Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. borykam się ze skurczami od jakichś 15 lat, były okresy lepsze i gorsze, ale w tych gorszych najbardziej dokuczliwe są dla mnie poranki. czy wy też tak macie? nasilenie skurczy rano? jak sobie radzicie z tym? po wstaniu potrzebuję praktycznie 2 godzin by się jakoś *ogarnąć*, jakby rozruszać siebie i serce, by złapało w miarę dobry rytm. często rano mam jeszcze tachykardię, ale to skurcze dają mi naprawdę popalić. po południu skurcze staja się dużo rzadsze (z reguły, bo bywają wyjątki). mój kardiolog powiedział mi, że tachykardia rano jest fizjologiczna, że o tej porze naturalnie wzrasta ciśnienie i jest największy wyrzut adrenaliny. to jest logiczne, ale jakoś nie pociesza mnie i nie zmienia faktu, że rano przeżywam najgorsze momenty w ciągu dnia.

Odnośnik do komentarza

Markotny • 2014-01-17, 17:59 • IP: 31.0.216.** Od niedawna mam internet i chciałbym coś się dowiedzieć o tzw. przeskokach w pracy serca. Na arytmię leczę się od 8 lat *Rytmonorm 300*. Miesiąc temu miałem ablację, migotania narazie nie ma, tylko te dziwne przeskoki, co jakiś czas brakuje jednego *puknięcia*. Czy to są skurcze dodatkowe?.Czy powinienem mieć drugą ablację, czy to się samo uspokoi?. Czy jak odstawię leki antyarytmiczne, migotanie przedsionków nie wróci?

Odnośnik do komentarza

Sally ja to mam takze skurcze codziennie i rankiem jest ich najwiecej. najmniej wieczorem czyli po 19 . Rano jak wstaje z łóżka zaczyna sie jazda co chwilę skurcze męczą. Potem po ok 12 trochę rzadsze są ale w jednej godzinie kilkanascie lub dziesiąt będzie. Ja to znowu mam dosyć niski puls bo w spoczynku waha sie między 58 a 68 i boję się przyjmować większe dawki leku więc zrezygnowałam z niego w ogóle bo to i tak nic nie dawało. mam też troszkę ponad normę TSh no ale nie wiem czy może aż tak bardzo oddziaływać na serce

Odnośnik do komentarza

ECH, jak Ci zazdroszczę takiego pulsu... wczoraj mierzyłam swój i przez cały dzień miałam między 80 a 100, nawet przed spaniem. co więcej - leki go nie obniżyły. już chodzę po ścianach dosłownie - wynik holtera dziś wieczorem albo w poniedziałek, wizyta u kardio we wtorek. tarczyca absolutnie do kontroli! to jest pierwsza rzecz, o którą pytają lekarze, gdy narzeka się na na skurcze/arytmie.

Odnośnik do komentarza

Sally ja także niby cieszę się z takiego pulsu aczkolwiek to niestety jak zauwazyłam zwiększa ilość skurczy:( ponad to też źle się człek czuje mając puls ponad 80. Pamiętam bo niegdyś taki puls mnie także męczył ale zwalczyłam go o dziwo przyjmowaniem środków roslinnych na uspokojenie, REGULARNIE. Jeśli chodzi o tarczycę to mam wizyte u chirurga za tydzień

Odnośnik do komentarza

Ja mam dodatkowe skurcze od kilku lat i dopuki nie zwracałam na nie uwagi byłooka teraz sie panicznie wszystkiego boje i nawet mam uczucie jakby mnie zatykało od kregosłupa , ale przeczytajcie tez ze kregosłup ma duzy wpływ na serce. Biore beto zk 25 , magnez i kaldynum i powiem ze jest lepiej , prz badaniu to znaczy echo serca wyszła tylko tochygardja , lekarz stwierdził ze wszystko ok a ja tak sie boje jest to nieprzyjemne , nie mam siły wychodzic z domu nigdzie i tylko dzieci cierpia .Pomózcie i powiedzcie czy to jest cos bardzo groznego , mam wogóle depresje Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej, ja mam też chyba te dodatkowe skurcze, bo pojawiają się jak sie zestresuje, jak jestem spokojna to ich nie mam. Chociaż ostatnio mam wrażenie, że się nie stresuje, jestem spokojna a skurcze pojawiają się tylko po jedzeniu, zaraz jak kończę śniadanie albo obiad. Nie rozumiem jak posiłek może mieć jakiś wpływ. Ktoś też tak ma ? dziwne to jest

Odnośnik do komentarza

Hej ja po jedzeniu tez mam ich więcej. męcze sie z nimi od 12 roku życia. czyli 28 lat. Na poczatku były bardzo rzadkie i tylko po duzym wysiłku fizycznym. Teraz są częste i praktycznie w róznych momentach . Najczesciej w spoczynku i wieczorem . Łupniecia aż mi ręce dretwieją. biore magnez potas i sektral 200.I mam ich dość boje się wyjeżdzać pracować itd. ze tez nie ma skutecznego lekarstwa.

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

Witam Wszystkich! trafiłam na to forum nie bez powodu. Od listopada 2013 roku coś zaczęło dziać się z moim organizmem, piszę COŚ ponieważ do tej pory nie wiadomo co było przyczyną tak złego samopoczucia później rewelacji sercowych. 30 listopada trafiłam na oddział kardiologi z powodu pulsu 160 na minutę który pojawił się od tak, podczas oglądania TV. Puszczał i znów łapał na 5 minut. W okresie kiedy serce mi tak waliło byłam słaba, ciężko mi się oddychało, miałam wrażenie jakby serce chciało mi wyskoczyć z klatki. Zrobiono mi badania, początkowo ekg które wyszło świetnie, prześwietlenie klatki piersiowej-również ok!, echo serca- bez istotnych zmian (zgrubiałe brzegi zastawki aortalnej czy jakoś tak), ciśnienie niziutkie, jak się okazało mam takie cały czas- 90/50 , TSH w normie, wyniki z krwi- ok. W dniu wypisu złapały mnie ogromne duszności i nietolerancja wysiłku. Wstanie z łóżka było dla mnie wielkim wyzwaniem. Idąc miałam wrażenie że zaraz zemdleję ale lekarze stwierdzili że wyniki są w normie i nic mi nie dolega. W styczniu doczekałam się holtera, wyniki to 98 przedwczesnych pobudzeń komorowych, w tej samej granicy również pojawiły się pobudzenia nadkomorowe oraz 100 tachykardii. Największa wartość pulsu wynosiła 160, najmniejsza 45. Co mnie zastanawia, w nocy mój puls potrafił sięgnąć setki, na chwilę ale jednak... czy to normalne? przecież spałam... dodam, że w dniu w którym miałam holtera ciotka wcisnęła mi tabletkę na wyciszenie emocji, prościej coś na uspokojenie bo twardo twierdzi że to zaburzenia nerwicowe. Tego dnia czułam się cudownie nawet przed jej wzięciem, myślałam, ze holter nic nie wykarze, a tu jednak COŚ... są dni kiedy skurcze męczą mnie bardzo mocno. Czuję je dotkliwie... ponad to praktycznie dzień dnia boli mnie w mostku, bliżej lewej strony. Kość mostka jest tam też bardziej wypukła. Moje pytanie, czy takie skurcze są groźne? kardiolog mnie zbyła twierdząc, że nic się nie dzieje, skurczy nie ma dużo, leków też nie ma co brać bo mam niskie ciśnienie i jestem młodą kobietą kóra będzie napewno w przyszłości chciała urodzić dziecko.

Odnośnik do komentarza

Witam, Ja miałem absolutny spokój z dodatkowymi skurczami ponad rok aż tu nagle dziś w nocy zero snu każdy ruch i dodatkowy skurcz gotowy :( nie mam pojęcia co sie stało ze to wróciło jadę zaraz na EKG sprawdzic czy wszystko jest ok . Strasznie mi smutno bo myślałem ze uporalem sie z tym problemem a niestety nie udało sie bieganie schudniecie ogólnie dużo ruchu a problem wrócił nań nadzieje ze jak przyszło tak pójdzie :( pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie:/ mam to samo tzn tak mi się wydaje że to to. mam nadzieję że m mi pomożecie;) takie pojedyncze, mocne uderzenia serca ale to takie, że aż drętwieje przy tym prawie i ten lęk. a najgorsze jest to że te uderzenia to potrafią być nawet 2-3 razy pod rząd masakra i to jakby boli też uff masakra. mam 29 lat a zaczęło się 1,5roku temu nagłym atakiem wysokiego pulsu, że aż sie słabo zrobiło no i doszły badania ekg, holter Usg i niby nic, żadnych pobudzeń na tym holterze. choć mam je tak raz dziennie czasami co 2 dni różnie a czasami 2-3 razy dziennie więc jak był holter to niekoniecznie musiały wystąpić. masakra!!!!!!!!!! brrrrrrrr a i do tegowysoki puls no jakaś tragedia w spoczynku 90 a jak coś robię i to nie wcale takiego ciężkiego typu nie wiem gotuję obiad to i 120 i więcej potrafię mieć a przecież nie jest to jakiś bóg wie jaki wysiłek:/ Poradźcie coś PROSZĘ będę wdzięczna za wszystkie rady. a wam życzę zdrówka!

Odnośnik do komentarza

Witam. Opiszę wam swoja historię dla pokrzepienia serc:) Rok temu w maju po majowym długim weekendzie - *grillowaniu przy alkoholu* złapało mnie migotanie przedsionków. Cholerne uczucie , puls skacze od 140 do 40 , brak oddechu, słabość i wyrywanie serca z klaty. Trafiłem do szpitala gdzie ładowano we mnie jakies tam blokery itp. Dodam, że wyniki miałem jak najbardziej ok i Potas i Magnez i inne. Trzymało mnie to dokładnie 14 godzin. Ustąpiło, zostałem wypisany do domu z zaleceniami brania Rytmonormu przez 3 m-ce. W tym czasie zrobiłem echo, holter i inne badania. Serce zdrowe komory nie powiększone tylko w holterze wyszło kilkaset pobudzeni komorowych. Rok miałem spokoju i w maju tego roku dokładnie o tej samej porze, jednak nie po imprezie tylko po zakończeniu tygodnia pracy, zjadłem obiad poderwałem się od stołu i znowu to samo. Serce wali jak opętane wyrywa się z klaty itd. itp. Znowu szpital i po 14 godzinach rytm wraca po wzięciu prysznica. Wypisany do domu . POjechałem do dobrego, znanego kardiologa w Łodzi i co echo prawidłowe wyniki prawidłowe. Otrzymałem Ebivol + Rytmonorm. Pan lekarz powiedział że teraz jestem dobrze zabezpieczony lekami ale jak się trafi - czego nie cchę za nic w świecie, to czeka mnie ablacja. Mówił jeszcze, że migotanie nie zabija trzeba się położyć odpoczywać i czekać aż przejdzie. Pacjent czyli Ja wiek 33 lata, nie otyły wysportowany. Pozdrawiam i nie wsłuchujcie się w rytm serca.

Odnośnik do komentarza

BŁAGAM!!!!!!!!!! POMÓZCIE |!!!!!!!!!!!!!!!! bo ja już sama nie wiem co to jest, czy to te częstoskurcze czy co:( ostatnio sobie siedziałam i taki jakby impuls przeszywający serce MAKABRA!!!! i jakby zdrętwiała trochę głowa i ręce takie mrówki jakby masakra - to trwało ze 2-3 sek tylko ale było takie nieprzyjemne i nie wiem jak to opisać i nazwać bo myślałam że tam padnę więc proszę was jeśli coś wiecie na ten temat to błagam odpiszcie. dodam że miałam nekg. holter i echo. co to może być???

Odnośnik do komentarza

Cześc Skurczybyki :) Dołączam do Was, bo i ja mam ten sam problem. Pierwsza akcja ze skurczami dodatkowymi miała u mnie miejsce dokładnie 2 lata temu. Wywołał ją silny stres - zakończenie długoletniego związku, wieść o zdradzie i cała ta otoczka. Miałam wtedy do 100 skurczy dziennie przez okres 6 miesięcy, stopniowo się wyciszały, nawet wtedy nie poszłam do kardiologa (choć na pogotowiu lądowałam non stop). Stopniowo się wyciszały i o nich zapomniałam. Dały mi9 o sobie przypomnieć 2 miesiące temu. Bez powodu (żadnego stresu), nasilone do tego stopnia, że już drugiego dnia leżałam na kozetce u kardiologa na ekg, echo serca i Holterze. Wyłapało kilkanaście skurczy nadkomorowych i 3 komorowe. Potem przy każdym ekg wychodziły wyłącznie komorowe, każdy z przerwa wyrównawczą, pojedyncze i przedwczesne. Doszło do tego, że w najgorszym momencie miałam dodatkowy skurcz co 4 lub co 6 uderzenie, więc niewiele brakowało do trójek, par, salw, bigeminii. Przez miesiąc brałam Biosotal 40 w dawce 1/2 tabletki 2 razy na dobę, jednak nie wpłynął ani na obniżenie ciśnienia, ani na tętno (z tym nie mam problemu), ani na skurcze, więc stopniowo lek odstawiałam. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

A ja nie biorę nic próbuję jakoś z tym żyć bo nikt mi nie chce/nie może pomóc - to już 3 lata... zauważyłam, że skurcze komorowe (nadkomorowe olewam, bo nie odczuwam ich zbytnio) pojawiają sie u mnie podczas intensywnego wysiłku, zmiany tempa marszu, z powodu braku snu, po wypiciu zbyt dużej ilości płynów i kiedy jest mniej tlenu w powietrzu, kiedy mam słabszą kondycję, nabieram kilogramów, przeżywam silny stres lub piję zbyt dużo płynów z kofeiną. Staram się więc unikać powyższych czynników (no może poza wysiłkiem fizycznym) Niestety nadal sa bardzo uciązliwe i przykre... Leków nie biorę żadnych, bo zażywałam ich tony - wszystko na nic. Na ablację też za mało tych dodatkowych - obstawiam że będzie mniej niż setka (niestety nie robiłam ostatnio holtera). zauwazyłam też że z wiekiem ich przybywa i marzę, żeby kiedyś ta tendencja się odwróciła...

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich ;) Pragnę się z Wami podzielić swoją *przygodą* z dodatkowymi skurczami komorowymi. Wszystko zaczęło się około trzech lat temu kiedy ni z tego ni z owego będąc na poligonie poczułem że coś jest nie tak... moje serduszko nie pracowało tak jak należy i wiedziałem o tym doskonale gdyż sam jestem związany mocno z medycyną ratunkową. postanowiłem zrobić sobie badanie Holter Ekg 24h, Echo serca a także test wysiłkowy... Holter wyszedł tak że się okazało że mam około 9000 PVCs czyli komorówek. Serce hemodynamicznie bez zmian, test wysiłkowy OK. Ostatnio na zwykłym EKG wyszły mi dodatkowe i lekarz zrobił wielkie oczy. Ponownie po 3 latach zrobiłem Echo serca które oczywiście jest ok, jestem aktywnym fizycznie, co drugi dzień biegam 10km, pływam, ćwiczę CrossFit i najlepiej że w czasie wysiłku fizycznego nic się nie dzieje. Po konsultacji z kardiologiem dostałem Bisocard 1,25mg+ Tritace 5mg (mam niestety nadciśnienie) to pozostałość po tacie:) Moi mili, przeczytałem już tonę literatury polsko- i angielskojęzycznej na ten temat i powiem Wam że najgorsze to CIĄGŁE MYŚLENIE!!! Mi pomaga bycie aktywnym, uważanie na to co się je, suplementacja i przede wszystkim... niemyślenie o nich, wiem że nie zawsze jest lekko ale... Wszystkim życzę powodzenia w walce z tym upierdliwym

Odnośnik do komentarza
Gość Michal1995

Witam wszystkich. Postaram się w skrócie opisać moje dolegliwości aby was nie zamęczyć. Nie potrzebuję jakiejś wyczerpującej odpowiedzi tylko chciałbym dowiedzieć się co zrobić aby uspokoić dodatkowe skurcze i z czego one się biorą. Mam 19 lat, miałem kilka często skurczy, serce szalało, odwiedziłem kardiologa, badania krwi, echo serca, wszystko w normie oprócz tętna 90 - 100 uderzeń na minutę. Przepisał concor i powiedział żeby ćwiczyć. Około miesiąca temu pierwszy raz pojawiły się u mnie skurcze dodatkowe które są bardzo denerwujące. Czuję tak jak każdy który je ma, że serce staje i uderza mocniej wyrównując rytm a przy tym czasami tak jakby blokuje mi dojście powietrza? Nie wiem jak to opisać, czasami skurcz dodatkowy powoduje lekki ucisk głównie po prawej stronie klatki piersiowej. 16 dni temu rzuciłem papierosy, paliłem przez 4 lata w dużych ilościach (do dwóch paczek dziennie). Wygrywam z nałogiem ale skurcze dodatkowe tylko lekko ustępują i są mniej odczuwalne. Moje pytanie brzmi, co radzicie na skurcze dodatkowe czy skąd one tak na prawdę się biorą? Dziękuję wszystkim za odpowiedź i życzę miłego weekendu!

Odnośnik do komentarza

Witam, Gratulacje z powodu całkowitej rezygnacji z palenia papierosów. Teraz trzeba wytrwać. Warto pamiętać, że uzależnienie od papierosów nadal trwa i może nadal trwać przez kolejne miesiące i lata. Dlatego ważne jest, żeby nie mieć przy sobie papierosów i nie dać się poczęstować papierosem. Problem z uzależnieniem polega na tym, że może wystarczyć wypalenie jednego papierosa za miesiąc, rok lub za dwa lata, żeby wrócić do palenia ze zwojonym zaangażowaniem. Zaburzenia rytmu mogą zależeć od palenia papierosów, picia alkoholu (większe ilości piwa), mocnej kawy i mocnej herbaty lub picia Yerba mate. Mogą zależeć od zaburzeń elektrolitowych (np. niedobór potasu i/lub magnezu we krwi); zaburzeń hormonalnych (np. nadczynność tarczycy), od zmian anatomicznych wewnątrz serca (to można wykryć w echo serca). Przy poważnych zaburzeniach rytmu, dających istotne objawy kliniczne wykonuje się badanie inwazyjne, badanie elektrofizjologiczne. Zaburzenia rytmu mogą też być bez wyraźnej przyczyny. Być może po jakimś czasie od rzucenia palenia zaburzenia rytmu ustąpią, można taką mieć nadzieję.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×