Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Mi nie *rypało serducho*. Ja tych dodatkowych samych w sobie praktycznie nie czułam, czasem miałam jakiś taki niby atak. Miałach ich sporo (skurczy) także podejrzewam, ze dlatego ich nie czułam, bo nie były to jakieś udejrzenia raz na jakich czas tylko bardzo regularne liczne dodatkowe skurcze (widziałam to na monitorze podczas ablacji). A kiedy już wiedziałam co mi jest, to nie było to już dla mnie stresujące, po prostu kiedy miałam gorszy dzieńj, jakoś to przeczekiwałam, przynajmniej starałam się, ale już się nie denerwowałam. Na pczątku też się bałam, że coś mi się stanie, ale potem już nie. Z resztą najbliżsi wiedzieli, co mają robić, jakby coś się działo. Moją zmorą było bardzo złe samopoczucie, nie będę tego znowu opisywać, bo już to kilka razy robiłam, często było tak, że nie mogłam normalnie funkcjonować. Ale teraz po ablacji czuję się jak nowonarodzona i mam nadzieję, że już tak zostanie.
Odnośnik do komentarza
Tak, rzeczywiście jak ma się świadomość o co chodzi to człowiek może sobie to wytłumaczyć i jakoś znieść. Mnie właśnie gorzej wykańcza ta niepewność to mi jest, chociaż skurcze też do przyjemnych nie należą, ale jednak mimo wszystko najgorszy jest strach o to co się może wydarzyć. Ja juz nie moge się doczekać konsultacji w CK Anin, mam dużą nadzieję, że ta wizyta pozwoli mi na zrozumienie co mi jest i jak ewentualnie można z tego wyjść. Najgorsze dla mnie są skurcze te silne np. dwa uderzenia bardzo silne, mam wtedy wrażenie, ze odpływam, to trwa dosłownie ułamki sekund, poniewaz później serce *wskakuje* w swój w miarę normalny tryb ale te sekundy to koszmar... Powiem szczerze, że boje się, że to może być migotanie przedsionków, trochę czytałam o tym tu na forum ale wiadomo wszystko się wyjaśni po wizycie u Pani doktor. Narazie liczę dni do wizyty:) Pozdrawiam Wszystkich bardzo cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Witam. Ostatni raz byłam u Was w lipcy rok temu... Dzis odwiedzam Was ponownie żeby ukoić moje nerwy. Tydzień temu skurcze powróciły... poszłam do lekarza i znów dostałam conco cor potas i magnez. Biore juz od tygodnia ale wczoraj. Boże to co sie działo trudno opisać skurcz za skurczem. Szaleństwo! Dzis jest troche lepiej. Czekam z niecierpliwością az leki zaczną działać tak jak wtedy i znów mi przejdzie. Pozdrawiam ciepło
Odnośnik do komentarza
Czytam tych wypowiedzi z zainteresowaniem. Ja mam ponad16000 dodatkowych skórczy komorowych. Od początku tego roku 6 razy zbierało mnie pogotowie do szpitala. W szpitalu kroplówa i po czterech godzinach do domu. Lekarze w tym również kardiolodzy mówi że tego się nie leczy. A ablacja dopiero jak będzie ponad 30000 na dobę. A ja już mam coraz mniej siły. Marzy mi się chociaż 10 spokojnych godzin. Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Do Tadeusza, ale Cię męczą ci lekarze. Ja miałam 4 tys. dod. skurczy komorowych na dobę. Pomimo,że w stosunku do Ciebie miałam ich mało, bardzo mi one uprzykrzały życie. Jednak ani razu nie zabrało mnie pogotowie. Jestem ze Szczecina i tutaj lekarze też nic ciekawego mi nie prponowali poza zwiększaniem i zmienianiem leków. Dzięki temu forum znalazłam kontakt do CK Anin w W-wie i wspaniałego prof. Walczaka i dzisiaj jestem już 2 mies. po ablcji. Zdarza mi się czasem jakiś gorszy lub jakieś gorsze dni, ale nie ma porównania do tego, co było przed, no i nie biorę już leków. Nie daj się zbywać lekarzom, a najlepiej znajdź jakiegoś specjalistę od elktrofizjologii. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość jakubpiotr
mam juz stymulator serca, od 2 miesiecy.mialo byz znacznie lepiej.niestety jest lepiej ale tylko troche.ilosc skurczy podobna do tego co przed wszczepieniem.ale moge brac leki:betaloc.niestety na razie nie wyeliminowal skurczy.ostatni holter pokazal 79 komorowych
Odnośnik do komentarza
Mamowojtusia jestem JA :) ZAGLĄDAM tu codzień Jakubpiotr - to dobrze ,ze chociaz trochę lepiej sie czujesz ! Pamiętam Twoje wcześniejsze posty ( byłes załamany ) Mysle ,ze teraz nastrój Ci sie poprawił POZDRAWIAM ! Oj szkoda ,szkoda , ze nie maTU ..dawnych dodatkowców
Odnośnik do komentarza
Gość mama wojtusia
hmmm tak jakby jest i nie jest lepiej raz ze nie zwracam na nie uwagi dwa ze w koncu na dworze pogoda jakos tak lpiej na mnie wplywa na prawde zima dla mnie to czas koszmarnej deprechy a wiosna powoduje znacznie lepsze samopoczucie.przynajmniej u mnie.biore leki i zyje i sie nie przejmuje... :) buziakow duzo dla starych forumowiczow
Odnośnik do komentarza
Mam 29 lat.Dodatkowe skurcze mam od 15 lat.Usg wykazało wypadanie płatka zastawki mitralnej.Wiem,ze to nie jest grozne ale nie potrafie przyzwyczaic sie do tych potknięc serca.Dodatkowe skurcze nasilają sie kiedy sie zdenerwuje.Czasami nie czuje ich pare tygodni a potem mam je codziennie.Kiedys brałam atenolol i isoptin ale nie pomagalo.Stwierdzili u mnie takze nerwice i bralam leki przeciwlękowe.O dziwo po rocznej terapii wszystko minęlo.Kiedy przestalak brac te leki po jakis 3 miesiącach wszystko wrocilo.Nie wiem czy cos mi jeszcze pomoże.Bardzo mnie to doluje.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam cię Magdo kiedyś pisałam na tym forum często ale tak jakoś przestałam pisać zaglądm oczywiście i czytam posty Doskonale cię rozumie co czujesz i jaki to dyskonfort z tymi dodatkowymi ja się lecze już 20 lat no lecze tego się praktycznie nie leczy jak to powiedział mi kardiolog tylko łagodzi skurcze żeby ich tak nie czuć ja biore Biosotal 80 noi lek na uspokojenie i muszę ci powiedzieć że też mnie to czasami doprowadza do nerwow noi dołuje mnie okropnie ale nie przejmuj śię za bardzo ja kiedyś bardzo panikowałam i przez to nabawiłam się nerwicy lękwej a to jeszcze gorsze niż te skurcze wiec nie dołuj się i głowa do góry Pozdrawiam cię serdecznie Wszystkich forumowiczów równierz Mamo wojtusia mam nadzieje że mnie pamiętasz Pozdrawiam wszyscy dawni forumowicze gdzieś znikneli ciekawe jak tam Nadmorski Ewka Sykwka Jakubpiotr i reszta odezwijcie się napiszcie jak nadal zaglądacie co u was słychać
Odnośnik do komentarza
cześć Krycha, melduję się Ja zaglądam na forum, ale na inne wątki:) Przewaznie poablacyjne. Pisałam już gdzieś, ze miałam ablację. Ogólnie nie ma porównania do tego co było, chociaż zdarzają się jeszcze gorsze dni. Tydzień temu miałam sporo takich dni, ale jakoś minęło. A najbardziej cieszę się, że nie biorę już żadnych leków. Pozdrawiam Cię serdecznie, jak Twoje dodatkowe, męczą Cię jeszcze?
Odnośnik do komentarza
Witam cię Alicjo cieszę sie że się odezwałaś u mnie jakoś leci dodatkowe jakby się troszke uspokoiły ale są czasami takie dni że odczówam ale ogólnie nie jest zle to fajnie że jesteś już po ablacji no niestety jak już pisałam ja narazie nie będę miała ale jestem czały czas na lekach fajnie że się odezwaś może reszta też się odezwie Pozdrawiam cię Alu serdecznie i skrobnij coś czasem buziaczki i zdrówka życzę
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×