Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie,od ostatniego wpisu nie biore leku na arytmie,kupilam w aptece zloty korzen forte i na allegro rhodiolin,skurcze nadal sa ale jest ich mniej,skoro serce mam zdrowe nie bede sie truc tabletkami,wizyte u kardiologa mam na 27 stycznia,w piatek jade do chinczyka,dzisiaj od rana nie mialam zadnego skurczu dodatkowego,biore trzy razy dziennie magnez,rano i popoludniu ten zloty korzen,(na noc go nie biore bo za bardzo pobudza) i pol tabletki tritace na cisnienie,zobacze co bedzie dalej,jedynym moim wielkim problemem jest lęk,co chwile osluchuje serce,staram sie znajdowac co chwile jakies zajecia by sie nie napedzac,na noc musze brac tabletke na spanie bo za nic nie moge zasnac,paniukuje...zapisalam sie nawet do poradni zdrowia psychicznego,termin dopiero na 2 luty,zdziwilo mnie to ile tam bylo ludzi,ponoc za skurcze dodatkowe w wiekszosci przypadkow odpowiada nasza psychika,gdzies tu na forum wyczytalam ze ktos odstawil biosotal na skurcze dodatkowe i zaczal brac rhodiolin i przeszlo,nie jest to tani lek bo za opakowanie 85zl,a ten sam lek tylko pod nazwa zloty korzen forte w aptece za 60 tabletek 20zl wiec taniej ale w skladzie nie ma cynku,pozdrawiam was i bede sie starala pisac co u mnie,godzina 14 a ja od rana zero wywrotki serca....oby nie zapeszyc:)
Odnośnik do komentarza
Cześć piorena, fajnie, że u Ciebie lepiej. Z tym na pewno się zgadzam, że nerwy i lęki sprzyjają arytmiom, a z kolei arytmia i jej objawy powoduja lęki i koło się zamyka. Najlepiej byłoby ustalić, co u danej osoby było pierwsze, czy arytmia, czy np. nerwica. Ja na pewno jetem osobą, która łatwo się nakręca i jest tzw. nerwusem, ale na pewno nie mam lęków (na początku kiedy nie wiedziałam, co mi jest miałam). Zastanawiam się też czy coś takiego moze doprowadzić do aż takich zaburzeń rytmu i takich objawów. Pozdrawienia.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich Jak zresztą tu wszyscy piszę bo mam problem. Już drugi raz w przeciągu 2 miesięcy miałam dziwne napady, tj. zawroty głowy, po czym przyśpieszone bicie serca i bardzo szybki oddech. Najgorsze zaczyna się w momencie drętwienia, najpierw lewa ręka potem prawa, jakby jedno kolano. po czym drugie i na końcu twarz. Zaczynam sie trząść, masakra! Za pierwszym razem zabrała mnie karetka podano jakies kroplówki, za jakiś czas na szczęście koszmar znikł. Pobrano mi krew, jakieś badanie serca i lekarz oznajmił, że to był atak tęzyczki. zapytałam co to jest i czy te ataki moga wrócić? odpowiedź brzmiała:* tak może prosze wtedy wzywać karetke tym czasem prosze wykupic sobie aspargin nie pioc duzo kawy i za jakis czas zglosic sie do przychodni.* Aha, tyle sie dowiedzialam, pod wieczor puszczono mnie do domu. Niestety za 1.5 misiaca sytuacja sie powtorzyla, znow karetka. tym razem ratownicy wysmiali mnie i powiedzieli ze to napad jakiejs histerii i zebym sie nie wyglupiala, jak sie barzdo postaram to dam rade poruszac palcami, wysmiali mnie kidey ledwo co zdolalam im powiedziec jakie byly przypuszczenia lekarza w szpitalu ostatnio! stwierzdili ze to nie mozliwe, bo napewno zatrzymano by mnie w szpitalu i ze symuluje. Dali zastrzyk i wsadzili do karetki. w szpiotalu znow badania .po 1.5 h przyszla pani doktor i oznajmila ze nic mi nie jest i moge isc do domu. a jak mam jakies pytania to mam sie zglosic do przychodni rejonowe!!Wkorzylam sie okropnie, nie powiedziano mi nic konkretnego, nie zrobiono nic w kierunku dojscia jaki byl powod tych napadow!! sama juz nie co mam myslec, wydaje mi sie ze powinnam zrobic jakies badabnia czy to nie jest tezyczka!! boje sie ze to znow mnie zlapie! prosze poradzcie mi cos w tej kwestii??pzdr
Odnośnik do komentarza
EWKA! 1000ptk. za czujność! Uzurpatorkom mówimy stanowcze- nie! Ja i tak nie pomylę Cię z żadną inną:) Mam nadzieje, że czujesz się już lepiej. Bo ja w formie olimpijskiej! Czuję dziennie( i to nie codziennie) może 2-3 *dodatki*. A gdzie moje dawne 4000. Ale tak to z nimi jest, za parę miesięcy powrócą *nadrobić zaległości*:) A ja i tak będę biegał! POZDRAWIAM WSZYSTKICH! A jeśli macie te cholerne *dodatki* tylko i wyłącznie na tle czynnościowym to, nie mówię, żebyście je pokochali, ale zaakceptujcie. Przyczyna tkwi w główce i nawet 100 dr. Walczaków(szacunek oczywiście) nic tutaj nie poradzi(chociaż na pewno w jakimś stopniu uspokoi). A Wy pójdziecie szukać następnych. Walczę z tym świństwem kilkanaście lat więc wiem co mówię/piszę. Kilkanaście lat *doświadczenia*, a i tak czasami jak serducho *fiknie*, to spoglądam na telefon:) BĘDZIE DOBRZE, BO MUSI BYĆ!!!
Odnośnik do komentarza
Witam ! Oj dawno Cię nie czytałam - cześć!!! -no to szczęściarz z Ciebie Nadmorski ( 2-3 - to tylko moge pomarzyć !) Zazdroszczę samodyscypliny - bo to od tego głównie zależy ,że mozesz wygospodarować sobie codziennie czas na bieganie . Ja niestety nie posiadam takiej cechy - a nawet jeśli - to po 2- 3 dniach wszystko bierze w *łeb*. SYLWKA coś dawno nie odzywała się??? A widzę ,ze Jakubpiotr też kiepsko sie miewa !Wciąż przybywa nowych dodatkowców o jakże znanych nam problemach ! Nadmorski to znany optymista w naszych kręgach - wierzcie mi ON wie co pisze ! POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Nadmorski naprawde twoje słowa sa pokrzepiające :-) Postaram sie być taką optymistka jak ty!!!! Ja z ta przypadłoscia mecze się od niedawna(jakieś 4 m-ce) i momentami mam dość chociaż nie miewam ataków zbyt długich jak to opisują niektórzy na forum. U mnie to tylko odczuwalne takie szarpniecia. teraz mam sesje egzaminacyjna i czuje sie fatalnie stres chyba robi swoje a na dodatek lekarz zmienił mi tabletki i nie wiem czy to przez zmiane tabletek czy stres przed egzaminem. Pozdrawiam gorąco!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Mam problem i może ktoś mi pomoże. Jak już pisałam wcześniej mam wypadanie płatka i zab. nadkomorowe. Od 6 dni zauważyłam że coś mi szumi w sercu , jakby szuranie w okolicy mostka , które pogłębia się przy pochyleniu. Byłam u rodzinnego, powiedział, że oprócz szmeru zastawkowego nic nie słyszy. EKG w normie. Wyniki odebrałam dzisiaj, ob 6 , hemoglobina 12 (12-16). Może ktoś miał podobne objawy? Czy to nie jest zapalenie osierdzia? Pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Moje serducho napędziło mi dziś niezłego strachu. Od początku roku regularnie codziennie ćwiczę (niedużo, ale zawsze) a raz w tygodniu idę na salę gimnastyczną. Dzisiaj po ćwiczeniach poczułem się jak w trakcie częstoskurczu: dostałem trzęsienia rąk i stanów lękowych... Teraz nie mam bladego pojęcia czy miałem częstoskurcz rzeczywiście, czy tylko nerwy mnie dopadły, bo tętno miałem wysokie, ale podczas zabaw na sali chyba nic dziwnego :) Strasznie długo trzymało mnie jeszcze podwyższone, w godzinę po zakończeniu ćwiczeń miałem ok. 90, 1,5 godziny - 80 na minutę (zazwyczaj oscyluję w granicach 60 bpm). W sumie trzęsienia rąk mogłem dostać od adrenaliny (trening był ostry, godzinny z ostrą rozgrzewką), a potem *dośpiewać* sobie resztę i samemu się nakręcić... Tym niemniej od powrotu do domu czuję się poddenerwowany i jakoś mi tak dziwnie, co dodatkowo pobudza do nerwów, a nie mam nic przeciwstresowego, nawet głupiej melisy. Orientujecie się może czy od treningu z sercem może coś się zrobić *nie tak ?* w sumie od ponad 2 lat nie ćwiczyłem, ale z częstoskurczami miałem spokój od połowy czerwca ubiegłego roku, a lekarze mówili mi, że wszystko jest OK, co nawe zacząłem sam odczuwać - mniej *podwójnych* uderzeń na minutę niż rok temu, wtedy średnio ok. 6, teraz 2-4, a często żadnego. U kardiologa nie byłem (nie licząc wizyty w szpitalu) od marca 2007, ale ostatnio miałem robione USG i wyszło bardzo dobrze. Teraz nie wiem czy mam się martwić, czy nie. W dodatku do mojego kardiologa terminy do marca zajęcte, a na marzec jeszcze nie zapisują... Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Oj dawno mnie tu nie było same nowe osoby EWKA I NADMORSKI się odezwali. JAKUBPIOTR widze załamany.Nie pisałam na forum nabawiłam się przez te cholerne dodatkowe nerwicy lękowej i wylądowałam w szpitalu. MIKELEK tak to bywa z dodatkowymi one wyzwalają nerwy a co za tym idzie lęki ja to już przerobiłam to się uspokoi napewno tylko się nie nakręcaj .POZDRAWIAM.
Odnośnik do komentarza
Witam. Czy ktos moze mi opisac uczucie towarzyszace skurczom dodatkowym? Czasem czuje z lewej strony klatki piersiowej (dolnej czesci) jakby cos sie przewracalo. Trwa to zwykle sekunde, gora 3. Takie jakby bardzo szybkie mrowienie, ale silniejsze. W 90% przytrafia mi sie, gdy siedze na kanapie. Powinienem sie tym martwic? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witaj Dawidzie. Ja mam skurcze dodatkowe nadkomorowe od 1992 roku, i zawsze odczuwam je jako przewracanie się serca i potykanie. Najwięcej zaburzeń rytmu przytrafia mi się w spoczynku, ale po wysiłku kiedy serce bije szybko także. Towarzyszy temu uczucie dławienia w klatce piersiowej. Najlepiej zrobisz jak zgłosisz się ze swoimi dolegliwościami do kardiologa. Pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Witam Forumowicze, po malej przerwie,prosze o jakies dobre rady! Od czerwca 2007 skurcze dodatkowe ogolnie mnie raczej oszczedzaly,zawsze troszke bylo,ale nie to co we wczesniejszych latach. Ostatni miesiac byl bardzo w porzadku,ze 3-15 dziennie,owszem kazdy z nich niemily ale odosobnione,i sporadyczne.Byly nerwy,stres,itp,tez wsio okej. Dzisiaj siedzialem sobie spokojnie,rozmawialem z rodzinka,az tu nagle jeb.Jeden,drugi,trzeci,zasmialem sie,nastepny,schylilem sie znowu. Staralem sie nie nakrecac,mowie sobie wypadek przy pracy,wyluzowalem.Za 10 min to samo.Bez powodu,co pare,parenascie sekund bum! Niektore mocno nieprzyjemne,raczej komorowe,jak na moje *oko*. Tak w ciagu godziny kilkadziesiat. Troche spanikowalem,izba przyjec mysle,ale jeszcze czekam,nienawidze szpitali(panstwowych). Nawet nie pobawilem sie z corkami porzadnie na dobranoc,czuje sie jak dupek. Co Wy o tym myslicie? Zdarza Wam sie tak ni z tego ni z owego,po dluzszej przerwie,bez powodu? Fuck,to koszmarne,mam male dzieci,chce je wychowac,zarabiac na nie... Leciec do szpitala?czekac? Macie jakies pomysly? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do Dawida. Moje zaburzenia rytmu , te przewracania i potykania są różne. Czasami są to pojedyncze **fikołki**, a czasami całe salwy takie po kilka *koziołków** na raz i po kilka razy następujące po sobie. Okropnośc!!! Ale tak jak piszesz ,lekarze twierdzą, że każdy człowiek , nawet zdrowy ma dodatkowe, tylko tego nie czuje. Podobne objawy jak u Ciebie występują przy nerwicy, albo przy braku magnezu i potasu . Najlepiej zrobic sobie wyniki z krwi-morfologię i jonogram. Bo jeżeli serce jest Ok. to na pewno jest jakaś inna przyczyna.. Pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Do Bezinteresownego. Jak już wcześniej pisałam do Dawida ja tez mam tak jak Ty , np. kilka lepszych dni względnego spokoju ,po czym całe salwy dodatkowych skurczy następujących szybko po sobie potrafią mnie obudzic w nocy ze snu. Staram się wtedy nie nakrecac, biorę afobam i czekam aż się uspokoi. Mam już to tyle lat ,że już się tak tego nie boje jak na początku. Teraz moim największym problemem jest to że biorę afobam i chyba się od niego uzależniłam. Jak nie wezmę to serce lata i mam dużo dodatkkowych, jak wezmę to jest trochę lepiej, ale to błędne koło. Jutro będę miała założonego Holtera na 3 doby. Ciekawa jestem co wyjdzie tym razem. Dobrze Cię rozumiem, bo też mam małe dzieci i te sercowe warjacje czasami odbierają mi ochotę do życia. Jestem w tej lepszej sytuacji ,bo na razie nie pracuję i nie muszę się martwic, co będzie następnego dnia, czy dam sobie radę w pracy? Lekarze mówią że trzeba nauczyc się z tym zyc, ale w/g mnie jest to nie możliwe, chyba że ktoś znajdzie skuteczne lekarstwo na nasze dolegliwości. Ja też już wiele razy lądowałam na izbie przyjęc, ale zawsze słyszałam to samo: taka uroda serca, kroplówka z magnezu , coś na uspokojenie i do domu. Kiedyś byłam kika razy na akupunkturze, trochę pomogło, ale raczej na nerwy niż na dodatkowe skurcze. Mam zamiar znowu iśc na kilka zabiegów, i Tobie tez polecam. Pozdrawiam i życzę zdrowia. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Dzieki Jowita, wiesz salwy to nie przelewki,nic na to nie robią?hmm.. od 18:00 do teraz mialem ze 120 dodatkowych,ktore wyraznie czuje,niektore mocno to tyle co przez ostatni miesiac, sproboje poczekac do rana(obym sie obudzil,jesli nie to do zobaczenia w niebie:)) mialem test aso:650(norma 200),ale mialem angine w grudniu.. oj ciezkie to zycie gdybym nie mial rodziny zlewalbym to, a tak,patrze na spiace coreczki i plakac sie chce.. bym sie tak do nich przytulil i spal cale zycie i jeszcze to drugie,jesli jest.. ale wynurzenia,sorry to chyba depresja albo niemoc Boze,czemu to sie tak wszystko dziwnie toczy... chce tylko widziec jak dorastają.. fuck!,sorry za wywody,ale,ech dzieki raz jeszcze
Odnośnik do komentarza
witajcie,dlugo nie pisalam...nie pojechalam do chinczyka,odkad biore rhodiolin nie mam skurczy,czasami sporadycznie jeden dwa,biore trzy razy magnez 500 z wit b6,lecytyne sojowa i omega3 forte(ponoc dobra na arytmie),nie wiem co mi najbardziej pomaga,ten rhodiolin,magnez czy dieta,staram sie nie laczyc weglowodanow z bialkiem,zero cukru i mleka,jem codziennie orzechy wloskie,nie mam wzdec...mysle ze te skurcze maja duzo wspolnego z odzywianiem,brakiem magnezu,nerwami itd no i nie pije kawy tylko miete pieprzowa,odstawilam wszystkie leki...jedyne co mnie niepokoi to lęki,dwa razy juz mialam taki sen ze dostalam zawalu i gdzies sie zapadalam..budzilam sie spocona i przerazona...validol dobry jest na uspokojenie:)staram sie nie zwariowac.....nawet lekarze te skurcze maja:),do Bezinteresownego:u mnie na holterze wyszlo ponad 8700 skurczy pojedynczych komorowych na niecala dobe bo jakies 20 godzin go nosilam w szpitalu,okropne uczucie,wychodzi kolo 8 skurczy na minute,nie da sie opisac tego jak to odczuwalam,ucisk w klatce,i koziolki serca ktore czulam w gardle i tetnicach szyjnych..az tchu brakowalo.zrobilam sobie prywatnie badanie poziomu magnezu we krwi 5zl,wyszlo na granicy dolnej normy,warto go uzupelniac,ponoc bardzo duzo ludzi ma arytmie serca,choroba XXI wieku:) za jakis czas zrobie sobie znowu holtera i zobaczymy...pozdrawiam was wszystkich
Odnośnik do komentarza
bezinteresowny nie panikuj od dodatkowych tak szybko sie nie umiera tak ostatnio powiedziala mi pani kardiolog wiecej strachu dodaja nerwy ja trz kiedys panikowalam choc i teraz nieraz trzymam telefon czy nie dzwonic po pogotowie ale nauczylam sie sama sobie radzic zazywam wieksza dawke lekow i czekam reakcji organizmu do tej pory to mi wychodzi ze zazwyczaj po pol godzinie serce sie uspokaja glowa do gory
Odnośnik do komentarza
Do Bezinteresownego. Witaj. Bardzo dobrze Ciebie rozumiem. Czuję dokładnie to samo co TY. Myślę że powinieneś iśc do dobrego psychiatry po poradę i ewentualne leki ( ja wybieram sie w poniedziałek po zdjęciu Holtera), bo sam nie dasz sobie z tym rady. Poza tym leki uspokajające trochę zwalniają serce i zmniejszają liczbę dodatkowych skurczów, no i poprawiają nastrój. Mój kardiolog,który wczoraj zakładał mi Holtera , znowu powiedział znaną mi formułkę ** trzeba nauczyć sie z tym żyć i pokochać swoje serce** powoli zaczyna mnie to wkurzać. Niech by taki doktor spróbował przeżyć jeden dzień z tymi fikołkami to inaczej by mówił. Ja oprócz dodatkowych mam cały czas duszności i dławienia w klatce ( od ok. roku,wcześniej tego nie miałam), to najprawdopodobniej efekt nerwicy. Właściwie nie ma dnia żebym czuła sie dobrze. Jak rano jest znośnie ,to wieczorem się zaczyna, i tak codziennie. Nie wiem jak długo będę w stanie to wytrzymać. Może skorzystam z rady PIORENY i kupię ten rhodiolin i zastosuję dietę. Prawdę mówiąc zrobiła bym wszystko żeby uwolnić się od tego za przeproszeniem gówna. Myślałam o ablacji, ale bardzo się boję, może jak dzieci trochę podrosną ( 9 lat i 1.8 mies.), to wtedy zaryzykuję. Mam dopiero 36 lat, a czuję się jak wrak. Jak odbiorę wynik Holtera to napiszę co wyszło. Gorąco pozdrawiam. Głowa do góry. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Do Jowity...to co stosuje to nie wiem czy mozna nazwac dieta:)jest to sposob odzywiania montignaca,mozna jesc wszystko tylko o niskim ig,np. na sniadanie dwa jajka na boczku do tego ser zolty,obiad makaron al dente z chudym bialym serem,olejkiem waniliowym,kolacja warzywa i ryba,w miedzyczasie jem duzo orzechow wloskich,zauwazylam jedno,kiedy zjadlam kiedys obiad skladajacy sie z ziemniakow,miesa i salatki dostawalam wzdec tak samo po bulce z szynka,tak jak kiedys pisalam arytmie moga powodowac wzdecia i refluks zoladkowy,ponoc naciska na serce,teraz tego nie mam,jem nawet wiecej jak kiedys,do herbaty dodaje miodu,cukier odstawilam calkowicie i mleko(oprocz smietany,jogurtow,maslanki)jedno wiem na 100% kiedy kupilam najpierw w aptece zloty korzen forte arytmia sie uspokoila,zreszta juz ktos tutaj tez pisal ze po nim odstawil leki,cos w tym musi byc,teraz biore caly czas rhodiolin ktory zamowilam na allegro,kosztuje 85zl wysylka gratis i starcza na dwa miesiace,jest tam 120 tabletek,moj dzien wyglada tak:rano jedna tabletka rhodiolin,jedna magnezu,jedna lecytyna sojowa i omega3,kolo 16 jedna rhodiolin i magnez,wieczorem tylko magnez,rhodiolinu nie mozna brac po 16,zapisalam sie do kardiologa na wizyte,bylam pewna ze to 27 w tym miesiacu,nie pasowalo mi bo to niedziela,zadzwonilam a to dopiero 27.3..:) 2.02 mam wizyte u psychiatry,choc nie mam juz tych skurczy to psychicznie wysiadam,za duzo chyba czytam o tych komorowkach:) nie wiem jak u was bo u mnie serce wyszlo zdrowe,tylko te komorowe zaburzenia rytmu,w innym wypadku nie odstawilabym lekow,za duze ryzyko byloby,w szpitalu na obchodzie jedna lekarka powiedziala mi tak:ja tez to mam i zyje,prosze brac duzo magnezu dobrej jakosci i tyle:)
Odnośnik do komentarza
moj wynik z ukg:obraz zastawki mitralnej w normie,zastawki aortalnej w normie,srednica aorty-31mm,rozwarcie platkow-18mm,lewy przedsionek-39mm,prawa komora-20mm,lewa komora edd-50mm,ef-60%,grubosc tylniej sciany-10mm,grubosc przegrody-10mm,kurczliwosc lewej komory w normie,worek osierdziowy bez plynu,doppler:mv-0,7m/s e*a ao1,3m/s tv i pv-bez cech nadcisnienia plucnegownioski:jamy serca niepowiekszone,globalna funkcja skurczowa w granicach normy,bez istotnej wady zastawkowej
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×