tak oststnio ddopadly na rowerze pod gorke to nie dla mnie.Najgorzej że wtedy mam gromadne których najbardziej się boje,jak mnie dopadały wsrzymywałam oddech ,potrzeba kaszlu,a doktor mi wczoraj powiedział,że należy odpocząć i powoli oddychać ,bo jak wstrzymuje oddech to badziej są odczuwalne.Podpytalam o ten basen,hałas ,odpowiedział mi jak zasze to jest nieprzyjemne ,ale nie niebezpieczne,tym bardziej że nigdy nie stracilam przytomnosci przy takim ataku,i przez tyle lat jest ze mna i nie przybiera groznej postaci.I dosc doslownie mi powedział że nie moge zamykac sie na swiat,a ja tak niestety mam,że tam gdzie mnie dopadnie ,zostaje mi uraz w glowie,i unikam tych sytuacji tylko że ,nie uciekne przed wszystkim co niesie życie,.Damy rade musimy :)we wtorek mam holtera zobaczymy co tam namaluje moje serducho.Powodzenia w remoncie bez pośpiechu.i efektu żeby żona była zadowolona :)ja sie ciesze nawet z malych zmian ,coś poprzestawiam ,jakis nowy obrusik i juz oko sie cieszy:)Pozdrawiam i zdrówka życze......
Odnośnik do komentarza
ja tez niestety mam takie tendencje do zamykania sie na swiat bo skurcze (najgorsze gromadne) dopadaja mnie oczywiscie w najgorszych z mozliwych momentow np. na przyjeciu weselnym stad oczywiscie obawa i unikanie nocnych imprez to powoduje, ze zona jest niezadowolona i problemy dodatkowo narastaja. A jak Wy radzicie sobie w zyciu towarzyskim unikacie go czy nie? rozmawiacie wtedy o swoich problemach? czy oisoby z nasza przypadloscia powinien wiazac sie rowniez z osoba z problemem zdrowotnym?
Odnośnik do komentarza
Jak przy obecności pojedynczych skurczy dodatkowych nalezy mierzyc tetno? Czy dodakowy skurcz nalezy *wliczac* do obserwowanego tetna czy nie ? Jesli ktos w ciągu minuty ma 30 uderzen normalnych i po kazdym normalnym na 1 dodatkowy skurcz to jakie ma tetno ? pozdrawiam polak
Odnośnik do komentarza
Mnie skurcze nie nasilają się kiedy jest zimno albo ciepło - w zasadzie bez różnicy. Tylko tak jak pisałem - mam to dziadostwo nasilone o 1000% wieczorami i rankiem - w ciągu dnia są godziny kiedy ani razu mi nie stuknie nie tak jak trzeba. A wieczorem i rano skurcze występują najczęściej wtedy kiedy przechodzę ze stanu spokoju do stanu stresu oraz odwrotnie - ze stresu do spokoju. Czyli jeśli budzę się rano i jestem spokojny i nagle dopadnie mnie jakiś strach to mam serię skurczy dodatkowych a jak już serce zacznie mi walić szybko to znikają. Później podczas uspokajania potrafi czasem łupnąć ze dwa razy. Najbardziej martwi mnie to że ostatnio miałem sporo stresu w pracy i ich liczba zwiększyła się z 0-2 (tak, zero do dwóch) dziennie do nawet kilkudziesięciu. Pocieszający jest fakt, że wcześniej 2-3 skurcze wieczorem powodowały że ciężko było mi zasnąć a teraz biorę ciut większą dawkę Bisopromercku i jak mnie dopada to dziadostwo to nawet nie mam zawsze pewności czy to w żołądku burczy czy to skurcz dodatkowy - bez tego mocnego łupnięcia jest przyjemniej ;) Wczoraj jeździłem na rowerze po mieście i czułem co chwile te skurcze ale po prostu je olewałem - kiedyś wpadałem w panikę (nawet biorąc środki uspokajające) - teraz jest lepiej. Także im tego mam więcej tym bardziej mam je w d... Byłem też przedwczoraj u kardiologa bo trochę ostatnio mnie zaczęły denerwować te wieczorne skurcze, które powstają nawet przy niewielkich emocjach no ale... zmienił mi beta bloker i przepisał potas - mam nadzieje że pomoże. Powiedział też to co piszecie tutaj - że nawet 1000 dodatkowych to jeszcze nie jest problem i że kilkadziesiąt dziennie to jest tyle co nic. Tak czy inaczej te kilkadziesiąt potrafi nieźle zatruć życie. Najlepiej być jak kamień - obojętnym na wszystko, zero emocji - wtedy jest ok...
Odnośnik do komentarza
Gość Eli 1971
Tylko czy da sie przeżyć życie bez emocji -ja mam tak niski próg że nawet emocjonalna rozmowa z kims nowo poznanym i już szaleje serducho ,Pytasz o życie towarzyskie omega -mozna by rzec,zadne ,wesela sylwestra ,wycieczki autokarowe,,prywatki .Dopada to cholerstwo i koniec po zabawie jestem myślami gdzie indziej wsłuchuje sie w serce,i reakcja innych, dochodzi tzw.gapie.--- ograniczam do minimum,zarwane noce odpadaja bo potem ,5 dni wyrwane z życiorysu ,Wiem ze niektórzy sobie z tym radzą ,całkiem nieżle ,mnie sie to udaje sporadycznie,rozumiem tych którzy sobie nie radzą i szacun dla rych ktorzy to olewają .Co do partnerstwa ważne by nas rozumiał ,,znał chorobe ,-zrozumiał jesli ne chcemy gdzies pójść,-nie stety przewaznie jest inaczej przynajmniej u mnie ,slowa nie przesadzaj ,nie uzalaj sie padają dośc często.Malo kto rozumie kto tego nie doswiadczył takie jest moje zdanie.Pozdrowionka spokojnej nocy a skurcze jak juz musza byc z nami to w minimalnym* odczuciu *.....:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×