Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Krycha: no te dusznosci czasami bywaja meczace i przerazajace musze przetestowac te tabletki co napisalas dobrze ze podalas nazwe sprawdze je sobie moze mi tez pomoga ;-) ja ostatnio staram sie jesc duzo rzeczy typu pomidory, sok z pomidorów coś co ma dużo magnezu i potasu do tego biore tabletki magnez/potas (aspar) wydaje mi się że troche to pomaga czasami mam takie dni że czuje sie normalnie i nie wiem od czego to uzaleznione a czasami ze to juz koniec ;* trzeba wszystkiego probowac wazne zeby w to uwierzyc ;* a wizyte u kardiologa i tez mam na pazdziernik ale pewnie nic nowego sie nie dowiem... juz wsumie odpuszczam sobie kardiologow czasami chodze na badanie kontrolne czy nic sie nie zmienia a tak mialem tyle badan robione ze raczej nic nowego kardiolog mi nie powie ani nie przepisze poczynajac od ekg, echo, holterów konczac na rezonansie magnetycznym (drogie badanie) na szczescie udalo mi sie zalatwic za free. Takze zyc nie umierac - pozdrawiam ciepło.
Odnośnik do komentarza
Witam najserdeczniej! I to jest właśnie najpiękniejsze w dodatkach! Ich pochodzenie... Jesteśmy nadludżmi, bo chociażby przebadało nas czterystu profesorów nadzwyczajniezwyczajnych, na sprzęcie z NASA, to i tak nie dojdą skąd one się biorą( piszę o osobach uznanych przez współczesną medycynę za zdrowe) Więc nic, tylko sie cieszyć, ze swojego magicznego pochodzenia:) Żartuję oczywiście, jeśli ktoś chce, to mogę mu swoje nadczłowieczeństwo odstąpić bez żalu.EWKA i Sylwka widzę uczestniczą czynnie od czasu do czasu w terapii zbiorowej na forum. Ja się opuściłem strasznie z *netomityngami*. Staram sie jak mogę, ale my live jest bardziej pokręcone niż moje EKG. Obiecuję jednak, że nie zostawię moich najmilszych cyberprzyjaciółek na zimę samych z okrutnymi skurczakami. U mnie jak zwykle *po amerykańsku*. Wszystko o.k. Skurczów niewiele( może tam jakieś 100/dobę, ale to max) To na pewno przez to, że zacząłem hektolitrami żłopać kawę. Ale taka specyfika pracy:) Skończę z nią, kiedy skończę z pracą. Chyba, że ona wcześniej ze mną skończy:))) Ale mam newsa! Jakieś parę dni temu obudziłem się w nocy( koło 3.00) normalnie z takim *bajzlem* w sercu, że jak za starych dobrych(:)) czasów szybko wyczyściłem zęby, umyłem głowę( zimną wodą) ubrałem się i... mi przeszło. Do szpitala nie dojechałem. Dawno tego cholerstwa nie było, a duszno mi było... Co tu dużo pisać, stan agonalny:) I znowu byłby wstyd w szpitalu, kiedy zacząby juz działać zastrzyczek uspakajający:) No, ale opanowałem sytuację... Na chwilę obecną spadam, zresztą i tak chyba się rozpisałem za bardzo. Sylwka, EWKA! Ja zawsze pamiętam! Zdrówka Wszystkim życzę. Niedługo powrócę...
Odnośnik do komentarza
Witam cię Łukaszu ja też uwielbiam pomidory i bardzo dużo ich jem ,jak te tabletki ,które miałeś przetestować coś ci pomogą przy tych dusznościach to napisz .Mnie też się wydaje ,że ci kardiolodzy nie są w stanie nam konkretnie pomóc ,mam pytanie czy ty przy tych dodatkowych skurczach masz zawroty głowy bo ja mam okropne,tylko niewiem bo ja również mam problemy z kręgosłupem i nie jestem pewna czy to aby nie od tego.Pytałam kardiologa i powiedział,że od arytmii nie powinno być zawrotów głowy.Trzymaj się cieplutko ,pozdrawiam cię i wszystkich forumowiczów.
Odnośnik do komentarza
hej krycha no na początku miałem bardzo duże zawroty głowy później lezalem troche w szpitalu na neuorologi przebadali mnie i powiedzieli ze to raczej bardziej z kardiologi trzeba by spojrzec na te zawroty bo neurologia wyszla pozytywnie i do tej pory sie nie dowiedzialem od czego to mialem a przepisali mi wtedy z neurologi betaserc i vicebrol musze powiedziec ze teraz juz nie mam tych zawrotów... chociaż niekiedy zdarza sie jeszcze ale to juz zadkosc a tych tabletek na lepsze oddychanie jeszcze nie przetestowalem musze w wolnej chwili po nie podjechac :) musze powiedziec ze ostatnim czasem nawet dobrze sie czuje (nie zapeszam! :)) i nawet na miasto na piwko wyjde chociaż lekarze zabraniali ale jak nie wypic ze znajomymi zimnego piwka.. fajki rzuciłem , kofeine rzuciłem ale bronka nie odpuszcze :P Pozdrawiam trzymaj się
Odnośnik do komentarza
Witam ! cieszę się ,że Łukasz się odzywa -ja niestety nie mogłam brać Vicebrolu na zawroty, bo miałam więcej dodatkowych :( teraz w ostatnim tyg. bardzo mi się nasiliły zawroty byłam więc u neurologa ! Dostałam His...nie pamiętam dalej ! I pamięć zaczyna szwankować :) Mam zrobić EEG i tomografię komp. głowy i zobaczymy ! Co do Validolu o którym tu wspomniano - też używam tego ziołowego leku ale co do jego skuteczności nie mam zdania , tak samo jest ,- czy biorę , czy nie ! Nadmorski !- nie znam lepszego psychoterapeuty niż TY :) dlatego zaglądaj TU , bo wiesz ,że liczymy na Ciebie ( przynajmniej Ja i Sylwka :) ) i może nie przesadzaj z ta kawą - ! wiesz gdyby mnie się przydarzyło w nocy *takie coś *pewnie nie zachowałabym * zimnej krwi* tak jak TY i napewno bym zemdlała tym bardziej , że ostatnio kiepsko się czuję !*Sypię się * no cóż lat nie ubywa :( Niestety coraz rzadziej uczestniczymy z Sylwką w terapii zbiorowej - (jak to nazwałeś ) brak czasu a więcej obowiązków ! Ale zaglądamy TU ! Pisujemy do siebie maile ! Może i TY do nas dołączysz !:) Co do ortografii ...o której tak dużo Tu ostatnio wspominano , muszę się również odnieść , bo Mi osobiście się też nie podoba jak ktoś pisze na Forum i *soli* straszne błędy ! Moi Drodzy bez względy na stany w jakich się znajdujemy pisząc TU - szanujmy nasz ojczysty język i *starajmy się* nie robić *byków* świadczy to o NAS samych ! Pozdrawiam Wszystkich umęczonych *dodatkowymi * i innymi przypadłościami , ale także Tych którym zdrowie dopisuje : ) Dobrej nocy !
Odnośnik do komentarza
Witam to jeszcze raz Ja miałam się odnieść do poprzedniego postu tzn.do postu Ewy .Piszesz,że nie podoba Ci się jak ktoś pisze na forum i jak to nazwałaś *soli* straszne błędy a więc chciałam Ci powiedzieć ,że w pewnym sensie masz co do tego rację ale nie tak do końca .Doskonale rozumię ,że w regulaminie forum jest odnośnik co do pisania poprawną polszczyzną lecz osobiście uważam ,że nie każdy jest doskonałym człowiekiem .Każdemu zdażają się błędy czy to w życiu czy to w ortografii, ale to nie jest powód aby te osoby były wykluczone z tego forum .Uważam,że forum to nie miejsce w którym powinno się snuć takie rozważania , mieliśmy to jak napisał:****DAJCIE SPOKÓJ ********zakończyć tą sprawę ortografii i ludzie naprawdę dajcie już spokój bo to się zaczyna już robić nudne. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam Cię Agatko.Przepraszam,że tak długo się do Ciebie nie odzywałam ,w dalszym ciągu mam te zawroty głowy choć nie zawsze tak dokuczliwe . A co u Ciebie jak tam dodatkowe ? mnie też już denerwuje ta dyskusja o ortografii i niebęde się do tego odnosić. Czekam na wizyte u kardiologa bo te skurcze czasami są nie bo zniesienia.A numer gg podam ci wieczorem ,bo ten który mam obecnie jest nieaktualny,więc jak będziesz miała chwilkę to zerknij na forum .Pozdrawiam Cię serdecznie
Odnośnik do komentarza
do jakubpiotr, no ja musze się przyznać szczerze że na poczatku pierwsze polroku nic nie dotknalem z % a pozniej jedno piwko dwa ... a teraz nawet daje do 6/7 jak jestem gdzies na jakies dobrej imprezie bo jak tu sie bawic i nie wypic nic ze znajomymi.. w ten sam dzien jest dobrze tak jak napisales krew sie rozrzadza i dobrze plynie nie odczuwasz tak tych skurczy... ale najgorszy jest drugi dzien na kacu.... wtedy lepiej nie wstawac z lozka bo mam uczucie ze to bylo ostatnie picie... :) do Ewy :) no jak mam chwile to zaglądam zobaczyć co tam dobrego u was :) i czasem lubie sobie przypomnieć że nie jestem sam... :) Pozdrawiam (-:
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich *dodatkowych* na tę przypadłość choruję od 17-stego roku życia. Skurcze dodatkowe wystąpiły u mnie po anginie i tak mi zostało teraz mając lat 37 odczuwam to coraz więcej praktycznie nie ma dnia a bym to nie odczuwał, ile lekarzy już odwiedziłem to już sam nie wiem i każdy mówi że to nie jest groźne że odczuwają to nawet piloci odrzutowców dobrze im tak mówić tylko. Kiedy zaczynam odczuwać skurcze dodatkowe myślę sobie że zaraz odlecę, brałem już leki które zostały wymienione na forum i po nich bardzo żle się czuję dodam że skurcze odczuwam raczej w spoczynku a to skutecznie potrafi mnie ograniczać fizycznie jak i psychicznie. Mam żonę syna i czasami wiem że są zdenerwowani na mnie a to nie jest moja wina, akurat dziś mam wolne od pracy i mam umówioną wizytę u kardiologa może wreszcie natrafi na jakiś lek który mi pomoże rozważałem też ablację ale tych skurczy mam 109 na dobę więc zbytnio się nie nadaję. Ostatnio co sięgam pamięcią brałem taki lek jak Izoptin i po nim serce mi przestawało bić nie wiem już czy to normalne czy nie gdy powiedziałem to lekarzowi to nic nie odpowiedział. Mieszkam w Przemyślu jestem pierwszy raz na tym forum serdecznie pozdrawiam wszystkich i się odezwę po dzisiejszej wizycie.
Odnośnik do komentarza
Witam ! pogoda piękna nastraja optymistycznie gdyby ... nie dodatkowe :( ale co tam nie od dziś je mam ...zresztą wiem ,że nie tylko ja ! Wojtku ! brałam izoptin- reakcja moja była taka jak u Ciebie - odstawiłam ten lek ! Od dłuższego już czasu biorę metocard , czuje się różnie! ! ! Kilkakrotnie miałam juz zmieniany na inne ale wciąż wracałam do tego , gdyż żle inne znosiłam a były to :con corcor, piramil , captroptril . Lek który by mi odpowiadał musi obniżać ciśnienie , (gdyż mam nadciśnienie ) i działać na *dodatkowe . Do metocardu mój organizm już się pewnie przyzwyczaił bo coraz mniej mi pomaga ale czego szukać w zamian ?! Też od bardzo dawna męczę się z tą dolegliwością , ale jakoś łatwiej znosić mi to od kiedy znalazłam to forum i serdecznych mi ludzi (niektórych przynajmniej ...) Pozdrawiam jesiennie :)
Odnośnik do komentarza
sluchajcie dodatkowi skurczowcy czy czasem nie przesadzacie ja tez mam dodatkowe skurcze ale nie panikuje mozna sie do tego przyzwyczaic macie leki to zwiekszcie jak w tym czasie bardzo dokuczaja tak mi powiedziala pani kardiolog mozna z tym zyc od tego sie nie umiera gozej jak serce jest zniszczone ale kilka dodatkowych skurczy to przesada.
Odnośnik do komentarza
Zastanawiam sie po co niktórzy uczestniczą w tym forum skoro skurcze dla nich to nic takiego. Zapewne uczestnictwo w tym forum nie zlikwiduje skurczy, ale wymiana poglądów na ten temat troche podnosi na duchu i jest człowiekowi jakoś łatwiej to znosić widząc że nie jest sam z tą paskudną dolegliwością bo tęskni się za normalnym życiem bez tego pasudztwa.Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Do Wojtka. 109 skurczy na dobe to jest nic Wojtku. Masz racje ze nie przejmujesz sie bo nie ma czym. To ze ciagle bedziemy sie uzalac nad soba tutaj niczego nie zmieni. Ja osobiscie ma swoje skurcze biore tylko Metoprolol i tez malo co pomaga ale nie moge wziac silniejszych lekow bo lekarz mi takich nie przepisal. jest to zbyt niebezpieczne i moze mi tylko zaszkodzic. Rozumiem tych ktorzy naprawde strasznie zle sie czuja i slabna ale jesli ktos czuje sie w miare ok to da sie z tym zyc. Sa chwile ze skurcze nasilaja sie u mnie np wieczoremi do tego dochodzi lek ze zaraz wydarzy sie to najgorsze ale probuje sie sama uspokoic i to dziala. Tak naprawde to na tym forum nic nikt nikomu nie pomoze, nie zlikwiduje skurczy. Mozna tylko wymienic sie pogladami na ich temat, doradzic cos, opowiedzic o nich. Okropne paskudztwo to fakt te skurcze bo sama mam chwile ze gdy sie nasila to doprowazda mnie to do szalu. Dziwne uczucie strasznie i nawet nie potrafie dokaldnie okreslic. W ogole to mam tak ze czasami mam skurcze bez zlego samopoczucia i nie przywiazuje do nich uwagi (zapominam o nich) a czasami jest okropnie dziwnie.
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie na forum, dziękuję za słowa otuchy Marty, Krychy, Mini oraz innym. Jestem już po wizycie u kardiologa zrobił mi ekg, echo znalazł dwa dodatkowe skurcze. Zapisał mi leki na nadciśnienie bo się leczę biorę: Lorista 50 mg rano i wieczorem po pól tabletki oraz na skurcze dodatkowe Cordarone i kazał mi to stosowac przez miesiąc a póżniej przyjść do kontroli. Muszę przyznać że mam do czynienia z tym lekarzem po raz pierwszy, a wydawał mi się najbardziej logiczny z tych wszystkich do których chodziłem. Powiedziałem mu że też nie mogę czasami spać bo w nocy wybudzają mnie te skurcze powiedział że po tych tabletkach powinny się trochę uspokoić a przynajmniej nie będą tak mocno odczuwalne. Myślę że te skurcze są też na tle nerwowym niedawno zmarła mi matka była chora na raka tarczycy trochę to przeżyłem, ale cóż życie toczy się dalej i trzeba żyć. Odezwę sie jutro i napiszę jak czuję sie po leku mam nadzieję że jakoś to będzie. Mam kupić również zioła o. Grzegorza na nerwy w kościelnym sklepie i pić tak kazał lekarz, co prawda kiedyś mi po nich przeszło tylko nie wiem jak mam sie do tego odnieść, dużo chodzić na spacery. Jutro napiszę więcej na temat swojego pobytu w szpitalu w ubiegłym roku.
Odnośnik do komentarza
Gość jakubpiotr
do ~ wojtka. witaj, widze ze jestes kolejnym *szczesciarzem* ktorego natura obdarzyla czyms tak *fantastycznym* jak skurcze dodatkowe. fantastycznym ponieważ , mimo iz powoduje to u ludzi doswiadczanych przez ta przypadlosc zle samopoczucie, dyskomfort, lek, wrecz obawe o zycie to grono specjalistow u ktorych szukamy pomocy zapewnia ze to niegrozne, ze z tym sie zyje.No to jest naprawde fantastyczne. człowiek czuje ze umiera, ale wszyscy mowia ze jest w bledzie. Przepraszam za ironie, ale jestem juz zdesperowany, zdolowany, zalamany calymi tymi wszystkimi zaburzeniami, i w ogole mam ich dosc, i nie chce mi sie tak zyc i tak dalej i tak dalej i tak dalej.mam tego po dziurki w nosie. Nie umiem sbie wyobrazic ze mozna z tym cholerstwem zyc 20 lat. mnie to zabija pomalu od czterech.podziwiam cie. tez mam zone , dzieci na razie nie, i nie wierze ze sie doczekam. a przepraszzam za te ironie i sarkazm. moze to i niewlasciwe. ale mam wszystkiego dosc i po calym dniu dolegliwosci sercowych urznolem sie i pisze glupoty.pozdraiwam sercowcow, dodatkowcow
Odnośnik do komentarza
Do jakubpiotr. No to ladnie sie narobilo hehe....Nie pij wiec bo dostaniesz wiecej skurczy dodatkowych:-) Naprawde az tak masz dosc?? Fakt ze chwilami tez tak mam bo to naprawde dziwne uczucie te skurcze tyle ze moje roznia sie od tych ktore tu inni opisuja tym ze mi nie podnosi sie cisnienie i mam normalny puls. Czy ktos z Was ma tak samo?? Moze to oznacza ze mam lagodne skurcze? Moze jest nie tylko wazne ile ich mam ale jakie. Wem ze sa przedwczesne komorowe. Czy macie tez tak ze nasila Wam sie pod wieczor? U mnie jest to tak ze wieczorem jest najgozej. Gdy sie poloze ciezko zasnac. Cisnienie i puls jest ok ale ten dyskomfort i te dziwne uczucie sa najgorsze. Te uczucie ze serce staje na ulamek sekundy i po chwili z kopniakiem rusza dalje jest okropne. Pod wieczor najbardziej sie stresuje bo meza nie ma w domu poniewaz pracuje na druga zmiane i jestem sama z coreczka. Mimo tego ze nigdy nie zaslablam to przyznam ze boje sie ze to nastapi i nie wiem czy coreczka 3 letnia poradzi sobie ze mna. Mysle tylko o niej co ona biedna zrobi wtedy. To mnie najbardziej przytlacza. Mam nadzieje jednak ze przy moich 1600 komorowych na dobe to jednak nie nastapi. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam Wojtku I Marto usa właśnie też wyszedł odemnie kardiolog u którego lecze sie już 3 lata on teraz jeżdzi do pacjentów i porozmawiałam sobie z nim jak sie to mówi szczerze i wiecie zapewnił mnie że nie ma sie co martwić tymi naszymi dodatkowymi, bo oprucz dyskonfortu który odczówamy tak naprawde nie ma sie czego bać gożej jest jeśli jest sie po zawale albo sie ma jakąś poważną wade serca, bo istnieją ludzie którzy mają dodatkowe skurcze a ich nie odczuwają są one grożniejsze a odczówalne skurcze to takzwana arytmia łagoda i można z nią żyć i żyć tylko troche mniej konfortowo, a więc kochani głowy do góry i nie martwmy sie na zapas bendzie dobrze POZDRAWIAM i jak najmniej dodatkowych życze zmenczonym serduchom.
Odnośnik do komentarza
Jakubiepiotrze, już to pisałam, ale napisze po raz kolejny, jak ja Cię dobrze rozumiem z tym cholernym złym samopoczuciem. U mnie co prawda jest raz dobrze, raz źle. I właściwie więcej jest tego dobrze (przy co jakiś czas zwiększanych lekach). Za to jak leki przestają sobie radzić to właśnie wtedy Cię rozumiem, te skurcze moga byc nie do zniesienia. Ale dzisiaj jest very good, więc nie smęcę. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo dobrego samopoczucia.
Odnośnik do komentarza
Witam ! Jakubiepiotrze ...załamka :( rozumiem Cię , też czasem nie wiem co z tym wszystkim zrobić :( ale nie poddawaj się !!! Przecież jesteśmy już jakiś czas na tym forum i wiesz , że wspieramy sie nawzajem , bez względu na to co mówią inni o tej przypadłości !!!Nie jesteś sam ze swoimi problemami , wiem jak trudno to znosic kiedy najbliżsi wokół Cię nie rozumią mimo ,że to przypadłość *kosmetyczna* - jak to niektórzy nazywają ! Żyć z tym można, ale nie każdy tak umie ! Poczytaj Nadmorskiego , pewnie pamiętasz jakie On ma do tego podejście !Pozdrawiam Cię i pozostałych !
Odnośnik do komentarza
no Nadmorskiego :) ja już dawno stwierdziłam że jestem kosmitką :) mam choroby jak u staruszki a serce wali jak u noworodka. no i wiele innych dziwnych rzeczy, w poniediałek wieczorem i wczoraj cały dzień zaatakowały mnie te dodatkowe diabełki - koszmar ale przezyłam. wczoraj przez 5 godz siedział w przychodni i moja lekarka próbowała mnie na uspakających lekach wyciszyć lub wysłać do szpitala - cóż ani jedno ani drugie jej się nie udało. dziś rano też mnie dopadło. mnie to dopada po większych wysiłkach fizycznych. weekend malowałam sama pokój i pezesuwałam meble i chyba trochę przesadziłam :P. a teraz sa tego efekty. dziś rano była na badaniu krwi i nie mogli mi jej pobrać bo zamiast krwi otymali powietrze cóż nie pierwszy raz i nawetpielęgniarka powiedziała że ja jestem jakaś inna niż wszyscy - no już dawno to wiedziałąm :) cały czas mam rytm 120-180 ale bez zaburzeń i bez dodatkowych i jest całkiem do wytrzymania gorzej jak zwolni do 70 to czuję się dopiero koszmarnie jakbym miała zaraz umrzeć. głupie wiem. a propo serducha i jego rytmu. moja lekarka była na jakimś wykładzie i kardiolodzy wymyślili sobie że normalny rytm ma być maks 6 na minutę a najlepoie 50! kurcze chyba to nierealne. podobno to najlepsze dla organizmu. dziwne co? czego medyce nie wymyślą .........
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×