Ubytek w przegrodzie międzykomorowej u dziecka

[Gość Kinia]

U mojego 10-letniego syna zdiagnozowano wrodzoną wadę serca,jest to ubytek w przegrodzie międzykomorowej,na szczęście jest on bardzo mały,wszystkie parametry są zachowane i na dzień dzisiejszy nie ma potrzeby zabiegu,syn rozwija się prawidłowo nie ma żadnych dolegliwości oprócz nadmiernej potliwości,może ktoś ma dziecko z taką wadą lub sam choruje i może mi powiedzieć jak w jego przypadku wygląda życie z tą chorobą

[Gość alrada]

Zapraszam na www.forum.sercedziecka.org.pl Mmay wielu rodziców z dziecmi po lub przed korekta. Pozdr. Ola

[Gość palusia]

Witam. Mam 22lata dowiedzialam sie o swojej wadzie w wieku 12 lat zupelnie przez przypadek. na poczatku mojej mamie mowiono to samo ze ubytek jest zbyt maly aby zagrazal zyciu wystarcza tabletki ktore bede normowaly prace serca. Lecz gdy ja roslam i mojej serce roslo wada robila sie z dnia na dzien bardziej odczuwalna dostawalam ataki przez ogromny ból serce kazda zmiana pogody jest odczuwalna. Do wczoraj własnie tak wygladało moje zycie. Wlasnie wczoraj bylam na kontroli. Przez ostatni czas w moim zyciu pojawilo sie duzo stresu i niestety serce dostalo po uszach.Nie jest juz tak kolorowo jak bylo. Okazało sie ze przes stres ubytek sie powiekszyl. Uslyszalam od lekarza duzo niemilych slow oznajmiajacych swoj stan. Dlatego walcz o zdrowie swojego syna do poki jest mlody i ma wieksze szanse na zabieg.

[Gość Ewa29ToF]

Palusia: Ubytek warto by wreszcie zamknąć, operacyjnie lub przezskórnie ( w znieczyleniu miejscowym, bez rozcinannia klatki). Nie musisz się tak męczyć do końca zycia.Ja tez miałam duże VSD i kilka innych nieprawidłowości. Przeszłam 3 operacje i jakoś się trzymam :-) Pozdrawiam serdecznie!