Dodatkowe skurcze

[artur46]

Lukjez dokładnie jak piszesz kilka godzin przy kompie wstawałem przeciągałem się i trach trach cała seria dodatkowych :) hejka

[zdrowa1]

Lukjez, jasne koniec tematu ale dla Twojego dobra zapytaj sie kardiologa albo będzie szybciej , wystukaj w wyszukiwarce pytanie : czy nadmierne picie wody szkodzi? I tam masz napisane czarno na białym ,że szkodzi.

[Gość lukjez]

Zdrowa1- wg mnie nie należy brać na serio wszystkich usłyszanych czy tez odnalezionych teorii tych tzw. *amerykańskich naukowców*, przeszukałem w google i są właśnie podzielone opinie na ten temat jak się przyjrzysz dokładniej. A jak było z jedzeniem jajek do niedawna? Ostrzegano, że za dużo liczba zjedzonych jajek jest bardzo niezdrowa, a w tej chwili? wszyscy jednym głosem mówią, żeby jeść jajka bez umiaru, bo jednak nie szkodzą...

[zdrowa1]

Lukjez, znowu się z Tobą nie zgodzę , ja nie słyszałam ,ze jajka można jeść bez umiaru tylko ,że można zjeść 7 tygodniowo bez szkody dla zdrowia a przedtem mówiono ,że szkodzi każda ilość. Ja mam swoje lata i wszystko w życiu robię z umiarem i dlatego żyję też w miarę zdrowo , stosownie do wieku , a to jest chyba ważne , nie mogę mieć zdrowia jak 20 latka tylko jak prawie 60 latka i takie mam . Mnie ciekawi co mówi Twój kardiolog na to ,na picie wody czy jedzenie jajem a chodzisz chyba do polskich lekarzy.

[zdrowa1]

Miało być jajek.

[Gość lukjez]

Nie wiem co by powiedział mój kardiolog na temat nadmiernego picia wody czy tez jedzenia jajek, ale znając go stwierdził by pewnie że to nie ma większego znaczenia. Chce tylko zaznaczyć, ze nie ma co za bardzo wpadać paranoje i wyliczac sobie ilosci tego , czy tamtego. Wg mnie jeśli organizm działa w porządku to poradzi sobie z nadmiarem wody, np przez wymioty czy tez częstomocz, bo przeciez to nie jest tak, ze cala ilosc wody, ktora wypijemy trafia do krwi. Pzdr

[zdrowa1]

Znowu się nie zgodzę z Tobą , albo chodzisz do złego kardiologa i Go zmień albo Go nie znasz i tak nie powie. To nie sztuka mieć zdrowie w wieku tak nazwijmy to młodym ale sztuka żyć długo i w zdrowiu , złe nawyki wychodzą niestety z wiekiem a na * zdrowie * pracuje się całe życie albo go się nie ma albo ma pomijam jakieś choroby , które nabywa się genetycznie ale i z tym można teraz walczyć bo medycyna jednak poszła bardzo do przodu i dlatego kiedys na te same choroby to się umierało a teraz to można z nimi żyć i nawet długo tylko trzeba to wiedzieć i się leczyć. Jak się jest zdrowym to tylko umiar w jedzeniu i piciu przysłowiowo może nas długo trzymać przy zdrowym życiu.

[Gość artur 46]

Jak się jest zdrowym to tylko umiar w jedzeniu i piciu przysłowiowo może nas długo trzymać przy zdrowym życiu Świete słowa ale do zdrowych to nie trafia sami sobie krzywdę robią a jak coś mówisz to sie smieją. Zdrowy chorego nie zrozumie póki nie chory. hej Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. Tam człowiek prawie Widzi na jawie I sam to powie, Że nic nad zdrowie Ani lepszego, Ani droższego;

[kakulka21]

Widzę że tym piciem wody to niezłą dyskusję tu rozpętałam,ale ja rzeczywiście do tej pory piłam niewiele a zaczęłam pić dużo więcej i naprawdę mi to pomaga,na pewno na każdego to działa inaczej,trzeba wszystkiego próbować ,bo życie z tymi skurczami jest przerąbane i dobrze jak jest ich chociaż mniej,pozdrawiam:)

[Gość lukjez]

No racja, zgadzam się , że trzeba z umiarem i jeść i pić, ale z tym piciem to chyba o alkochol chodzi :). Na prawdę nie słyszałem jeszcze nigdy o kimś, kto miałby problemy zdrowotne bo za dużo pił, natomiast o problemach wynikających ze spożywania małej ilości płynów słyszy się bardzo często.

[zdrowa1]

Oj i dalej się nie zgodzę , sorry , mój Tata ma 87 i bardzo mało pije tzn. 2 kawy i 1 herbatę no i moze 1/2 kubka wody jak popija lekarstwa , wiem to bo mieszkamy w jednym domu . To przysłowie z jedzeniem i piciem dotyczy wszystkiego aby robić z umiarem((((: Jednak dalej uważam ,ze pijesz za dużo wody przy Twoim trybie życia. Nie dostałam ciągle odpowiedzi czy lekarz zaakceptował taką ilość wody abyś wypijał czy tak sam sobie taka ilość wymyśliłeś bo uważasz ,że wypijanie dużej ilości wody jest zdrowe a nie szkodliwe.

[zdrowa1]

Niestety tak samo się słyszy ,że mało czy za dużo picia jest szkodliwe tylko trzeba chcieć usłyszeć i znowu ten umiar chyba ,ze ktos jest chory i musi tyle pic lub przebywa w ekstremalnych warunkach np, na pustyni.

[Gość lukjez]

No nie zgadzam się z tobą kategorycznie w tej sprawie picia - bo właśnie nic nie słychać o tym problemie, i nei wiem czemu za wszelką cene chcesz mi to wmówić - patrz : lekarze mówią: proszę dużo pić, natomiast nie mówią : pije pan/pani za dużo , no chyba ze masz dziwnego lekarza i tak ci może kiedyś mówił, to go lepiej może zmienić.

[Gość lukjez]

I powtarzam ze pije duzo bo lubie i zawsze lubiłem, a nie, że gdzieś coś wyczytałem, ze dużo wody pomaga na skurcze, czy inne tam...

[artur46]

Pic wiecej czy mniej to pikuś. Ale wiadomo juz czemu wody w Wiśle nie ma :) hej

[Gość Obserwator]

Zdrowa1- przykro mi to pisać, ale popełniłaś w kilku ostatnich postach więcej gaf i baboli niż moja zabobonna babka przez całe swoje życie. Jest jednak jeden plus tego co piszesz, a mianowicie indykacja konwulsyjnego śmiechu i co za tym idzie zastrzyk endorfinB-) dziękuję zatem za kabaretową awangardę

[zdrowa1]

Obserwator , tak każdy potrafi pisać JESTEŚ TCHÓRZEM I TO MALUCZKIM !!!!!!!!!! No wymień te gafy i zabobony, chętnie z Tobą podyskutuje. Ja wiem ,że mnie tutaj wiele osób nie lubi ale cóż to Wasz problem a nie mój. Takich prowokacji anonimowych to ja miałam sporo i jakoś się ich nie przestraszyłam a kilka osób odeszło bo nie miało już nic do powiedzenia a ja jeszcze ciągle mam !!!!! PS Ciesze się ,że wyzwoliłam w Tobie endorfiny , bo * widzę * ,że jesteś bardzo nieszczęśliwym i smutnym człowiekiem.

[Gość Obserwator]

Przepraszam najmocniej:*( zmieniłem zdanie. Naturalnie to ty masz rację w kazdej najmniejszej frakcji tego Wszechświata. Nie wiem co mnie podkusiło żeby podnosić miecz w imię takiego naukowego autorytetu jakim niewatpliwie jestes dla wielu z tego forum (w tym mnie). Mam nadzieje ze juz wszystko dobrze :-) powiem ci w sekrecie ze odmowilem sobie nawet wieczornej herbaty, a to wszystko na twoja czesc

[zdrowa1]

Ha , ha nie musisz zmieniać zdania , bo ja też nie zmieniłam , JESTEM MARNYM TCHÓRZEM SKRYWAJĄCYM SIĘ ZA OBSERWATORA. Nie masz żadnych argumentów aby móc ze mną podyskutować bo Ci co nie mieli to tylko tak umieli pisać . Lukjez jezeli to Ty ( masz podobny ip) to Ci gratuluje odwagi . napij sie jednak wody bo wiesz herbata podnosi ciśnienie i skurcze gotowe. Jezeli to nie Ty to przepraszam.

[Gość lukjez]

Zdrowa - dla wyjaśnienia - obserwator to nie ja, a podobne IP może świadczyć jedynie o tym dostawcy dostawcy internetu. Po za tym zgadzam się z opinią, że wywyższasz się nad innymi użytkownikami, być może nie masz takich zamiarów, ale tak niestety wynika wynika z twojego charakteru pisania na tym forum. Dobrym przykładem była ostatnia wymiana zdań z *załamaną*, gdzie nie potrafiłaś zrozumieć, że każdy całkowicie inaczej , a tym samym być może o wiele gorzej przeżywać swoją arytmię niż ty. W arytmii może mieć znaczenia ogrom rzeczy na zróżnicowane odczuwanie jej, jak np. taka a nie inna budowa ciała no i przede wszystkim taka a nie inna budowa psychiki. Ty tylko patrzysz ze swojej perspektywy, i kierujesz się jedynie swoimi doświadczeniem i jakimiś obmyśleniami wewnątrz swojej głowy, i za wszelką cenę chcesz je wbić innym. Takim sposobem się nic nie zdziała dobrego. Pzdr

[awierone]

No i po wizycie u kardiologa;] powioedział ze te skurcze się poprostu ma i tyle i najważniejsze ze w takiej ilości a nawet duzo duzo większej nien satanowia zagrozenia dla życia... ( mam ich ok100-200). Powiedział tez że ludzie którzy maja i ch mniej odczuwają je bardziej niż ci którzy mają ich tysiące. Dla kontroli kazał holtera kolejnego zrobić i tyle. Goscie jest ordynatorem u nas w szpitalu i naprawde ma o tym pojęcie.. ;] także baardzo mnie uspokoił i od tych dwóch dni kompletnie nawet jak mam dodatkowe to za przeproszeniem *sram na to* kokojumbo i do przodu ;]

[zdrowa1]

Lukjez, nie musisz się tłumaczyć z IP , jeżeli masz o mnie takie zdanie to napisze jeszcze raz , to Twój czy innych problem ,ze tak uważacie , na czym by miało polegać moje wywyższanie???? Załamana napisała do mnie bardzo pogodny post i ten przykład z Nią jest nietrafiony. Ciebie pewnie czy innych denerwuje mój stosunek do arytmii i olewanie go i to ,ze ja żyje normalnie pomimo swoich dolegliwości. Mam o czym pisać bo żyje trochę lat dłużej z arytmią niż niejeden ma życia i służę doświadczeniem i nie rozumiem o co niektórym chodzi , nie rozumiem. Z nikogo się nie śmieje i nie poniżam a jak ja mam inny pogląd czy zdanie to zaraz szuka się * kija , zeby mnie uderzyć*. Jeżeli inaczej nie umiecie , to proszę dalej szukajcie narzedzia aby * mnie zgładzić* Pozdrawiam i życze wszystkim milego weekendu.

[Sylwia02]

Nie chcę przyłączać się do *burzy o picie*, tylko wtrącić swoje 5 groszy do samej dyskusji w sensie merytorycznym. Sądzę, że to bardzo indywidualna sprawa ile kto powinien pić wody, jak zresztą ze wszystkim. Każda norma ma jakiś przedział, bo nie ma jednej właściwej wartości dla wszystkich (np. składników mineralnych w organizmie). Osobiście staram się pić dużo. No może nie tyle co lukjez, bo wiadra wody nie wychylę w ciągu dnia ;) Pamiętam przy tym jednak o pewnej ważnej dla mnie sprawie - ważne jest nie tylko ile piję, ale także co piję. Picie dużej ilości wody, która zawiera śladowe ilości składników mineralnych (szczególnie magnezu i wapnia) będzie szkodliwe, bo woda ta nie dość, że nie dostarczy nam nic, to jeszcze wypłucze, co mamy. Dlatego znaczną część spożywanych płynów stanowi u mnie woda średniozmineralizowana tj. Mg>50mg/l i Ca>120mg/l. Składniki mineralne są najlepiej przyswajalne przez organizm właśnie z wody. Z racji, że woda jest związkiem chemicznym dla mnie *najbliższym* ludzkiemu organizmowi i wszelkim innym żywym organizmom, mnie ta teoria spośród wielu innych w środowiskach naukowych przekonuje i ją stosuję :)

[Sylwia02]

A, no i jeszcze co do wysiłku. Osobiście dużo lepiej czuję w trakcie i po ćwiczeniach aerobowych czy gimnastycznych, które wykonuję sobie sama w domu, niż po treningu siłowym, mocno obciążającym. W trakcie takich ćwiczeń często mam dodatkowe, a to nie wypływa raczej na przyjemność i satysfakcję z treningu.

[ewka733]

...o Boże ale tu przepychanka się zrobiła:)....dajcie sobie po szlagu i będzie kwita:) a najlepiej to sobie usiąść ,nie pić ,nie jeść..................... wtedy nic Wam nie zaszkodzi:):):):):):):):) bo jak by nie było to wszystko w dzisiejszych czasach szkodzi :)Trzeba iść do apteki ,kupić całą szufladę suplementów i będziecie zdrowi:) Ludzie o co te przekomarzanki ,każdy osoba z nas jest inna ,jeden wypije 0,5 plynów na dzień ,drugi 3L ,widocznie tyle mu potrzeba. :):):):):) WIADOMO ,ZE JAK JEST UPAŁ TO NAWET LEKARZE ZALECAJĄ PICIE DUŻEJ ILOŚCI PŁYNÓW .