Dodatkowe skurcze

[agnaft]

Mika to chociaż znasz przyczynę -tarczyca(przynajmniej doktory pewnie tak uważaja ),a u mnie wsie wyniki ok.A ile czasu już karmisz??? Micitanko ,wierzę ,że ta wizyta cos u Ciebie zmieni. Co dozdrowia ,kiedy wstaję rano i czuję dodatkowe ale minimalnie ,myślę ,że idzie kulepszemu .Wtedy nadchodzi wieczór i mój stan się pogarsza ,przed zaśnięciem czuję je juz cała sobą ,jestem podenerwowana i słaba jednocześnie .Czyży serce w ciągu dnia się tak namęczyło?!

[Gość mika]

Hej Micitanko nie mysl zle pozytywne nastawienie to podstawa,dziwie sie ze tak mowie chociaz mnie samej chodza glupie mysli,bo je sie smierci i ten lek ciagly jak mi sie cos dzieje to mysle ze serce mi stanie i nie moge sie opedzic nawet jak jest ok. wszystko nachodza mnie te mysli.agnaft karmie juz 7msc.nawet odstwic sie nie da bo zbytli nie chce pic smoka tez nie nie toleruje i jesty problem.Z pierwszym dzieckiem bylo ok.jadla i cyce i butle bez problemu.

[Gość Micitanka:)]

Tak wiem *...chore myślenie zwalaczaj pozytywnym marzeniem* :) czesto to slysze :) Czy cinienie 163/103 jest wysokie??

[Gość minia]

no jasne ze wysokie,ajeszcze w tym wieku

[agnaft]

Co tu taka cisza,czyżby wszystkim skurcze ustały... Mnie dziś czeka wizyta u kardiologa.Nie widzę żadnej poprawy po concorze ,a wręcz częsciej mnie te przyjemności dotykają .Ma mi zrobić ponowne UKG ,zobaczymy co wyjdzie...

[Gość wojtek]

Zapewne powie Ci że wszystko w porządku i zapisze leki uspokajające, jeżeli jest skurczy dodatkowych dużo to ze względu na komfort psychiczny Twój zapisze Ci jakiś betabloker a jak wpadnie na pomysł to może antyarytmiczny a z tymi skurczami człowiek będzie i tak sam na sam, jak będzie groźnie ze skurczami to ablacja, już to przerabiałem kilkadziesiąt razy. Pozdrawiam.

[agnaft]

Wojtek powinieneś mieć już z kardilogii specjalizację :) Dokładnie tak jak piszesz ,UKG w porządku bez zmian świadczących o kardiomiopatii popołogowej(bo o to mnie podejrzewano)*Mam zostać przy concorze ,o innych u mnie nie może być mowy ze względu na karmienie ,a przede wszystkim dużo pić bo moze to za mała objętość płynów tak działa ?! Ech ,życie.....O mogę jeszcze raz powtórzyć Holtera ...ale czy jest sens???

[Gość :)]

jest... Ja miałam robionego zaraz po tym jak zdiagnozowano u mnie częstoskurcz nadkomorowy i wyszły mi trzy skurcze dodatkowe nadkomorowe których nie czułam... Teraz odczuwam codziennie i to dużo więcej niż trzy... Myśle że jakbym powtórzyła holtera to miałabym ich sporo więcej:) Pozatym z tymi skurczami to jest tak że, ujawniają sie wtedy kiedy nie jesteśmy badani:D u mnie przynajmniej tak jest... Tak samo z pulsem podczas badania jest prawidłowy a jak sama sobie mierze to raz za wysoki, raz poniżej 60.. Dziwne to.

[wojtek]

Na każdym badaniu coś może wyjść jak poprzednio nie wyszło to może wyjść przy kolejnym badaniu holterem, ale to co Ci wyjdzie dla nich będzie normą i będziesz, właściwie to jesteś zdrowa. Też mam takie zwiechy serca i pulsu i ciśnienia ale Wiesz powoli, bardzo powoli uczę się jakoś żyć zajmuję się wtedy czymś chociaż czasami to nie pomaga, a znowu robić badania na nowo żeby się znowu dowiedzieć że nic mi nie jest, skoro 2 lata temu wypisali mnie ze szpitala ze skurczami dodatkowymi i powiedzieli żebym prowadził higieniczny tryb życia, tak jest w Przemyślu w mieście którym mieszkam. Nie denerwuj się, ja ze skurczami mam do czynienia od 17-tego gdzieś roku życia, a mam 38 lat wiec jak do tej pory nie umarłem to znaczy że z tym się żyje, wiem jakie to uczucie ale na razie widocznie tak musi być. Pozdrawiam skurczaków.

[agnaft]

Skoro tak mówicie to może zrobię .Na poprzedni wyszło mi ok 2000 dodatkowych i dlatego dała mi lekarka concor.W czasie Holtera czułam się nieżle więc zastanawiam sie co by wyszło gdybym czuła się fatalnie i odpływała.... Ja mam 33 lata i niby wcześniej nic się nie działo *pIszę niby ,bo dziwne duszności czy palpitacje miewałam ale zrzucałam to na karb różnych sytuacji zewn .W każym razie napiszę co wyjdzie.I równiez pozdrawiam *skurczowców:. a jak się miewa nasza siedemnastka?

[Gość Micitanka:)]

Siedemnastka?? :] Jutro lekarz:(:( A do dzis bylam w szpitalu :( bo mam wyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyysokie cisnienie najnizsze to 178/114 :( coraz czesciej zle sie czuje:( problemy w szkole :( A no i nawet zeby mi wyspadaja :( Ojććć ja 17 to tylko na zewnatrz a w srodku to niezla 70 :(

[Gość siedemnastka]

a ja czuję się bardzo dobrze:) no skurcze dodatkowe są ale to niecodziennie:) a jeżeli już to tylko wieczorem:) w środę mam wizytę u lekarza:)

[Gość wojtek]

Do siedemnastki - proszę napisz co bierzesz że tak dobrze sie czujesz ? bo ostatnio nie bardzo się czułaś.

[Gość siedemnastka]

heh to samo co wcześniej ćwiartkę metocardu rano i wieczorem i przed snem ten na uspokojenie:) A jak mam dobry dzień to w ogóle nie biorę metocardu (tzn jak mam w miarę niski puls). Myślę że to przede wszystkim sprawa psychiki. Ostatnio jestem zajęta i nie mam czasu po prostu o tym myśleć... :)

[Gość Micitanka:)]

Wojtku - niestety myliłeś się ;( Nie dali mi żadnych leków ;/ dostałam skierowania na kolejne badania ;/ Mój lekarz twierdzi, że mama nerwicę ;/ ale ja czuję, że się myli :( Bo ja nawet bez nerwów czasem mam te dziwne ataki :( Ja juz nie wiem co mama robic ;/;/;/ :(

[Gość wojtek]

Możesz napisać na jakie badania ? Bo jeżeli Twój lekarz twierdzi że masz nerwicę to został tylko psychiatra, a on będzie ładował Ci psychotropy po których będziesz chodzić jak w transie a skurcze pozostaną no może po lekach uspokajających trochę się zmniejszą, ale zostaną i co wtedy ? Odezwij się po badaniach.

[Gość Micitanka:)]

Holter ciśnieniowy, EKG wysiłkowe narazie Po rozpatrzeniu wyniku tych badań będzie dalej myślal co ze mną zrobić.... Nie wiem co będzie jak pójdę do psychiatry:( Dostanę żółte papiery i będzie koniec ;( Ehhh ja chce jakiegoś lekarza, który nie wmawia wszystkim nerwicy ;((

[Gość wojtek]

Na pewno żółtych papierów nie dostaniesz, wszystkie te badania o których piszesz miałem robione 2 lata temu i wszystkie są w normie próbę wysiłkową przeszedłem prawie do końca, a jak widzisz na forum piszę że nadal mam skurcze dodatkowe z którymi jak już pisałem wypisali mnie ze szpitala. Nie dziw się że jak wyjdziesz ze szpitala to nadal będziesz to odczuwać, skurczowcy tak są już zbudowani by do swej dolegliwości się przyzwyczaić - ale jak ???? Lekarze w szpitalu będą Ci wmawiać różne rzeczy Ty kieruj się zdrowym rozsądkiem raczej bo oni wiedzą to co ich nauczyli, czyli trochę więcej książek od nas zwykłych ludzi, przeczytali. Zobaczysz będzie dobrze za jakiś czas, a może Cię skierują na ablację w co wątpię przy takiej skromnej dolegliwości tak jak mnie powiedzieli. Na razie obserwuj wszystko i dawaj znak życia. Pozdrawiam.

[Gość Micitanka:)]

Ale ja nie ide do szpitala ;/ wszystkie badania bede miala robione na dojazdach. Ja nie umiem sie do tego przyzwyczaić szczegolnie ze sa coraz czestsze i bardziej odczuwalne :( Chyba musze poszukac innego kardiologa:( Tylko, ze ja nie wiem gdzie sa dobrze kardiolodzy ;/ Wszyscy ktorych pytam nic nie wiedza :( Dzieki za pozdrowienia, rowniez pozdrawiam ;*

[Gość wojtek]

W szpitalu gorzej psycha siada i więcej się denerwujesz to przynajmniej dobrze że możesz zrobić badania chodząc po mieście.

[Gość Micitanka:)]

Na badania musze dojechac 80km :( A mama chorobe lokomocyjna ;P Mam 3 lutego ekg wysilkowe i 9 lutego hoter cisnieniowy... Mam nadzieje, ze na tym sie skonczy :P a jakie Tobie robii badania??

[Gość wojtek]

Do micitanki - dokładnie takie same co Tobie tylko jeszcze jakaś tam zbiórka dobowa moczu i takie tam coś z krwi i wszystko ok wyszło, a skurcze jak miałem tak mam tylko naprawdę mało bo zażywam rytmonorm podejrzewam że jak bym tego nie brał to bym odczuwał ich więcej, biorę czasami na uspokojenie jeszcze sedam 3 Na holterze który miałem podłączony w szpitalu wyszło 109 pobudzeń dodatkowych z taką ilością nie robi się ablacji chyba że dla wygody psychicznej pacjenta i to jest też wielki znak zapytania, dawaj znak życia i pozdrawiam.

[Gość Micitanka:)]

Żyję! (; A skurcze coraz częstsze ;(

[Gość wojtek]

Do micitanki - jak masz jakieś prochy na uspokojenie to bierz przez dłuższy czas, ale naprawdę długi czas to wtedy trochę Ci się uspokoi, resztę powiedzą lekarze, zobaczysz po badaniach też miałem taki okres że myślałem że umieram co wieczór żegnałem się ze wszystkimi, ale po mękach wielokrotnego rodzaju jakby znalazłem ten lek który nie całkiem lecz częściowo tłumi skurcze, a w moim przypadku to naprawdę wiele. Jak piszesz żyjesz więc od tego się nie umiera to jest upierdliwe z tego można wpaść w depresję, nerwicę musisz znalęzć mądrych medyków i zobaczysz sama co Ci doradzą pisz zawsze to czytam z ciekawością każdy przypadek. Pozdrawiam.

[Gość wojtek]

Jak samopoczucie Micitanko ?